Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

KaiKa
Hej!!!

Wszystko ok! Szyjka długa, ciśnienie do kontroli, wody, przepływy bez zarzutu. Bąbel jest ogromny!! Waży 2661 g! Lekarz sam powiedział: o ja pierdziu! Duży jest!
Buziaka nie pokazał, bo przytulony jest do łożyska. Lepiej było go widać w 2d niż w 4d. Wody płodowe sobie namiętnie pił :):in_love:

Następna wizyta za 2 tygodnie!

I superancko :D Chłopak duuży, ale przecież takie są chłopaki nie?? Duże i silne :D Po tatusiu :smile_jump:

Migdalenka
hej ponownie,
juz po badaniu... lekarz powiedział, że on niczego niepokojącego nie widzi, jedna rzecz jest w górnej normie, ale normie- trzeba obserwować ale sie nie przejmować. Powiedział że ktoś kiedyś wymyślił jakieś normy, a każdy organizm jest inny i są odchylenia i mówi ze widział niekiedy odchylenia duże od norm i było wszytsko ok, a ostatnio miał przypadek że cała ciąża książkowa, badania super a dziecko urodziło się chore.
Od wczoraj mały przytył 10 gram hihi:D
Trochę się uspokoiłam, ale jak się ziarnko niepewności zasieje to już w głowie niestety zostaje.

Czyli jak lekarz tak stwierdził, to ulga :Kiss of love:

Weri
Jak to dobrze słyszeć same doobre wieści. Wszystko będzie super. Dzisiaj dowiedzialam sie na SR ciekawej rzeczy jak po porodzie kobieta traci krew i spada hemoglobina, to wiecie czym sie zalecaja położne wspomagać? Rodzynkami, podobno podjadając je szybko rosnie hemoglobina. Ciekawe. Dzisiaj mielismy o pologu.

Ooo to se dziś kupię rodzynki :D

Glitter
Kaika Migdalenka baaaaaaaaaardzo sie ciesze że wszystko super! wiedziałam że będzie super! a kluseczka duuuuuuuuuuża!
czekamy jeszcze tylkona wieści od Natalinkiii...
ja jestem kolejna na wizyty-w poniedziałek o 17 mam. WKOŃCU bo kurde długą miałam przerwe i nie moge się doczekać aż kluseczke zobacze....
m wczoraj w pracy siedział do 7 i w końcu się normalnie zachowywał więc i a mam w porządku humor ;D wprasza się do mnie kolejna "koleżanka"... kurde odpisze że się źle czuje bo normalnie po ostatniej mam dość odwiedzin "koleżanek" chyba do końca życia...
a o tam u Was?

Daj spokój, ja też ostatnio nie mam ochoty na spotkania z koleżankami, tym bardziej że niektóre nie przejmują się ciążą, palą przy mnie itp. Miałam iść przedwczoraj ale po pierwsze ten brzuch i plecy mi przeszkadzały, po drugie usnęłam :sofunny: Poza tym miałam iść do koleżanki, która ostatnio mi wmawiała, że dziecko teraz tylko przeszkodzi nam we wspólnych wakacjach (jakbyśmy co roku gdzieś jeździły), że ona do Egiptu poleci z drugą naszą koleżanką - i mówi: K. koleżanka, J. ja
K - No to do Egiptu polecimy sobie w czwórkę (z tą drugą i chłopakami)
J - a ja?
K - Ty nie, bo jak urodzisz to się wszystko zmieni.
Poczułam się jakbym w pysk dostała. Rzuciłam tylko żeby tak trochę pomyślała, bo sama będzie w ciąży to zobaczy. Zabrały mnie do pubu gdzie można palić. Na szczęście 14 godzina chyba była i dzień po remoncie pub, więc nie czuć było żadnych papierosów. Ale usiadły i co? Zapaliły. Szlag mnie trafił, bo zdziwiona mówi "co Ci to tak przeszkadza".
Ok ok wiem, mogłam zadzwonić teraz że nie przyjdę, ale zasnęłam. Poza tym nie miałam ochoty siedzieć i słuchać jak to wszystko się teraz zmieni, nie miałam ochoty siedzieć w dymie.
Aaa i jeszcze jedno. Jak mówię, że nie idę nigdzie, bo mnie brzuch boli to robią miny jakbym zmyślała. Przykro się robi.

Odnośnik do komentarza

Alfik kto w ciąży nie był-nie zrozumie. ja też mam takie koleżanki niestety-tylko powiem Ci szczerze, że po ciąży i urodzeniu dziecka te koleżanki się odsunęły ode mnie-ja od nich i nie utrzymujemy kontaktu. nie licz na to że ktoś Cie zrozumie, bo mnie w ciąży koszmarnej z Miłościem prawie nikt nie rozumiał-nawet teściowa narzekała do m że u niej w rodzinie nic takiego nie było jak wymioty i nie możłiwe że ciągle wymiotuje. pojechaliśmy do nich na obiad po 5 miechach i jak zarzygałam ej cały kibel i korytarz to dopiero uwierzyła ;/ wyrzygałam je w odpowiednim momencie ;D szladg mnie do teraz trafia bo ona mi mówi że a to błyskawicznie i bez problemów w ciązy chodze (bo pierwszą Miłośzkową się nie interesowałaa) a jej córki taaaaaaakie biedne ze swoimi... przykro mi ale co zrobie. koleżanki niektóre nawet z dziećmi nie wierzyły jak moa ciąża wygląda-bo one ciąże miały książkowe ;/ niestety, ludzie są bez wyobraźni. nawet siostra dopiero jak urodziłą to zrozumiała co przechodziłam-a jak narzekałam że nie dam rady już rzygać to mówiła żebym dziękowała Bogu że moge zajść w ciąże. a ja nie narzekałąm żę jestem tylko że nie mam sił rzygać ;/ także cóż poradzisz...

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Hehe to miałaś "farta" z tym rzygiem :D

No mi jest przykro, dziewczyna mieszka na drugim końcu miasta. I dojazd kiepski, bo z przesiadkami. I też nie będzie się krępowała żeby chociaż na balkon z papierosem wyjść, bo jak wtedy nawet stwierdziła - a co Ci się stanie, przecież Ty nie palisz. Tak, ale wdycham to. Poza tym masz rację. Jak ktoś w ciąży nie był to taki jest mądry. Nie będę ściemniać tutaj, że mi brzuch ciąży itp, ale jak mam telepać się autobusami, tramwajami i stresować czy się nie przewrócę to szczerze - wolę zostać w domu. Tyle razy ja zapraszałam, to nie przyjdzie. Nie moja wina, że jak tylko wylezę za róg to mam zadyszkę i brzuch mi twardnieje. Ja się ograniczam do lekkich zakupów i spacerów pod blokiem z psem. W dodatku serio nie chce mi się wysłuchiwać tych bredni o samopoczuciu w ciąży :D

Odnośnik do komentarza

co zrobisz... ja rozstałam się w życiu z 3 przyjaciółkami i to takimi przez wieeeeeeeeeeeelkie P! takie życie ;* czasem ludzie w pewnym momencie swojego życia myślą tak odległymi kategoriami że ich drogi się rozchodzą... u mnie było tak właśnie 3 razy-nikt się nie pokłócił z nimi -poprostu wszystko rozeszło się po kościach ;D
też tak mam-a Miłośćsię budzi minimum5 razy w nocy a jak ja się obudze to niepotrafie zasnąć...wszyscy mówią żeby spać póki dziecka nie ma a tutaj się nie da-bo ytak wygląda końcówka ciąży, hehehe

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziendoberek:)
Gratuluje udanych wizyt;)
Ehh jesli chodzi o przyjaciol i znajomych to wiem co czujecie... Czasem tak sie niestety dzieje ze nas brzuchatki ludzie odtracaja nawet robia to nieswiadomie... Sami musza sie przekonac jak to jest miec brzuchola do noszenia:)
Glowa do gory... Wazne ze mamy teraz siebie;)

Wczoraj bylam na cwiczeniach i dzis wszystkie miesnie mnie bola.... Musze nadmuchac pilke w domu i raz po raz tez cos pocwiczyc sama!

My na SR mielismy etapy porodu i rodzaje znieczulen.... Ja mam niski prog bolu wiec musze sie zastanowic jakie wybrac....

Kolejne zakupy dokonane... Wczraj przewijak, fasolka do karmienia i materacyk... Bylam tez,w smyku wiec tam poprzeceniane sa dwu i trojpaki....kupilam na 68 juz jedne bodziaki i pajacyki

Dzis tez ma kurier przyjechac z dostawa z allegro... Juz drobiagi...pieluszki tetrowe, myjka do butelek, niedrapki, itp

Szkoda tylko ze narazie kumuluje wszystko pod oknem w sypialni.... Bez szafy w pokoju malego nie mam co marzyc o praniu i ukladaniu....masakra a dopiero tata ma zamowic plyte mdf(bedzie nam robil szfe suwana)

O kurcze ale sie rozpisalam....sorki;)ide sie ogarnac i jakies sniadanko zrobie;) hmmm moze owsianka z tartym jablkiem

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw15nm7hj2hc0g.png

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny,
ja dziś super przespałąm całą noc chycba tylko raz byłam w toalecie, normalnie szok!
Co do przyjaciółek to szkoda gadać... niektóre są dobre jak jest dobrze...też miałam super przyjaciółke prawie od podstawówki,ale niestety jak ja się "ustabilizowałam" skończyły się imprezy, częste spotkania, bo już nie miałąm tyle czasu co kiedyś to pełna olewka...nawet życzeń na ślub nie przysłała głupim sms, już nie mówie o gratulacjach odnośnie dzidziusia...przynajmniej wiadomo że to nie przyjaciółka...

Wczoraj dostałam ostatnie wyprawkowe rzeczy także dzisiaj chce poukłądać je w pokoju małego.

Wczoraj wyliczył mi lekarz termin na 6 marca...to juz praktycznie niebawem...

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ej a ja nie wiem jaki mam próg bólu!! Skąd mam się dowiedzieć?? :lup:

Noo takie przebłyski są straszne, ale wczoraj to takie żywe było, se pomyślałam jaa? Między tymi tu nogami?? Ło matko :lup:

No myślę nad tą kurtką czy teraz czy później trafić na taką, pewnie będą, chociaż ta fajna jest i na wiosnę w sam raz, a nie mam żadnej.

Odnośnik do komentarza

desperatka
KaiKa
Hej!!!

Wszystko ok! Szyjka długa, ciśnienie do kontroli, wody, przepływy bez zarzutu. Bąbel jest ogromny!! Waży 2661 g! Lekarz sam powiedział: o ja pierdziu! Duży jest!
Buziaka nie pokazał, bo przytulony jest do łożyska. Lepiej było go widać w 2d niż w 4d. Wody płodowe sobie namiętnie pił :):in_love:

Następna wizyta za 2 tygodnie!
AAaaaaa!! Gratuluję i bardzo się cieszę choć zastanawiam się ile będzie ważyć jak się urodzi... Chyba Ci współczuję :D Hi hi, żartuję! Najważniejsze by dzidzia była zdrowa!!!

Desperatko też sobie współczuję porodu :P Ale nie ma co się nastawiać na najgorsze. Ola miałam 3970 i ją urodziłam. Jak będzie synek dużo większy to będzie wskazanie do cesarki. Za 4 tygodnie będę wiedziała czy będzie cesarka czy będę czekała aż się poród naturalny zacznie :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Glitter
Migdalenka już niedługo, coraz bliżej i będziemy szaleć z Dzidziusiami ;D
Alfik no inaczej nie będzie ;D ale pamiętaj-wszystkie dałyśmy rade i Ty dasz! jakby był taki koszmar to nie zdecydowałabym się tak szybko na BEjbi nr2. a zaszłam jak Miłoszek miał8-9 miesięcy ;D

Nooo tylko jak do mnie dotarło to przeraził mnie sam fakt :D

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Ej a ja nie wiem jaki mam próg bólu!! Skąd mam się dowiedzieć?? :lup:

Noo takie przebłyski są straszne, ale wczoraj to takie żywe było, se pomyślałam jaa? Między tymi tu nogami?? Ło matko :lup:

No myślę nad tą kurtką czy teraz czy później trafić na taką, pewnie będą, chociaż ta fajna jest i na wiosnę w sam raz, a nie mam żadnej.

Przypomnij sobie sytuacje w któych coś cie bolało i jak reagowałaś, zaraz brałaś tabletke, przeczekałaś ból, czy może np mdlałaś z bólu...?
Oceń swój ból np w skali od 1-10 i jakie miałaś przy tym zachowania, im niższe natężenie bólu a zła reakcja to będziesz miała nisko próg odczuwania bólu.

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Migdalenka
hej ponownie,
juz po badaniu... lekarz powiedział, że on niczego niepokojącego nie widzi, jedna rzecz jest w górnej normie, ale normie- trzeba obserwować ale sie nie przejmować. Powiedział że ktoś kiedyś wymyślił jakieś normy, a każdy organizm jest inny i są odchylenia i mówi ze widział niekiedy odchylenia duże od norm i było wszytsko ok, a ostatnio miał przypadek że cała ciąża książkowa, badania super a dziecko urodziło się chore.
Od wczoraj mały przytył 10 gram hihi:D
Trochę się uspokoiłam, ale jak się ziarnko niepewności zasieje to już w głowie niestety zostaje.

Migdalenko to dobrze, że troszkę lekarz Cię uspokoił. A to, że ten pierwszy zwrócił na to uwagę to też dobrze świadczy o nim. Przynajmniej będziesz mogła w szpitalu zwrócić uwagę, aby dobrze dziecko przebadali. Czasami tak jest, że jak dziecko rodzi się z 10 pkt i nic się nie dzieje, to dopiero po jakieś dziwne rzeczy wychodzą na wizytach kontrolnych w szpitalu.

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Migdalenka
Przypomnij sobie sytuacje w któych coś cie bolało i jak reagowałaś, zaraz brałaś tabletke, przeczekałaś ból, czy może np mdlałaś z bólu...?
Oceń swój ból np w skali od 1-10 i jakie miałaś przy tym zachowania, im niższe natężenie bólu a zła reakcja to będziesz miała nisko próg odczuwania bólu.

Ja tabletek na ból prawie nigdy nie biorę. Nigdy z bólu nie zemdlałam, przeczekuję, jak reaguję?? hehehe :36_6_5: Nie no mnie już nie pamiętam kiedy coś naprawdę bolało.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...