Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Niepewna z obawami

Wlasnie sie dowiedzialam ze na moje miejsce przychodzi jutro nowa osoba a zwolnienie dostalam na 2 tyg z czego dopiero minal 1 a juz kogos maja. A pozniej pracodawcy sie zala ze kobieta traktuje ciaze jak chorobe i od razu na zwolnienie idzie. Ja bym bardzo chciala wrocic do pracy ale jak widac juz nie bedzie dla mnie miejsca. I jak tu sie nie denerwowac jak tak traktuja kobiety w ciazy. Na sile bede musiala wziac chorobowe bo nie ma dla mnie miejsca w pracy a taka mialam nadzieje ze po zwolnieniu wroce a tu chocby zdrowie mi dopisywalo to widac jak w pracy mnie cenili, plakac mi sie chce :(

Odnośnik do komentarza

Niepewna ja w pierwszej ciazy mialam dokladnie taka sama sytuacje, dostalam zwolnienie na dwa tygodnie, a po tygodniu szef zadzwonil zebym nie wracala, bo on chce miec pewnego pracownika. A do tego to jest tak ze przy zwolnieniu za jeden miesiac jeszcze placi szef a dopiero potem zus. Jesli teraz dostaniesz dwa tygodnie a potem znow to juz pieniądze uciekną podwojne. Wiec im sie nie kalkuluje. Acha ja mialam skurcze w pierwszej ciazy myslalam ze mi odpuszcza ale tak serio to faktycznie lekarz mni juz do pracy nie puscil i przesiedzialam w domu. Na szczesie bo pare razy chcielk mnie wyslac do szpitala.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

nanushka - Kurcze...Bo ja to nie chciałabym by mi ktoś zaglądał.... słuchajcie, znalazłam takie coś:
cytat z Facebooka: "Szkoła Rodzenia Prenalen: według przepisów - w szpitalach klinicznych (ośrodkach dydaktycznych) nie wymagana jest zgoda od pacjenta/pacjentki. "
czyli to tylko klinicznych sie tyczy? Bo juz nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Chetnie bym dolaczyla na fb tylko ze nie mam konta :) tak jakos nie mialam czasu zakladac a teraz to i tak dziecko bedzie wazniejsze. Ja tak bardzo chcialam pracowac. Jestem dosc aktywna kobieta i nie wyobrazam sobie siedzenia na chorobowym w domu bez konkretnego powodu. Chcialam normalnie funkcjonowac. Jestem wsciekla i zarazem zrozpaczona jak tak mozna traktowac kobiety w ciazy to takie niesprawiedliwe

Odnośnik do komentarza

Ja też pracuje, w pracy już wiedzą. Musiałam wcześnie powiedzieć bo to praca gdzie w ciąży jest ciężko. Musieli mi troszkę zmienić zakeres obowiązków ze względu na duże ryzyko. W zeszłym tygodniu donioslam zaświadczenie od lekarza. Napewno nie skakali z radości ale przyjęli to spoko. A bardzo się tym stresowałam bo w pierwszej ciąży usłyszałam, że moja praca już jest nie potrzebna i mam iść na zwolnienie żeby ich nie blokować. Naszczęście czułam się wtedy tragicznie i z ulgą poszłam na to zwolnienie. Teraz póki czuję się ok chciałabym jeszcze trochę popracować.

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Ja chętnie zostanę na forum :)
Niepewna to nieładnie Cię potraktowali w pracy... Domyślam się, że przykro się czegoś takiego dowiedzieć. Ja pracuję w korpo i u mnie jest takie podejście, że lepiej żebym poszła na L4, bo sobie wtedy załatwią zastępstwo, niż żebym chodziła w kratkę. Mi akurat to pasuje.
Becia zawsze się spotykałam z tym, że musi być wyrażona zgoda od pacjentki na uczestnictwo studentów. Inna sprawa jest taka, że jeden poród za mną, też się przejmowałam, a teraz już wiem, że wtedy jest Ci wszystko jedno kto jest na sali i patrzy...
Olija?

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

A co do stażystów to przy moim pierwszym porodzie była obecna studentka. Bardzo fajna i pomocna dziewczyna i cieszę się, że była przy mnie bo okazała się dobrym wsparciem, zupełnie co innego niż zrutyniale i oschłe położne. I gdyby mi nie powiedzieli, że to studentka to nawet bym się nie zorientowała. Oczywiście musiałam wyrazić zgodę na jej obecność i przeprowadzane przez nią zabiegi. Fakt faktem mój poród skończył się cc. Ale jej opiekę po też miałam super. A też wyobrażałam sobie grupę notujacych studentów ha ha w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
Co do nagości i zaglądania w pewnym momencie chyba wyłącza się mózg i jest ci już wszystko jedno. Jak teraz o tym myślę to jest to dziwne...

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxdqk3g63z7mja.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73195.png

Odnośnik do komentarza

Swietujemy! Fasolinka 22 mm z bijacym serduszkiem:) termin na 23.05. Ale sie cieszę!!! Bez zadnej luteiny, duphastonu itp a poprzednia ciaza od 5 tc na lekach.
Jutro sobie zrobie suwaczek bo dzis juz padam na twarz-od 8 w pracy a o 20.40 wrocilismy od gina i jedyne o czym marzę to spać!
Ann1e będzie dobrze. Tez mialam na poczatku tej ciąży podobny koszmar ale to chyba ze stresu.

Odnośnik do komentarza

ja też chętnie zostanę tu na forum, o ile dożyję swojej wizyty w poniedziałek! i o ile będzie dobrze, ale musi być! zakładam,że mam młodszą ciąże niż z terminu miesiączki (24maj) - więc kto wie czy na czerwcówki się nie przesunę hehe :)

ja pracuję w szpitalu, choć nie ginekologicznym ;) ale uniwersyteckim, i zawsze słyszę, że lekarz wchodzi i najpierw pyta pacjenta o zgodę na studentów. Tylko że tu głównie chodzi o wywiad, ew jakieś proste badanie. Myślę, że to uczciwe wobec pacjentów :) Nie mówiąc o tak intymnej rzeczy jak poród!!! Powinni pytać!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/w57vs65gam2gckac.png

Odnośnik do komentarza

Olija to cudownie, bardzo się cieszę :) siedziałam jak na szpilkach i co chwilę sprawdzałam, czy już jest wiadomość od Ciebie :)
Agigi będzie dobrze, bo czemu ma być inaczej :) do pn już niedaleko, a spokój teraz najlepszy dla Ciebie i fasolki.
Margaretka mam wrażenie, że mózg miałam wyłączony przez cały okres pobytu w szpitalu. Był ustawiony na funkcję: przetrwać.

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla fasolek :)
Trzymam kciuki za kolejne wizyty i również swoją w poniedziałek.

Ja przed pierwszym porodem też się stresowałam, że będą mnie oglądać, a moja mama zawsze mi mówiła- jak przyjdzie czas to wtedy będzie Ci już wszystko jedno i taka prawda :) Nie ważne kto się gapił i co robił byle tylko było już po wszystkim :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez wole zostac tutaj, z poprzedniego forum jestem na fb i to troche nie to, no i duzo postow, powiadomien, gubie sie, jest fajnie ale wiecej nie ogarne, zreszta chcialam miec suwaczek:)
Ja rodzilam w szpitalu klinicznym, bylo mi obojetne kto tam stoi, nie bylo czasu o tym myslec. Przez jakies ostatnie 2 h mialam towarzystwo same kobitki, chyba przyszle polozne. Dopiero jak mnie szyli to dotarlo do mnie ze są;)
Super ze coraz wiecej fasolek juz przebadanych. Ja jutro!

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Zawieszka a masz może jakiś namiar do lekarza żeby się z nim skontaktować bezpośrednio? U mnie jak coś się dzieje to dzwonię do niego mówi mi wtedy co i jak.

Ja chyba nie mam tak źle z pracą. Mój szef wie o ciąży i o wcześniejszych poronieniach więc teraz po prostu 'trzyma kciuki'. Mogę iść na zwolnienie bez problemu a i jeśli będę chciała pracować np z domu albo po prostu rzadziej to też będzie dobrze.

Gratuluję fasolkom po badaniach :) ja jeszcze tydzień do swojej wizyty... :o

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...