Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Maszkaron

Micha też nie mam czlapow to do auta może jakoś przejdę. Spróbuję potrzymać w górze może trochę zejdzie, własnych nóg nie poznaje - dziwne uczucie.
Kornelia musisz jeszcze ci najmniej tydzień wytrzymać koniecznie :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny no właśnie alergii u mnie brak na cokolwiek, nigdy nie miałam, zlopie całe życie po 2l dziennie bo jakoś ciagle mi się pic chce, sypialnie wietrze że aż mąż na mnie krzywo patrzy że tak zimno, mam rogala ktorego układam na poduchach a i tak nos się zatyka, tak samo jak przebywam w towarzystwie intensywnego zapachu, ja perfumy czy palacz, 2 minuty i nos niedrozny. Chyba trzeba przeżyć, żeby tylko takie dolegliwosci kobiety miały w ciąży to by szczęśliwe były ;)
W ogóle to wam powiem że już się doczekać nie mogę maleństwa, zazdroszczę Wam że to już :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Maszkaron pociesze cie,u mnie to samo z nogami. Przez cala ciaze ani razu nie spuchly a po porodzie masakra. Na szczescie to chwilowe. Juz nie puchna;-) w ogole co stane na wage to kg leca w dol:-) co do pasa poporodowego moze i rozleniwia miesnie ale efekt jest super! Wiadomo po cc nie polecam ale po sn jak najbardziej. Mi zostal juz tylko taki troszke wystajacy jakbym wzdecie miala. Ale w szpitalu naogladalam sie kobiet i nie wiedzialam nie raz czy one jeszcze w ciazy czy juz urodzily hehe:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Renataki gratulacje !!! śliczna maleńka, dużo zdrówka dla was :) Panifiona witaj i gratulacje :) Mam pytanie czy wam też drętwieje prawa strona (ręka,noga) jak śpicie na lewym boku? A zgaga dokucza którejś, jak sobie z nią radzicie? Ostatnio jestem nieprzytomna, Nina budzi się po kilkanaście razy w nocy, mam nadzieję że to była wina pełni. Co nie zmienia faktu że i tak mnie budzi to drętwienie, zgaga no i wizyty w toalecie. Uff pewnie wyśpię się za jakieś 2 -3 lata ;) Jak samopoczucie z rana kobietki?

Odnośnik do komentarza

Panifiona zapraszamy, mamy już mamy listopadowe, grudniowe i czekamy na styczniowe :D

MadziaK83 nim się obejrzysz a będzie już koniec ciąży :) czas szybko leci.

Kruszka ja mam wrażenie, że mnie to drętwieje już wszystko ;D najgorzej pośladek, a dłuższy czas miałam już spokój.

U mnie dalej dziwnie odczuwamjelita, obawiam się czy to nie jednak nie przygotowanie do porodu. Czy długo przed może się to zacząć? Chciałabym wytrwać chociaż do świąt, ale jakoś mam dziwne przeczucie że pójdzie szybciej niż założyła lekarka. Dodatkowo, mały tak się wiercił całą noc że w pewnym momencie miałam wrażenie że się obrócił, teraz też już tam majstruje i odczuwam ruchy w innych miejsach niż dotychczas. Z jednej strony chciałabym już mieć to wszystko za sobą bo zaczynam się stresować ale z drugiej wiem, że dla niego każdy dzień w brzuszku jest ważny.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

kruszka mnie dretwiala lewa strona lewego uda, wszystko zależy jak na nerwy macica uciska, ja miałam wszystko przewalone na lewo bo prawie całą ciążę na lewym boku leżałam.
kornelia pewnie ze wytrzymasz przecież został tydzień a organizm może się przygotowywać wcześniej.
madziak nosem się nie przejmuj wiem ze dokucza ale to wina ukrwionej mocno śluzówki tez pod koniec niby zdrowa a dziurka niedrozna. Zostały Ci 3 miesiące to akurat czas na wyprawkę zleci nim się obejrzysz mnie właśnie końcówka szybko leciała służyło się do połowy.

Odnośnik do komentarza

Kornelia ja też miałam problemy z jelitami, 2 razy brzuch mnie bolał tak że płakać się chciało i rozwolnienie też było. A to było prawie 1 miesiąc temu, wiec to nie musi nic oznaczać. Poza tym możne maluszek już tak uciska że problemy tego typu będą się nasilać na zmianę z zatwardzeniem. A kiedy masz następną wizytę? Właśnie mnie drętwieje prawa strona mimo że śpię i leżę na lewej, jak się położę na prawej to drętwienie jest mniejsze, trochę to pokręcone :)

Odnośnik do komentarza

Ja teraz mam ktg dwa razy w tygodniu i jak mnie coś niepokoi to mogę od razu wejść do lekarki a wizytę jako taką mam po nowym roku, do wtedy dała mi czas 'żeby coś się ruszyło', niestety przez te święta nie dało się szybciej, ale jak coś to wlezę bez wizyty albo pojadę do szpitala :). Ja w sumie jakoś sttasznie się nie obawiam tego rozwolnienia chociaż brzuch bolał mnie przeokropnie ale oczwiście wszyscy wokół już panikują, że to napewno już, że mam jechać do szpitala, i chyba to denerwuje mnie jeszcze bardziej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Kruszka Niny chyba tak maja :p moja ze środy na czwartek strajkowala i do 12 spac nie chciała a później co godzinę się budzila :p
A ja pozdrawiam z oddziału :) cc zaplanowane na wtorek.troche sie zasmucilam ze nie dzis ale może bezpiecNiej bedzie jak maly posidzi jeszcze kilka dni:)
dziewczyny jak wy dalyacie rade psychicznie do tej cc dotrwać znając termin ? Ja sie tam stresuje ze chyba w niedziele sie kaze uśpić juz bo nie dam rady :p

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia to fajnie masz że możesz podejść i zapytać w razie potrzeby. Nie ma to jak panika wokół, nie dość że się już stresujesz to jeszcze nakręcają :) makdalenga może coś w tym jest ;) Trzymaj się tam dzielnie, teraz to już będą na bieżąco kontrolować i w razie czego wcześnie zrobią cc. Ale wcale się nie dziwie że chcą dociągnąć najbliżej 38 tygodnia. Cierpliwości to już dni, a nie tygodnie :)

Odnośnik do komentarza

Kruszka no właśnie mogę się pokazać dwa razy w tygodniu plus ewentualnie jechać na IP więc nie chciałabym panikować za wczasu. Chociaż czuję się coraz gorzej, to fakt, kompletnie nie mam na nic siły, jakoś tak mi słabo i jestem okropnie płaczliwa.

Makdalenga dobrze, że jak się da to spróbują przetrzymać maluszka,.każdy dzień jest ważny :))

A ja Wam powiem, że jakos mnie nie rusza że mogłabym spędzić święta w szpitalu, tak mnie nakręca synek i jego dobro że wszystko inne jest nieważne. Wiadomo, że wolałabym w spokoju jeszcze przetrzymać kilka dni, ale dramatu by nie było :) szczególnie że tak naprawdę nic nie jestem w stanie zrobić w domu bo nie mam siły, więc pożytku ze mnie nie ma :D najeść też się za specjalnie nie najem przez tą cukrzycę :).
Powiem Wam, że myślalam że ta ciąża będzie mi się wlec w nieskończoność odkąd poszlam na zwolnienie, a tu już minęło 11 tygodni ponad, nawet nie wiem kiedy. Teraz też nic konkretnego nie robię a dzień za dniem ucieka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

makdalenga1990
Tak tak ja wszystko wiem.i rozumiem z tym ze same najlepiej rozumiecie ze wizja swiat w szpitalu jest srednio optymistyczna.Jiz samo to ze znow leze w szpiatu jest dość przykre zwłaszcza w takim okresie kiedy wszyscy się do swiat przygotowują zakupy sprzątnie gotowania:(

Wiadomo ze to trudne tymbardziej ze juz dziecko zostalo w domu. Ale tak mysle ze jak we wtorek cc to w piatek wyjdziesz. I tego Ci zycze.

Ja na szczescie na Ktg po 39 tc. Bo tak bym sie wykonczyla w tej poczekalni u mnie wizyty sa co dwa tyg po 37 co tydzien i na kazdej robi przeplywy.

Odnośnik do komentarza

Kornelia bo wizja świat w szpitalu najbardzie przeraza mamusie ktore musza swoje starsze pociechy zostawic w domu. A wiadoomo to takie rodzinne świeta i fajnie widziec ta radosc na twarzy dziecka. Mam nadzieje ze mnie to nie minie.

Ja czuje sie beznadziejnie no tak nienawidze kataru juz od 4.40 nie spie. Wzielam sie za sprzatanie kuchnia lśni juz :-)

Jutro moj małź znalazl odrobine czasu i weznie sie wreszcie za łóźeczko musi tez łózko przestawic. Przygotuje juz sobie wszystko na gotowo ubiore posciel i zapakuje rzeczy dla malutkiego na wyjscie. Wszystko nakryje przescieradlem by sie nie kurzylo.
Chcialam tez choinke kupic i ubrac juz z mała bo nie wiadomo kiedy sie rozsypie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia tez tak myslalm jak ty ze spoko jedne święta w szpitalu przezyje w przyszłym roku tez będą w końcu.. Do czas aż tu przyjechałam, jak juz jestem na oddziale to troche inaczej to widzę i wie ze bylo by mi bardzo przykro gdzybym musiała tu je spędzić tylko ze nic na to nie poradzę jak mus to mus przecież się nie wupisze na własne rzadanie razem z maleństwem. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

Megs
Kornelia bo wizja świat w szpitalu najbardzie przeraza mamusie ktore musza swoje starsze pociechy zostawic w domu. A wiadoomo to takie rodzinne świeta i fajnie widziec ta radosc na twarzy dziecka. Mam nadzieje ze mnie to nie minie.

Ja czuje sie beznadziejnie no tak nienawidze kataru juz od 4.40 nie spie. Wzielam sie za sprzatanie kuchnia lśni juz :-)

Jutro moj małź znalazl odrobine czasu i weznie sie wreszcie za łóźeczko musi tez łózko przestawic. Przygotuje juz sobie wszystko na gotowo ubiore posciel i zapakuje rzeczy dla malutkiego na wyjscie. Wszystko nakryje przescieradlem by sie nie kurzylo.
Chcialam tez choinke kupic i ubrac juz z mała bo nie wiadomo kiedy sie rozsypie.

Megs moze to ten przyplyw energi przed porodem jak tak pucujesz i sprzatasz, ja wlasnie tak mialam. A moj m. Mowi chodz zlozymy lozeczko to moze malutka wyjdzie i nie minelo 2 dni jak sie urodzila :) tak slucha tatusia :)

Odnośnik do komentarza

Ojej, powiem wam, ze jakas masakra! Musiałam wstać rano, bo miałam umówione ktg- wszystko pięknie, ładnie, bobasek ma sie dobrze:D
Ale! Po tym Dopegycie jestem tak senna, ze całe dnie moge przesypiać! Najważniejsze, ze cisnienie spadło i jest w normie, ale nie wiem jak ja przeżyje takie dni jak dzisiaj;) Zawsze tyle energii miałam, milion rzeczy załatwiałam w ciagu dnia- a teraz? Zmusiłam sie zeby wyjsc z lozka zrobić obiad dla chłopa, zaraz zjemy i klade sie z powrotem:D Tak sie nie da żyć!

Odnośnik do komentarza

My się meldujemy, Amelka to takie złote dziecko, w sensie za dnia, w nocy ma małe odpały, pielucha sucha, brzuszek najedzony, pupa utulona a oczy jak 5 zł i nie chce spać, dziwne godziny sobie wybrało to moje dziecko na aktywność. Ale płacze tylko wtedy, kiedy ma na prawdę konkret nawalone :) Wczoraj byłam w poradni laktacyjnej, w niedzielę pękła mi brodawka i Amelka piła mleko z krwią moją, w poniedziałek przyszła moja położna, powiedziała, żeby psikać octeniseptem dwa razy dziennie a tak to przystawiać normalnie, no i do czwartku wytrwałam, w czwartek wieczorem już mnie tak bolało że zdecydowała, że odciągnę laktatorem a rano do poradni. W ogóle ta moja położna to mi kazała odstawic mleko i produkty mleczne... ale kontunuując, w poradni położna laktacyjna ( z którą się już z resztą konsultowałam po porodzie na oddziale ) zapisała mi Tribiotik do smarowania, ode mnie zależy czy będę w trakcie leczenia przystawiać czy odciągać, więc na razie odciągam z tej lewej piersi i karmię z butelki a z prawej normalnie przystawiam ( Amelce zdecydowanie brakuje ssania piersi, dużo lepiej i szybciej zasypia po karmieniu piersią niż butelką i ze smoczkiem w buzi ). Laktacyjna powiedziała, że cieszy się, że sama sobie z tym problemem tak dobrze poradziłam, że dobrze że przyszłam, bo już miałam stan zapalny piersi, i cieszy się, że my jako rodzice mamy większą świadomość od położnej naszej i mamy robić to co robiliśmy do tej pory i głupot nie słuchać. W poniedziałek mamy umówioną godzinną konsultację, ona mi ponownie pokaże, jak poprawnie przystawiać, chociaż jak tak pobieżnie widziała wczoraj to powiedziała że nie ma mi nic do zarzucenia a z lewą piersią mogę mieć kłopot i traumę po tym bólu, ale damy radę wznowić akcję.
Ale Wam powiem, że od kilku dni tak mnie ciągnie rana że jak wstaję w nocy do małej to płakać mi się chce, paracetamol ani ibuprofen nie pomagają, nie chcę też brać za dużo tych leków bo to na małą też ma wpływ. Jakoś będę musiała zacisnąć zęby, ale właśnie dlatego chciałam uniknąć tej cesarki, ale zdrowie małej było ważniejsze. A jak tam wasze bąbelki ?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Niestety nie mogę was nadrobić, bo czas mi na to nie pozwala a mam 20 stron do nadrobienia.
Wysłałam wam na pocztę zdjęcie mojej Tosi ;)
My właśnie dziś wrócilysmy do domu 3 doba po cc. Rana boli bardzo, najgorzej posiedzieć w jednym miejscu dłużej albo postać. Boli mnie też kręgosłup od znieczulenia. Ale mam malutka zdrowa także każdy ból już zniosę ;)))
Tosia ładnie ciągnie cycka, zaczynam już mieć coraz więcej pokarmu.
W dzień pięknie śpi i wstaje tylko na jedzenie a w nocy już gorzej chciałaby być cały czas na cycku i oczy jak 5 zloty. Dzisiejsza noc najgorsza od 19 do 4 cycek i cycek i w końcu chyba padła ze zmęczenia.

Odnośnik do komentarza

To u nas odwrotnie w nocy śpi że ciężko mi ją nakarmić mimo, że sama się budzi jakby zapomniała jak się ssie muszę zapalac światło i siadać. W dzień różnie coraz częściej jest aktywna albo właśnie wisi na piersi. Na spacerach wzbudza się akwu w końcu śpi. U nas jutro 3 tygodnie miną ale ciągle zdarza się, że czuje ranę. Mam dola bo u mnie jak poprzednio waga stoi odkąd wróciłam do domu wręcz pol kg ba plusie; ((

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

I ja sie melduje- naturalnie ze szpitala;)
Mala wydalila dzisiaj smolke. W zyciy bym nie pomyslala, ze tego moga byc takie ilosci. Wczesniej byla bardzo niespokojna...
Mam niestety malo mleka. Widze to po ilosci sciaganego mleka... Lekarki i polozne mowia, ze to sie wkrotce zmieni, mam taka nadzieje, bo Malutka jest zarloczna i takimi ilosciami sie nie najada...
Jwsli chodzi o moja figure to nie bardzo jeszcze ulegla ona zmianie. Mam brzuch jak w 7 miesiacu. No ale po cc macica obkurcza sie wolniej...
Powiedzcie mi tez prosze ile wynosil u Waszych dzieci fizjologiczny spadek wagi?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...