Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka ja postępuję podobnie jak curry. Jeśli nie zje, to nie. Jak za chwilę chce cyca to znów proponuję to czego przed chwilą nie zjadła. Innej rady nie ma. Tylko nie wszystko na hura - jeśli do tej pory Ola piła mleczko kilka razy dziennie to pomalutku, po jednym karmieniu na jakiś czas. Zacznij od takiej pory, kiedy jest wyspana i ogólnie zadowolona. Jeśli jest przeziębiona czy ząbkuje to przeczekaj, nie ma co dziecka podwójnie stresować. I nie staraj się za bardzo, bo Ola czuje, że jedzenie wprawia cie w zdenerwowanie i jej się to udziela.
Jak rzuca jedzeniem, to niech rzuca. Porzuca dwa, trzy dni, może dwa tygodnie i w końcu załapie, że to można też jeść :) Moja rzucała trzy miesiące.

Odnośnik do komentarza

Margeritka, a może po prostu położyc obok niej jakieś jedzenie np. owoce jak się bawi i może się wtedy zainteresuje. Nie namawiać, nie przekonywać, niech pomaca, niech obejrzy amoże coś trafi do buzi? Taką radę dostałam i jest niezła ;) nam pomogła :D

Odnośnik do komentarza

marzen@
Margeritka ja postępuję podobnie jak curry. Jeśli nie zje, to nie. Jak za chwilę chce cyca to znów proponuję to czego przed chwilą nie zjadła. Innej rady nie ma. Tylko nie wszystko na hura - jeśli do tej pory Ola piła mleczko kilka razy dziennie to pomalutku, po jednym karmieniu na jakiś czas. Zacznij od takiej pory, kiedy jest wyspana i ogólnie zadowolona. Jeśli jest przeziębiona czy ząbkuje to przeczekaj, nie ma co dziecka podwójnie stresować. I nie staraj się za bardzo, bo Ola czuje, że jedzenie wprawia cie w zdenerwowanie i jej się to udziela.
Jak rzuca jedzeniem, to niech rzuca. Porzuca dwa, trzy dni, może dwa tygodnie i w końcu załapie, że to można też jeść :) Moja rzucała trzy miesiące.

tego też próbuję i kończy się na wielkim płaczu...

Odnośnik do komentarza

No to już nie mam pojęcia co robić :( Zostaje już chyba metoda drastyczna, czyli na maxa ograniczyć cycka i niech głód ją zmotywuje. Tylko będzie trzeba jakoś wytrzymać psychicznie dłuższy okres postu :( - u mnie 2 dni :(
Pozostałe metody zadziałały dopiero po ograniczeniu cycka.

Odnośnik do komentarza

Ciężko macie z tymi niejadkami ::(: Dodam tylko, że pozwolenie aby dziecko jadło samo duzo daje, Oliwka często nie chce jeść jak daję jej coś ja (np jak chcę uniknąć bałaganu, lub brudnego ubranka), a jak dam jej samej, to zajada się.

Ostatnio, przy lekkim katarku, chyba zębowym..., Olikwa domaga się cyca w nocy i czasem w dzień (do zaśniecia),a le jej go odmawiam, bo już dwa-trzy mc jej nie daję...

Dzisiaj ginekolog na wizycie sprawdzał moje piersi, powiedział że sutki mam dobre do karmienia, ale że mimo wszsytko mam je hartować, żeby nie mieć później problemów z popękanymi. Powiedziałam, zę jeszcze karmię córkę przed zaśnięciem na noc, to powiedział, zę dobrze, nie miał żadnego "ale", zę jeszcze karmię ::): Miło się zaskoczyłam ::):

Odnośnik do komentarza

Margeritka z moją Hanią też mialam taki sam problem że jak nie chciała jeść tylko pierś to jej dawalam bo będzie głodna,a potem stwierdziłam że tak dłużej być nie może bo mnie to męczyło,najpierw wydzieliłam ile razy będę karmić małą w dzień i tego się trzymałama hania dostawała aby sama jadla ile zjadła tyle jej i jak po tym przychodziła po cycka to ja jej nie dawałam czekałam do tej pory co ja ustaliłam na początku było ciężko mała marudna ale jak teraz zrezygnowałam w ogóle z karmienia w dzień to mała w ogóle nie dała mi odczuś że jej brakuje.

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za wszystkie rady, moja mama też mówi, że cycka trzeba ograniczyć i jak jestem w domu u mamy to Ola więcej je stałych, ale ogólnie to ciężko jest odmówić Oli, bo już sama się dobiera i klepie cycka i mówi to...nie noszę żadnych dekoltów, a jak poczuje gołe ciało, ramię czy szyję, to od razu cycek jej się przypomina...ale będziemy próbować

Odnośnik do komentarza

Olinka, dla mnie karmienie to przyjemność bliskości z dzieckiem i satysfakcja :))) Nie kosztuje mnie dużo długie karmienie, nie zauważyłam większych poświęceń. Na pewno finansowo lepiej wychodzę niż na butelce ;)) Jeśli chodzi o problemy to tak, miałam dwa - zablokowanie kanalików mlecznych (kilka razy), kryzys laktacyjny (2 razy). Ale spokojnie przetrwałam :)) Powodzenia w dotarciu do 6 miesięcy, a może i dłużej :)

Odnośnik do komentarza

Olinka ja nie miałam jakiś większych problemów z utrzymaniem laktacji czy coś podobnego, ale Ola okazała się wybredna i pozwoliłam jej na zapuszczenie jednej piersi, więc karmię jedną, ale u mnie nie jest tak, że mam mniej mleka, jedna nadrabia za drugą i jest ok:) i raz pogryzła mi cycka dość poważnie, bo miałam ranę i to było bolesne.

Odnośnik do komentarza

Witam i ja po długiej przerwie, ale pogoda taka ładna, i to euro, więc mam mało czsu na komputer:) Alicja dzisiaj ma równe 3 miesiące. Dalej ściągam pokarm i podaję z butelki, i chyba własnie dopadł nas pierwszy powazny "kryzys laktacyjny" bowiem od 2-3 dni sciagam o ok 30 ml mniej pokarmu. Czy to normalne? Może pokarmu jest mniej ale jest bardziej tluste? Wieczorem ok. 21 po kapieli zjada 100 ml, zasypia i na nastepne karmienie budzi się o 3-4 nad ranem, wtedy daję jej cycka- bo przez sen nie chce mi sie sciagac i spi do 7. więc czyba nie jest bardziej głodna?
I chciałam jeszcze zapytać do którego miesiąca podawałyście witaminę K, bo na opakowaniu pisze do 3-4 miesiąca, lekarka mówiła już 2 tytgodnie temu, że można odstawić bo kiedyś nikt nie dawał wit K i ona tego też nie praktykuje, ale ja wolę podawać i w tym celu pragnę poradzić się doswiadczonych "mam praktykujących

Życzę miłej nocki wszystkim mamom i pociechą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

Bejbelaczku jak dziecko ma ok 3 m-cy to często pojawia się kryzys laktacyjny. Możesz spróbować trochę częściej ściągać lub przystawiać małą, ale jeśli nie wykazuje oznak głodu to znaczy, że jej wystarcza :) Jakbyś zauważyła, że ilość mleka drastycznie spada z dnia na dzień to trzeba będzie albo częściej ściągać, a najlepiej częściej przystawiać, żeby pobudzić laktację i wszystko wróciło do normy.
A wit. K podaje się wg norm przez pierwsze 3 miesiące, później już tylko D i ja tak podawałam.

Olinka zwykle początki są najtrudniejsze. U mnie najgorsze były pierwsze trzy miesiące. Najpierw musiałam popracować nad rozbudzeniem laktacji, a dziecię nie chciało współpracować, bo miała żółtaczkę i była senna. Za to później jak się rozkręciła to wisiała na cycu całymi dniami. Po 3-4 miesiącach ustaliła sobie mniej więcej stałe pory karmienia i od tej pory to już faktycznie sama przyjemność, niesamowita bliskość z dzieckiem, a nocą czy rano po prostu wygoda - nie trzeba wstawać, żeby robić butlę czy śniadanie o 6-7.

Margeritka tak sobie jeszcze przypomniałam - czy Ola często dostaje jakieś przekąski typu: chrupki, wafle, owoce w tzw. międzyczasie? Sorki, że tak drążę, ale wspólnymi siłami może uda się Olę jakoś przekonać do "dorosłego" jedzenia.

Odnośnik do komentarza

Bejbelaczku, ja wit. K dawałam 3 miesiące, potem tylko D. Tak mi zalecili w poradni neonatologicznej, do której chodziłam z Lilą.
Co do kryzysu laktacyjnego - po 3 miesiącach to normalne. Przystawiaj dziecko albo ściągaj mleczko częściej i będzie ok :)

Odnośnik do komentarza

bejbelaczku tak sobie pomyślałam, że skoro jeszcze nie kupiłaś, to poproś pediatrę o receptę np. na devikap lub inny preparat. Ważne, żeby był na receptę, bo wtedy to są leki, podlegają ścisłej kontroli. A te bez recepty to suplementy - ostatnio afera była, że w jednym była mniejsza zawartość wit. D niż podaje producent. A swoją drogą devikap jest tani - kilka złotych i starcza na jakieś 4-5 miesięcy, a te wszystkie suplementy kilkakrotnie droższe.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi:) Ja przezwyciężyłam już problemy Szymonka ze ssaniem. mam dużą motywację do karmienia, bo chciałabym karmić dłużej niż Julkę (4 i pół mies.).
Jesli chodzi o kasę to naprawdę jest to ogromna oszczędność! Karton mleka to koszt ok. 15 zł, a na miesiąc potrzeba nawet 10 kartoników.
Poza tym oczywiście niezwykła bliskość z dzieckiem:) Uwielbiam jak Szymek mnie tak skrobie swoimi małymi łapkami po piersi albo ciągnie mnie za bluzkę. To jest rozbrajające:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...