Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Wim ze macie rację i staram się brać trochę na luz ale też wiem że za mało czasu poświęcam Agacie i za szybko się na nią denerwuje, co bardzo się na niej odbija. Pewnie gdybym miała męża przy sobie a nie zagranicą to by mnie trochę odciazyl i było by inaczej.
Co do usypiania to Dawid najczęściej zasypia przy piersi, zwłaszcza na noc, w dzień czasami wkładam go do nosidla i po chwili zasypia.
Niestety nie udało mi się zbic temperatury doszła nawet do 40 stopni i wczoraj wieczorem wyladowalismy w szpitalu. Na dodatek meczy go jeszcze biegunka. Dawid dostał kroplowke i coś na zabicie goraczki no i czekamy. Lekarz podejrzewa rota mam nadzieję że się myli.
Życzymy pogodnej i spokojnej niedzieli, żeby dzieciaczki za dużo niedokazywaly

Odnośnik do komentarza

Nie doczytałam jeszcze wszystkiego, bo nie mam czasu. Caly dzien mi schodzi na gotowaniu, sprzataniu po gotowaniu, jedzeniu Stasia, sprzataniu po jego jedzeniu, w miedzyczasie cyc, i marudki marudki marudki na potęgę, bo raz ze zęby a dwa, ze mamy nawrót problemów skórnych. Wczoraj wieczorem robilam dżem dyniowy do kaszki to mi sie dwa razy przypalił, bo się moje dziecię cztery rwzy obudziło w ciagu godziny :/ i tak to.. mąż wiecznie w pracy..

Chcialam sie odnieść do tego co Mind pisałaś Lusi. Ja wiem, ze czesto matki stawiają sobie zbyt wysokie wymagania i mam tą świadomość, ze chcemy dac siebie wiecej niz nasi rodzice, bo ja tez całymi dniami wloczylam sie po osiedlu z kluczem u szyi, ale mimo tego, ze wiem, że tak sie staram i nie zawsze musi mi wszytsko wyjsc super, to ciezko pozbyc sie tego poczucia winy i obniżyć sobie poprzeczke.. dzieci są calym moim światem, nie umiem starać się mniej a jak nie wychodzi to nie umiem sobie wbić do glowy ze nie musze byc pod linijkę.. takze teoria jedno praktyka drugie.. :)

Szpinak mozna podawac. Nie ma już teraz zalecen co po ktorym miesiacu. Polecam bloga dietetyczki Małgorzaty Jackowskiej.

Odnośnik do komentarza

Aha i przybijam piątkę mamom, ktore próbuja sie rozdwoic doa dzieciakow. Mam te same problemy. Stasio jest mega wymagający i Tosia wbrew pozorom także! Nie chce zostawiać jej samej sobie, walczę o nią o kontakt z nią, nie chce jej caly czas pouczać i kazać cos tam zrobic, ale rece czasem mi juz opadają, takim jest leniem i tak się ze wszystkim ociaga.. dobrze ze mąż mnie wspiera.. zabrał wczoraj Młodą na koncert, bo jego znajomi są muzykami. Poczula sie taka wazna i dorosla :) oho Stasio zasnął ide ogarnąć obiadek dla niego.. o ile latwiej byloby ze sloiczkami :D

Odnośnik do komentarza

A my od wxzoraj walczymy z katarem... nawet przeprosilysmy sie z chusta. JeStem mega szczesliwa bo juz chcialam sie jej pozbyc. Elizka plakala mi w niej a teraz to i siedzi, pospi a nawet probuje smoczka ciumkac choc jest bezsmoczkowa. Fajnie bo z chusta jest wugodniej a ze szykuje sie nam wyjazd do Wroclawia to byloby idealnie nosic ja.

monthly_2017_04/wrzesnioweczki-2016_56834.jpg

monthly_2017_04/wrzesnioweczki-2016_56835.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Bordo czyzby chryzakola? Ja się swojej pozbylam z zamiarem zamowienia majtaja albo nosidla ergo u pathi, ale Stas nadal nie siedzi wiec jeszcze się wstrzymuje.

Qarolina fajnie, ze zajrzałas na bloga :) czasem niepotrzebnie sie boimy niektorych rzeczy :) zupelnie nie rozumiem napisów na sloiczkach po 7mcu itp.. no chyba ze to dotyczy dzieci ktore nie maja pol roku, ale ja tak jestem zwolenniczką mleczka do 6mca takze ten :) nie gniewajcie się :)

Moj krolewicz zrobił przerwe w drzemce na jedzonko i tym sposobem mama ma czas poczytac forum :)

Lusia obyscie sie szybko wyrwali z tego szpitala :/ zdrowka dla synia

MilaMi, babcia Krysia wymiata :D

Piszecie o nocach to tez sie odniose.. u nas wczoraj cud miód, dwie (!) pobudki o 12 i o 3, a dzis.. tragedia tak dla równowagi. Do 12 budzil sie z.10 razy, potem poszlam wziac prysznic to mąż go tak rozbudzil, ze maly rzucal sie po lozku nie mogl zasnąć i za karę dostali pilke i bujali się poki Stasio nie zasnął. Potem jedzonko o 3, ale rzucał się przez sen jak wsciekly, takze nie za wielw mialam spania.. pobudka o 8. Tzn ja od siodmej jjz nie spalam bo przeciez wił się jak rybka bez wody..

Odnośnik do komentarza

Też kiedyś myślalam ze powinnam być super mamą pod linijkę.Ale mi już przeszlo.Nie znaczy to ze jak mi cos nie wyjdzie to mysle sobie:"ok, zle zrobilam ale olewam to bo i tak idealna nie bede".Staram sie, analizuje swoje decyzje,szukam podpowiedzi w ksiazkach ,u innych mam.Ale sie nie spinam i tak jak napisala Sevenka ojcem Mateuszem i matka Teresa w jednym nie bede.chcemy byc super mamami, żonami ktore wieczorami beda wygladac jak Julia Roberts a bywaja dni ze przeczolgane przez caly dzien wygladamy co najwyzej jak Krystyna Pawłowicz.
Moglabym tu caly elaborat pisac z przykladami włącznie ale w zamian polecam blog Matka Prezesa. Alleluja:))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Lusiu trzymajcie się dzielnie oby Dawidkowi szybko przeszło.
Dziewczyny wyrzuty sumienia chyba są nieodzowne, poczucie, że jak jesteśmy w jednym miejscu to w drugim zawalamy ale chociaż trzeba próbować gdzieś znaleźć złoty środek, ja mam dorosłego już syna, ale to, że ma 18 lat to naprawdę nie znaczy, że zachowuje się jak dorosły, w tym momencie pojawiają się inne problemy, jak to się mówi małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży i niestety muszę to potwierdzić, i choć człowiek się stara to i tak czasem nie wychodzi, nie nad wszystkim mamy możliwość zapanować i chyba dlatego zdarza się każdej z nas załamywać ręce ale najważniejsze, że się staramy najlepiej jak umiemy a nie zostawiamy dzieci samym sobie, jesteśmy dobrymi mamami :)
Keleman kciuki zaciśnięte :)
Bordo super wyglądacie dziewczynki w tej chuście :)
U nas na noc wczoraj pięknie zasnęła, nawet się nie spodziewałam ale przyszedł dzień i już nie jest tak słodko, uparciuch mały, pierwsza drzemka z płaczem w końcu skończyło się cyckiem, druga ekranie trwa ale zanim to była niezła przeprawa na naszym łóżku aż w końcu się umęczyła i padła :) a noc jak zwykle pełna pobudek, jęczków i wyginań,ostateczna pobudka o 6,no cóż, widać ten typ tak ma :) aby zdrowa była :)

monthly_2017_04/wrzesnioweczki-2016_56839.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ;) Calineczka dziękuję za przywołanie, szczerze mówiąc to ja was cały czas czytam. Nie chcę wam smecic, w ogóle to nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo pisałam bardzo dawno temu. U nas jakiś leci, Michałek ma już 7,5 miesiąca, czas leci jak szalony. Za bardzo nie chce jeść nic innego poza cycem. Ja dwoje się i troje, próbowałam już sloiczkow, swojego gotowania i nic, nie wprowadziliśmy jeszcze glutenu ani mięska. Nie mam nawet na to szans bo Mały jak tylko widzi łyżeczkę to odwraca buzię i płacze. Mamy jeszcze na to czas więc ciśnienia nie mam. Michał ma już 3 ząbki, więc może stąd brak petytu, bo w święta przebijala się właśnie górna jedynka.
Ogólnie powiem wam że jakoś mi ciężko, jesteśmy z mężem we Wrocławiu sami, cała rodzina i moja i męża na Podkarpaciu, w Leżajsku więc maag niedaleko Łańcuta :) więc możemy liczyć tylko na siebie, zero pomocy, mąż często wraca wieczorami z pracy, ja padam na ryjek bo Michał ma kilka pobudek w nocy ( śpi z nami) a jak tak bardzo chcę mieć drugie dziecko, chyba przeliczam swoje siły, szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak pogodze powrót do pracy, lekko nie będzie... Trochę smece, wiem.
Życzę wam wszystkim Maluszkom dużo zdrówka, a mamom dużo cierpliwości i wytrwałości ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09kukz8me3m.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny. My dalej w szpitalu i jak na razie nie zapowiada się żebyśmy wyszli puki nie minie conajmniej doba bez goraczki a niestety temperatura ciągle wraca :-( pomimo tego Dawid dość dobrze to znosi nawet lekarz stwierdził że młody nie wygląda ani nie zachowuje się jakby był chory, dużo bryka i ciągle się uśmiecha moje małe serce kochane.

Odnośnik do komentarza

Bordo tak, rodzilam w zdrojach, ale kiedy to było hehe. Mieszkam w Goleniowe ale bardzo krótko a ogólnie sercem jestem na Lubelszczyźnie:-) więc kilku dziewczynom przybijam piątkę;-)
Iwonak nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem, jeżeli chodzi o brak rodziny i pomocy chociaż na chwilkę... My też z mężem jesteśmy tu zupełnie sami, najbliższa rodzina ponad 600 km od nas... Nie jest łatwo, zwłaszcza że mąż często wyjeżdża a ja sama z małym zostaje.... Życie.
Lusia dużo zdrówka dla maluszka, życzymy szybkiego powrotu do domku.

Odnośnik do komentarza

Agarek, jaki to swiat maly a myslalam ze sama jestem na forum z tych okolic. ;)
A my meczymy sie z katarem, nocka nieprzespana, mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej. Maz tez chory i tylko ja poki co sie trzymam.
Dzwonila do mnie dyrekcja i mam jednak sie spotkac w sprawie mojej pracy. Musze robic jakies kursy ktore defakto mialam na podyplomowce niedawno i od tego zalezy ilosc godzin. Kolejne pieniadze musze wydac. Eh.... wiec niezbyt kolorowo sie robi... jest dobrze jak sie nie jest w ciazy, a tacy wszyscy prorodzinni niby.

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Tak sobie siedziała , robilysmy ija ija konik i nagle mala wstala lapiac sie moich kolan ! I stalą przez chwile sztywno ! Niestety nie zdazylsm zrobić zdj bo juz usiadla he ale jutro spróbujemy znowu.
Jestem w szoku.
Czasami chodzi chwilkę w chodziku, pelza , siedzi jak ja posadzimy czy sama jak ma sie czego zlapac. Codziennie czymś mnie zaskakuje to koje dziecie.
Teraz sie karmimy.
Próbowałam ja namowic zeby stanela i M stal z aparatem akd nici, chyba zbyt zmęczona juz jest

monthly_2017_04/wrzesnioweczki-2016_56849.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...