Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj, ja mama cocker spanielka (złotego ), który ma obecnie 1 rok i 5 miesięcy. Jest przesłodki. Uwielbia pieszczoty. Kocha wszystkich ludzi bez względu na wiek i wszystkie zwierzęta. Najazd małolatów ( znajomych córki ) przeżywa ze stoickim spokojem. Jak ma dość tarmoszenia po prostu zaszywa się w swoim legowisku, albo w innym ustronnym miejscu. Z małymi dziećmi ( do 2 lat ) też miał do czynienia i niezaobserwowaliśmy nic niepokojącego, wręcz przeciwnie. Nasz jest chyba pozbawiony wszelkiej agresji...
Trzeba przyznać, że spaniele uwielbiają ruch, zabawę, więc jak ktoś nie ma czasu na dłuuuugie spacery z wolnym bieganiem to niech sobie daruje psa tej rasy. Spaniel "niewybiegany" to spaniel nieszczęśliwy i wtedy skłonny do brojenia pozostawiony sam w domu.
Nasz psiak nie był profesjonalnie szkolony, tylko przez nas. To psiul, który wymaga wiele konsekwencji w działaniu, bo jest strasznie inteligentny i sprytny. Jak raz mu odpuścisz, to potem mogą być kłopoty np. z wchodzeniem na łóżko, czy kanapę.
Reasumując wzięcie przez nas psiaka tej rasy, to był strzał w dziesiątkę:36_1_67:

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

W mojej rodzinie jest wiele psów m.in. spaniel i jest i dziecko, dogadują się :)
wazne zebys nauczyla dziecko, że nie mozna ciagnac pieska za ogon itp, nauczyla go co pieska boli co wolno a co nie - unikniesz dzieki temu niezadowolenia psa i nauczysz dziecko jak traktowac zwierzeta. Spaniele to bardzo fajne psy, mysle ze jak wezmiesz malucha i bedziesz go uczyla wyrosnie na fajnego przyjaciela Twojego dziecka. Pamietaj ze szczeniakom rosna zabki i gryzą szpileczkami, dlatego przez ten okres musisz uwazać na malucha, zeby nie stał się jego gryzakiem. Pies nie gryzie mocno i specjalnie, po prostu go swędzą dziąsła.

Odnośnik do komentarza

Mam dwa psy. Jednym z nich jest właśnie spaniel. Niestety jest agresywny i ma humory. Warczy na wszystkich. Dlatego mieszka na podwórzu. Zdecydowanie odradzam tę rasę. Od kilku juz osób słyszałam niepochlebną opinie o spanielach. Niestety gdy kupiłam pieska nie byłam zbyt zorientowana co do tej rasy. Teraz piesek ma juz 7 lat i cóż, zostanie z nami do końca..


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam spaniela od 5 lat, rudego (podobno najgroźniejsze),z adhd stwierdzonym u weta i trzymanym w mieszkaniu z rocznym dzieckiem. Jak dla mnie-pies ideał! Jedyny problem to ciągnięcie na smyczy. Nawet pani co go obcina mówiła, że to pierwszy spaniel który nie musi u niej nosić kagańca. Mi się wydaje że nam sie udał poprostu taki. Chociaż nie powiem-wychowanie dużo robi. Te psy są słodkie, mają smutne oczy i wymuszają dużo swoim wyglądem. Jak mu się pozwoli na dużo, to wtedy traci się nad nim kontrolę. Ja go trzymam twardą ręką i jest psem super,z moim synkiem szaleją jak kolega z kolegą, w życiu nikogo nie ugryzł. Ciężko mi było nie spać z nim w łóżku, nie dawać ze stołu jedzenia, nie przepuszczać w drzwiach, czy nie witać się po przyjściu do domu ale mam teraz tego efekty. To są psy bardzo mądre i dlatego niebezpieczne. trzeba być przy nich konsekwentnym cały czas, nie popuszczać ,wybiegać, wyszaleć to będzie pies ideał. Ale nie polecam jako pierwszego psa w życiu. pozdrawiam

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Glitter, potwierdzam !!!! U nas nawet pięknie chodzenia przy nodze na smyczy i bez był w stanie się nauczyć:D
Wg mnie nie ma ras agresywnych, są tylko źle wychowane przez nieodpowiedzialnych ludzi.

Teraz "próbujemy" naszego spaniela wobec niemowlaków. I jest super. Zero zazdrości o trzymanie na rękach, jak zapłacze to owszem zainteresuje się, podejdzie, popatrzy, poniucha i tyle. Myślę, że jest dobrze zsocjalizowany, bo wszędzie z nami chodził i chodzi i z rożnymi sytuacjami, ludźmi i zwierzętami miał do czynienia...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ludka82
Glitter, potwierdzam !!!! U nas nawet pięknie chodzenia przy nodze na smyczy i bez był w stanie się nauczyć:D
Wg mnie nie ma ras agresywnych, są tylko źle wychowane przez nieodpowiedzialnych ludzi.

Teraz "próbujemy" naszego spaniela wobec niemowlaków. I jest super. Zero zazdrości o trzymanie na rękach, jak zapłacze to owszem zainteresuje się, podejdzie, popatrzy, poniucha i tyle. Myślę, że jest dobrze zsocjalizowany, bo wszędzie z nami chodził i chodzi i z rożnymi sytuacjami, ludźmi i zwierzętami miał do czynienia...

też tak uważam. moi znajomi i rodzina bardzo naszego psa załowali, bo mu nie wolno na ludzi skakać,jeść ze stołu,spać w łóżku albo jak się robi męczący to ma rozkaz iść do siebie i idzie. biedny piesek. a teraz jak sami mają psy to dzwonią po poradę bo dali sobie na głowe wejść...niestety, trzeba pamiętać że pies to nie człowiek, a zwierzę i potrzebuje mieć stado, i przewodnika stada.

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Glitter u mnie tak samo... Zwłaszcza jest lament o głodzenie psa, bo je tylko kulki od czasu do czasu z jajkiem na sierść, czy serkiem białym, albo ma święto w niedzielę, gdy dostaje troszkę gotowanych jarzyn z rosołu... I wszyscy chcą go dokarmiać - a on potem wymiotuje i ma inne sensacje. I na nic tłumaczenia, że dostaje super karmę, z dużą zawartością mięcha, warzyw i innych takich, a nie śmieciowe kulki z marketu. I że jemu naprawdę z tym dobrze...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ludka82 dokładnie! "bo ona ma takie oczy smutne... a dlaczego nie dajecie mu czekolady? on chce! ale dał łapę na wypoczynek, dlaczego go nie wpuszczacie? on chce!" kurde i odpowiadam cały czas na te same pytania...a potem u nich w domu mam ochotę a zadawać pytania: "dlaczego wasz pies liże stół z którego jedzą wasze dzieci? dlaczego pies skacze i zrobił mi dziure w rajstopach? a wiecie że wasz rzyga bo mu dajecie jedzenie ludzi a nie zwierząt?" tylko że ja się ugryze w język. nie wiem czemu inni nie potrafią...

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej, co mogę powiedzieć na temat spaniela? Mam sobolowego, jest piękny i kochany, ma dość ciezki charakter, nazwałabym to w ten sposób ze postanawia na swoim itak ma być. Ja mam go już szesc lat, znalazłam go w styczniu na ulicy wychudzonego, z odmrożonymi lapkami, noskiem, był na skraju wyczerpania, bez zastanowienia wzielam go na rece i do domu, tak już z nami został, prawdopodobnie miał wtedy 3 latka, od pierwszego dnia pokochal mnie i moja mame, miał swoje miejsce, ale spal ze mna w lozku, kiedy pojawil się mój narzeczony, nasz Juniorek kochany musial wrocic na swoje spanie i to było dla niego "odrzucenie" narzeczony okazywal mu dużo milosci, poswiecal czas, ale mimo wszystko był o niego zazdrosny, jak widział nas przytulających się to sikal na srodku w domu tam gdzie stal, jego ulubionym miejscem było krzesło w kuchni, żeby widzieć wszystko "z góry" , nawet na krześle się zesikał i na lozku po stronie gdzie spal narzeczony, jak ktoś wchodzil do mojego pokoju jak spalam sama, zaczynal szczekac, nazwałabym to ostrzeganiem. Po roku jak go miałam, chciałam go zdjąć z lozka, wziąć na rece, wtedy niefortunnie zlapalam go i zabolaly go lapki, które miał odmrożone, ugryzł mnie za ucho, miałam 10 szfow, trochę bolu ale największy bol jak mama chciała go oddac za to, ja plakalam żeby tego nie robila, wiem ze nie zrobil tego z premedytacja tylko się bronil, został z nami, mamy dzieci w rodzinie, które przychodzą do nas, nie dajemy się dzieciom bawic psem , w tej chwili ma 9 ale energii nadal ma w sobie dużo, ale mimo to, nie ufam zwierzakowi na tyle żeby dziecko moglo się nim bawic, cos go zaboli i nie recze za to że nie skrzywdzi tego dziecka, może nie mocno, alee cos mogloby się stać, cieszy się pierwszy jak widzi dzieciaki, glaszcza go ale wolalabym żeby zbyt bliskiego kontaktu nie było. Za kilka miesięcy urodzi mi się coreczka i mysle czy ja zaakceptuje, czy będzie zazdrosny jak o mojego narzeczonego. pies mojego brata jak urodzil się jemu syn od pocztku lezal przy malym w lozeczku, nie dal do niego podejść, obcego potrafil ugryźć ala malemu krzywdy nie da zrobić, może po nim skakać a ten nawet nie zapiszczy. Podsumowujac, spaniele maja swoje zasady i charakterki ale warte sa kochania i można je wychować.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...