Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam 10 kg na plusie. jeszcze do wczoraj było +8, a dzisiaj waga wskazała 2 dodatkowe kg hmmm. Może skłamała ;) W pierwszej ciązy na tym etapie miałam chyba około 15 na plusie. Ale najwięcej i najszybciej tyłam w ostatnim miesiacu, a nawet w ostatnich dwóch tygodniach.
Rozstępów na szczęście brak.
Mi się tej nocy śniło, że mały zmarł:/
Identycznie jak wy im bliżej terminu tym wiecej obaw. jak to będzie, co to będzie. czy dam radę z dwójką itd. Coraz więcej strachu. Ale damy radę :)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

m_lena serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa :-)
Ja tydzień temu miałam 16 kg na plusie, standard tego się spodziewałam, że 20 na bank przekroczę.
Mimo, że kg nie widać poszło w brzuszek, ale puchną mi nogi i dłonie, że obrączki nie wcisnę.
Położna powiedziała, że to ta woda może ważyć która zbiera się w organizmie gdyż potrzebujemy zapasów na poród.
Skonsultowałam z położną bóle krocza i pachwin, stwierdziła, że to normalne i mam czekać do wizyty w piątek.
Dzisiaj miałam wielkie pranie, zostało mi jeszcze tych parę prań na jutro no i prasowanie.

monisop co ty robiłaś, że prąd Cię poraził? wszystko dobrze z wami?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

halborg no chciałam oświecić moje cudeńka świąteczne... Moja córeczka dzisiaj przerwała kabel, a ja nie wiedziałam że jest przerwany i jak podłączyłam było ok ..ale spadł mi przedłużacz z półki więc chciałam go podnieść i pach ...pokopało mnie ;/ ale konkretnie .. do tej pory czuje mrowienie w ręce ;/ na badaniach niby wszystko ok .... jutro rano ... o 7 musze wstawić się jeszcze raz do szpitala ( do mojego lekarza prowadzącego ) żeby sprawdzić puls dziecka ... ja to w ogóle jakiegoś pecha mam w tej ciąży ... w październiku miałam dość poważną stłuczkę samochodową... teraz ten prąd.. mało tego ze dwa razy już wywinęłam orła na dworze ....

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fw2xvx0u0v.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sbd3mfw6twrgm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6i09kqjcp66u9.png

Odnośnik do komentarza

Z tym brzuchem to naprawde trzeba na wszystko uwazac:) ja ostatnio strasznie niezdarna jestem, co chwile cos mi z rak wypada, jakbym nie umiala trzymac np widelca... w ogole dzisiaj jestem jakas zestresowana i nie moge sobie z tym poradzic. Szkoda, ze nie mam wanny bo wzielabym dluga kapiel z babelkami:) Moja maz dzisaj wrocil do pracy po 2tyg urlopu i dziwnie sie czuje jak go nie ma od rana, moze dlatego czuje sie nieswojo

Odnośnik do komentarza

Ja na razie przytyłam 14,5 kg - ciekawe ile mi jeszcze przybędzie i czy będzie problem ze zrzuceniem tego po porodzie?
Śniło mi się kilkakrotnie, że dzidziuś tak się rozpychał, że mogłam go przez brzuch za rączkę złapać, a on mnie wtedy mocno za palca chwycił :)
Również mam obawy jak damy sobie z mężem radę jak się mały urodzi, czy będę miała na tyle cierpliwości, itd, itp... Tym bardziej o tą cierpliwość się boję, wczoraj przyszli do nas znajomi z 2,5 - letnim synkiem (ostatni raz się widzieliśmy gdy ten mały miał 10 m-cy i był wtedy grzeczny jak aniołek) a wczoraj to modliłam się żeby sobie jak najszybciej poszli - chłopak jak diabeł wcielony!!! Był dosłownie wszędzie - na stole, pod stołem, na komodzie, w szafie, jego ręce z czekolady mam odbite na ścianie w wielu miejscach... ze światła to sobie dyskotekę robił, psa mi straszył i ogólnie to był jeden wielki koszmar!!! I żeby mu rodzice chociaż uwagę zwrócili... A ja myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok :/ A na koniec zesikał mi się na dywan...!!! Byli u nas niecałe 2 godz. a jak poszli to oboje z mężem byliśmy tak potwornie zmęczeni, że nie mieliśmy siły już na nic. Z tych nerwów bardzo brzuch mnie rozbolał i powiem szczerze, że się trochę wystraszyłam, bo dostałam skurczy i okropnie rozbolał mnie krzyż. Na szczęście po jakimś czasie poczułam się lepiej.
Mam nadzieje, że moje dziecko nie będzie takie wstrętnie niegrzeczne jak tamten mały. Wykończyć się idzie.

Odnośnik do komentarza

już się bałam że to tylko ja mam jakieś obawy - że sobie nie poradze, jak to będzie, czy dam radę itd..., a przez to wszystko mam wrażenie że wszystko mnie drażni :( boję się porodu, zastanawiam się co będzie jak nie dam rady :( ale z drugiej strony tyle kobiet rodzi, że jakoś to musi być! m_lena i ja Tobie również bardzo GRATULUJE!!!
ja na tą chwilę przytyłam już 19kg a tu jeszcze zostało 3,5tyg, źle mi już czasem z taką wagą ale co zrobić....mam nadzieje że po porodzie jakoś wróce do swojej wagi z przed ciąży. Co do rozstępów - to zauważyłam tylko na udach tak tuż pod biodrami i chyba takie maleńkie na piersiach, na brzuchu póki co na szczęście nic nie ma.
Dziewczyny - może to i głupie pytanie...ale kurcze na kilka sposobów próbowałam dodać "suwaczek" do swojego postu i nie działa :( jak Wy to robicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

Wspolczuje takich gosci. Rodzice powinni zareagowac. Ja tez ostatno goscilam kolezanke z blizniakami :( Modlilam sie zeby juz poszli bo po godz mialam ochote wyc z niemocy. Te dzieci rozniosly mi cale mieszkanie. Grzebaly w szafkach nawet do torby zajrzaly i z portfela karty mi wyjely i daly mamie. :D A mamusia tylko sie smiala.Stwierdzilam ze nastepnym razem spotkam sie z nia na placu zabaw :D

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

roza82 tez dostalabym szalu, bo najbardziej wkurzaja mnie nie tyle co rozrabiajace dzieco co ich rodzice:/ bo nikt mi nie powie, ze jak sie w odpowiednim czasie nie tupnie noga to dziecko nie przestanie szalec...to wina rodzicow, ze tak pozwalaja i wkurza mnie to niemilosiernie. A co do boli w krzyzu przy skurczach to ja mam z raz dziennie i raz w nocy takie bole, ze ciezko sie oddycha az. Lapie mnie pojedynczy skurcz, ale taki jak na miesiaczke i ten bol plecow...koszmar. Ale widocznie tak ma byc, bo nic sie nie dzieje zlego potem. Wczoraj zlozylismy z mezem lozeczko:D nie moge sie doczekac az niunka bedzie tam smacznie spala

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a orientujecie się może na ile przed porodem brzuch się obniża? Mój ewidentnie już opadł (36 t.c.) i dosłownie to poczułam. Trwało to jakąś godzinę, a przy tym czułam ból w podbrzuszu podobny do miesiączkowego oraz ból w okolicy krzyżowej pleców, a przy tym sapałam jak parowóz i było mi gorąco. Żadna zmiana pozycji nie pomagała. Po tej właśnie godzinie jak wstawałam z łóżka to mój mąż zauważył, że jakoś tak więcej się brzucha zrobiło przy wzgórku łonowym a biust (bez stanika) już mi się o brzuch nie opiera. Faktycznie jak usiadłam, to czułam, że brzuch mi na udach leży (co chwilę wcześniej nie miało miejsca). Poszłam do lustra i zaczęłam się sobie przyglądać - brzuch jest ewidentnie niżej. Jestem ciekawa ile mi jeszcze czasu zostało? Coś czuję, że z lutóweczki zrobię styczniówką :) W poniedziałek mam wizytę i mam nadzieję, że dotrwam. To będzie już 37 t.c. i wtedy to już niech się dzieje :)

Odnośnik do komentarza

roza82 ostatnio znajoma stwierdzila ze mi brzuch opadl (ja tego nie widze) ale zapytalam lekarza, jak to jest z tym opadaniem. Poiwedzial, ze to kwestia indywidualna i kiedys sie na to patrzylo i niby w ciagu 2tyg mial nastapic porod. Teraz lekarze na to jakos szczegolnie nie patrza, bo sa porzadne usg, liczne badania i wiele sposobow zeby stwierdzic czy porod odbedzie sie szybciej. Sa przypadki ze brzuchu opadaja w 30tc a sa donoszone do 40t. Takze za bardzo nie ma co o tym myslec:)

Odnośnik do komentarza

Mi brzuch opadl 9.12 o godz 12.00 a urodzilam misia 11.12 o godz 17.14 Znowu moja kolezanka zopuszczonym brzuchem chodzila 3 tyg. Wiec chyba niema na to reguly.
BAGI tez mialam problem z wstawieniem suwaczka i probowalam kilka razy i ktoras z dziewczyn mi pomogla. Suwaczek wkleiłam poprzez wejście na profil, tam jest edytuj profil i tam gdzie jest sygnatura i przypis wklej link, wkleiłam kod url obrazka ;) i gotowe.

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

aj dziewczyny ale wam zazdroszcze, ze juz niedlugo zobaczycie swoje malenstwa;) przeczytalam kilka waszych ostatnich postow i co do nieznosnych dzieci to tylko i wylacznie rodzice sa temu winni. Raz dzieciak sasiada zaczal bic moja corke. Musialam interweniowac ja- bo tatus,mamusia, i dziadek mieli to gdzies. Mowilam do chlopaka zeby ja zastawil jednak nic wiec zaczelam krzyczec a on dalej nic, wreszcie krzyknelam do mamusi wielce zdziwonej, ktora zapyatala mnie : " to co mam zrobic, wlac mu?" ja na to " pilnowac go!" rozumie, ze dzieci maja lepsze gorsze dni, czasami robia rzeczy, których do konca nie rozumia...ale po to maja rodzicow by sie nimi zajmowali i ksztaltowali w nich dobre cechy,zachowania...ehm

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

pasia mój Mąż też dziś pierwszy raz po urlopie musiał pojechać do pracy, ale staram sobie wynajdować jakieś zajęcia żeby mi szybko zleciało:) Wiem, że mam już Syneczka i to trochę inaczej, ale jak jest Mąż to jakoś tak psychicznie czuję dużo większy komfort.

roza82 współczuję Ci takich przeżyć w tych ostatnich tygodniach ciąży i tak mamy powody do stresów... Ja jednak odkąd mam dziecko przestałam oceniać inne dzieci wg kategorii grzeczny-niegrzeczny, szczególnie odkąd mój Synek wszedł w okres buntu dwulatka i potrafi urządzić histerię o różne błahostki (mój dorosły punkt widzenia) np. dzisiaj piszczał,płakał ze złości i jak się nie mylę uderzył ze dwa razy w pralkę, ponieważ nie mógł wyciągnąć prania a chciał mi je podać. Mamy niestety pralkę ładowaną od góry. Przeczekałam największy atak, wzięłam Go na ręce, razem wyciągnęliśmy pranie. Kolejną turę prania nastawił sam i był przeszczęśliwy:)
Na placach zabaw spotkasz przeróżne dzieci i ich rodziców, mogłabym opisywać bez końca, ale pewnie jeszcze nie raz podyskutujemy tutaj na przeróżne tematy jak nasze Maluch wyjdą już z brzuszków:)

bagi ja korzystałam ze strony http://www.suwaczki.com/krokpierwszy/pregnancy.html Tam przeszłam po kolei przez wybór tła suwaczka, wskazówki suwaczka i przy kroku trzecim wpisujesz albo datę miesiączki ostatniej albo datę porodu. Następnie dajesz utwórz suwaczek i kopiujesz kod pod napisem BBCode. Następnie już na parenting.pl dajesz edytuj profil i w okienku Sygnatura wklejasz ten kod i dajesz Zapisz wszystko. Po kilku minutach suwaczek powinien być widoczny.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

MałaMi i Flaflusiowa - bardzo Wam dziękuje!!!
Mnie dzisiaj również wyjątkowo bolą plecy :( ale mnie odkąd tylko bolały to nie w krzyżu tylko tak prawie między łopatkami i właśnie dzisiaj czy siedzę, czy stoję, czy leże bolą cały czas :( i w ogóle mam jakiś chyba gorszy dzień :( dziwnie się czuje - jakby taka osłabiona - może to przez pogodę...
Co do opadania brzucha - to mi jakiś tydzień temu też się wydawało że mi opadł...nawet mama mi mówiła że jej też się tak wydaje, ale teraz to już sama nie wiem.... Niby lepiej mi się oddycha (oprócz dzisiejszego dnia - przez ból pleców jest jakoś gorzej), za to częściej muszę odwiedzać toaletę. W sobotę jak byłam u lekarza i zapytałam go czy widać poród - to powiedział "powoli ale widać".... kolejna wizyta 18.01...wtedy to już go wprost zapytam o szyjkę...niech się wypowie jakoś konkretniej :) Dziewczyny a tak troche z innej beczki - kupowałyście może karuzele do łóżeczka? Macie może jakieś które byście poleciły?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

Ojj ja też mam problem z ogarnięciem mojej Juli .. bunt 2 latka to po prostu jakiś koszmar... Czasem to mi po prostu ręce opadają.. już sama nie wiem jak sobie z nią poradzić;/ Niby wina rodziców... szczerze Wam powiem , że próbuje cos z tym moim szkrabem zrobić.. tzn jakoś wychować.. ale to co ja do niej mówie.. tłumacze itp. nie dociera ... ;/ może ten śmieszny okres po prostu minie ? nie wiem ...

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fw2xvx0u0v.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sbd3mfw6twrgm.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6i09kqjcp66u9.png

Odnośnik do komentarza

Ja Wam powiem małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem....Bunt mojej 10-latki , fochy to jest dopiero i nie da się ukoić tego byle pierdołą ;-)
Mnie ostatnio też z równowagi wyprowadził syn znajomych, skacząc po kanapie na której siedzieliśmy i jak próbował kopnąć mnie w brzuch. Oczywiście mama nie zareagowała tylko się śmiała, kiedy powtórzył swój cel złapałam go za nogę i powiedziałam, że mu ją urwę i zamknę go w piwnicy. Może drastyczne, ale co zrobić skoro rodzice nie reagują? i dzieciak do tego nie mały, bo ma 6 lat :O rozpuszczony do granic możliwości!!!!ahh na samo wspomnienie ciśnienie mi skacze.

bagi ja wczoraj złożyłam karuzelkę fisher prince jak dla mnie rewelacja, miłe pozytywki, że aż mnie spanie wzieło, śpiewające ptaszki, odgłosy natury, do tego lampka nocna która odbija motylki na suficie i pilot, że można sterować karuzelką ze swojego łóżka ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

no właśnie też myślałam o karuzeli fisher price (albo tiny love) - tylko nie mogę sie zdecydować którą konkretnie - czy np tą z pszczółkami z fp, czy jest np tez taka zielona m.in. z papugą....W ogóle z fisher price są super rzeczy jak np leżaczek-bujaczek - koleżanka mi to bardzo polecała...ale sama nie wiem....

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny też macie czasami zawroty głowy? Mnie łapią czasem,jak jestem w domu to się kłade i przechodzi ale dzisiaj nagle dopadło mnie w supermarkecie i to tak jak nigdy wcześniej oparłam się o półkę zdjęłam czapkę z głowy,jakby ktoś mi nie pomógł to nie wiem czy bym tam nie zemdlała...pracownicy dali mi wody posiedziałam chwile i zrobiło się lepiej,musiałam zadzwonić do rodziców żeby mnie odebrali bałam się jechać sama samochodem...już chyba nigdzie się sama nie wybiorę mąż w pracy do 19.01...

Odnośnik do komentarza

Malutka się rusza normalnie wszystko jest ok byłam po śniadaniu,wizyta u lekarza w poniedziałek musze o tym powiedzieć może mam niedobór czegoś,żelazo lekarz przepisał na ostatniej wizycie tylko tak to wszystko było dobrze.martwić mnie to zaczyna

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Współczuję przeżyć z niegrzecznymi dzieciakami. Wydaję mi się, że cierpliwość to można mieć ale do swoich dzieci, cudzych już niekoniecznie. Ja nie znoszę takich niegrzecznych, na szczęście mam niewielu znajomych, którzy by mieli dzieci, a ci co mają, to są ok:)
Co do karuzeli to ja kupiłam fisher price taką zieloną - nie z tymi pluszowymi zabawkami, bo stwierdziłam że będą się kurzyć, tylko z takimi plastikowymi. Karuzela jest świetna ma mnóstwo melodyjek, wyświetla ładne obrazki na suficie, odgłosy natury itp.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

Gosiaa21 - co do zawrotów głowy - mi zdarzyło się to raz - w Nowy Rok - ogarnęło mnie takie gorąco i tak mi dziwnie w głowie wirowało, więc usiadłam szybko, wypiłam szklankę wody i było lepiej. Stwierdziłam że może to przez to że poszłam późno spać i w sumie wstałam o normalnej porze - więc mało co spałam....Morfologię mam dobrą, bo robiłam tuż przed nowym rokiem.
Gwiazdeczka123 - co do czkawki to - tak, w ostatnich dniach czuje ją codziennie - takie dziwno-śmieszne uczucie :P kiedyś wyczytałam że jak Dzidzia ma czkawkę to dobrze bo wtedy ćwiczy płuca :) (oddychanie)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...