Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

widze juz malo czasu kazda ma aby na forum siedziec hihi:)
wszystkie maja sliczne dzieciatka. Kazdy jeden.! : ))
ja mam pytanie dziewczyny.. wiemy ze wszystkie mamy tu zdrowe dzieciatka. ale moze ktorejs z Was urodziło się dziecko z wadą końsko-szpotawe.??? chciałąbym z kimś takim porozmawiać, aby dowiedziec sie jak najwięcej bo niestety mój synek to ma :(
STOKROTKA90- niestety nie odpowiem Ci na pytanie Twoje poniewaz karmię piersia heh
Kazda ma inne przezycie z porodem widze hihi :)

a to mój synuś Igorek

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8552.jpg

Odnośnik do komentarza

sandrus5885

ja mam pytanie dziewczyny.. wiemy ze wszystkie mamy tu zdrowe dzieciatka. ale moze ktorejs z Was urodziło się dziecko z wadą końsko-szpotawe.??? chciałąbym z kimś takim porozmawiać, aby dowiedziec sie jak najwięcej bo niestety mój synek to ma :(

Czy mogla bys dodac zdjecie stópek synka, jak wyglada ta wada u niego, Moja córka krzywi stopki obie do srodka- jedna bardziej, tez mnie to martwi czy nie jest to ta wada !
W szpitalu jak zapytalam i pozniej na domowej wizycie pielegniarki to powiedzieli ze jest to jeszcze pozostalosci z ulozenia embrionalnego i mam obserwować.
Robie jej kilka razy dziennie masaż stópek, jak sie pręży i prostuje nogi to i stópki tez prastuje. Jak to wyglada u Ciebie?
Boje sie bo u mnie w irlandii ta opieka zdrowotna ma wiele do życzenia- moze sie nikt nie poznal ze to jest ta wada:(

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale piekne te wasze skarby, Jak malowane ,cudne.
My sie wkoncu ogarnelismy to mamy chwilke na pisanie.
Co do porodu to bolal strasznie ale rozwijal sie naprawde szybko w porownaniu z moim pierwszym porodem byl przyjemnoscia:).
W poniedzialek mialam jakigos pałera , posprzatalam ,nasmazylam kotletow chlopakom moim i sernik upieklam.Wieczorem dziwnie sie czulam bylam rozdrazniona i wogole wszystko mi przeszkadzalo, polozylam sie na boku i chcialam byc sama.Przysnelam ale o 3 w nocy obudzily mnie skurcze nie mocne ale juz alarmujace,najpierw byly co 8 min, potem co 10 i co 12 min.O 6 rano udalo mi sie przysnac i spalam do 8.Wstalam i skurcze wrocily byly tak co 7 min.W tym dniu mialam tez wizyte u gina swojego na 11:45, do tego czasu skurcze co 6 min,ale i tak do niego pojechalam bo wiedzialam ze on mi szybciej powie co sie dzieje i jak sie rozwija akcja niz doczekam sie tego na IP.W drodze do lekarza mialam juz skurcze co 5 min. i takie byly juz bolesne ze nie moglam ani chodzic ani mowic podczas skurczu.Gin powiedzial ze szyjka miekka ma 1 cm , rozwarcia brak ale scianki macicy sa juz tak cieniutkie ze lada chwila bedzie sie rozwierac, wypisal mi skierowanie dzieki ktoremu nie czekalam na Ip tylko odrazu przyjeli mni do szpitala na porodowke.Podjechalismy tylko po rzeczy do domu i o 12 :30 bylam w szpitalu.Zanim mnie przyjeli i zbadali porzadnie byla juz 13:30,jak przejela mnie polozna,dzieki ci boze za takich ludzi jak ona.Bardzo mila ,wyrozumiala nie interesowalo ja ze kiedys tam rodzilam, odrazu powiedziala ze kazdy porod inny niby chodzi o to samo ale jak bede jej sluchac to urodzimy szybko.O 14 rozwarcie na 3,5 cm , skurcze mocne co 2 min.Zeby poszlo szybko podala mi lek na przyspieszenie akcji skurczowej , po godzinie bylo 5 cm i zrobili mi lewatywe ktora poskutkowala i zrobilo sie o 15 7cm.O 15:30 skurcze co minute tak mocne ze nie szlo wytrzymac dostalam leki przeciwbolowe, slabo pomogly .16 -8cm rozwarcia, na przemian bralam prysznic i chodzilam , glowka byla strasznie nisko i z kazdym skurczem czulam jak sie pcha, kazali mi kucac i chodzic w nadziei ze worek peknie i zrobi sie 10 cm,po 17 sie zlitowali i przekuli ,wody czyste, odrazu 10 cm sie zrobilo.Przyszla kolekna polozna do pomocy ,stare dziwne babsko, strasznie mnie denerwowala bo machala moimi nogami probujac je ulozyc co sprawialo ze bylo mi jeszcze gorzej ale jak uslyszalam ze jeszcze 2 skurcze i moge przec to wyczekiwalam ich jak nigdy.Parcie-bol okropny ale po kilku partych glowka wyszla i nagle zobaczylam jak dziwnie wszyscy sie zbiegaja i powiedzieli ze bron boze mam nie przec bo pempowina bardzo zacisnieta na szyji.Trwalo to chwile dla mnie to powstrzymywanie sie bylo wiecznoscia ,jak tylko uslyszalam a teraz mozesz delikatnie i jak poczukam ze mala cala sie wyslizguje i to cieplo jej ciala i wod ktore odeszly to musze przyznac ze bylo to nawet mile uczucie.Polozyli mi ja na piersi byla taka cieplutka i miekka ,zaczelam panikowac ze nie placze ale powiedzieli ze nie szkodzi bo oddycha.Dla mnie oznaka ze wszystko w pozadku powinien byc placz , wiec polozna podniosla ja ze mnie a ona natychmiast sie wydarla,polozyla spowrotem cisza i tak powtozyla to kilka razy , boze jak sie poryczalam.Po chwili poczulam ze rodzi sie lozysko , to byl moment.
Co do zszywania to bylo ok bo tylko szyjka w dwoch miejscach pekla a szyjka jest nie unerwiona wiec nawet nie czulam jak szyli, bolalo tylko jak wszystko ogladali w srodku.
Mala dostala 9 punktow bo przez ta pepowine byla dlugo blada i za kolor skury jej odjeli.
Przylozyli mi ja do piersi i dali nam dwie godziny dla siebie,Moj maz byl caly czas przy mnie wyszedl tylko na 10 min. ostatniej fazy porodu,ale jak tylko go zawolaly to wbiegl do sali, strasznie sie ciesz ze byl przy mnie bo sama bym zwariowala z tymi skurczami.A teraz jest chory, chyba tak jego organizm sie spinal zeby byc gotowy w razie porodu ze jak mogl sobie juz odpuscic to sie pochorowal odrazu.
Natalka kochana i grzeczna jest, teraz po 3 dobie mam straszny nawal pokarmu az ona nie daje rady mi go sciagnac i musze po karmieniu odciagac laktatorem.
W dzien spi ladnie po 2-3 godziny po karmieniu za to w nocy co pol albo co godzine sie budzi.
Chyba dopiero teraz wychodzi tez moje zmeczenie po calej akcji , bo jak zombi zaczynam funkcjonowac a do tej pory to nakrecona chodzilam.
pierwsze zdjecie zaraz po urodzeniu a drugie z dzisiaj.
Bedziemy zagladac i pisac czesciej .

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8553.jpg

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8554.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny śliczne te wasze maluszki, moja Ala kończy dziś miesiąc, ma małe święto i chyba dlatego tak marudzi, czuje się jak królewna ;) zrobię jej później zdjęcie dla porównania jak się zmienila przez miesiąc i wrzucę :)

W ogóle ten czas tak szybko leci! Miesiąc to wbrew pozorom kupa czasu, a ja wieczór przed porodem i dzień porodu pamiętam, jakby to było wczoraj. Przypominałam wczoraj mężowi co robiliśmy miesiąc temu, co jedliśmy na kolację, jakie upiekłam ciasto, jaki film obejrzeliśmy, a nawet jakie przekąski chrupaliśmy do filmu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

Boskie te "nasze forumkowe" dzieciatka:D
stokrotka mojej ulewa sie bardzo malo i tylko czasami (np raz na kilka dni), karmie i butla i piersia (butla w dzien z 2-3 razy-zalezy jaka ilosc+ piers, a w nocy tylko piers). Na Twoim miejscu skonsultowalabym to z polozna- nie wiem czy to normalne czy nie, ale moja polozna po prostu co wizyte pyta pierwsze co o ulewanie- dlatego tez mysle ze moze jest to cos waznego skoro tak dopytuje.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy i my :)
21 lutego się urodzilismy :)
o 2;15 odeszły mi wody więc pojechałam do szpitala.. W aucie rozpoczęły się skurcze. Urodziłam o 8:45, ale z sali przedporodowej na porodową biegłyśmy dosłownie, bo już czułam główkę małego cisnącą się do wyjścia. Bałam się , że będziemy łapac w locie ;) Potem cztery skurcze parte i maluch był na świecie:) Ogółem poród wspominam dośc dobrze. Odrobinę cięzej niż przy pierwszej ciązy, bo Dominik większy od KUbusia. 3620g i 55 cm. 10 punktów :)

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8562.jpg

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8563.jpg

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8564.jpg

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

sandrus5885
LOLI86 to wyglada tak...
ma cały czas tak.. ale jak sie prostuje to jednak wyprostuje, ale i tak to jest do leczenia metoda Ponsetiego.
i tez jedna ma mocniej druga mniej.
mi to wykryli już na USG

Dzieki za zdjecie!
A jak synek śpi to tez ma nóżki takie?
Moja jak luzuje, spi to ma ladne stópki...ale lubi je napinac i nakladac na siebie, wtedy wlasnie sie tak wyginaja.
Musze dzialac na wlasna reke, jutro dzwonie do polskiego ortopedy sie zarejestrowac zeby to skonsultowac. Im wczesniej tym lepiej!
sandrus5885 i jakie masz zalecenia, rehabilitacje? Kiedy zaczniecie cos robic ze stópkami ??

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

LOLI86
mi zaleca metoda Ponsetiego.(gips, naciecie Achillesa, znowu gips i szyny) poczytaj o tym w internecie. Lepiej skonsultuj sie z lekarzem co to jest. u mnie te nozki ma tak cały czas, jedynie kiedy się napręża to wyprostuje,
ale u Cb to pewnie nie bedzie to, bo cały czas by miała te stópki tak ulozone. ale lepiej sprawdzic-wiadomo :)
i leczony jest odkad tylko wrocilismy ze szpitala, bo to od razu trzeba
a ze spacermi ja najpierw "werandowalam" a teraz juz chodze normalnie, nawet jak jest lekki wiatr.
Bo musi się uodpornic :)

Odnośnik do komentarza

MalaMi
My pierwszy raz wyszliśmy jak Patryk miał półtora tygodnia, a wcześniej po tygodniu rozpoczęliśmy werandowanie. Ale wtedy jeszcze nie było tak ciepło jak teraz, dlatego tak to wyglądało. Teraz wychodzimy codziennie.

Mój synek za dwa dni będzie miał 3 tygodnie :)
Wyklarował sobie godziny spania, więc łatwiej jest coś zaplanować. Chociaż ogólnie za bardzo zaszaleć nie możemy, bo karmię go tylko piersią, więc to nas trochę ogranicza, ale jakoś dajemy radę. Udało się nawet zrobić z małym wypad na zakupy :)
Budzi się do karmienia co 2 godz., w nocy też tak, przez co jestem strasznie niewyspana i muszę nadrabiać w dzień jak on też śpi.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :-)
Oficjalnie zamykam wątek ciążowy i zaczynamy niemowlęcy ;-)
W piątek 28.02 urodził się mój synek Bruno. Ważył 4.250 i 52 cm. kawał chłopa. Poród trwał 55 min. mistrzostwo na porodówce, zajechałam z rozwarciem 6 cm bez jakichkolwiek bóli, przebili mi pęcherz, nie zdążyli podać kroplówki, 8 skurczy (mąż liczył) rozwierające do 10 cm i 4 skurcze parte i buch synuś był już z nami :-)
Jesteśmy już w domku, karmie cyckiem, mąż przy porodzie spisał się na medal. lekarze porobili mu fotki jak przecina pępowinę. Położne i lekarze, w ogóle warunki, rewelacja.

Dzidziulki wasze przecudowne, spróbuję wstawić zdjęcie swojego skarba.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

halborg nareszcie:D majka ma racje- taki porod to nagroda za cierpliwosc:)Gratuluje!!!
Jezeli chodzi o spacery to ja werandowalam najpierw dwa dni i wyszlismy na spacer- bylo to chyba 1,5tyg. Wyszlam od razu na 45 min a potem codziennie po godzinie a nawet 1,5h (zalezy jak dlugo wytrzymam ja:P) Od tygodnia chodzimy codziennie po 2-3 razy:) najbardziej lubie jechac do rodzicow na caly dzien bo maja domek i mala przez pol dnia spi na dworze:)

Odnośnik do komentarza

sandrus5885
LOLI86
mi zaleca metoda Ponsetiego.(gips, naciecie Achillesa, znowu gips i szyny) poczytaj o tym w internecie. Lepiej skonsultuj sie z lekarzem co to jest. u mnie te nozki ma tak cały czas, jedynie kiedy się napręża to wyprostuje,
ale u Cb to pewnie nie bedzie to, bo cały czas by miała te stópki tak ulozone. ale lepiej sprawdzic-wiadomo :)
i leczony jest odkad tylko wrocilismy ze szpitala, bo to od razu trzeba

Już zapisalam nas na srode na konsultacje do ortopedy w polskiej klinice- zobaczymy co powie.
Moja mala ładne ma stopki jak spi czy ja przebieram, jedynie tak krzywi( i wyglada na tą wade co ma Twoj synek) jak jest aktywna, martwi mnie to mimo wszystko.
Robie ile moge i za kazdym mozliwym razem prostuje jej nózki i masuje:)
takie ma stoki kiedy spi :

monthly_2014_03/lutoweczki-2014_8591.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za odp. Dzis pierwszy raz go werandowalam.Powtorze to pare dni i myk na spacerek.
HALBORG ogromniaste gratulacje!!! A porod ekspresowy! Nagroda za cierpliwosc :D
Oliverek bardzo ladnie spi w dzien natomiast w nocy jest ciezko. Mam nadzieje ze dosc szybko sie przestawi bo jestem zmeczona na maxa.

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...