Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem dobrze.
Moja misia ma juz 5mcy :)
Jest drobniutka bardzo i taka podobna do starszej siostry.
Chodzimy na rehabilitacje z powodu ONM i zerowej próby trakcji.

Porod przez cc to totalna masakra. Po drugiej cc zrezygnowalam z kolejnych dzieci rownie szybko jak wpadlam z mężem na pomysl że po roku od tego dzialamy znowu.
Po cc myslalam ze umarlam i wrocilam z zaswiatow.

A jak Ty sie Domka czujesz?

https://www.suwaczki.com/tickers/uannflw1a6ugzswl.png
Przerwane oczekiwanie....
08.2017 (*)
12.2017 (*)

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Magdziaska, jakie cudowne wieści:) szukalamnkontkatu z Tobą, ale wyczytałam na innej grupie, że wszystko się układa, więc nie chciałam zawracać Ci głowy problemami.

Wróciłam do pracy, serce mi pęka codziennie jakieś 12456422 razy. Tęsknię za Misią, jestem rozżalona, zła, obrażona, jest mi przykro itp., że w ogóle muszę tam być. Miało być inaczej. Ciągle wierzę, że w kolejnym miesiącu nie będę musiała już iść, ale od września niestety ciągłe rozczarowania.

Dajcie znać co u Was! Mam nadzieję, z forum nie poszło całkiem w zapomnienie...

Odnośnik do komentarza

magdziaska cieszę się, że już wszystko dobrze. Współczuje przeżyć związanych z CC, jednak nie zawsze musi być źle. Ja dobrze wspominam cc i też szybko chciała drugie. Jednak uznałam że na dwójce kończe ;p
Ja czuję się już dobrze chociaż cały 1 trymestr wymioty i mdłości. Czekam na polowkowe badania to coś więcej będę wiedziała.

Martusia bardzo się cieszę że napisałaś. Może to dziwne ale często myślę o Tobie. Ja nie wróciłam do pracy i trochę żałuję jednak każdy grosz by się przydał. Mam nadzieję że szybko się uda z drugim dzieckiem. Z tego co czytałam to jakiś okres po poronieniu trudno jest niektórym dziewczynom ponownie zajść w ciążę. Jak córeczka?

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Domka córa świetną, kochana, wygląda jak moje przedszkolaki (jest wysoka, wygląda na dużo starszą), a z samodzielności w przeskakuje wielu trzylatków.

Z wielką ciekawością tu zerkam, chciałabym, żeby forum się reaktywowało.

Co do starań... wciąż czekam na dwie kreski. Póki niestety, co miesiąc rozczarowanie. Na pewnonduzy wpływ ma stres związany z powrotem do pracy i zestawieniem córeczki w domu, jestem zmęczona, chyba za dużo na siebie biorę, a za bardzo ropuściłam wygodnego męża....

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie też nie chciałam nikomu oddawać małej dlatego nie wróciłam do pracy po macierzyńskim i szybko szybko drugie a potem zalowalam trochę bo nawet chciałam się zatrudnic byle gdzie na początku ciąży ale się nie udało. Brutalne zderzenie z rzeczywistością - młoda po studiach i nikt się nie odzywał. Byłam tylko na dwóch rozmowach i jak usłyszeli że mam małe dziecko to jakoś tak dużo traciłam w oczach. Już się boję co będzie później, kiedy będę musiała wrócić do pracy.

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, no forum trochę zamarlo. Domka rosnijcie zdrowo. MartusiaM życzę powodzenia abyś zrealizowała swoje plany.
Magdziaska czas leci zobacz juz 5miesiecy, do roku zleci ze hej. Zdrowka dla córeczki.
Nam stuknelo 1.5roku. Gwiazda szalona jest wiecznie uśmiechnięta. Żłobek to strzal w 10. Obawialam się jak to będzie ale jest świetnie. I powiem Wam dziecko tylko z nami (nikt oprocz mnie czy meza nie zajmowal sie córką, ani pampka ani jedzenia nie dawał) a zero problemow z adaptacja. Ani jednej łezki krzyku placzu itd. Nie mogę wyjsc z szoku ze tak to wszystko sie ulozylo. Mloda zdrowa i zadowolona to najwazniejsze.
Do pracy nie wrocilam i nie wrócę już. Mam inne cele w tym momencie. Trzeba pomyśleć w koncu o sobie a nie o innych. :)

Odnośnik do komentarza

Domka co porabiam.. mam trochę wizyt po lekarzach, laboratoriach, czasem i od 7.30 do 14 mam badania, tak sie na mnie uwzieli lekarze, poza tym z mała tez szczepienia, wizyty z SI, albo kontrolnie bo kaszel czy cos, zeby nie bylo ze chore puszczam do żłobka. Poza tym pomagam mężowi, jakies spotkania, zebrania, zajęcia muzyczne z córką, ogarne w chacie, zakupy, i szczerze mowiac nie wiem kiedy ten czas zleci. Dzis wyszlysmy po 7 a wrocilam przed 12. Zaczelam ćwiczyć tez takze jak jest mąż to wieczorem 3xtydzien trening albo w sobote odbijam 2h.
Co do planow niestety nie mogę powiedzieć, wiem tylko ze nie wolno mi byc w ciąży a niestety raczej bylam bo musialam potwierdzic ze nie jestem w ciazy ale z późniejsza miesiaczka sie skonczyla. Tak czy inaczej szykuje sie rewolucja w życiu nie mniejsza niz powiększenie rodziny :)))

Odnośnik do komentarza

Xyza, czekam z niecierpliwością, aż sprawa będzie mogła stać się "publiczna":)

Domka, u nas od 5 po miliony pobudek. Misia nałogowo pije wodę do usypiania i w nocy. Budzi się bardzo często, 98% pobudek z marudzeniem. Żąda głaskania, albo zmiany pieluchy, picia, mleka, najgorzej jak zawoła AP AP- Do 3 sekund stoi w łóżeczku i chce iść się bawić do salonu- godzina nie gra roli.... rano wstaje między 4.30, a 5.30. Niezależnie o której idzie spać 19 czy 22, wstaje o tej samej porze. Od kilku dni jest takim łobuzem, że chłopcy z mojej grupy mogą się schować...:)

Odnośnik do komentarza

xyza pamiętam jak kiedyś pisałaś o swoich problemach zdrowotnych związanych z ciążą. Również czekam na ujawnienie się sprawy. Tymczasem trzymam za Ciebie kciuki :)

martusia z tą wodą i głaskaniem to jakbym o swojej córce czytała. Przebudzi się to chce by ją trzymać za rękę i jeszcze to wołanie "tutu" co w jej rozumieniu oznacza "pić" a potem całe łóżko przesikane bo pampers nie wytrzyma

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Noo tak domka zachodzic w ciążę to mogę nie wiadomo nawet kiedy ;) ale z porodami szczesliwymi to jak z rosyjska ruletka. Ciaza przekresla moje plany wiec musze uwazac choc w moim przypadku jedyna antykoncepcja to wstrzemiezliwosc haha co nie wchodzi w grę.
Zapomnialam dodać ze samo zaprowadzenie do i ze zlobka zajmuje mi dziennie 2h wiec czasu tez mniej. Częściowo spacerkiem i 10min autobusem. Moze raz na miesiac mąż odbierze córkę jak akurat muszę byc gdzies indziej.
Jak sprawa bedzie mogla stac sie publiczna to dam Wam znac. Ale jest to proces dlugofalowy także na spokojnie odezwę się :)))
Dzis po ostatniej wizycie zwiazanej z chodzeniem, czysta formalnosc odwlekana i przekładana wizyta. Jest swietnie. Mala nawet podskakuje na dwoch nogach jednoczesnie. Tak ja niesie w tańcach

Odnośnik do komentarza

Forum umarło jak widzę to podzielę się hitem. Chwilę po tym jak Wam pisalam że ze względów zawodowych nie mogę być w ciąży, bo to wyklucza moje plany zawodowe to okazalo sie ze jestem w ciąży i znowu nie wiem jak to się stało. A może jednak wiem ;) błąd w matematyce i nieregularne cykle od wrzesnia. Także jak zwykle u mnie planowanie się nie sprawdza. Ciężko mi się przestawić na ciążę dlatego poza tym wątkiem nie jestem na żadnym forum ciążowym.

Poza tym krolewna rośnie i pięknie się rozwija.

Odnośnik do komentarza

Domka kazde poczęcie jest cudowne. Ryzyko zarowno dla mnie i dziecka jest takie samo w każdej ciąży. No moze dla mnie wieksze bo po cc jestem. Lekarz zachwycony od razu jak zadzwonilam z info o ciąży recepty powystawial na telefon. Potem na wizytach też ok. Czekamy na to co dalej nam los przyniesie. Szkoda mi jedynie że zawodowo nie wiem czy za 1.5 roku jeszcze sie bede mogla zdecydowac na tak radykalne zmiany. Przyzwyczailam sie tez do ćwiczeń i tutaj tez dziura nastapila ale wiadomo jak trzeba to trzeba. Poza tym bylam na wychowawczym urlopie wiec dalej mam zatrudnienie. Szczerze to nie liczę tygodni, zdaje się na lekarza i robię to co mi mówi.

Odnośnik do komentarza
Gość MartusiaM

Xyza, gratulacje!

Ja póki co pracuję - zawodowo i z mężem w domu:) mam nadzieję, że wkrótce też będę miała dla Was dobre  wieści:) 

Moja Misia jest cudowna, mądrala nie z tej ziemi. Zakochuję się codziennie na nowo:) choć bliżej jej do łobuza już księżniczki...:)

 

Co u Was, milcząca reszto?:)

Odnośnik do komentarza

Hej hej dziewczyny 

 

Ale u was cisza 🙂

 

Co słychać? 

Jak się mają Wasze maluchy? Te większe i te mniejsze 😉 a może spodziewacie sie maleńkich istotek? 

 

U nas minął rok... Zleciało to tak szybko... 

Malutką rośnie zdrowo. Powolutku stawia pierwsze niezdarne kroki... 

Mam nadzieję, że u was wszystkich wszystko dobrze 🙂

https://www.suwaczki.com/tickers/uannflw1a6ugzswl.png
Przerwane oczekiwanie....
08.2017 (*)
12.2017 (*)

Odnośnik do komentarza
W dniu 12/1/2019 o 8:15 PM, MartusiaM napisał:

Angelika, nie mam pojęcia z tym olejem..

U nas najlepiej wchodzi kaszka 5zbóż i owsianka z bobovity-jest bezmleczne, bez cukru. Ja używam kaszek "instant", grysik u nas nie smakuje, spróbuję jeszcze jaglanej.

Dzisiaj mała mnie zadziwiła... byliśmy u mojej koleżanki, godzina w badań stronę w aucie, a mała szampański humor od rana. Jak wróciliśmy do domu, posadziłam ją opartą o moje nogi, a Misia siedziała sama, trzymając pion! Pierwszy raz nie złożyła się jak scyzoryk:) pola i trzyma pion, tylko jeszcze na boki ją trochę bierze. Szok:)

Jaglana to Glifosat

Ogólnie wszystkie kaszę desykuje i ludzi truje

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...