Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. Nie filmujmy bo z tego nic dobrego nie wyniknie. Ja wychodzę z założenia że będzie co ma być bo i tak na to wpływu nie mamy... :( Każdy inaczej przechodzi ciaze i każda ciaza jest inna wiec nie ma co się doszukiwać złych rzeczy w naszych objawach lub ich braku. Głowy do góry! !! Będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza

My tez nikomu nie mówimy, po tamtym poronieniu zrobiłam masę badań, w tym genetycznych... I nic nie wyszło, poza lekko dodatnimi przeciwciałami antykardiolipinowymi. Teraz jak sie staraliśmy powtórzyłam wszystkie badania i nie wyszło kompletnie nic :) mam wiec nadzieje, ze tym razem nam sie uda, czego nam wszystkim Wrześniówkom zyczeeeeeeeę :)

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Kasia jak pisałam powyżej, wykryto u mnie lekko dodatnie przeciwciała antykardiolipinowe. Wytłumaczyli mi to tak, ze mogły one powodować mikroskrzepy w łożysku, które stało sie niewydolne. Innego powodu nie znaleźli... Wiec nie mieli sie czym podeprzeć w teorii. Tak naprawdę nie wiadomo, czy to było powodem. Objawy były takie, ze krwawiłam prawie miesiąc non stop jak przy normalnym okresie, a ciąża sie utrzymywała :((( dopiero po miesiącu pęcherz sie rozstrzelnil i zaczęłam tracić wody:( KOSZMAR TO BYŁ :(((((

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Ja w 6 tygodniu dowiedziałam się że będą bliźniaki a na następnej wizycie że się nie rozwijają od 5t.5d. I tak do 11tyg. Czekaliśmy na rozwój sutuacji ,ale że nie plamiłam nawet ,trzeba było łyżeczkować ,powód nieznany chodź pani doktor wykluczyła zaburzenia chromosonalne ,wspomniała coś o przepływie krwi ,a ja nie dopytywałam, dlatego nie wiem :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6pnznyy0i.png

Odnośnik do komentarza

Ja w 12 tygodniu zauważyłam brunatne brudzenie na papierze toaletowym.Pomimo informacji w internecie, które raczej powinny mnie uspokoić pojechałam do szpitala.Nigdy nie zapomnę tego widoku na usg, mojej małej córeczki, której nie biło już serduszko.Lekarz powiedział, że przestała się rozwijać ok 2 tygodnie wcześniej.Robiliśmy badania genetyczne,które nic nie wykazały.Prawdopodobnie błąd przy podziale komórek podczas zapłodnienia.Wiem, że teraz strach towarzyszyć mi będzie przez całą ciążę, od wizyty do wizyty, bo wtedy oprócz tych małych ciemnych niteczek nic nie zapowiadało tragedii. Inaczej podchodzę do tej ciąży, choć jak w zeszły czwartek usłyszałam bicie serduszka to się popłakałam.Niestety brakuje mi tej słodkiej niewiedzy.Życie pokazało mi że dwie kreski na teście nie zawsze kończą się porodem i szczęśliwym zakończeniem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...