Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Marysia, bardzo fajna jest ta roznica wieku u Twoich dzieciakow :) bo tu prawie dorosli kawalerowie, ktorzy zaraz wyfruną w świat, a obok mał pocieszka, która jeszcze długo z Wami będzie :) to samo es_ze :)
Dziewczyny, nie mialyscie obaw z rodzeniem dziecka po 35. roku życia? Przepraszam za pytanie, po prostu urodziłam syna mając 31 lat i zanim zdecyduję się na kolejne, minie pewnie kilka lat. Boję się, czy to nie za późno...

Odnośnik do komentarza

To jesteśmy 3 w podobnej sytuacji :)
Ja również myślę żeby mieć kolejne za jakiś czas ale tak sobie dumam że wiek jeszcze nie powinien być dużym problemem. Najgorzej jest przy 1 dziecku, na kolejne organizm jest już lepiej przygotowany. Oczywiście trzeba dbać o siebie i o ciąże ale myślę że wiek ok. 35 lat nie powinien być jeszcze dużą przeszkodą.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Mogu, ja to jeszcze przed porodem powiedziałam :) następną będę planować tak, by końcówka przypadała w chłodniejszym okresie. Wszystkie możliwe upały zaliczyłam i już miałam momenty kryzysu, że myślałam, że nie dotrwam. Czasem nie miałam już jakich butów nosić, tak nogi popuchnięte. Choć siostra bratowej mojego R. miała końcówkę ciąży zimą i też ponoć puchła - jechała do mamy w butach zimowych, wracała w kapciach bo jej tak nogi spuchły. Ale to nie zmienia faktu, że nigdy więcej ciąży latem!!! :D
Dodam na koniec, że niestety los czasem bywa przewrotny :p

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Madlen uwielbiam Cie hahaha :)

Wczoraj mieliśmy imprezkę urodzinowa Oliwki. Fajnie było. Dzieciaki sie wybawily, dorośli tez miło czas przy kawce spędzili. :) Jestem zadowolona. Po pierwszej drzemce Piotrusia idziemy do moich rodzicow, a popludniu na obiad do przyjaciół. Dzien szybko zleci :) Maz mnie dzis obudził śniadaniem do łóżka... Chyba cos chce! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zh0rso9x4.png

Odnośnik do komentarza

To widzę że chyba byłam wyjątkiem na te upały, bo mnie one w zasadzie nie przeszkadzały bardziej niż nie będąc w ciąży. Odpukać, nic nie puchłam oprócz dłoni na koniec ciąży. Miałam widocznie szczęście i chyba zaryzykowałabym kolejne też na taki okres, bo tak sobie myślę że łatwiej przetrwać w zimę te pierwsze miesiące dziecka, kiedy można go zapakować w chłodne dni w głęboki wózek, a i spacery lepsze bo większość przesypia a w taką pogodę to nie ma nawet na co popatrzeć.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Kobietki, nie bójcie się o dużą różnice wieku. Co prawda niestety z wiekiem ja się staję totalna panikarą i generalnie trzeba się prawie wszystkiego nauczyć, bo naprawdę masa rzeczy się pozmieniała i dodatkowo dużo czasu upłynęło, to jest super.

Mogu nie bałam się i bałam się jednocześnie. Bardzo chciałam mieć moje drugie pisklątko a że trochę już niedomagałam (nie będę się rozpisywać tutaj, o co chodziło) to mój sposób był taki, że dużo wypoczywałam, również na zewnątrz i nie zaglądałam do netu, bo mam tendencję do wyszukiwania sobie objawów i potem już mam diagnozę że to u mnie :) i wiecie co, da się tak, otwierasz się jako człowiek na inne rzeczy...
I ta ciąża była kapitalnym doświadczeniem,aż do tego stopnia, że żal mi trochę było że już koniec, a z drugiej strony ulga

Odnośnik do komentarza

Dorisa właśnie chciałam się podpytać jak skłoniłaś małą do picia z kubeczka a tu widzę ta sama sytuacja :) I tak myślę że ten kubeczek jest fajny i mam nadzieję że się małą przekona bo wczoraj tylko bawienie i obgryzanie ze wszystkich możliwych stron

Sylwia wszystkiego najlepszego dla starszej pocieszki. Sto lat!

Koagulacja ja przy pierwszej byłam tak opuchnięta. Też jest z sierpnia. A przy Kajuni prawie w ogóle. Więc głowa do góry! Każda ciąża inna.

Odnośnik do komentarza

es_ze - no dzisiaj trochę głębiej odetchnęłam, bo kolejna próba z karmieniem butlą przez tatę się powiodła. Jutro próbujemy z babcią. Powiem szczerze że już zaczęłam szukać innych sposobów w razie gdyby to nie zaskoczyło, ale może już będzie dobrze. Wiesz, tak myślę czy pomocne nie było to że w pierwszych miesiącach karmiłam przez nakładkę na brodawkę i Misiek przyzwyczaił się wtedy do smaku silikonu :). Czy jak probowałaś u siebie z karmieniem przez inną osobę to byłaś w zasięgu wzroku i słuchu malucha? Gdzieś czytałam też że pomocne było aby butla i smoczek były ciepłe. No i i nas akurat teraz te karmienia wypadały zaraz po drzemce, więc tata chodził do Miśka po przebudzeniu, a ja się wogóle nie pokazywałam.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

30 stron! O mój Boze… tydzień mnie nie ma…a tu takie szaleństwo! Witam nowe Mamy :)

Doomi – miło, że podoba Ci się imię mojego synka. Ja bardzo długo nie mogłam się przekonać, wybiarał mąż :). Imię ma oczywiście więcej przeciwników …

Osa – nie przejmuj się, że nie przebrnęłaś jeszcze przez wszystkie warzywka… np. tu w Anglii dzieciom zaleca się wporadzanie posiłków dopiero w 6 miesiącu. Osa – u nas gastrotuss baby w ogóle nie działał… tragedia – chlustał Mały tak samo jak wtedy gdy niczym nie zagęszczałam… Przetestowaliśmy wiele rzeczy na refluks i w końcu zwykły nutriton okazal się zbawienny…. W ogole mysle, że zaczyna powoli z tego wyrastać a może t zasługa stalych posiłków które ma raz dziennie…

Wikus25 – ja daje małemu kleik na kolacje… i powiem Ci ze nie ma zadnej zasady ile na nim wytrzyma.. rano dostaje kaszke 180 ml (nie zawsze zje wszystko) i wytrzymuje około 2,5 – 3 godziny. Ogólnie jakoś mi się wydaje ze różnicy nie ma pomiędzy zwykłym mlekiem (maly pije Nutramigen) a tym z kleikiem czy kaszką. Wsumie dziwne…

Mogu – jeśli chodzi o kolejne dziecko to bardzo chciałam mieć… wciąż chce. Ale strasznie się boję. Ciąża taka sobie…poród tragiczny (dopiero ostatnio zostałam uświadomiona, że bóle parte trwające około 3 godzin to dość długo, swoją drogą po wyjściu główki reszta nie chciała wyjść bo mały się przyblokował rączką... ). Nie wsominając, że Roch od początku miał pod górkę a my z nim… Wiem, że On z tego wszystkiego wyrośnie… już wyrasta… ale jak sobie przypomnę wijące się w bólach 20 godzin na dobę moje dziecko… tracące oddech kilkanaście razy na dobę… to zaczyna mnie boleć żołądek… i …tak bardzo się boje, ze to może się znów powtórzyć… Z drugiej strony nie chciałabym by Roch miał siostrę lub brata młodszego więcej niż 3 lata. Życie pokaże.

Ankaczarnykot – kurcze – mój mały odkąd właściwie pamiętam ma śluz w kupce… teraz od kilku dni wydaje mi się, że kupki ma znacznie ladniejsze… może to dzięki nowym stalym posiłkom, które dostaje raz dziennie. Myslisz, ze mogą być pasożyty i jedynym objawem sam śluz bez krwi?

Marystia75 – mój Roch też czasami przysysa się do brody ;).

Cora - Twój facet jeszcze nie dorósł – uciekanie od rozmów, wyłączenie telefona by zrobić Ci na złość, niby nie widzenie, że wypada pomóc, gadka ze wrobiłaś go w dziecko. Nie masz łatwo, musisz być silną kobietą, że wciąż brniesz do przodu i tak dobrze sobie radzisz ze wszystkim. Ale ile można… Bez rozmowy nic się nie zmieni… tylko jak Go do niej sprowokować… Tak myslę, że jakby stanął przed realną perspektywą ze Cie straci to by się ocknął…
Żeby Cię pocieszyć odwijanie rękawków, niby, że pielucha za długo nie zmieniana to naprawdę nic… Wypowiedziałabym się, ale …no właśnie. Form prywatne to naprawdę dobre rozwiązanie. Nadrobię zaległosći tu to zerknę tam do Was :)

Asia1608 – jak ja uwielbiam katalogi o wykańczaniu wnętrz i dekorowaniu… szkoda tylko ze wciąż na wynajmowanym…

Cora – jestem anty mikrofalówkowa ;). Nie posiadam w domu takiego sprzętu i nigdy nie użyłabym dla mojego dziecka.

Es_ze – u nas mały bardzo długo zasypiał tylko przy włączonej suszarce.. w końcu nagrałąm ją na komórke i puszczałam kiedy było trzeba :). OD niedawna zasypia w wózku – oczywiście musi być jezdzenie najlepiej prze próg.. lub po wywanie ;). Wczensiej tylko an rękach po dlukim ostrym kołysaniu ;).

M4gd4 – u nas wygląda to tak –
rano czyli około siódmej, osmej 150 -180 ml kaszki kukurydzianej (2 płaskie łyżeczki te od mm)
… za około 3 godziny słoiczek (jakas zupka najczęściej)
– potem za jakąs godzinę mały pije trochę soczku rozcieńczonego z woda (od kilku dni wcześniej nic kompletnie nie chiał pić),
za kolejne około 2 godziny mleczko 150 - 180 ml,
kolejne ok. 3 godziny – 150 -180 mleczka.
I na kolacje 180 ml kleiku…
Z nocami różnie… jak się obudzi i płacze do dostaje jedzonko.. nie ma reguły. Najczęściej jest to jeden posiłek.
Tej nocy… jadł o 12 i o 4… a potem o 8.30 – przy czym wieczorem zjadł raz ostani o 17.30…. Z moim dzieckiem nie ma żadnej zasady co do godzin i ilości jedzenia.
Zawsze przygotowuję 180 ml ale z reguły mały nei odjada… zotaje czasami nawet 60 ml…
Kilka razy popołudniami dawałam mu deserek – jakiś owoc ze słoiczka… ale, że mały ciale polakuje i marudzi (choć wsumei d 3 dni jakaś zmiana… niezapeszając) i już nie wiedziałam po czym … poki co przestałam z tymi deserkami by wiedzieć, co ewentualnei za to odpowiada, że Mały się źle czuje…

Ola_90 – współczuję z tym karmieniem Małego… Fajnie, że sam się już obraca. Mojemu samodzielnie tylko raz to się na razie udało :). Rozsmieszyły mnie te włochate kupki :) . co te dzieci do buzi nie wpakują – masaka ;).

AgnieszkaM – pewnei już za póżno, ale jeśli chodzi o inhalator – ja kupiłam taką krówkę (dostępny na allegro) i jest naprawdę super :) .

Mój May bardzo ładnie wcina słoiczki z warzywami… oprócz szpinaku – nawet w połaczeniu z ziemniaczkiem, ani też kalafiorkaczy brokułka – aż go potrzepało jak skosztował :). Po za tym reszta bardzo mu smakuje.

Magda mama Wiktora – super! Który wyszedł mu pierwszy?

Rosenthal – Roch też preferuje jedna strone do przekręcania się na boczek :).

Marysia75 – u mnie identycznie z tymi napadami płaczu… przeplatanymi uśmechem jakb nic się nie działo… Ja to tłumacze ząbkami.

Mogu – mojemu Małemu też coraz trudniej usiedzieć na tyłku… :) Rusza się jakby miał mrówki w pampersie :).

Mój Mały jeszcze nie wyciąga rąk bym go wzięła… już się nie mogę odczekać kiedy zrobi tak pierwszy raz :)

Es_ze – ja miałam taką trgedie z włosami… zaczęło się jakieś dwa miesiące temu. Mały jak chwycił to właściwie tyle samo zostawało mu w rączkach. Po jednym czesaniu miałam wrażenie , że trace tyle włosów co wcześniej przez cały tydzień. Włosy miałam do połowy pleców… ściełam krótko –zaraz za uszy (decyzja raczej śrdnio korzystna i żałuję, że aż tyle skróciłam – no ale trudno, czekam kiedy odrosną). Po ścięciu rzeczywiście właściwie przestały wypadać. Swoja drogą mam też duża anemie. Może więc i wypadanie było tego skutkiem.

Asia1608 – ale masz siłacza. Tak mi się przypomniało, mój kuzym w wieku 7 mesiecy samodzielnie chodzil ale – nie umiał siedzieć! Dziwne, nie?

MadlenStorm- nie przejmuj się tym przerwacaniem – mi rehabilitant powiedział, że dziecko to dopiero świadomie zaczyna myśleć o przekręcaniu w 6 miesiącu… i wcale nie musi to być tak szybko. Każde dziecko żyje trochę swoim rytmem rozwoju.
MadlenStrom – wszystkiego naj! Kurcze, ale Ty młoda jesteś :).

Es_ze – ale piękne drzewo… uwielbiam taki widok jak nie musze nigdzie wychodzić. Tu w Anglii takie cos prawie się nie zdarza, a jeśli już to jest ogłoszona klęska żywiołowa :) - nie żartuje…

Iga1992 – to żeś pojechała… wow… Popełaniamy błąd… robimy guru z Asi… guzik nas obchodzą problemy innych (to po co udzielamy rad i niekoniecznie mając wiele czasu próbojemy sobie pomóc). Guzik to by nas obchodziły gdybyśmy tylko egoistycznie podczytywały… Czy Ty widzisz kiedykolwiek coś pozytywnego… Zachowujesz się jak stara zgorzkniała baba. Weź się w garść…

Mam pytanie – czy Wy w jakikolwiek sposób podgrzewacie słoiczki z jedzeniem?
I czy któraś z Was stosuje może Dentinox N na ząbki?

W końcu przebrnęłam :). Nie myślcie,że miałam tyle czasu, ze siadłam i to napisałam… Oj – nie… Wpis pisany ratalnie… od wczoraj… ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0asqd3khjd.png

Odnośnik do komentarza

nomika bardzo możliwe, że to lamblie, bo żeby na Nutramigenie był śluz to podejrzana sprawa. Polecam zrobić badania w laboratorium Felix w Warszawie, bo lamblii trzeba umieć szukać i rzadko kiedy w zwykłym labie to znajdują, a tam pracuje kobieta, która zajmuje się tym i tylko tym od lat i nie ma mowy o pomyłce. Wstawiam link http://www.laboratoriumfelix.com/#
Może dałoby się wysłać jakoś kupki małego do Polski, sama nie wiem jak w waszym wypadku można by to najlepiej zrobić.
My póki co byliśmy z wynikami u lekarza i cała rodzina dostała odrobaczanie. Boję się trochę tych leków, mam nadzieję, że to pomoże.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcqtkflu42baxi.png

Odnośnik do komentarza

Nomika, wiele przeszlas, ale duzo z tego, o czym piszesz, jest juz za Toba i to jest najwazniejsze. Mysle, ze przeszlas juz dostatecznie duzo i jesli pojawi sie kolejny brzdąc, bedzie juz duuuzo spokojniej :)
3 godz. parcia to faktycznie sporo. Ja parlam 50min. U mnie problem byl w tym, ze mialam slabe i krotkie skurcze. Najdluzszy trwal 1 min., a przecietnie bylo to 40 sek. Poza tym na zapisie ktg skurcze wygladaly dosc 'licho', polozna dlugo twierdzila,ze przy takich skurczach szybko nie urodze,a jednak :)
Zazdroszcze Ci, ze nutriton pomogl Twojemu malemu. U nas nic nie pomaga :/ moze gdyby synys byl na butli i kazdy posilek byl zageszczony, to daloby to efekt. A tak mija 6 miesiac, a maluch wiecznie zwraca pokarm :( za 10dni mamy wizyte u gastrologa i bardzo licze na to, ze pomoze Mikolajowi.

Koagulacja, dziekuje Ci za link do tych gryzakow! Nie mialam pojecia, ze cos takiego w ogole istnieje. Uzywamy dentinoxu, wczesniej mialam wrazenie, ze nie skutkuje, ale ostatnio widze, ze uspokaja malego. Musze kupic te gryzaki :))))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...