Skocz do zawartości
Forum

Dziecko na diecie bezglutenowe, wasza historia, od czego się to zaczęło.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkie mamy, które tak jak i ja zmierzyły się z dietą bezglutenową.
Otóż moja historia zaczęła się od momentu gdy skończyłam karmić piersią, czyli w 7miesiącu życia mojego dziecka. Wtedy lekarz polecił mi Nan. Włodek bardzo dobrze przyswajał te mleko.Potem zaczął mieć rozwolnienia tak trzy dziennie, lekarz przepisał Nutramigen(wstrętne mleko), po nim było lepiej i zapisał Bebilon Pepti, następnie Bebiko, na tym ostatnim mleku znów zaczęły się problemy. Włodek zaczął mieć rozwolnienia (6do8 na dzień), nie muszę mówić jak wyglądała jego dupka po upływie pewnego czasu( rana na ranie). Lekarz stwierdził, że znów trzeba podawać Nutramigen, bo jest uczulony na białko.
Wkurzyłam się, bo na Nutramigenie rozwolnienia nie przechodziły (trwało to ok 5miesięcy)i poszukałam innego lekarza, który po upływie miesiąca zdiagnozował, że Włodek jest bezglutenowcem i nie może także soi. Koszmar, co dać takiemu dziecku, przecież jest mały, poznał wszystkie smaki, a tu nagle dieta tak uproszczona, w dodatku jedzenia takiego nie można było poszukać u nas w sklepach i musiałam zamawiać je przez internet. Nie było one dobre, chleb musiałam gotować na parze, a synek wcale go nie ruszał, schudł.Nie mógł jeść nic co my, musiałam kryć się z jedzeniem by nie widział. Lecz na tej diecie wrócił do normalności, już nie miał rozwolnień, czyli to był na ten czas strzał w dziesiątkę. Tak żylismy dwa miesiące, po których na tej diecie znów pojawiły się rozwolnienia i w tej samej ilości 6 do8. Byłam już zrezygnowana, lekarze dodatkowo podejrzewali, że może to być bakteria, która niszczy organizm, a która przenoszą psy, mały miał mieć sondę wprowadzaną i liczne badania. Mielismy ustalony termin do szpitala. A ja zrezygnowana juz całkowicie, odstawiłam dietę i przeszłam na podawanie Włodkowi normalnego jedzenia a także normalnego mleka z Kartonika 2% I.... CUD! w ciągu tygodnia Włodek sam doszedł do siebie, skończyły się rozwolnienia, zaczął mieć apetyt, je normalnie i tak pozostało do dziś dnia. Funkcjonuje tak jak każde dziecko, nie ma już żadnych problemów. Nie potrafię wytłumaczyć tego co się stało i jak to się stało, że po tylu miesiącach męczarni nagle wszystko wróciło do normy. Mam nadzieję, że tak juz pozostanie. Cieszę się, że zaufałam sama sobie i że zdecydowałam się na taki krok w odstawieniu tej diety, dzięki temu zaoszczędziłam mojemu dziecku cierpień jakie go czekały.

01.09.2007

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam że to co miał twój Syn to nie uczulenie na gluten, ale dobrze że jest ok i oby tak zostało.

Pierwszym objawem nietolerancji glutenu są śmierdzące, pieniste kupy zielonkawe ze śluzem, zaparcia i kłopoty z żołądkiem. Po wprowadzeniu diety u dziecka wszystko się normuje ale jak przy każdej diecie trzeba jej przestrzegać.
Nietolerancja glutenu polega na tym że kosmki jelitowe nie potrafią przetwarzać glutenu, celiaka zaś jest wtedy gdy kosmki w ogóle glutenu nie wchłaniają. Z nietolerancji się wyrasta do około 5 roku życia...celiaka jest nieuleczalna.

Wiem bo sama to mam

Pozdrawiam!

PS może to była nietolerancja laktozy?

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwo7es034gn2y9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyru1dounggmbr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/er3mha00u9zwnsoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomy2v4gxgssrqr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...