Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny!

Ja też przeżywam kryzys laktacyjny i mam wrażenie że chyba i tym razem nie pójdzie. Mam wrażenie że mam coraz mniej pokarmu bo piersi są takie miękkie a Lili dziś cały dzień się domaga śpi tylko po 30 minut. Butle dałam raz której nocy na dokarmianie zjadła może 20 ml więc nie wiele. No ale coś nie gra... Już się mocno podlamalam...

Mocno trzymam kciuki za oczekujące lipcowki. U mnie długo była cisza a jak się zaczęło to rach ciach i po wszystkim. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk355g2dtax.png

Odnośnik do komentarza

usg wyszło ok. zostałam wypisana do domu. Co dwa dni mam sie zgłosic na ktg i badanie, a jak nic sie nie wydarzy to za tydzxien juz do szpitala bo dzis minal termin. Ja nie wiem co bym wolala cesarke czy poród silami natury. Boje sie i tego i tego a mam rodzic jednak naturalnie. Jak piszecie ze juz sie nie mozecie doczekac porodu to mnie troche podnosi na duchu i mysle ze moze i ja dam mrade.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o kp, to ja myślałam, że to prosta sprawa, ale życie pokazało, że jest inaczej. My też mamy małe problemy od początku, ale korzystamy z poradni laktacyjnej, w szpitalu też otrzymałam pomoc, no i póki co walczymy.

Maleństwo123- u mnie laktacja ruszyła na dobre, jak zaczęłam małą przystawiać do piersi, bo większość odciągam laktatorem i karmię z butelki. Poza tym piję herbatkę "Bocianek", ale nieregularnie.
Katarzyna_Honorata- komplement pierwsza klasa, poczucie że nadal się podobamy jest ważne i motywuje do pracy nad sobą. U mnie 2 tygodnie po porodzie jest -15 kg, ale czeka mnie drugie tyle do zrzucenia. Pamiętam jak z Izą przeżywałyśmy te ciążowe kilogramy, a one spadają same, póki co, także nie ma, co się nimi mocno przejmować.
Co do cc, ja byłam nastawiona na poród sn, ale w ostateczności miałam cc i szczerze mówiąc, to byłam zdziwiona, że tak szybko doszłam do siebie. W tym momencie nie czuję, że byłam cięta, najgorsze były pierwsze dni, ale postanowiłam się rozchodzić, poza tym przy dziecku ból schodzi na dalszy plan.
Także dziewczyny, które macie zaplanowane cc- nie bójcie się :) Grunt to dobre nastawienie.

Nadal trzymam za Was kciuki- nasze dwupaki, a dla mam które mają dzieciaczki obok życzę spokojnej i przespanej nocy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Ahl, u nas pierwszy spacer był dość późno - ok. 10 doby, ponoć można szybciej, ale ja postanowiłam zdać się na rady "starszych", mama to w ogóle stwierdziła, żeby dopiero po 2 tygodniach można wyjść, no ale stwierdziliśmy, że aż tyle nie będziemy czekać. Dwa dni przed spacerem werandowaliśmy małą po 10 min. A spacery stopniowo wydłużamy, dziś ponad godzinę byliśmy i małej służy świeże powietrze, bo pięknie śpi po powrocie do domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Mała ssie bardzo chętnie nawet pusta pierś a smoczka na przykład wypluwa nie podoba jej się. Pije regularnie herbatkę na laktacje ale wczoraj musze przyznać że w ogóle mało piłam więc może dlatego i mleka mam mniej.
Laktator mam i używałam przy pierwszej córce żeby rozpędzić laktacje teraz przy dwójce trochę brak mi czasu...
Mam natomiast wrażenie że o ile mała chwyta pierś dobrze i głęboko to potem podczas ssania ja trocheczke wypuszcza i przez to nie spina całego mleka....
W paiatek przyjdzie położna podpytam się co robię źle.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk355g2dtax.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Dzis zabieram sie za gruntowne porządki, gdyby juz mnie nie wypuścili ze szpitala, chyba chce zeby ten czas szybciej mi dzis zleciał bo z niecierpliwowoscia czekam na jakas decyzje.
Dziewczyny to prawda ze nigdy nic nie jest tak jak chcemy mi sie wydawało ze urodze bez opoźnienia, zmieniło sie, tak samo wydaje mi sie ze bede karmić tylko piersią ale kto wie jak bedzie, nie dopuszczam innego rozwiązania no ale nigdy nie wiadomo. Trzymam kciuki za Wasza laktację! Bądźcie silne :)
OlaFasola trzymam kciuki za Was! Bedzie wszystko dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Czytam Was od samego początku. 21 lipca urodziłam SN Maximiliana z wagą 4,685. Cała akcja porodowa trwała 6 godzin. O 2 w nocy skurcze co 5 minut i krwawienie a o 7.56 urodził się synek. Jedynym problemem jest słaba laktacja , jednak z każdym dniem mleka jest więcej. Dokarmiam mm ale nie z butelki tylko strzykawką do której podłączona jest cienka rureczka , tą rurkę przykladam do piersi i synek jednocześnie ssąc pierś pije mleko mm. Dzięki temu laktacja nie zostaje zachwiana bo dziecko przy każdym karmieniu je przy piersi. Dodatkowo mam laktator którym sprawdzam czy produkcja mleka się zwiększa. I codziennie mleka przybywa. Mam nadzieję że uda się zrezygnować z mm jeśli laktacja ruszy pełną parą. Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Odnośnik do komentarza

amanita- duży chłopak, szacun że dałaś radę sn!
annaendi gratulacje, duża kobietka ci się trafiła :D

dziś w nocy obudził mnie straszny hałas, okazało się, że u teściowej w kuchni spadła szafka kuchenna, ale się przeraziłam, a hanka w brzuchu smacznie spała ;P
od rana boli mnie brzuch i krocze, ale i tak sobie nic z tego nie robie, tylko odliczam dni do szpitala, pozostało 4 ;p

chciałam dziś coś pozmywać ale nie mamy wody, nawet włosów sobie nie mogę umyć,ech

p.s. już miałam dziś 2 tel czy coś się szykuje, kur jak urodzę to zawiadomię, ech

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Irysek nie było Twojego wpisu rano i myślałam że juz pojechałaś rodzić :) :) Ja też dalej nic.....no ale dziś termin. Jedyne co mi się przypałętało to kłujący ból szyjki jak długo chodzę. Bardzo nieprzyjemne uczucie i dalej mnie czyści jak coś zjem. A tak czuję się dobrze. Ciekawa jestem która z nas pierwsza urodzi :):) Jutro ide do lekarza zobaczymy co mi ciekawego powie. Ciekawe czy urodzimy jeszcze w lipcu :)

Odnośnik do komentarza

Co do laktacji to u mnie chyba ok bo w nocy musze dwa razy się przebierac a wkladki laktacyjne wystarczaja na poltora tyg Opakowanie! Dzis przyszly zamowione muszle laktacyjne- rewelacja! Wreszcie mleko nie cieknie mi przez bluzke i jaka ulga dla brodawek..polecam! Ja tez dokarmiam mm ale tylko w nocy, oprocz piersi robie 90ml i maly wciagnie i wreszcie zasypia..przy samej piersi to musiałabym z nim lezec i karmic przez 3 h minimum bo wiadomo przy piersi fajnie sie zasypia:-P aa i maly niekiedy mega sie denerwuje przy piersi, wierci sie, wykreca ale to chyba dlatego ze nie ma tak łatwo jak z butli, ale ja juz sie przyzwyczailam:-P podobno wazne aby w nocy przynajmniej raz karmic z piersi zeby pobudzic laktacje

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czekajace na porod troche Wam dzis zazdroszczę że macie maluszki w brzuchach jeszcze. Od wczoraj spalam kilka godz bo Miłosz milknie tylko wtedy gdy ma piers w buzi a i to nie pomaga za każdym razem. Wysłałam teraz dzieci z nim na spacer zeby chociaz obiad zrobic i chwilę odsapnac. Czuje sie jak Zombie. Wierzycie ze mozna zauroczyc dziecko? Bo juz nic innego nie przychodzi mi do głowy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Iza może ma skok rozwojowy?

Ja nadal bez wody,umylabym okno ale nie mam jak,dobrze ze mam wodę w basenie to mam wodę do spukiwania WC :)

Ciekawe kiedy ty awaria się skończy.

Jutro muszę wyjechać z domu bo znów szwagier z córką przyjeżdża, ech co drugi dzień przyjeżdżają, juz dziś teściowej powiedzialam ze mam tych wizyt dość ale jak zwykle broniła syna,ale mam to w dupie,mam prawo do odpoczynku i ciszy w tych ostatnich dniach.
Ech mieszkamy z tesciami wiec muszę to znosić grr

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Od rana miałam bole jak na okres. Ti chyba po wczorajszym przytulaniu do męża. Dzis rano tez troche sie pitulilismy. No i byłam pewna ze cis sie zacznie. Brzuch bolał z 10 razy. Później położyłam sie i zasnęłam. Jak wstalam brzuch przestał bolec. Mam pytanie do dziewczyn które rodziny silami natury. Czy często przed albo w trakcie porodu pojawiają sie wymioty? Slyszalam ze tak może być a ja sie tego panicznie boje.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Witajcie

izabelap ja nie wierze w zauroczenie, nawet nie mam nic czerwonego w pokoju dziecka. Moja teściowa bardzo wierzy w takie rzeczy, wiem, że jak szwagierki dziecko było niespokojne to oduroczala je ... Pluła na dziecko ;-) no i szwagierka powiedziała swojej tesciowej, aby tak nie zachwycała się dzieckiem, bo przez nią płacze. Oczywiście wszystko gdzie znajduje sie dziecko oznaczone czerwonymi kokardkami... :-)

Przed porodem narzekalam, ze mój M nie interesuje się dzieckiem, a teraz nie mam siły odganiać go od synka :-D cały czas siedzi przy dziecku, a mi daje go tylko do karmienia... Bo przecież musi pilnować go jak śpi...

Poza tym mamy problem, bo dziecko nie chce spać w łóżeczku, tylko z nami na łóżku...
ana28 ja nie wymiotowalam, ale slyszalam, że czasami organizm sam oczyszcza się przed porodem. Wiec wymioty mogą się pojawić. Nie bój się, bo niektórzy wymiotują właśnie ze starchu...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w9tygupi.png

Odnośnik do komentarza

Staram sie myśleć pozytywnie ale pamiętam jak mnie mdlilo przez 4 miesiące na poczatku ciąży. Nie boje sie tak bolu co wymiotów i mdlosci bo wiem ze wtedy będę bardzo nerwowa i zamiast skupić sie na porodzie będę myślała o tym. Tak bym chciała miec juz maleństwo ze sobą. Mogę nawet chodzić nie wyspana zmęczona ale będę mogla go w końcu uściskać. Tyle miesięcy czeka sie na dzidzie a te ostatnie dni to jak wieczność.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...