Skarby Styczeń 2015
Odpowiedzi znajdują się poniżej
martusia2222 Ja mam wielką nadzieję że na takiej sesji zrobią mnie na Top Model
O matko straszny miałaś poród znieczulica to w tych szpitalach panuje dla nich to kolejne zadanie do wykonania w czasie ich 8h pracy i tyle. Z człowiekiem się wg nie liczą też słyszałam o takich skarajnych przypadkach. Że położne z fochem pomagają przy porodzie a kobiety które rodzą traktują jak zwykłe dzi**i i że skoro chciały to mają za swoje. Ja dlatego tak bardzo upieram się przy prywatnej klinice bo tam inaczej do wszystkiego podchodzą. Nie rozumiem jak wg można wypchać na siłę dziecko z matki
to sie chyba nazywa Chwyt Kristellera ostatnio w uwadze był podobny temat.
--

41344
daria13
Kobieta, 31 lat, Oświęcim
Daria no nie, na gondole 73cm tez bym się nie zdecydowała, ja chce 85, ale ewentualnie 80 tez akceptuje :-) ciezki wybór z tym wózkiem ale musisz dobrać tak zeby bylo Ci wygodnie bo jednak na rynku jest tego sporo. Ja juz pisalam wcześniej ze ja myślę o Coletto Marcello, bo jest lekki, zwrotny i ma gondole 85. Marlenek twz wybrala lekki model z duza gondola ale teraz nie pamiętam nazwy. Musisz poszukac swojego idealu :-)
Martusia2222to nie fajne mialas doświadczenia z tym pierwszym porodem, rzeczywiście :-( jakas jedzowata polozna Ci się trafila. I tez mysle ze jesli maz nie czuje się na silach to nie ma co go zmuszac. Różne historie się slyszalo, min. Znajoma na siłę wziela ojca dziecka do porodu i przezyl taka traume ze przestal WOGOLE z nią uprawiać seks i związek się skonczyl. Wiem ze to juz skrajnosc ale historia prawdziwa.
--
Tabelka :)

39174
marti84
Kobieta, 35 lat, Jaworzno
A i Daria Dziękuję :-) mi tez się suwaczek podoba.
Martusia2222a Twoj drugi porod ile trwal?
--
Tabelka :)

39174
marti84
Kobieta, 35 lat, Jaworzno
Daria13
Ja akurat mam znajomą, która sama mi zaproponowała sesję za o wiele mniejszą kwotę, ale jakoś nie mam nawet pomysłu - na strój, otoczenie (właśnie po to, bym nie ukrywała zdjęć przed samą sobą :). Może właśnie jakoś w listopadzie wpadnę na jakieś rozwiązanie.
Jeśli chodzi o poród z mężem w tle to widzę, że mamy podobnie - brak entuzjazmu i poświęcenie :)
41557
buniusmonika
Kobieta, 30 lat, Toruń
zrezygnowana dziękuję :*
marti drugi poród prywatny szpital, znieczulenie i położna która we wszystkim pomagała..a trwał 8 godz czyli już ciut lepiej:) znieczulenie miałam do końca kurcze niesamowite uczucie jak mi młodego położyli na brzuchu a ja nie czułam bólu tylko hmm czułość miłość..ehh
Liczę że w 4 godz się teraz wyrobię..taką nadzieję małą mam:)
--



27118
martusia2222
Kobieta, 36 lat, Kraków
cześć :)
Zostawić Was na jeden wieczór i tyle naskrobią, ze ponad godzinę nadrabiam :) Byliśmy wczoraj z A na starym mieście (Marti jednak spacer był :) ) przejść się i oblukać jakąś fajną knajpkę na kolację weselną, która już za kilka tygodni. Chcieliśmy do Zapiecka iść z gośćmi bo fajny klimat mają, swoje pierogi, inne dania też tylko własnoręcznie robione, smaczne i bez przesady cenowej ale okazało się , ze nie można wynająć salki tylko stolik zarezerwować. I teraz nie wiem bo w małej salce na 30 osób, nas będzie 18 i postawią też inne stoły dla innych klientów. A ja tak nie chcę.. Chciałabym żebyśmy mięli trochę prywatności. U Geslerowej w Polce salki są super, bylibyśmy sami z rodziną ale A.tam jadł ostatnio i mówi, że mimo iż pysznie to maleńkie porcje są. I mam problem, a myślałam, ze to szybko pójdzie.
Mój wózek to carmelo carera :)
Dziewczynki, podpowiem Wam coś w sprawie sesji ciążowych (A.też fotografuje) to nie róbcie ich w 9tym miesiącu, jest się wtedy już za dużym, rozlazłym, opuchniętym, przyszła mamusia nie wygląda korzystnie, szybko się męczy, byłam na 2 takich sesjach i odradzam. 7 ewent 8 miesiąc na sesje jest najlepszy.
Martusia, o kurde, to przeżyłaś podczas pierwszego porodu :(
My raczej będziemy rodzić razem ale nie zmuszamy się do niczego, zobaczymy jak to będzie w trakcie. A z tymi zapachami , wydzielinami itd to bym się tym nie przejmowała, to zupełnie naturalne, ludzkie, nie można być hipokrytą i udawać, że "moja kobieta to święta jest i kupki ona nie robi, bąków nie puszcza" bo i z takimi przypadkami się w życiu spotkałam.. ;)
Daria, ile ciuchów na cały roczek jesteś już zaopatrzona :) od razu widać, że to dla dziewczynki :)
Witaj Ola92 :) Mi też się imię Pola podobało :)
--

39308
marlenek
Kobieta, 37 lat, warszawa
ola9219 mi też się podoba :) A ojca dziecka olej on sobie może, tak jak Lewel napisała do miesiąca możesz zmienić imię więc luz nie martw się. Co do wyprawki to mam już łóżeczko z całym osprzętem i wózek z fotelikiem i leżaczek z wibrą oraz trochę ubranek więc powoli się zbiera :) Koleżanka wczoraj też mi napisała że od kuzynki po jej synku trochę ciuszków ma dla mnie i po chrześnicy takie uniseksowe ;)
Lewel dziękuję i też się cieszę że Edan rośnie i wszystko z nim wporządku ale rozbawiło mnie jak lekarz próbował go złapać i szukał z każdej strony i próbował a Edan bawił się w kotka i myszkę ;)
DobraWrozkaa śliczny syncio i brzuszek :)
Marti84 dziękuję :) a no ludzie są popaprani oczywiście z wyjątkami ;) Bardziej od nich wkurzają mnie rządzący bo namawiają do rodzenia dzieci ale nic nie zrobią żeby chociaż trochę ulżyć kobiecie w tym okresie.
buniusmonika no to czas zrobić sobie jakieś bo ja też nie miałam i to co wrzuciłam tutaj było pierwszym ;)
Daria13 dużo masz już ciuszków ja mam ledwie jedną szufladę
ale Polusia prześliczna :)
Joasia86 zgadzam się z Daria13 lepiej czasem być samej przynajmniej wiesz na czym stoich i jak sobie wszystko układać żeby było dobrze.
martusia2222 ja bardzo chętnie bym się przeszła ale do Piaseczna mam kawałek z Ursynowa (tam mam lekarza) Co do jedzenia to mnie zaczęło na późny wieczór łapać tzw gastro 
Dziewczynki co do sesji to jeśli będą jakieś niedoskonałości to ja chętnie zrobię Wam korektę bo i retuszem zdjęć się zajmuję z zamiłowania ;)
--

39860
leaka
Kobieta, 35 lat, Warszawa
Marti- bardzo dziekuje za przydatny filmik, dzis wieczorem wykorzystam meza :P zobaczymy czy Pojdzie mu tak dobrze jak temu fizjoterapeucie, ale licza się dobre checi, mysle ze mnie nie uszkodzi, widze masaz bardzo delikatny i relaksacyjny, miejmy nadzieje ze przyniesie jakas ulge.
Bunusmonika- ja również uwazam, ze wsparcie partnera jest bardzo wazne w takim momencie jak porod, doswiadoczny personel to jedno, ale sa to jednak obce dla Ciebie osoby, a partner to partner, w koncu razem przechodzicie cala ciaze, czemu by go teraz wykluczac z najważniejszego „finalu” ze tak to ujme ;) Ja nie zastanawiałabym się na pewno, tym bardziej ze cale Zycie unikalam szpitali, już sama mysl o sz[pitalu, lekarzach powoduje u mnie stres . Z tym, ze my raczej będziemy mieć cc, maz bardzo chciał być ze mna, ale z przyczyn oczywistych będzie musial grzecznie obserwowac z okienka w drzwiach do Sali, z tego powodu bardzo ubolewal…
Daria- co do wozka, to niezla historia z tym znajomym hehe ale tak, chlop to chlop, skad miał wiedziec ze oprocz gondoli ma być cos jeszcze :P Cena faktycznie wydaje się być kuszaca, ale musicie wziasc pod uwage Wasza wygode w pozniejszym uzytkowaniu, a fakt ze wozek jest ciezki… ja tez mieszkam w bloku na 3 pietrze, za Wozkiem oglądaliśmy się dlugo, w koncu po licznych porównaniach i sprawdzeniu w sklepie, Pani doradzila nam z Tutka grander play, jest naprawde bardzo lekki, bardzo wygodny, a stelaz bardzo praktyczny, sklada się na bardzo mala czesc, nawet jednym kliknieciem można odpiąć kola, jak pani ze sklepu rozłożyła go na czesci pierwsze już wiedzieliśmy ze dalej nie szukamy! ;-) moje znajome które kupily wozek fajny, ale fakt z ciezszym i mniej składanym stelażem, teraz narzekaja, moja kuzynka majac wozek z Tako, bardzo fajny i ladny zreszta, teraz przy uzytkowaniu spacerowki meczy się każdego dnia, mimo ze mieszka w domu, ale tak czy tak targac dzien w dzien ten niewygodny ciezki stelaz samej nie należy do rzeczy przyjemnych, zastanawiaja się nad zakupem tej leciutkiem spacerowki, parasolki tak chyba się to nazywa, ale powstrzymuje ich to, ze w koncu zainwestowali w wozek 3 w 1, który jest ogolnie super, wiec szkoda im go teraz odstawic do kata i wydawac pieniadze na kolejna spacerowke… także przemysl to sobie na spokojnie, może będzie jeszcze inna ciekawa okazja, a stelaz będzie znacznie lzejszy i wygodniejszy. Tyle schodow ile będziemy codziennie pokonywaly już robi wrazenie, a co dopiero w ciezkim wozkiem i maleństwem! Ja czasem mam problem wdrapac się z zakupami, bez zadyszki się nie obejdzie ;P
I oczywiście gratuluje sliczych łupów! :-) a zdjecie USG piekne! nie moge sie doczekac swojego, chociaz moja gin ma w gabinecie sprzet w 2d, 3d mialam tylko po prenatalnych, takze zazdroszcze:)
--

40628
dobrawrozkaa
Kobieta, 30 lat, Bielsko-Biała
Dzień dobry :-)
Witajcie po weekendzie :-)
ola witaj na frum. Zgadzam się - imieniem się nie przejmuj, tak naprawdę to Ty decydujesz, jak poczujesz, że związek jest dojrzały to możesz rozmawiać, a tak... I co to za śląskie imiona?
Lewel brzuszek jak doczepiony! :-) śliczny! :-)
LeaKa dobrze słyszeć, że mały zdrowy i dobrze się rozwija :-) moj fotograf też mówił że max 8 miesiac, potem już estetyka pozostawia wiele do życzenia.
Joasia pisałam Ci już co sądzę, więc nie będę Cię zanudzać powtarzaniem, ale dziewczyny mają rację w całości.
Zostaw swoje nazwisko, nie podawaj go jako ojca- zawsze możesz to zrobić. I przede wszystkim radziłabym Ci dać sobie spokój z nieodbieraniem, bo im bardziej będziesz uciekać, tym bardziej on będzie gonić i uwierzysz w kolejne manipulacje. A rozmawiając z nim z nim - normalnie, ale sucho i konkretnie, masz większą szansę na szczerą ocene sytuacji : swoich odczuć i jego starań. Myśl o sobie i o dziecku, tym małym. To duże musi poradzić sobie samo.
Martusia dramat, ten pierwszy opis. Słyszałam takich wiele, i wiele innych o tym, że jak zapłacisz to wszystko się zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Smutne, bo nie każdy może sobie pozwolić na płacenie, a godność i szacunek, szczególnie w takiej chwili powinien być priorytetem i powinien być dostępny dla wszystkich, bez względu na zawartość portfela... Moja mama rodziła w państwowym szpitalu, 2 x sama i 3 x z ojcem, i rzeczywiście w wielu sytuacjach jego obecność chroniła ją przed opryskliwością czy wręcz hamstwem. Najgorzej jak kobieta jest sama.
Teraz jest moda na rodzenie z mamą, siostrą czy przyjacióką. Ja z jednej strony chciałbym, żeby Robert był ze mną, bo przy nim boję się mniej. Wszystkiego i zawsze. On mówi, że to on się boi mniej ze mną, więc chyba pomagamy sobie nawzajem. Ale on nie chce być przy porodzie i zawsze tak było. Źle reaguje na mój ból będąc bezsilnym. Przykład: na początku ciązy bardzo bolał mnie brzuch, w zasadzie ciągle, ale spoko, szło wytrzymać, szczególnie w perspektywie ciągu dalszego :-) raz w nocy tak mnie zabolało, chyba, i do tego przez te bóle miałam jakieś takie złe, meczące sny, że obudziłam się z krzykiem. Ten jak się zerwał, zarządził, że jedziemy do szpitala. Ja się opierałam, bo nie jestem panikara, nie krwawiłam i ogólnie tylko bolał mnie brzuch. Tak się wściekł i nawrzeszczał na mnie, że zaczęłam płakać, jak nienormalna! Zwykle mam gdzieś wszystkie wrzaski tego świata. Jak zeczełam ryczeć to wystraszył się jeszcze bardziej. Poszedł sobie do kuchni, a mnie już tak było przykro, że myślałam, że mi serce pęknie... Wrócił za chwilę, z wodą i zaczął tulić, przepraszać i tłumaczyć, że to jego wina, że mnie boli a teraz wszystko muszę znieść sama a on musi na to patrzeć i nie może mi pomóc. A mężczyzna powinien chronić swoją kobietę. I fajnie, tylko jak pomyślę jak on by zareagował na akcję porodową, to boję się, że wyrżnął by pół szpitala... Może pod znieczuleniem to będzie jakaś opcja...? I też uważam, że to wszystko obrzydliwe i boję się, że nam obojgu to wszystko zostanie w pamięci..
Tak jak mówiłyśmy : wszystko w tej ciązy jest BLEEAH!! Z tym, że ja zaczęłam pierwsza :-)
Co do komunikacj miejskiej to w autobusach zawsze miejsce jakoś mam (mój przystanek jest drugi, może dlatego), w pociągach mam 1ą klasę, tam zawsze jest mejsce. ALe w tramwajach, i to w samym Amsterdamie, muszę przyznać, że choć mam tylko 2 przystanki do biura, 4 min dosłownie, sporo osób pyta czy nie chcę usiąść, czasem 2 osoby przez te 4 minuty. Często jestem przepuszczana w kolejce w sklepie, bez proszenia, ludzie pomagają mi we wsiadaniu, lub z torbą z zakupami w windzie czy przy kasie. Zastanawiam się dlaczego tak spłaszczone i płytkie, jak wszyscy myślimy, społeczeństwo, tu, wielkim, dzikim mieście ma więcej empatii niż nasze, które tyle ma za sobą... Po raz kolejny smutno mi, że nasz kraj schodzi na psy, a znienawidzona od-germańska nacja przewyższa nas kulturą osobistą na codzień :-(
40402
anna-lee
Kobieta, 36 lat, Amsterdam
Marti- ja tez myślałam o takiej sesji, ale tok myslenia mam taki sam jak Ty- wszystko będzie zależało od mojego wygladu i samopoczucia w związku z nim;) rozstępów i innych niedoskonałości nie zamierzam uwieczniac, chociaż z drugiej strony sa programy graficzne.. hehe sama nie wiem, zobaczymy, jeśli już to tez myśleliśmy o grudniu.
Martusia- ja apetyt mam w zasadzie od początku ciazy, z tym ze na początku to glownie owoce (szczególnie czerwone grejpfruty i pomarancze) wcinalam, i mega duzo gotowanych warzyw, glownie bokuly, ale bylam glodna co 2 godziny, non stop, teraz tez tak maam, ale do tego dochodza mi zachcianki w postaci słodyczy, obiady jem dwa na dzien, pierwszy ok. 14 a drugi kolo 17 jak A. wroci z pracy , a kolo 19 ja znow szperam po lodowce i tak w kolko ;P poki co mam 10 kg na +, w takiej aplikacji do prowadzenia ciazy wyszlo mi ze moja waga jest prawidlowa, chociaż ja się zaczynbam zastanawiac, myślałam wczesniej ze zamkne się w 10, może w 12 kg, a tu jeszcze ponad 2 miesiace, największy wzrost maleństwa wiec nie ludze się ze zmieszcze się choćby w 15, ale to nic. Mam szczere checi, ze po porodzie synek pomoze mi szybko wrócić do formy i przy karmieniu szybko schudne, zobaczymy jak będzie :)
A co do Twoich wrazen porodowych, ja jestem tak przerazona opieka i porodami w państwówkach, ze od początku podjęliśmy decyzje o porodzie prywanie (w Eskulapie) szkoda, ze nie załapaliśmy się na czas kiedy mieli kontrakt z NFZ, no ale trudno, nawet koszty nie sa dla mnie przeszkoda, a na sama mysl o porodzie np. w szpitau Wojewodzkim u nas w Bielsku, robi mi się slabo, jeszcze ze stresu urodziłabym przedwczesnie… wiec zaciskamy pasa, ale inny porod niż prywatny nie wchodzi w ogole w gre, zwłaszcza ze to mój pierwszy porod, a ja zupełnie nie jestem odporna na bol!
--

40628
dobrawrozkaa
Kobieta, 30 lat, Bielsko-Biała