Skocz do zawartości
Forum

Jak SKUTECZNIE zwiększyć laktację?


Rekomendowane odpowiedzi

Mamusie pomocy do tych czas nie miałam z tym żadnych problemów tzn nie było tak żę były przepełnione lało się czy coś ale mały się najadał i jeszcze dodatkowo potrafiłam odciągnąć po 100ml z każdej aż tu nagle z dnia na dzień co raz mniej mały je co 1,5 -2 h więc przyczyną nie może być za rzadkie przystawianie. podobno na laktacje pomaga kawa zbożowa więc piję herbatka z hippa też po niej bez zmian więc co jeszcze mogę zrobić?
przeczytałam o tabletkach laktinacal i tu moje pytanie próbowała je któraś?? bo w sumie one mają tylko koper włoski i anyż czyli to co znajduje się w herbatce a mimo wszystko dziewczyny chwalą te tabletki przeczytałam też właśnie o kozieradce dziewczyny pisały że po niej po dwóch dniach dosłownie wyciekało mleko ale w końcu nie wiem jak się ją stosuje bo jak wyszukałam to pisze że to jest przyprawa do mięs np ;p CZY KTOŚ COŚ O TYM WIE I MOŻE POMÓC??

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Herbatka hippa na pewno nie pomoże, bo w swoim składzie nie ma nic co zwiększa laktację. Jest seria herbatki i kawy zbożowej Bocianek (czy jakoś tak) i one na pewno są na zwiększenie laktacji. Wygooglaj sobie i zobacz gdzie można kupić, bo wiem że ciężko dostać. No i co jak co, ale u mnie pomogła klasyczna babciowa bawarka (czyli herbata z mlekiem), takiego nawału po niej dostałam, że nie nadążałam ściągać, a nie wierzyłam w jej skuteczność. Nie brałam żadnych tabletek, więc nie znam ich skuteczności. Pobudzałam laktację raczej w sposób naturalny. Możesz też laktatorem dodatkowo popracować.
Może dziecię wypija więcej niż do tej pory, stąd Twoje wrażenie, że masz mniej pokarmu? Przystawiaj często i przede wszystkim nie stresuj się, bo to też dobrze nie wpływa ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

patrzę właśnie na wiek Twojego dziecka i pamiętam, że kryzys laktacyjny jest własnie w okolicach 3 miesiąca życia dziecka, ja też to przechodziłam przy Oli i w sumie to przeszło samo, pilam tylko herbatkę laktacyjną ziołową 4 zioła, w 3 miesiącu też jest skok rozwojowy i mleko dostosowuje się do potrzeb dziecka, na pewno ten kryzys laktacyjny jest czymś normalnym i potrzebnym i nie trwa długo, trzeba na to cierpliwości i czasu, na pewno będzie dobrze

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak, Margeritka ma rację, to jest po prostu skok rozwojowy, zwiększa się zapotrzebowanie na pokarm a co za tym idzie maluszek musi częściej jeśc. też to przerabiałam i najlepszą metodą na zwiększenie laktacji jest takie częste przystawianie. Nawet jeśli ssie a nie leci zbyt dużo lub wogóle to ssąc dziecko pobudza wytwarzanie pokarmu. To po prostu taki sygnał dla organizmu że potrzeba więcej mleczka. Więc przystawiaj tyle ile chce i czekaj aż się wszystko unormuje. No i dużo pij wody.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny będę próbować wszystkiego co się da bo zależy mi na tym żeby karmić jak najdłużej. A jeszcze teraz wyczytałam że wpływ na laktacje ma też @ niestety i to by się zgadzało bo mały właśnie od tego dnia mniej zaczął jeść tzn niechętnie ;/ podobno w tym czasie się właśnie zmniejsza a dziecku może mleko nie smakować bo zmienia się smak ;/ więc już mam kolejną rzecz która trzeba przeczekać...
Szkoda tylko bo potrzebuje już na sobotę odciągnąć na prawie cały dzień bo muszę jechać do szkoły i mąż nie będzie miał czym nakarmić ;( przecież mały się nie na je jak będzie mu podawał tylko po 60ml ;(

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

ja przechodzę przez wszystkie kryzysy laktacyjny i niestety trzeba się z tym pogodzić. normalnie jak wypije jakąś herbatkę laktacyjną to się ze mnie leje a w czasie tego kryzysu laktacyjnego nic nie pomaga. u mnie kryzys trwa do tygodnia a później normalna spokojna laktacja.
po bawarce moja kuzynka rzygała dalej niż widziała a dziecko całą noc przepłakało, dla każdego coś innego. jak ci nie będzie smakować to sie nie zmuszaj, bo mleko głównie "głowa" produkuje.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny maja racje to jest kryzys laktacyjny u mnie tez sie pojawił jak mała miała tyle miesiecy i tez pilam wtedy herbatke laktacyjna która nic nie dawała. Powtórzę to samo co dziewczyny trzeba spokojnie przeczekać i czesto przystawiac maluszka i najważniejsze sie nie stresowac u mnie minęło po 2 dniach. Życzę udanego karmienia.

Odnośnik do komentarza

Ja również myślę, że to kryzys.

A jeśli chodzi o kozieradkę, to rzeczywiście jest używana jako przyprawa do mięsa, ale nie tylko. Ma szereg innych walorów: wspomaga laktację, obniża cholesterol, oczyszcza organizm. Można ją używać jako dodatek do potraw, albo łyżeczkę rozmieszać w szklane wody i wypić. UWAGA: ma gorzki smak.

Jak chcesz, to możesz spróbować, ale ja tak jak poprzedniczki myślę, że to samo przejdzie. Drugi taki kryzys może pojawić się koło 7. miesiąca życia dziecka.

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

oh z tymi kryzysami to już tak jest że my mamy wrażenie że dziecko sie nienajada a tu się okazuje, że jest wszystko w porządku, trzeba tyko pamiętać o piciu dużej ilości wody, ewentualnie herbatki laktacyjne, no i oczywiście dużo snu i stałe posiłki - dobrze zbilansowana dieta:) będzie dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ja równiez miała taki kryzys juz po 2 mies zycia i niestety walkę o mleko przegrałam.I piłam dużo wody,piwo bezalkoholowe,piwo karmi,i herbatki laktacyjne,dosłownie nic a nic nie pomagało.Ale ja mam w domu starsze niemowle które równiez wymagało mojej uwagi i to baaardzo,wiec stres,niewyspanie,niedojadanie zrobiły swoje.I chciałam karmic a potrafiłam ściągnąć po 20ml wiec dałam sobie spokój,bo maly płakał bo był głodny,starszy wisiał na mnie również bo jak zawsze czegos chciał i niestety młodszak wylądował na butelce.Ale ty masz pierwsze dziecko więc staraj sie jak najczęściej go przystawiać,jeżeli masz tylko mozliwośc,dużo pij i staraj sie wysypiac i dobrze odżywiać,bo wszystko to wpływa na produkcje mleka.Tak jak dziewczyny pisały już to w głowie sie mleko produkuje.A daj sobie spokój z szukaniem jakichś tabletek.Szkoda czasu,lepiej sobie z małym poleż jak masz mżliwość niech sobie pociumka.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mari
Udowodnione jest, że to że Karmi wspomaga laktacjęto mit ;) tak samo bawarka
Ja początkowo pilam herbatkę koperkową, nie pamiętam już czy czasem i rumianek nie wspomagał. Na pewno trzeba uważać na miętę, bo hamuje laktację.

Picie za dużo herbaty koperkowej może szkodzić maluszkowi,powodować wzdęcia,tak mówiła mi położna.
A te mity nie mity,u jednych się sprawdza u innych nie bo to wszystko w głowie siedzi jeśli ktoś wieży że mu karmi pomaga to efekt widzi tak samo z innymi napojami ::):

Odnośnik do komentarza

Czyli placebo, a to nie znaczy, że karmi pomaga ;)
Ale fakt z tą herbatką koperkową - trzeba uważać. Tak naprawdę ja nie musialam się starać o zwiększenie laktacji. Od początku myślalam, że problemy spotykają tylko nieliczne kobiety i nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę ieć problem. Po porodzie jeszcze z niedowierzaniem zapytałam położną "to ja już mam mleko", bo wcześniej żadnej siary nie miałam. Tak to bło dla mnie naturalne i normalne, że mam mleko, że go miałam tyle, że mogłabym wszystkie dzieci na osiedlu wykarmić ;)
Cały czas mi wlasnie wpajano, że laktacja rodzi się w głowie tak jak pisze Iwa i do tej pory karmię bez większych problemów poza niewyspaniem i dzieckiem kochającym nad wszystko swoje cysie :]

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari
Czyli placebo, a to nie znaczy, że karmi pomaga ;)
Ale fakt z tą herbatką koperkową - trzeba uważać. Tak naprawdę ja nie musialam się starać o zwiększenie laktacji. Od początku myślalam, że problemy spotykają tylko nieliczne kobiety i nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę ieć problem. Po porodzie jeszcze z niedowierzaniem zapytałam położną "to ja już mam mleko", bo wcześniej żadnej siary nie miałam. Tak to bło dla mnie naturalne i normalne, że mam mleko, że go miałam tyle, że mogłabym wszystkie dzieci na osiedlu wykarmić ;)
Cały czas mi wlasnie wpajano, że laktacja rodzi się w głowie tak jak pisze Iwa i do tej pory karmię bez większych problemów poza niewyspaniem i dzieckiem kochającym nad wszystko swoje cysie :]

A tego nie napisałam że pomaga :Oczko: ja piłam czasami karmi ale nie po to aby zwiększyć laktację ale dla tego że mi smakowało i jak miałam smaka na coś gazowanego to sięgałam po karmi :Oczko:
Ja też nie miałam większych problemów,nawet te tzw kryzysy jakoś mijały mi tak niezauważalnie,jedyny czas kiedy córka mi non stop wisiała na piersi to po chorobie,chciała nadrobić braki,córkę karmiłam 22m-ce .

Odnośnik do komentarza

Szczesliwa laktacja już się unormowała, dlatego nie możesz ściągnąć zbyt wiele laktatorem. Niektóre kobiety nie mogą ściągnąć nic, ale dziecko nie głoduje. Z drugiej strony maluszek teraz przechodzi skok rozwojowy i stąd zwiększona potrzeba jedzenia - częstym ssaniem "zamawia" sobie większą porcję, potrzeba kilku dni by się piersi dostosowały. Więc w zasadzie żaden kryzys (to tak strasznie brzmi :/), a uregulowanie laktacji + zwiększone problemy dziecka :). Jeśli potrzebujesz ściągnąć więcej mleka próbuj kilka razy dziennie, każdą porcję od razu do lodówki, na koniec dnia zlej wszystko co uzbierałaś do jednego pojemnika i zamróź. Do wtorku (dobrze pamiętam?) jeszcze kilka dni więc spokojnie uzbierasz. Długo cię nie będzie? A może mąż będzie mógł podjechać z synkiem w ciągu dnia do ciebie i go podkarmisz - jeśli zapowiada się dłuższa przerwa i tak będziesz musiała ściągnąć mleko w ciągu dnia, bo piersi ci "eksplodują" :wink:. Ostatecznie możecie kupić mm i w razie gdyby synkowi nie starczyło to co mu zostawisz, mąż poda mieszankę (a ty będziesz miała spokojną głowę, że dziecko nie głoduje). Dacie radę

Odnośnik do komentarza

Bardzo dziękuję za każdą radę dzisiaj byłam w szkole miałam odłożone 6 pojemników po 60 -80ml miało mnie nie być od 7ej do 17ej ale wróciłam do domu troszeczkę przed 14ta bo nie wytrzymałam ponieważ pierwszy raz zostawiłam synusia jak do tych czas był tylko ze mną i powiem Wam że nie sądziłam że będzie mi aż tak ciężko już przy wyjściu się poryczałam jak bym co najmniej na zawsze wychodziła ufff za tydzień powtórka bo jutro sobie odpuszczam dosyć emocji jak na pierwszy raz ;)
a co do ilości mnleka to już jest lepiej.
marzen@ jak to jest z tym odkładaniem tak można żę po trosze dokładać do jednego pojemnika? no i czy dobrze jestem poinformowana w lodówce może być mleko 24h czy 2 dni? bo czytałam ale ile osób tyle zdań a jak w zamrażalniku lodówki to 2tygodnie? i po rozmrożeniu też już tylko góra24h w lodówce?

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaAdasia123

Moja laktacja również nie jest usłana `` różami `` :-) w szpitalu miałam ogromny problem,bo synek nie potrafil zlapac piersi... dopiero w domu sie tego nauczylismy tak porzadnie.. ale bylam uparta i nie zrezygnowalam. W moim przypadku to nawet nie wiem co to jest nawał mleczny... nie miałam czegos takiego... moje piersi twardnieja tylko noca, a w dzien da miekkie tak jakby pokarmu nie bylo.. ale synek najada sie... dobrze przybiera na wadze, gdyby nie to ciagle myslalabym ze mam za malo pokarmu.

Odnośnik do komentarza

U mnie z laktacje tez różnie. Początkowo miałam nawał, nawet zapalenie piersi. Pomimo że początkowo moja córka dobrze przybierala wiecznie była marudna, spala tylko z piersią w buzi, każde odłożenie jej kończyło się wybudzeniem. Teraz ma już prawie 4 mce, nadal karmienie jest wyzwaniem, Mała je bardzo długo, tzn. większość memla, albo się denerwuje. Ciągle odbieram to jako głód, tym bardziej ze Mała juz nie przybiera tyle co na początku. Ale dziś lekarka powiedziała ze waga w normie a ona może po prostu być typowym ssakiem który lubi ssać niekoniecznie jeść. Radziła aby używać smoczka. Ale wiele razy próbowałam, i nie chciała. Zobaczę, grunt ze uspokoiła mnie z wagą. Musze spróbować jakiś herbatek innych.
Mamaadasia123 myślisz ze lactosan jest ok?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...