Skocz do zawartości
Forum

Obniżone napięcie mięśniowe


Rekomendowane odpowiedzi

byłam u dwóch ortopedów i dwóch powiedziało mi że córka ma obniżone napięcie mięśniowe ale zrobili to z takim spokojem w głosie że myślałam że to coś przejściowego, że to wina słabych mięśni i zaraz przejdzie. taraz z nudów zaczełam sprawdzać co jest obniżone napięcie mieśniowe i się przerażam. czy któraś z was miała z tym styczność? czy powinna wymóc na pediatrze skierowanie do neurologa?

Odnośnik do komentarza

moja córka miała obniżone napięcie mięśniowe, dostałyśmy od pediatry skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, uważam, że warto chodzić, niezależnie od tego czy jest obniżone znacznie czy troszkę. U nas neurolog nie potwierdził tej diagnozy, uznał, że jest w normie, ale na rehablilitację i tak trochę pochodziłyśmy, uważam, że warto. To nie jest jakaś straszna diagnoza, po prostu mięśnie brzucha są trochę słabsze niż plecków, warto trochę z dzieckiem poćwiczyć, żeby to wyrównać i żeby nie pogłębiało niewłaściwych nawyków.

Odnośnik do komentarza

U nas akurat było o tyle specyficznie, że Kuba urodził się z 1 punktem w skali Apgar, tylko z akcją serduszka. Nie wiadomo było czy doszło do niedotlenienia i na jak długo. Więc z samego założenia byliśmy pod opieką neurologa. Ale początkowo napięcie niby było ok, później pani neurolog w wieku chyba 2-3 miesięcy zauważyła obniżone napięcie mięśni klatki piersiowej. Objawiało się to również asymetrią ciała - młody preferował obracanie się na jedną stronę i częściej się na nią wyginał. Dostaliśmy skierowanie do ośrodka wczesnej interwencji i tam znów wizyta najpierw u neurologa, a później rehabilitacja. Sama rehabilitacja polegała na ukierunkowywaniu ciałka Kuby, aby do przodu rączki wyciągał, aby się na nich opierał, skakanie na piłce dużej z rączkami do przodu. I podobne ćwiczenia w domu. Po jakichś 2 miesiącach po jakimkolwiek obniżeniu napięcia nie było już żadnego śladu, a nawet rozwijał się szybciej niż inne zdrowe dzieci w jego wieku.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
paczanga
dzieki dziewczyny dajecie nadzieje:36_1_11:

Oczywiście ::): Bo to na prawdę nic strasznego, wystarczą proste ćwiczenia. Poszukaj sobie na necie ćwiczeń do wykonywania w domu na takie obniżone napięcie i sama zobaczysz różnicę. Jest to tylko kwestia wzmocnienia pracy mięśni i nic więcej.

Tak więc głowa do góry ::):

szukałam i nie znalazłam a znalazłam mase strasznych rzeczy o tym schorzeniu.

Odnośnik do komentarza

Oto co znalazłam:

"Jeśli neurolog stwierdzi, że maluszek faktycznie ma kłopoty z napięciem mięśniowym, zleci rehabilitację. Jej celem będzie skorygowanie asymetrii w postawie i w ruchach dziecka. Odpowiednio dobrane ćwiczenia nauczą mięśnie prawidłowego ułożenia i funkcjonowania oraz utrwalą właściwe wzorce ruchowe. Prawidłowo przeprowadzona rehabilitacja pomoże dziecku odzyskać pełną sprawność. Trzeba ją jednak zacząć jak najwcześniej, by dziecko mogło się prawidłowo rozwijać i by nie doszło do przykurczy mięśniowych. Najlepsze efekty dają ćwiczenia rozpoczęte w pierwszym roku życia. Wyboru metody rehabilitacji dokonuje lekarz wspólnie z rodzicami, biorąc m.in. pod uwagę stan i wiek dziecka. Najczęściej wykorzystuje się dwie metody:
- Vojty – ćwiczenia, które polegają na uciskaniu określonych punktów na ciele maluszka. Ich pobudzenie powoduje „samonaprawę” mózgu. By jednak przyniosły efekty, ćwiczenia muszą być wykonywane systematycznie, co kilka godzin.
- NDT Bobath (Neuro Development Treatment ) – ćwiczenia, które dostarczają dziecku bodźców czuciowych i ruchowych, usprawniając w ten sposób jego ciało i mięśnie. Ruchy ćwiczone z fizjoterapeutą podczas ćwiczeń rodzice muszą następnie powtarzać i utrwalać w domu, pielęgnując, nosząc, karmiąc czy bawiąc się z dzieckiem.
Którą wybrać? Obie są skuteczne. Metoda Vojty szybciej przynosi efekty, ale nie sprawdza się, jeśli dziecko jest bardzo wrażliwe. Dzieci podczas ćwiczeń często płaczą i napinają się, co utrudnia uzyskanie zamierzonego efektu. Nie przerywaj rehabilitacji na własną rękę – możesz to zrobić dopiero, kiedy neurolog zdecyduje, że dziecko dogoniło rówieśników, i wszystko jest już w porządku."

Ponadto stosowałam takie drobiazgi dotyczące samej pielęgnacji i obsługi dziecka. Mam ten poradnik na dysku w pliku pdf. Jeśli chcesz mogę przesłać na maila. Co do tej metody NDT Bobath to chyba gdzieś tu na forum widziałam od niej specjalistę/stkę, więc też mogłaby poradzić co robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Moja córka ma problem z asymetrią i napięciem mięśniowym i ćwiczymy metodą Vojty. Jestem bardzo zadowolona z tej metody - szybkie efekty i bez bólu. Dla mnie metoda NDT-Bobath to takie ćwiczenia wspierające rozwój, ale przy rzeczywistych problemach jest za słaba. Jeśli coś Was niepokoi w rozwoju dziecka a na wizytę neurologa lub rehabilitację trzeba odczekać swoje to warto ćwiczyć Bobathy.
Dla zainteresowanych przesyłam ciekawe linki:
1. Na tej stronie opisane są umiejętności dzieci w zależności od wieku i sygnały alarmowe nieprawidłowego rozwoju: http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=15
2. Tu można pobrać poradnik metody NDT-Bobath: http://www.ndt-bobath.pl/index.php?pID=8179

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

Mój się zaczął przewracać z pleców na brzuch jak miał 4 mies. Ale z brzucha na plecy dopiero jak miał 10. Baaardzo mało ugólnie leżał na brzuchu bo nie lubił i może stąd to wynikało. Jak skończył 9 mies to podczas wizyty zagadałam o to lekarza. Powiedział żeby się nie martwić. Młody normalnie się rozwijał, bo siadał, chodził na czterech, chodził przy meblach od 7 miesiąca a dalej się nie przewracał na plecy. Ale doszedł i do tego w końcu :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Moje dziecko nie lubi lezec np na plecach, od razu obraca sie na brzuch. Raczkowac jeszcze nie raczkuje a podobno w 7miesiacu powinien juz to robic.. :( okrutnie sie martwie... Jak lezy na brzuchu i poloze mu gdzies telefon to po jakims czasie sie do niego dokula ale no zamiast probowac raczkowa robi kolyski i tak wlasnie sie przesuwa do przodu.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kyyng0nxq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/eoc9h00ct7ltb3wh.png

Odnośnik do komentarza

Synek mojej przyjaciółki zaczął siadać mając 7 mies., raczkować mając 10 mies., chodzić mając prawie 1,5 roku, a mówić w wieku 2,5 lat. Zawsze mi się wydawało że jest z nim coś nie tak. Tym bardziej że miałam porównanie do bratanka narzeczonego. On z kolei nie wiem kiedy siadał, ale raczkował jak miał 6 mie., pierwsze samodzielne kroki poszły dokładnie w 1 urodziny a jak miał 1,5 roku to już szło z nim rozmawiać. Więc jak dla mnie przeskok ogromny między chłopakami. A wiekowo jest między nimi tylko 2 tyg różnicy. Mojej przyjaciółce lekarz powiedział że jej syn rozwija się prawidłowo tylko jest w dolnej granicy widełek. Teraz obaj mają po 3 latka i nie widać między nimi żadnych różnic rozwojowych. Może Twój synek też po prostu wszystkie umiejętności nabywa troszkę później. Ale jeśli masz obawy to zawsze warto skonsultować je z pediatrą. Choćby dla własnego spokoju :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...