Skocz do zawartości
Forum

Problemy z laktacją


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Hercerka

Moj porod tez zakonczyl sie cc. Przez pierwszy tydzien dziecko wlasciwie na mm, cos tam ja przystawialam do piersi ale z perspektywy czasu widze ze to bylo raczej takie udawanie. Sama nie wierzylam ze moge dziecko karmic piersia z sukcesem. I tu rola mojej poloznej byla nieoceniona! Pomogla mi iwierzyc w siebie i tak juz 9 miesiecy sie karmimy :)

Femaltiker jest naprawde bardzo donry. Ja dodawalam do malego kubeczka z jogurtem naturalnym. Polecam tez kompot z jablek.

Mamy ktorym sie nie udaje - czasami warto odpuscic, zwlaszcza po wykorzystaniu wszystkich metod. Szczesliwa mama to szczesliwe dziecko! Katowanie siebie na pewno nie jest dobre, a mm to nie trucizna. Nie zadreczajcie sie!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pomocy! Mój synek ma 6 dni. Poród przez CC , leżał długo w inkubatorku bo zaciągnął wód płodowych. Gdy już go dostałam po kilku godzinach w ogóle nie był zainteresowany cycem. Tylko spał. Położne kazały czekać z pierwszym karmieniem ok 4 godzin. No i zaczął się dramat. Mały nie chce ssać. Mam wklęsłe i twarde brodawki. Próbuje przez kapturki już 5 dzień i nic... Trochę possie i się denerwuje. Odciągam pokarm bo mam go dużo i podaję przez butlę z dynamicznym smokiem. I tu moje pytanie. Czy laktator może być powodem zanikania pokarmu? Ile ml może jeść takie maleństwo? Karmię co 3 godziny nawet jeśli się nie budzi to karmię"na śpiocha". Pomóżcie proszę. Chcę karmić piersią i często go przystawiam no ale nie daje rady. Pocieszam się, że chociaż mam pokarm i mogę odciągać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18a0iy9jpg.png

Odnośnik do komentarza

ToJa8,gratulacje z okazji narodzin Synka. Pamietam jak pisałaś na różnych wątkach,widzę że skończyło się CC ale najważniejsze że już wszystko dobrze :-). Co do karmienia to ja też miałam problem z malym bo przez kilka dni był karmione butla bo był w inkubatorze i później nie chciał pić cyca. Też używałam kapturkow bo nie potrafił złapać brodawki ale niestety bez pomocy położnej w szpitalu by się nie udało. A Wy już jesteście w domku? Może polozna środowiskowa pomogła by Ci właściwie malego przystawic. Ale mam też kuzynka która przez 4 miesiące karmila bliźniaki tylko odciągajac laktatorem. Także laktatorem nie będzie przyczyną zaniku pokarmu bo jeśli będzie odciągala regularnie to mleko będzie nachodzilo

Odnośnik do komentarza

Wywijasko witaj :) Napisałam również na cycusiowych mamusiach i stamtąd mnie pamiętasz. My już w domku. Jutro przychodzi położna więc może faktycznie nam pomoże. W szpitalu raczej panie nie pomogły chociaż bardzo się starały. Nie wiem czy synek nie dostał butli od razu po urodzeniu, bo tak mi zasugerowała położna, że synek poczuł łatwość i cyca już nie chce bo ciężko.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18a0iy9jpg.png

Odnośnik do komentarza

ToJa8 pamiętam Cię też z wcześniejszych wątków w których pytałaś o poród i w ogóle. Wiem że pierwsze chwilę w domu potrafią być stresujące, szkoda że w szpitalu nie trafiłaś na kogoś kto mógłby Wam pomóc. Na cycusiowe-mamusie pisalysmy nie raz ze karmienie niby jest naturalne ale wcale nie takie łatwe. Sama pamiętam jak mały płakał i się denerwowal bo nie umiał złapać cyca a położne tylko przychodziły i mówiły żebym dała butle a ja miałam pełne piersi i nie mogłam nic ściągnąć laktatorem. Przez kapturek mały ma jeszcze trudniej z piciem bo jest to dla niego większy wysiłek. A w jakich pozycjach karmisz? Mi na początku najlepiej było na lezaco tylko nie umiałam sama małego ułożyć żeby dobrze złapał tylko robiła to polozna ale byliśmy w szpitalu 10 dni więc był na to czas. Może jutro jak przyjdzie Twoja polozna do domu to spróbujcie się dobrze ułożyć i jeśli będzie mogła poświęcić trochę czasu to zobaczy w czym jest problem. U nas początki były trudne ale jak już mały załapał to po tygodniu pił bez kapturka i tak go karmilam przez 26 miesięcy. A nadal często pyta czy cycus się naprawił bo chciałby się napić. Mam nadzieję że uda Wam się znaleźć dobrą pozycję do karmienia bo wszystkiego i dzidzia i Ty Musisz się nauczyć. A używając kapturkow powinien Cię też ominąć największy ból na początku kp. Trzymam kciuki i gdybyś miała jakieś pytania to pisz

Odnośnik do komentarza

Na razie karmię na siedząco. Na leżąco nie potrafię przystawić małego. Tak jak piszesz, położne próbowały mi go przystawiać, ale kończyło się na butli z odciągniętym mlekiem. No ale wydaje mi się, że mały nie dojada. Trochę possie przez kapturek, trochę z butli i w końcu nie wiem ile porcji dostał. Kapturka wręcz nie znosi a brodawki w ogóle nie chcą "mi wyjść" i nie potrafi mały złapać. Powoli zaczynam się załamywać i obwiniać, że co ze mnie za matka. No i jeszcze presja otoczenia - każdy pyta czy karmię piersią. Każdy mówi jakie to zdrowe, cenne itd. Oj szkoda słów. Najgorsze jak mały aż odpycha się rączkami od mojej piersi. Aż ryczeć się chce.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18a0iy9jpg.png

Odnośnik do komentarza

ToJa8 na początku hormony jeszcze szaleją i u mnie standardem był płacz o byle co i ciągle szukanie winy u siebie ale to nie jest Twoja wina ze początki kp są trudne. Najważniejszy jest spokój bo jak będziesz się denerwowala to maly to wyczuje i też będzie niespokojny. Mam nadzieję że trafisz na mądra polozna która Ci pomoże. Mi karmic bez kapturka pomogła pediatra jak byliśmy na wizycie. Nie wiem jak jest u Was,może gdyby polozna nie pomogła to mogłabyś wezwać pediatre dowodu albo jechać na wizytę ale to też wszystko zależy od lekarza. Zobacz co Ci powie polozna a mozesz tez zadzwonic do swojej przychodni,powiedzieć jaki masz problem i zapytac czy moga Ci jakos pomoc tzn czy gdybys przyjechala na wizyte do dzieci zdrowych to polozna albo pediatra beda mogly Ci poswiecic troche czasu i doradzic albo czy lekarz moglby zajrzec do Was. Jeśli dobrze kojarzę to są takie jakby strzykawki do wyciągania brodawek chyba do kupienia w aptece ale nie wiem na ile to jest skuteczne. Ja miałam małe sutki i dlatego Jasiu nie umiał zlapac. A presja otoczenia też jest dolująca ale karmisz swoje dziecko swoim mlekiem więc dajesz mu to co najlepsze a ściąganie laktatorem i dokarmianie butla jest bardziej męczące niż normalne kp więc walczysz dzielnie i dajesz sobie radę w takiej trudnej sytuacji. Powiem Ci ze smutne jest to że niby tak się propaguje karmienie piersią a jak przychodzi co do czego to nie ma wykwalifikowanego personelu który mógłby pomóc mamie na początku. U mnie jak mały leżał w inkubatorze to nawet się położne nie potrudzily żeby mi dać zestaw do ściągania pokarmu (które miały specjalne dla takich dzieci) tylko dały butle i miały z głowy. A jak w 3 dobie miałam nawał pokarmu i mały był już ze mną to tylko przychodziły i mówiły że mam odciągnąć a mi laktatorem nic nie schodzilo. W końcu na nocna zmianę przyszła pani która nam pomogła a gdyby nie ona to pewnie w nocy dostała bym zapalenia piersi bo już miałam twarde jak kamienie i mały tym bardziej nie mógł się przez to napić. Trzymaj się dzielnie i napisz co powiedziała polozna.

Odnośnik do komentarza

Dzięki Wywijasko za słowa otuchy. W przychodni mówiłam o swoim problemie i odesłali mnie do położnej. Wizyta bardzo udana, kobieta super, podejscie do mnie i dziecka wzorowe no ale też nie zbyt pomogła. Przystawiałyśmy do obu piersi z kapturkami i bez. Wszystko ok, ja prawidłowo trzymam małego itd tylko synek leniwy i to bardzo. Położna zasugerowała, że mógł dostać butlę bez mojej wiedzy w pierwszych godzinach życia. Nie zdziwiła bym się gdyby tak było. Poradziła żebym odciągała ile mogę a w ostateczności karmiła modyfikowanym. Sama już nie wiem. Poradni laktacyjnej nie ma w pobliżu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlsg18a0iy9jpg.png

Odnośnik do komentarza

loiza, pewna nie jestem ale wydaje mi się że to nie ma żadnego znaczenia. Na ulotce piszą żeby rozpuszczać w mleku, ewentualnie wodzie, a w razie alergii na mleko krowie w jakimś mleku roślinnym więc jest kilka opcji

Odnośnik do komentarza

Widze,ze tu ekspertki od kp jestescie takze spytam- karmie od 11 tyg i bylo wszystko ok ale od paru dni odczuwam takie bolesne klucie w piersiach,raz w lewej, raz w prawej. Dzieje sie to pomiedzy karmieniami, nie wiem co moze byc tego przyczyna. Od ok tygodnia odciagam pokarm (zeby miec troche zamrozonego na wszelki wypadek) laktatorem elektrycznym, czy mogloby to jakos je uszkodzic?

Odnośnik do komentarza

loiza
a w czym ten femaltiker rozpuszczałyście? W mleku czy w wodzie? Ma to w ogóle jakieś znaczenie? Mleko pomaga pobudzać laktację czy to jakiś mit?

skoro ewentualnie w wodzie to chyba jednak to mleko jest lepsza opcja. Jak nie jestes uczulona i nie masz jakiejs nietolerancji laktozy to pewnie lepiej w tym mleku

Odnośnik do komentarza

Cosmopolita wydaje mi sie ze jeśli oprócz karmienia dodatkowo odciągasz to pobudzilas piersi do większej produkcji mleka. Jeśli przestałas odciągac to piersi znów muszą się przestawić na mniejsze ilości. Klucie może się pojawiać, ja miałam czasem tak w nocy. Uważaj na ewentualne zastoje. Gdyby ból był stały to najlepsze są okłady z zimnej stłuczonej kapusty i ewentualnie coś przeciwbólowego dla kp.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Eweliniasta
ja femaltiker rozpuszczam w wodzie, po na razie unikam mleka i nabiału w ogóle. Ale czy pomaga? Do tego piję też z humany piulatte plus. A jeszcze od czasu do czasu lactosan. także co tylko dam radę:) ale jakoś pokarmu nie przybywa...

Z tego co wiem femaltiker raczej większości kobiet pomagał. Po kilku dniach już powinna pojawić się jakaś poprawa. Rozpuszczać w wodzie oczywiście możesz. Ewentualnie w jakimś mleku roślinnym jak unikasz nabiału. Z kokosowym jest pysznie :)

Odnośnik do komentarza

Ja postawiłam na picie dużej ilości wody, unikanie stresowych sytuacji i zdrową dietę, częste przystawianie do piersi. Jestem osobą zawsze zdeterminowaną, zwłaszcza jak coś sobie postanowię i tak było w tym przypadku. W różnego typu napoje na laktację nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Gość wrzesniowamamatomka

Ja uwielbiam karmić na leżąco i nie wiem, czy to ma wpływ na laktację, ale jest mi najwygodniej:)szczególnie w nocy:)warto także przed spaniem lub rano wypić te proszki na laktację:)w nocy maluszek miał tyle mleka, że po jednym karmieniu, spał całą noc:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...