Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość RedNails89

Witam kwietnióweczki, w końcu mam chwilę coś napisać. Termin z om 28.03, z usg 5.04 i znając moje cykle które co roku na wakacjach się wydłużają, będzie to kwiecień ;)

11.08. byłam na usg, było widać już serduszko :)

Gratuluję Wam wszystkim! Dużo zdrówka!

Odnośnik do komentarza

iloo
pAleksandra- moj brzuch wygląda na 3-4 miesiąc o.O nie był idealnie płaski wcześniej, ale teraz to już przesada :p metabolizm zwolnił maksymalnie, niedługo zapomnę co to jest :/

Cathleen- dziękuje ślicznie :) zastanawiałam się nad tym filmem, ale też trochę się bałam. Spróbuje skoro mówisz że warto :)

hej, no juz myslalam ze ja mam jako jedyna taki brzuch. serio wyglada na 3-4 miesiąc.. nie obzeram sie , bo mam mdlosci non stop, ale tez w obydwóch ciążach przytyłam po 30 kg, więc u mnie to pewnie genetycznie..a kilogramy zgubiłam po porodzie z plusem:)
pozdrawiam, w poniedziałek ide zobaczyć moją fasoleczkę, już się nie moge doczekać<3

Odnośnik do komentarza

Alexamama
a ja zazdroszcze tym co nie moga jesc;)
siedze w domu,jak sie dowiedzialam ,ze nosze pod serduszkiem moja Kruszynke rzucilam palenie-
i non stop bym jadla;)
staram sie apetyt hamowac,ale ciezko,pije duzo wody,a jak juz mnie mega dopadnie to jogurt jakis naturalny lub warzywa..ale ciezko sie oprzec,Wy macie jakies sposoby na te pieruńskie zachcianki?:)
http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kcmeg69am.png

*Alexamama- czyli też masz termin na 30.03.2016?

http://www.suwaczki.com/tickers/16udrjjgcr3pzj3a.png

Odnośnik do komentarza

Vena127
U mnie jeszcze nic nie widać. W drugiej ciąży brzuch wyskoczył mi pod razu, a tym razem nic ;) pewnie dlatego, że ostatni rok bardzo wzmocniłam mięśnie brzucha. Cieszę się, bo nikomu ani rodzinie, ani znajomym nie chcę mówić nic do czasu badań genetycznych 12-13 tydzień.

* Vena 127- ja musiałam zanieść zwolnienie do pracy, więc koleżanki wiedzą- siłą rzeczy ale rodzinie i znajomym poza pracą też nie mówimy, też chcę poczekać jeszcze z 4 tyg zeby miec pewność ze wszystko z fasolką jest ok:) Boże jak ja się cieszę:)) A mówiłaś ze masz dwóch synków- tak jak ja, masz parcie na to aby była teraz córeczka czy nie ma to dla Was znaczenia? ja bym bardzo chciała dziewczynkę, nawet jak pracowałam to mówiłam ze moim marzeniem jest mieć małą śliczną dziewulkę, no ale jak bedzie chłopczyk to przecież też nic się nie stanie. Nadal bede jedyną rodzyneczką w tym męskim towarzystwie:))
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/16udrjjgcr3pzj3a.png

Odnośnik do komentarza

Ech,a ja to bym choć raz chciała mieć zachcianki, tak żeby męża przegonić do spożywczaka w nocy :)
A tu trzecia ciąża i nie mam żadnych napadów apetytu…
O zachciankach i napadach głodu wiem z opowieści i sposoby nich koleżanek to:
*garstka orzechów, migdałów (ale uwaga bo więcej to duuużo kalorii),
*seler, marchew z hummusem (białko plus błonnik),
*małe jabłko z masłem orzechowym,
*krakersy,
* owoce nisko kaloryczne (jagody, tryskawki, maliny, jeżyny, arbuz)

I dużo wody … często właśnie podobny sygnał jak uczucie głodu daje nam ciało kiedy chce się nam pić, więc zanim coś zjem między posiłkami to szklanka wody i dopiero po 20 min sprawdzam czy nadal chce mi się jeść.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Ja już po wizycie u alergologa i nie wiem sama co mam myśleć. Jak pisałam wcześniej mam astmę i muszę stale przyjmować leki. Kiedy dowiedziałam się o maluszku, odstawiłam, bo to sterydy no i wyobrażam sobie ile złego robią u tej kruszynki :( dziś jednak lekarz powiedział, że gorzej jest się męczyć i nie brać, bo grozi to niedotlenieniem niż brać tak jak brałam, sama nie wiem co mam o tym myśleć, boję się każdego wyjścia...

Dziś zaczynamy 7my tydzień! <3

Odnośnik do komentarza

Odnośnie mojego jedzenia - JEM, często :P dzisiaj przed badaniem rano musiałam być naczczo a potem z wilczym apetytem poszłam po cheesburgera i wodę - czaicie to? zamówić w McDonaldzie wodę? :) ale miałam wyrzuty sumienia za tą chemie, staram się teraz patrzeć na to co w siebie wrzucam, jak najmniej chemi no i piję głównie wodę + wyciskane w domu soki - polecam!

Odnośnik do komentarza

Alexamama każda ciąża jest inna to święta prawda, tylko w tym drobnym szczególe są do siebie podobne. Mi zależało żeby dzieci były blisko siebie i miały towarzyszy zabaw. Dwaj synowie 3 l i 20m to teraz już od niedawna duet nie do rozdzielenia. A ostatni wciąż będzie wystarczająco blisko żeby za nimi nadążyć i bawić się jak z równolatkami. A ja będę miała za parę lat znów życie poukładane ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

@Vena127 - masz rację, też chciałabym niedużą różnicę wieku między pierwszym a drugim, ale zobaczymy jak to będzie, na ile siły pozwolą, prowadzę własną działalność, więc nie będę mogła zostawić pracy przy wychowywaniu dzieci, nie będzie l4 niestety, czasem jest czas, że nie muszę robić praktycznie nic przez kilka tygodni, a czasem mam zajazd codziennie, zobaczymy :) plusem jest to, że jestem w domu i siłą rzeczy mam na to czas.

Odnośnik do komentarza

Miila pracując jest ciężko mieć małe dzieci, da się, ale zupełnie nie masz czasu dla siebie. Łatwiej robi się przy różnicy 2,5 roku. Ja mam ten komfort, że zrobiłam sobie przerwę w pracy i biorę zlecenia tylko kiedy mu się już chce wyrwać z pieluch, poza tym straszy syn chodzi na 3 dni w tygodniu do przedszkola. I to tylko dlatego, że mój mąż postawił veto 3 miesiące po urodzeniu młodszego syna, że o 20.00 już padam i śpię zanim on położy dzieci i zgasi światło w ich pokoju :)
A teraz to już jest fajnie, bo obaj mówią, w pieluchach tylko jeden. Starszy zajmuje się młodszym, bo jest bardzo z natury opiekuńczy. I już nie może się doczekać małego baby w domu. Od kilku dni, co wieczór przed snem każe sobie pokazać film-animację, jak wygląda dziecko w brzuchu mamy :D

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

@Vena127 - super :) ważne, że nie są o siebie zazdrośni, bo wiem, że to jest poniekąd częsty problem - zwłaszcza kiedy różnica wieku jest już nieco większa.

Trzymam kciuki za dziewczynkę u Ciebie! chłopaki szybko wyfruwają z domu, a dziewczynka zawsze taka do mamy i zadzwoni i zapyta co słychać, sama o niej marzę, ale płeć pierwszego nie ma dla mnie znaczenia.

Dziewczyny, czy Wasza rodzina i bliscy wiedzą? u nas tylko przyjaciele, z rodziną czekamy chyba do prenatalnych

Odnośnik do komentarza

Sylwia2608
~Martyna88
Cześć, na podstawie oststniej miesiączki mogę stwierdzić ż ejestem na przełomie 6/7 tyg, z kalendarzy internetowych data porodu przypda między 10 a 15 kwietnia. Jest to moja 2-ga ciąża (właściewie trzecia bo w przedostatnim cyklu też pojawiły się 2 kresezki a 4 dni później ogromna miesiączka) pierwsza ciąza zakończona 11 tyg obumarciem płodu, bardzo się stresuje ale chce myśleć pozytywnie. Byłam 2 tyg temu u lekarza, ale poza plamką w lewym rogu macicy (macica dwurożna), sugerującym że coś tam się może rozwija gin nie znalazł nic. Pojechałm ze względu na ból brzucha, bo wcześniejsze doświadczenia nie były pozytywne. Moj gin na urlopie od kilku tyg i nie wiem kiedy wróci, ale chyba zdecyduje się iść do innego w poniedziałek. Dziewczyny które wcześniej poroniły, dostałyście coś od lekarzy na ewentualnie podtrzymanie ciąży?

Mój gin narazić nic mi nie dał stwierdził że oba poronienia nie miały nic ze sobą wspólnego pierwsze to było postępowania jajo płodowe a drugie w 19 tygodniu prawdopodobnie przez zapalenie oskrzeli dostałam antybiotyk a kaszel to mnie dusil i w tym czasie moja malutka Zosia umarła Wiec lekarz powiedział ze najpierw zrobić mam badania i na następnej wizycie zobaczymy co dalej nawet nie wiecie jak ja się denerwuje i boję o moją fasolkę a wizytę mam dopiero 11 wrzesnia

A ja przedwczoraj miałam pierwszą wizyte i od razu dostałam luteinę 2x po 2 tabletki i lekarz od razu wypisał mi L4. Mam synka 20 mies, i jestem po jednym poronieniu w 11 tygodniu. Lekarz stwierdził, że nie można ryzykować, kazał mi się oszczędzać, dużo wypoczywać i współżyć w miarę jak najrzadziej.

Odnośnik do komentarza

Miila trzymaj kciuki za 3 chłopaka! Ja zawsze z chłopakami trzymałam i nie bardzo bym wiedziała co z dziewczynką robić ;)
U mnie, wie jedynie moja Ciocia i tylko dlatego że sama jakoś się domyśliła i o ułamek sekundy za późno zaprzeczyłam, żeby było wiarygodnie.
Rodzinę i znajomych poinformujemy po wynikach badań genetycznych. Jeśli coś będzie nie tak, to chcę żeby decyzja co dalej była tylko moja i męża. Nie chce słychać komentarzy innych co powinnam wtedy zrobić.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...