Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro lekarz tak twierdzi to nie ma się co męczyć. Dobrze tylko żeby Twój ginek wiedział, że teraz coś takiego bierzesz.

Ja z reguły nie narzekam Wam dużo na swój stan fizyczny, ale dzisiaj rano czułam się fatalnie, po śniadaniu brzuch mi się napiął, nawet usiedzieć nie mogłam. Położyłam się i trochę ulżyło a potem pędem do kibelka;) Taka słaba stamtąd wyszłam, że zasnęłam razem z Małym. Po przebudzeniu mam już lepszy nastrój:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiscie teraz juz dziecku antybiotyk nie zaszkodzi, a meczyc sie i denerwowac to bez sensu:)
Ja wlasnie wrocilam od okulisty bo musze wyrobic okulary- nosze soczewki a bez nich nic nie widze (-12 i -13), wiec musze miec okulary do szpitala i zeby do dziecka w nocy wstawac i je widziec chociaz:P najgorsze ze w miare wygladajace szkla(troche ciensze niz deka od butelek:/) beda mnie kosztowaly UWAGA UWAGA "tylko" 500zł jedno szklo:( nie liczac oprawek...przynajmniej nie mam paciorkowaca bo dzwonilam po wyniki i jest ok

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci stokrotka, ze nie dosc ze drogie to jeszcze tak naprawde nawet nie iwem czy beda na tyle "normalnie" wygladac, zeby w nich wyjsc na ulice:/ wiem ze niby nie ma co sie przejmowac jak ktos sie popatrzy czy skomentuje pod nosem, ale jednak nie jest to fajne jak idzie mloda dziewczyna w takich brylach...a pamietam jak kiedys kupilam okulary i mialy byc ciensze a jak je zobaczylam to sie naprawde poplakalam bo nie wyobrazalam sobie jak w takim razie wygladalyby normalne szkla, bo te mimo obietnic ze beda fajne, wygladaly tragicznie.

Odnośnik do komentarza

pasia
Jeśli dobrze dobrałaś oprawki do twarzy, to nawet z takimi szkłami powinno być dobrze :) Ja też teraz w ciąży zaczęłam nosić okulary :)

stokrotka
Ja też dostawałam antybiotyk (ampicylinę) w 33 t.c. dożylnie przez 9 dni jak byłam w szpitalu. Lekarze wiedzą co można podać kobiecie w ciąży, więc spokojnie - wszystko będzie dobrze :)

A co do karmienia piersią, to nie wiem jak długo - pół roku, może rok, nie wiem, ale napewno bym chciała. Zobaczymy jak wyjdzie. Wiem, że niektóre kobiety karmią i 2 i 3 lata, a nawet dłużej, ale wg mnie to przesada. Najważniejsze abym miała pokarm. Narazie nic mi z piersi nie leci, ale jestem dobrej myśli, że w odpowiednim czasie mleko się pojawi :)

Odnośnik do komentarza

Właśnie, znam przypadek, kiedy matka 2,5 letnich bliźniaków przerodziła się w istną "mleczarnię". Dla mnie to jest nie do pomyślenia, żeby takie duże dzieci same podbiegały do piersi, wyciągały ją z biustonosza i zaczęły ssać. A ona w ogóle się nie krępowała, pokój pełen ludzi, nawet nie z jej rodziny, było w nim również kilku facetów, a ona jeszcze uważała, że to seksowne...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

No i właśnie takie sytuacje mnie "rozwalają". Dla mnie to nie do pomyślenia. Mało tego - może to niefajnie zabrzmi, ale ja uważam, że to jest brak szacunku kobiety do samej siebie, do swojej kobiecości i własnego uroku. W takiej sytuacji kobieta sprowadza się jedynie do matki karmiącej i nic więcej - taka mleczarnia, dojna krowa. A gdzie reszta jej kobiecości?! Gdzie jakiś seksapil?! Gdzie to wszystko?! Jest to wręcz niesmaczne. Przepraszam za ostre słowa, ale nie wiem jak to dokładnie opisać, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

Odnośnik do komentarza

Ja bardzo bym chciała karmić moje dziecko tak do 6-7 miesiąca, a może nawet do roku, boję się tylko czy będę mieć pokarm. Moja mama i babcia nie miały i nie karmiły prawie w ogóle, boję się czy u mnie nie będzie tak samo. Pocieszam się jednak bo np. zarówno babcia jak i mama bardzo puchły w ciąży, do tego stopnia że nie mieściły się w żadne buty, a u mnie nie jest tak źle, więc może jednak nie wdałam się w nie ;)
Odnośnie tematu - dla mnie nie do pomyślenia jest jak można karmić takie duże dzieci, ale z drugiej strony nie interesuje mnie to , to każdego sprawa.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

Ja też myślę karmić nie dłużej jak dziecko zacznie chodzić, aby nie było nie przyjemnych sytuacji podnoszenia bluzki i cyca cyca....miałam taki przypadek koleżanki bardzo brzydko to wyglądało, a ona sama nie mogła sobie z tym poradzić.:/
Ja karmiłam córkę do 9 miesiąca, bo tak zaczeły jej wychodzić ząbki. Tak jak pastwiła się nad sutkami to nie do opisania jaki ból, nic nie pomagało, nakładki żelowe, żele, nic.
Uważam, że pół roku karmienia to i tak jest bardzo ładnie.
I pamiętajcie, że mleko mamy w głowie, a nie w biuście i to, że teraz nic się nie pojawia nie oznacza nic. Mój biust mały, nie urósł prawie wcale i ani kapki mleka. Ale karmić będę ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

Poki dzieci nie macie to nie ma co sie wypowiadac na temat karmienia bo nie wiecie co to jest za koszmar proba odstawienia malucha ,on mega placze a wasze cycki robia sie jak kamienie.Karmilam do roku czasu bo potem musialam wrocic do pracy.Konczylo sie tym ze mlody plakal calymi dniami a ja razem z nim z bolu bo mi sie kamienie w piersiach robily i musialam odciagac pokarm i masowac piersi.Owszem nie mozna sie zaslaniac ciezarem odstawienia i tym sposobem karmic dziecko do 3 lat bo to nie zdrowo wyglada ale oceniac takich ludzi tez nie mozna .Co do karmienia publicznego to zgadzam sie ze nie ladnie wyglada ale czasem nie ma wyjscia jak malucha trzeba nakarmic to trzeba niezaleznie od miejsca i sytuacji.Owszem w towazystwie zawsze mozna znalezc jakies ustronne miejsce czy tez przykryc piers i glowke dziecka pieluszka flanelowa, bo to ze matce to nie przeszkadza to nie znaczy ze otoczenie sie nie gorszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Pytanie też brzmi o jakim karmieniu rozmawiamy czy tym wyłącznym do 3 czy 6 miesiąca czy mieszanym (cyc+butelka),bo to też dwie inne kwestie.

majka0209 dziewczyny piszą tu o zamiarach i pewnie jeśli sięgniesz pamięcią sprzed 1 ciąży to też z wielu rzeczy nie zdawałaś sobie sprawy.

halborg zgadzam się, że to kwestia psychiki i determinacji matki a nie naszej fizyczności.

jaagatka raczej nie są to kwestie dziedziczne, tymbardziej że od czasu kiedy nasze mamy i babcie rodziły to wiedza na temat karmienia piersią bardzo się poszerzyła (podobnie jak na temat ginekologii i położnictwa)

Swoją drogą to Was wzięło na takie kontrowersyjne tematy przy końcówce ciąży:) Teraz jeszcze czas na tematy mleka krowiego, samodzielnego zasypiania, słodyczy i karania dzieci i dopiero się zrobi gorąco:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że karmienie piersią jest tak jak zdrowe dla maluszka to mega wygodne dla mamy. Mleko jest zawsze świeże, ciepłe i na czas ;-)
A wstawanie i szykowanie butelki przy tym jak maluch płacze z głodu bywa niejednokrotnie stresujące. Tym bardziej na początku kiedy nasze perełki jedzą malutko i często.
Ja nie miałam aż takiego problemu z odstawieniem od piersi. Wystarczy być stanowczym, mleko z butelki można podawać z takim samym uczuciem jak własną pierś.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

flaflusiowa86

majka0209 dziewczyny piszą tu o zamiarach i pewnie jeśli sięgniesz pamięcią sprzed 1 ciąży to też z wielu rzeczy nie zdawałaś sobie sprawy.

Dokładnie, przecież żadna z nas nie określiła żadnej, że tak powiem konkretnej daty, tylko nasze założenia na chwilę obecną. Co będzie- tego nie wie nikt, życie zweryfikuje wszystkie plany. Więc, w moim osobistym odczuciu, stwierdzenie "Poki dzieci nie macie to nie ma co sie wypowiadac" jest odrobinę, mówiąc łagodnie, uszczypliwe i nieuprzejme.

Swoją drogą to Was wzięło na takie kontrowersyjne tematy przy końcówce ciąży:) Teraz jeszcze czas na tematy mleka krowiego, samodzielnego zasypiania, słodyczy i karania dzieci i dopiero się zrobi gorąco:)

A temat karania dzieci jest chyba najbardziej kontrowersyjny ze wszystkich, które wymieniłaś :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...