Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

slonko2802
ja się już zaczynam niecierpliwić, bo chciałabym żeby gin potwierdziła, że bije serduszko (ciekawe czy to jeszcze nie będzie za wcześnie) albo żeby chociaż powiedziała że wszystko jest na dobrej drodze :)

u mnie też jeszcze nie pada, słoneczka nie ma, ale na szczęście bez deszczu i 13 stopni
na usg serduszko jest widoczne dopiero od 6 lub 7 tygodnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

slonko2802
hej

co tam u was? jak samopoczucie?
mnie coś ostatnio głowa często boli, zastanawiam się czy to może być od tego że praktycznie odstawiłam kawę?! bo właśnie wtedy się zaczęło :/

mam to samo po odstawieniu kawy,ale ratuje sie INKA wiem ze to nie to samo ale przynajmniej wyglada podobnie ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie::):
Ja dziś wstałam dopiero przed 12, a poszłam spać dość późno bo o północy. Był u nas brat męża wraz z narzeczoną (ciężarną z terminem na wrzesień:)) i oglądaliśmy film. Normalnie to padam ok. 22:30 hehehe.
Dziś taka u nas kanapowa pogoda...ja chcę już prawdziwą wiosnę!!!

slonko2802
hej
co tam u was? jak samopoczucie?
mnie coś ostatnio głowa często boli, zastanawiam się czy to może być od tego że praktycznie odstawiłam kawę?! bo właśnie wtedy się zaczęło :/

U mnie samopoczucie bez zmian.
Kawę praktycznie też odstawiłam, czasem tylko napiję się z ekspresu - nie potrafię sobie odmówić - ale to tylko jedną , max dwie na tydzień. Głowa wogóle mnie jeszcze nie bolała.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

gorzata
slonko2802
hej

co tam u was? jak samopoczucie?
mnie coś ostatnio głowa często boli, zastanawiam się czy to może być od tego że praktycznie odstawiłam kawę?! bo właśnie wtedy się zaczęło :/

mam to samo po odstawieniu kawy,ale ratuje sie INKA wiem ze to nie to samo ale przynajmniej wyglada podobnie ;-)

ja sobie kupiłam ANATOLA, zawsze piłam tak 2 filiżanki kawy dziennie więc pije zamiennik, choć faktycznie to nie to samo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

witam niedzielnie :)

ja dzisiaj wstałam dopiero o 11 :D pewnie dlatego że wczoraj późno wróciliśmy z urodzin i położyłam sie spać dopiero po północy, a teraz trzeba się brać za obiadek
mamalina to masz tak jak ja ;) dziwie się że tak długo wytrzymałam bo zawsze po 20 już prawie zasypiam
a u mnie dziś pogoda całkiem ładna, słoneczko póki co za oknem, to może się wybierzemy na jakiś spacerek

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

slonko2802
gorzata
slonko2802
hej

co tam u was? jak samopoczucie?
mnie coś ostatnio głowa często boli, zastanawiam się czy to może być od tego że praktycznie odstawiłam kawę?! bo właśnie wtedy się zaczęło :/

mam to samo po odstawieniu kawy,ale ratuje sie INKA wiem ze to nie to samo ale przynajmniej wyglada podobnie ;-)

ja sobie kupiłam ANATOLA, zawsze piłam tak 2 filiżanki kawy dziennie więc pije zamiennik, choć faktycznie to nie to samo ;)

lepsze to niz nic:kawa-woman:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

witam mamusie

cytrynkowa jak się czujesz? mam nadzieję że już jest lepiej i krwawienie się nie powtórzyło

widziałam że jest jeszcze jedna mamusia - owieczka - co tam słychać, bo coś się nie odzywasz

ja się już nie mogę doczekać czwartku :D chciałabym zobaczyć czy fasolka faktycznie jest i czy wszystko z nią dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki
Ogólnie czuje się fizycznie dobrze. Ale psychicznie to masakra. Obsesyjnie latam do toalety i sprawdzam czy nie nie leci. Wiem że źle robię, że nie powinnam się denerwować ale nie mogę, nie umiem. Bardzo dużo leżę, nie mam apetytu. Wizytę mam 12, lekarz powiedział że wtedy najlepiej bo będzie mógł ocenić ciążę jakościowo (cokolwiek to znaczy), i że wcześniej lepiej nie bo częste usg nie jest wskazane w tak wczesnej ciąży. W sobotę zrobiłam bete, wyszła ponad 17 tyś, (5 dni wcześniej była 6 tyś), ale nie wiem czy to nie za mało. Dobija mnie to czekanie, leżenie, myślenie..... chyba zwariuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

Lekarzem nie jestem, ale beta rośnie ładnie:) wydaje mi się, że to dobry znak. Chociaż zdaję sobie sprawę, że każda nadzieja zwięsza późniejszy ból. Ale trzymamy wszystkie kciuki i zapewne 12 okaże się, że twoje nerwy niepotrzebne!!! Może się czyms zajmij na leżąco - rób na drutach, rozwiązuj krzyżówki, czytaj ksiązki, obejrzyj wszytskie sezony jakiegos serialu np. Chirurgów:) ...

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki:Kiss of love:

Witam Was w nowym tygodniu. Weekend zleciał jak zwykle za szybko. Zapomniałam Wam napisać, że mam L4 od wizyty u gin, ale dziś byłam w pracy. Myślałam, że tylko na chwilkę, ale niestety wyniknął problem i wyszłam dopiero około 14. Masakra!!!
Ostatnio tylko stresy!

Cytrynkowa jedyne co mogę, to życzyć Ci spokoju i cierpliwości...trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Też myślę, że rosnący poziom bety to dobry znak. Baaardzo mocno trzymam za Was kciuki.

Słonko czwartek zbliża się wielkimi krokami...jeszcze tylko parę dni:)

Co u Was?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina a z jakiego powodu dostałaś L4 jeśli oczywiście można wiedzieć. Ja sie właśnie tego boję że moja gin też od razu wyśle mnie na zwolnienie, a nie chciałabym narazie jeszcze w pracy nic mówić, mam taki plan żeby powiedzieć o ciąży po świętach.
Tak to przeważnie jest że idziesz na chwile a wychodzisz po 8 godzinach, u nas jest dokładnie to samo :(
czwartek coraz bliżej, teraz się nie umiem doczekać a w czwartek to pewnie będę zestresowana na maxa :/

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Nic złego się nie dzieje (i mam nadzieję, że nie będzie). Poprostu moja gin woli dmuchać na zimne - po pierwsze strata mojego pierwszego aniołka, a po drugie moje miejsce pracy - szpital dziecięcy. Być może jeszcze wrócę do pracy - najważniejsze 12 tygodni chcemy przeczekać w spokoju.
Tak to już z nami kobietami w takim stanie jest, że najpierw się nie umiemy doczekać, a później martwimy i stresujemy czy wszystko wporządku heheheh::):

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

faktycznie praca w szpitalu nie jest najlepsza w czasie ciąży, ale dobrze że nic się nie dzieje, moja gin z tego co zauważyłam też jest z tych co dmuchają na zimne, może to i lepiej, ale mam nadzieję że chociaż do końca 3 miesiąca obejdzie się bez L4, bo w pierwszej ciązy właśnie wtedy poszłam na zwolnienie i do pracy wróciłam dopiero po macierzyńskim

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

To fajnie, bo masz przynajmniej już sprawdzonego lekarza pod kątem ciąży, a to bardzo ważne...mam nadzieję, że moja gin sprawdzi się w prowadzeniu ciąży, bo ogólnie jest super::):

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witam.
Przyłączę się bardzo nieśmiało.
W piątek robiłam test domowy. Początkowo uznałam go za negatywny. Po kilku minutach jednak pokazała się bladziutka druga kreseczka.

Nie wpadałam w euforię.

Pojechałam zrobić badanie z krwi beta HCG. Wynik 38.

A więc potwierdzający ciążę. Wg moich wyliczeń dziś w trakcie 5 tygodnia.
Dziś mam wizytę u lekarza. Wiem, że nie rozwieje jeszcze moich wątpliwości.
W piątym tygodniu raczej nie ma szans na widoczne echo serca.

W ubiegłym roku na jesieni tez była euforia. Do lekarza poszłam dopiero w 9 tygodniu (był na 3 tygodniowym urlopie).
Echa serca brak. Ponowne usg na lepszym sprzęcie. To samo. Podwójne beta HCG. Malejące.

Zabieg 12 października. Żal, łzy...

Dlatego teraz nie mogę pozwolić sobie na radość, emocje, marzenia, plany i euforię.
Boję się.

Nie mówiłam jeszcze nikomu. Najpierw chcę zobaczyć trzepoczące serduszko, dopiero potem podzielę się wiadomością z mężem.

Tak więc jesteście pierwsze.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
Witam.
Przyłączę się bardzo nieśmiało.
W piątek robiłam test domowy. Początkowo uznałam go za negatywny. Po kilku minutach jednak pokazała się bladziutka druga kreseczka.

Nie wpadałam w euforię.

Pojechałam zrobić badanie z krwi beta HCG. Wynik 38.

A więc potwierdzający ciążę. Wg moich wyliczeń dziś w trakcie 5 tygodnia.
Dziś mam wizytę u lekarza. Wiem, że nie rozwieje jeszcze moich wątpliwości.
W piątym tygodniu raczej nie ma szans na widoczne echo serca.

W ubiegłym roku na jesieni tez była euforia. Do lekarza poszłam dopiero w 12 tygodniu (był na 3 tygodniowym urlopie).
Echa serca brak. Ponowne usg na lepszym sprzęcie. To samo. Podwójne beta HCG. Malejące.

Zabieg 12 października. Żal, łzy...

Dlatego teraz nie mogę pozwolić sobie na radość, emocje, marzenia, plany i euforię.
Boję się.

Nie mówiłam jeszcze nikomu. Najpierw chcę zobaczyć trzepoczące serduszko, dopiero potem podzielę się wiadomością z mężem.

Tak więc jesteście pierwsze.
witaj w naszym watku.mam nadzieje ze wszystko sie uda jeszcze tydzien lub 2 i serduszko bedzie bilo jak oszalale.trzymam za to kciuki.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Delfina5 witaj wśród nas::): Gratuluję i napewno będzie dobrze. Nie ma innej opcji.
A może jednak powiesz mężowi?? Ja również straciłam dzidzie, był to 10 tc. Więc wyobrażałam sobie, że teraz powiem rodzinie, znajomym dopiero po skończonym 12 tc, kiedy ryzyko straty będzie o wiele mniejsze. Ale wsparcie męża, jego ciepłe słowa i uspokajanie, że musi być dobrze spowodowało, że stałam się bardziej otwarta i mimo, iż jeszcze na poprzednim USG nie było słychać jeszcze serduszka to powiedzieliśmy rodzicom i rodzeństwu (wkońcu jak coś byłoby nie tak to i tak pewnie by się dowiedzieli). Uwierz mi wsparcie męża jest nieocenione!!! To przecież także Jego maleństwo. Nie mówię, żeby powiedzieć rodzinie ale choć mężowi. Przemyśl to. Wydaje mi się, że powinno być Ci lepiej...

P.S. To wszystko co napisałam to tylko z myślą o Twoim dobru, więc proszę nie gniewaj się i nie odbieraj tego, że się tu wymądrzam, czy coś!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...