Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Też mam pobolewanie brzucha ale czuje to bardziej jakby coś się rozciągało.
Dzisiaj byłam na badaniach krwi a że trzeba być na czczo no to 3 razy zwymiotowałam w drodze i raz przy poborze krwi.
Te mdłości mnie wykończą.. tak samo senność. Obecnie więcej śpię niż nie !
To moja pierwsza ciąża i wszystko jest dla mnie takie nowe. Staram się nie panikować i dlatego lubię czytać co u Was się dzieję bo wiem, że w tym wszystkim nie jestem sama..

Odnośnik do komentarza

U mnie 3 ciąża i każda puki co inna. W pierwszej pierwsze 12t nie pamiętam by cokolwiek mi dokuczało, dopiero później zgaga dała popalić i skurcze.
w 2 miałam delikatne mdłości i pod koniec zgagę.
3 - masakryczne mdłości i wymioty całodobowo, zawroty głowy, duszności i ciągłe zmęczenie.
Mam 2 synów a teraz zobaczymy kto to będzie.

Odnośnik do komentarza

Czyli chyba nie ma reguly:-) kiedy bylam w pierwszej ciazy to dwie moje najblizsze kuzynki rowniez spodziewaly sie dzieci. Pierwsza dwa miesiace spedzila nad toaleta, drugiej nic nie bylo, mnie odrzucalo od jedzenia przez 1.5 m-ca. Ja mam chlopca, one dziewczynki.
A wogole to musze sie pochwalic, ze godzine temu rowniez zostalam ciocia. Na swiat przez cc przyszla corka kuzynki Gabrysia.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie przyszłe mamusie
Ja jestem w 9 tyg i 3dni termin porodu na 8 maj według miesiaczki a na 5 maj według USG
Serduszko bije , ciąża rozwija się dobrze . Tylko mdłości mam straszne i mam nadzieję ze nie długo miną. 20 października badania prenatalne by jestem po 35 r.z
Mam nadzieję ze będzie dobrze

Odnośnik do komentarza

Wow dziewczyny! Ale pędzicie! Ciężko nadążyć, ale fajnie, że forum żyje :)
Witaj Graziczek :) gratuluję dobrych wiadomości, to Twoja pierwsza ciąża?
Patka współczuję Ci tych wymiotów, okropna sprawa...
U mnie poprzednia ciąża w zasadzie bez objawów i chłopak. Teraz mialam mdłości plus okropne problemy z cerą... Zawsze miałam tendencję do wyprysków, ale to co się dzieje teraz to jakiś armagedon... Aż się nie chce patrzeć w lustro...
Dziś na 15.15 idę na wizytę. Trzymajcie proszę kciuki, żeby było wszystko dobrze. Trochę się martwię, bo przeszły mi mdłości, piersi jakby lżejsze no i nie jestem już ciągle głodna... Dziś powiedziałam w pracy o ciąży i nie chciałabym tego odkręcać...

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Witam, za chwile mnie pewnie zlinczujecie na forum ale musze sie wam do czegos przyznac. Staralismy sie o dziecko rok temu ze wzgledow zmiany sytuacji zyciowej odlozylismy starania. Nie chcialam ciazy, na pewno nie teraz a tu spozniony okres. Bedac na usg bylo za wczesnie zeby cokolwiek stwierdzic. Okres sie dalej spoznial na kolejnym usg wyszlo dziecko jeszcze do tego plamienia. Cala moje zycie zmienilo sie w koszmar. Moje zycie towarzyskie zniklo w jednej chwili. Sama w domu przez caly dzien, maz wraca z pracy zmeczony i nawet nie pyta jak sie czuje. Nie chce tego dziecka, caly czas placze od kiedy jestem w domu. Zle sie czuje psychicznie a musze udawac ze jest super. Nie czuje sie zle fizycznie ale psychicznie jestem wrakiem. To niby taki piekny czas ciaza, macierzynstwo. Ja nie moge zniesc tego w jakim jestem stanie. Nie wiem czy to depresja czy ja jestem bez uczuc? Nie wiem gdzie szukac pomocy co dalej robic. Czuje sie poprostu nieszczesliwa i te wieczne udawanie ze jestem szczesliwa przyszla mama

Odnośnik do komentarza

Niepewna, nie jesteśmy tu po to, żeby linczować, tylko żeby sobie pomagać. Spodziewanie i pojawienie się w życiu dziecka to ogromna zmiana. I czasem nawet jeśli się było bardzo chciane i wyczekiwane to hormony biorą górę. U mnie było podobnie, tylko już po porodzie. Nie umiałam się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Kocham synka najbardziej na świecie, ale miałam ciężkie chwile. Tobie również nie pomaga to, że jesteś całymi dniami sama w domu i masz poczucie, że nagle skończyło się takie życie, jakie znałaś i lubiłaś. Kto wie, może okaże się, że życie z dzieckiem jest jeszcze piękniejsze? Trudny początek ciąży też nie wpływa na Ciebie pozytywnie. Daj sobie czas na zaakceptowanie nowej sytuacji, teraz rządzą nami hormony. Porozmawiaj z mężem, poproś o wsparcie, może z jakąś inną bliska Ci osoba? To normalne, że się boimy. Mi jest teraz łatwiej, bo już wiem, na co się piszę. Melliska też dobrze radzi.
Witaj Aisog, mam nadzieję, że bardziej my się tu spotkać przynajmniej do maja ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie, serduszko pięknie bije, dzidziuś skakał jak szalony ;) całe 1,81 cm człowieka ;) tylko miałam jechać jutro z moimi chłopakami na urlop nad morze i gin mi nie pozwolił... Powiedział, że w tak wczesnej ciąży nie powinno się podróżować, bo można ją stracić... Nie zaryzykowałabym teraz wyjazdu za granicę, ale nie myślałam, że będzie problem z wyjazdem nad polskie morze...

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Ann1ee zaglądam tu już od jakiegoś czasu, ale nie miałam odwagi pisać, ciągły niepokój, czy wszystko ok, czy kolejny raz nie stracę dzieciątka.. Ale widzę, że się bardzo wspieracie, wiec w końcu zdecydowałam się dołączyć.. ;) Mi lekarz dwa lata temu w 9tc powiedział, że jak najbardziej mam jechać, tylko spacerować i odpoczywać, a byłam już wtedy po 3 poronianiach.. Nie wiem skąd jesteś i jak daleko masz nad morze, my wtedy jechaliśmy na ferie zimowe do Bukowiny Tatrzańskiej, a jestem ze slaska . Ale skoro Pan dr mówi, że lepiej nie ryzykować, to chyba zostałaby w domu..;)

Odnośnik do komentarza

Ann1ee
Niepewna, nie jesteśmy tu po to, żeby linczować, tylko żeby sobie pomagać. Spodziewanie i pojawienie się w życiu dziecka to ogromna zmiana. I czasem nawet jeśli się było bardzo chciane i wyczekiwane to hormony biorą górę. U mnie było podobnie, tylko już po porodzie. Nie umiałam się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Kocham synka najbardziej na świecie, ale miałam ciężkie chwile. Tobie również nie pomaga to, że jesteś całymi dniami sama w domu i masz poczucie, że nagle skończyło się takie życie, jakie znałaś i lubiłaś. Kto wie, może okaże się, że życie z dzieckiem jest jeszcze piękniejsze? Trudny początek ciąży też nie wpływa na Ciebie pozytywnie. Daj sobie czas na zaakceptowanie nowej sytuacji, teraz rządzą nami hormony. Porozmawiaj z mężem, poproś o wsparcie, może z jakąś inną bliska Ci osoba? To normalne, że się boimy. Mi jest teraz łatwiej, bo już wiem, na co się piszę. Melliska też dobrze radzi.
Witaj Aisog, mam nadzieję, że bardziej my się tu spotkać przynajmniej do maja ;)

Bardzo mądrze to napisałaś. Niepewna ja tez uwazam ze potrzebujesz wsparcia przede wszystkim rodziny ale tez specjalisty np psychoterapeuty. Leżenie w ciąży to dla mnie ciezkie wyzwanie. Sama lezalam od 17tc i nie bylo łatwo psychicznie z tym sobie poeadzic wiec na poczatku ciazy w Twoim przypadku kiedy jeszcze nie oswoilas sie z mysla ze masz w brzuszku nowe zycie a juz musisz tyle poświęcać i oddawac z siebie to jest trudne.

Ann1e ciesze sie z dobrych wiesci. Sama podroz pewnie nie jest niebezpueczna ale moze lekarz chce zebys miala blisko jesli cos zaczęło by Cie niepokoić a nad morze to dla Ciebie drugi koniec Polski:)

Witaj Aisog:) to teraz zamowienie na synka skoro w domu juz dwie ksiezniczki?

Zadzwonilam do lekarza z tym pobolewaniem podbrzusza i zalecil brac no spa x 3.

Odnośnik do komentarza

Niepewna tak jak już dziewczyny napisały dobrze by było porozmawiać z kimś o twoich emocjach. Nie koniecznie ktoś z rodziny czy znajomy, a np psycholog który pozwoli ci zrozumieć dlaczego w ten sposób odczuwasz to co się z tobą dzieje.
To może być depresja ciążowa. Ona się zdąża i wymaga konsultacji psychologicznej/psychiatrycznej.

Witam nowe przyszłe mamy fajnie, że jest nas coraz więcej.

Olijaa z nospą trzeba uważać, bo ona nie jest obojętna dla dziecka.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :))
Jestem po 2 badaniu
Początek 8 tygodnia
Serduszko biło mocno
Jestem przeszczęśliwa, do lekarza szłam z myślą, ze niestety znowu się nie udało.
Minęły mi trochę objawy i lekko się załamałam.
Co ile macie wizyty?
Ja kolejna mam za 2 tyg
Czeka mnie jeszcze endokrynolog bo mam za wysokie Tsh. Konieczne badania mam w większości zrobione

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...