Skocz do zawartości
Forum

Test konsumencki „Powiedz stop wypadającym włosom!”


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Regeneracja włosów jest zadaniem trudnym, bo niezwykle ciężko jest przywrócić zniszczone włosy do dobrej kondycji. Dlatego trzeba nastawić się na długoterminowe działania, uzbroić w cierpliwość i po prostu czekać, obserwując, jak z dnia na dzień stan włosów się porawia:)
Poniżej przestawiam wymyślony przeze mnie DEKALOG REGENRACJI WŁOSÓW:

I. Nie będziesz eksperymentować z włosami - nowy kolor co tydzień może wygląda efektownie i zaskakuje otoczenie, ale włosom na pewno nie pomaga.

II. Nie będziesz przegrzewać włosów niepotrzebnie - a więc ostrożnie z wysoką temperaturą w suszarce i uporczywym prostowaniem fryzury co dzień rano - a jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez prostowania, zaiwestuj w prostownicę z funkcją ochrony włosa.

III. Pamiętaj, abyś dietę odpowiednią utrzymywała. Wbrew pozorom, troska o włosy to nie tylko odżywki, maseczki i szampony, ale odpowiednia dieta. Odżywiaj się rozsądnie, dostarczaj swemu ciału odpowiednich składników odżywczych, a Twoje włosy odwzajemnią się pięknym wyglądem.

IV. Nie obciążaj włosów tonami pianki, lakieru i żelu - to im nie pomaga.

V. Suplementacja. - pigułki ze skrzypu polnego na pewno nie zaszkodzą, a mogą pomóc:)

VI. Zaufaj naturze. - płukanki z wody brzozowej, czy naparu z młodych listków pokrzywy naprawdę pomagają. Nadają włosom pięknego blasku, a co najważniejsze efekty widoczne są od razu.

VII. Nie odrzucaj domowych sposobów. - używasz odżywki do włosów? Świetnie. Ale poszperaj po zakamarkach internetu, po babcinych poradnikach i sprawdź domowe sposoby na zachowanie włosów w dobrej kondycji. U mnie super sprawuje się maseczka z miodu, piwa i żółtka jajka - nieważne, że po jej nałożeniu moją głowę pokrywa lepka, słodka skorupka, ale to naprawdę pomaga moim włosom.

VIII. Dobierz odpowiednie kosmetyki - coś, co jest dobre dla innych, niekoniecznie będzie dobre dla Ciebie.

IX. Nie ograniczaj się do dobrego szamponu - oferta kosmetyków do włosów jest naprawdę szeroka: maseczki, serum, mgiełki, odżywki - na pewno znajdziesz coś dla siebie!

X. Pokochaj swoje włosy - troszcz się o nie jak o najlepszych przyjaciół. Czesz delikatnie i lekko, spraw skórze swojej głowy delikatny masaż od czasu do czasu, nie tapiruj, nie strosz niepotrzebnie:)

Odnośnik do komentarza

Witam, moje problemy z wypadającymi włosami i ciągle powiększającymi się zakolami zaczęły się w momencie kiedy wykryto u mnie guzki na tarczycy i niedoczynność tarczycy.Po operacji, hormony uregulowana ale zakola niestety wciąż się powiększają. Jak przeciwdziałam wypadaniu włosów: - masuję codziennie skórę głowy, przynajmniej 5 minut dziennie,aby pobudzić ukrwienie skóry głowy, po drugie stosuję sok z rzepy , miksuje blenderem. daję na sitko i zbieram do miski sok, przechowuje go w lodówce, i wcieram codziennie, po trzecie raz w tygodniu stosuje olej z korzenia łopianu z ziołami,po czwarte zdrowa- eko dieta. Od czasu do czasu też pije drożdże, dzięki tym wszystkim staraniom wypadanie postępuje wolniej.

Odnośnik do komentarza

Witam po raz kolejny ;) Wczoraj zastosowałam drugi raz płyn Creastim. To nadal za wcześnie na efekty, ale wszystkie dobrze wiemy, że na to musimy jeszcze trochę poczekać. Na opakowaniu jest zamieszczona informacja, że powinno się zaaplikować 10 "psiknięć" na jeden raz, ja zaś preferuję 12, gdyż to akurat starcza mi na całą skórę głowy. Od czasu zastosowania preparatu nie myję głowy około 2,5 h. Plusy produktu na ten okres stosowania zamieściłam w poprzednich postach. Na dzisiejszy dzień mogę tyle powiedzieć. Na resztę czekamy, czekamy, czekamy... i miejmy nadzieję, że się doczekamy ;) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Włosy bardzo ważna sprawa,
pielęgnacja nie zabawa.
Dlatego kurację witaminową im serwuję,
odpowiednie suplementy stosuję.
Zarówno w formie tabletek jak i pożywienia
niech mają z witaminami do czynienia.
Nie obciążam ich kosmetykami do stylizacji,
bo są szkodliwe- dużo w tym racji.
Włosy wyniszczają
nie ma co się dziwić, że wypadają.
Częste mycie i odżywianie,
to doskonała recepta dla mnie.
I płukanki skrzypem, który sama zbieram
i już wypadanie mi nie doskwiera.

Odnośnik do komentarza

Kiedyś na wypadające włosy sposobów miałam bez liku, chowałam je wszystkie skrzętnie w swoim notatniku.
Kilka było babcinych z maseczkami na włosy domowej roboty i z rycynowym olejem,
a kilka orientalnych z olejami z indii i innym magicznym pochodzeniem.
Teraz jednak na wypadające włosy mam tylko sposób jeden - witaminki łykam jeśli mnie pamięć nie zawiedzie.
Moje włosy po ciąży się nie zregenerowały, a zmęczenie i brak czasu dla siebie u mnie zakrólowały.
Odkąd jestem aktywną mamuśką staram się w jak najłatwieszy, najszybszy sposób reagować, by cennego czasu dla córeczki na siebie nie marnować.
Witaminki, szampony i szybkie płukanki stają więc z problemem z wypadaniem włosów w codzienne szranki.

Odnośnik do komentarza

Kochani,

z powodu małej dodanych liczby opinii, przedłużamy czas na ich wpisywanie do 28.11.2013 r.

Zachęcamy do dodawania swoich spostrzeżeń na temat zastosowanej kuracji Creastim w tym wątku konkursowym. Jak podziałała na Wasze włosy?

Przypominamy, że wystarczy napisać jedynie 2 opinie, aby otrzymać Stymulujący szampon DUCRAY ANAPHASE® o kremowej konsystencji, przygotowujący skórę głowy do kuracji przeciw wypadaniu włosów i okulary przeciwsłoneczne. Szampon i okulary trafią do 3 osób.

Mamy jeszcze 2 kuracje do wysłania. Szczęśliwymi testerkami zostają dariolka195 i NATKA08. Prosimy o wysłanie swoich danych (nick, imię i nazwisko, adres,telefon) na adres e-mail konkursy@parenting.pl. W tytule wiadomości prosimy podać nazwę konkursu.

Odnośnik do komentarza

Witam i na wstępie napiszę iż bardzo się cieszę że redakcja postanowiła przedłużyć czas na pisanie opinii.Gdyż ja zbieram się od kilku dni i bardzo ciężko jest napisać cokolwiek co miało się na włosach kilka razy a efektów na razie mało co widać.Zacznę od tego że z produktami Ducray spotykam się pierwszy raz i pierwsze moje wrażenia jakimi mogę się podzielić to opakowanie zapach i dozowanie.Preparat świetnie się nakłada ma lekki i przyjemny zapach co ważne bo jak przeczytałam ulotkę (używać w otwartych pomieszczeniach)pomyślałam jejku czy to aż tak brzydko pachnie?Ale nie zapach mi się spodobał.Stosowanie -gdybym mogła stosowała bym preparat codziennie ale jest go tak mało a w dodatku tak szybko znika z butelki że oszczędzam jak mogę.Mam nadzieję że im dłużej będę go stosowała tym efekty będą silniejsze i bardziej widoczne.Włosy po zastosowaniu nie przetłuszczają się a to duży plus bo i tak bez tego mam z nimi problemy.Wczoraj kiedy je myłam wiałam wrażenie że nie są już takie delikatne to znaczy chodzi o to że są zdrowsze i mocniejsze.Nie chcę też zapeszać ale miałam wrażenie że po rozczesaniu włosów na szczotce było mniej połamanych i tych co już na dobre wypadło.Ale myślę że na obserwacje i na potwierdzenie tego jest jeszcze za wcześnie.

Odnośnik do komentarza

NATKA08
takiej niespodzianki się nie spodziewałam dziękuje bardzo!!!
ale czy my zdążymy z dodaniem opinij przecież przed tym musimy sprawdzić działanie kosmetyków by je ocenić a do 28. 11 już niedaleko

28.11 to wstępny termin na testowanie. Jeśli będzie potrzeba więcej czasu na sprawdzenie kuracji, jest możliwość przedłużenia czasu na testowanie.

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem jedną z osób,które miały szczęście być wytypowane przez Redakcję do przetestowania płynu do wypadania włosów Creastim firmy Ducray. Chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat produktu. Na wstępie chcę zaznaczyć, że w moim przypadku wypadanie włosów pojawiło się w trakcie moich zmagań z chorobą i z pewnością na taki stan rzeczy miał wpływ stres. W sumie można powiedzieć, że nawet teraz nie jest jeszcze wszystko o.k. a ja ciągle żyję w stanie emocjonalnego napięcia. Pomimo, iż mam gęste , długie włosy zaczęły mi one wypadać garściami(nie było to spowodowane lekami).Teraz przejdę do pierwszej oceny produktu. Płyn jest estetycznie zapakowany, wyposażony w dwie 30 ml buteleczki z rozpylaczem plus ulotka informacyjna. Płyn ma ładny zapach. Na ulotce widnieje informacja na temat dawkowania. Włosy należy spryskiwać 10 razy na suchą skórę głowy 3 razy w tygodniu. Do tej pory wykonałam 3 aplikacje. Robiłam je wieczorem, głowę myłam dopiero rano. Podczas pierwszego mycia włosów(już po zastosowaniu produktu) tak na oko mogę powiedzieć, iż wypadło mi o 50% włosów mniej a podczas dzisiejszego 3-ciego mycia już tylko z 8 nitek włosów. Dla mnie to duże osiągnięcie bo do tej pory włosy dosłownie zapychały mi ujście wody czym byłam przerażona. Podczas szczotkowania trochę ich jeszcze zostaje na szczotce ale widzę diametralną różnicę. Za parę dni napiszę jeszcze coś więcej. Będę obserwować efekty ale widzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie :) Jestem już po kilku aplikacjach kuracji ducray i mogę już troszkę więcej na jej temat powiedzieć :) Muszę przyznać że nie spodziewałam się żadnych oszałamiających efektów, bo używałam już multum tego typu aptekarskich specyfików i były to tylko pieniądze wyrzucone w błoto bo efekty były znikome. Tymczasem po kilku użyciach kuracji ducray zauważyłam że włosów na szczotce jest znacznie mniej , i nie zatykam za każdym razem odpływu pod prysznicem :) Myślę że jak na tak krótki czas stosowania produktu efekty są naprawdę zadowalające. Włosy u nasady są mocniejsze, miekkie i błyszczące . Na końcówkach nie ma żadnej różnicy , dalej się łamią , no ale nie jest on w końcu przeznaczony do regeneracji już zniszczonych końcówek . Stosuję produkt zgodnie z instrukcją 3 razy w tygodniu po 10 psiknięć i mam dziwne wrażenie że jakoś szybko go ubywa... :( Pewnie to tylko złudzenie ... zobaczymy z czasem :) Mam nadzieję że nie zapeszyłam tą opinią i że następna również będzie pozytywna, bo naprawdę uwierzyłam że taka kuracja może być skuteczna . Nie chciałabym się znowu rozczarować . Trzymam kciuki za siebie i za inne szczęściary testujące ducray creastim :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Minęły kolejne dni testowania kuracji,ostatnio kiedy myłam głowę postanowiłam wszystkie szczotki do włosów wyczyścić na glanc aby zobaczyć ile włosów po umyciu mi wypadło.Bo niestety najwięcej włosów wypadało po umyciu gdyż szczerze powiedziawszy bałam się eksperymentować z włosami aby ich jeszcze bardziej nie osłabiać ,więc jak rano się uczesałam to dopiero wieczorem delikatnie myłam głowę.W niedziele przystąpiłam do mycia włosów i już po zamoczeniu głowy zauważyłam coś czego nigdy nie czułam dotykając włosów.Zawsze były takie miękkie ,delikatne w dłoni można było wyczuć że są osłabione i kruche.A w niedziele zauważyłam że włosy są twardsze ,nie wiem jak to wyrazić są grubsze i może to troszkę śmieszne ale miałam wrażenie jakbym dotykała włosów lalki barbie mojej córeczki.Nie mówię że to źle włosy i wyglądały na mocniejsze i takie były.Może z radości mam omany ale po umyciu włosów kiedy je rozczesywałam wypadło ich naprawdę kilka,a i tych połamanych było mniej.Boję się nawet zapeszać mówiąc że kuracja u mnie zadziałała bo czar może prysnąć.Jeżeli ta kuracja coś pomoże to na pewno będę ją stosować dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość dariolka195

I do mnie zawitał kurier z paczuszką w której znajdował się płyn przeciw wypadaniu włosów.

Więc rozpoczynam testowani:)

W opakowaniu znajdują się dwie przezroczyste buteleczki płynu po 30 ml z i ulotka.Co mówi sam producent o płynie:
*testowany dermatologicznie
*efekt po miesiącu stosowaniu
*przyspiesza wzrost włosów
*hamuje wypadanie
*bez parabenów (czyli konserwanty)

Ulotka dokładnie opisuje jak stosować płyn przy poszczególnych rodzajach wypadania włosów(przewlekłe wypadanie włosów u kobiet,przewlekłe wypadanie włosów i okresowe wypadanie włosów).

Płyn jak to płyn ma konsystencję wodnistą.Bardzo przyjemny zapach.Żółtawy kolor.Przy aplikacji lekko się pieni ale zaraz zmienia konsystencję i jest jak płyn.

To moje pierwsze spostrzeżenia.Kolejne po użyciu płynu.

monthly_2013_11/test-konsumencki-powiedz-stop-wypadajacym-wlosom_5689.jpg

monthly_2013_11/test-konsumencki-powiedz-stop-wypadajacym-wlosom_5690.jpg

monthly_2013_11/test-konsumencki-powiedz-stop-wypadajacym-wlosom_5691.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam ;) Nadszedł czas na kolejną opinię, już trochę bardziej "konkretną" ;) Stosuję płyn Creastim już od dwóch tygodni i wczoraj podczas mycia włosów zauważyłam minimalną poprawę. Oczywiście nie jest to jakaś diametralna zmiana, ale skoro widać już początki to zapewne będzie to wszystko zmierzać w dobrym kierunku. Szczerze, to sama nie mogę w to uwierzyć, że płyn zadziałał i to jakby nie było w tak krótkim czasie. Już minął rok od kiedy zaczęły wypadać mi włosy i od tamtej pory chodziłam od apteki do apteki i kupowałam coraz to nowsze specyfiki które miały pomóc (zapewnienia na ulotce oraz na ustach farmaceutki). Jeśli by policzyć ile już wydałam na takie "cudowne" produkty nie przynoszące ŻADNEGO efektu, to wystarczyłoby mi to na kilka kuracji Creastim. Więc jeśli wszystko będzie szło w takim kierunku jak idzie to z pewnością będę go kupować, gdyż już straciłam wystarczająco włosów. Również wtedy będę go polecać moim przyjaciółkom, które też niestety borykają się z tym problemem i wciąż na nowo szukają nowych preparatów które pomimo wysokiej ceny i tak nie przynoszą żadnego obiecywanego skutku i efektu, A co do stosowania to stosuję 12-13 'psiknięć' żeby pokryć całą skórę głowy i po aplikacji płynu wykonuję 5-10 minutowy masaż głowy (dzięki tej kuracji i zaleceniom na ulotce dostarczam sobie dodatkowo niezwykłego relaksu, na który nigdy wcześniej nie miałam czasu ani chęci). Oby tak dalej.. ;) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Mam ogromną przyjemność testowania płynu Ducray Creastim. I nie bez kozery piszę tu o przyjemności! Moje włosy wręcz prosiły o taki produkt i to od lat. I tylko nie wiedziały, że owszem, istnieje już taki!
Po IDELIKATNOŚĆ. Płyn jest bardzo troskliwy zarówno dla skóry głowy jak i włosów, nie podrażnia ani nie wysusza. Za to zdecydowanie polepsza florę skóry głowy i jakość włosów.
Po IIODŻYWIENIE. Nie wiem, jak to jest, że wcieram płyn w skórę głowy, a włosy jakby dostały nowe życie! Stają się gładkie, przyjemne w dotyku, błyszczące. Przypuszczam, że to zasługa bogactwa składników, które odżywiają włosy już od cebulek. Jestem pod dużym wrażeniem!
Po IIIOCHRONA. Moje włosy stały się mocniejsze - przy czesaniu na grzebieniu zostaje zaledwie kilka włosów, podczas gdy wcześniej było ich o wiele więcej. Poza tym włosy są jakby bardziej elastyczne, a dzięki temu odporniejsze na działanie szkodliwych czynników.
Po IV - PRZYJEMNOŚĆ UŻYWANIA. Świetny aplikator w sprayu ułatwia dozowanie produktu. Płyn nie rozpryskuje się na boki – pojawia się dokładnie tam, gdzie chcemy. Teraz tylko delikatny masaż skóry głowy – i voila!
Po VSKUTECZNOŚĆ. Poza wyżej wymienionymi zaletami produktu, zaobserwowałam już zmniejszone wypadanie włosów. Skoro nastąpiło to tak szybko, to zastanawiam się nad efektami dalszego stosowania płynu. Zostało mi jeszcze sporo produktu do wykorzystania – jest bardzo wydajny i rzeczywiście starcza na okres czasu, który zapewnia producent.
Tak więc z dużą radością testuję dalej. Efektami stosowania będę dzielić się nie tylko na forum, ale także wśród znajomych, gdyż z przyjemnością mogę powiedzieć: produkt jest GODNY POLECENIA!

Odnośnik do komentarza

Chcę się podzielić kolejnymi spostrzeżeniami dotyczącymi płynu Cerastim przeciwko wypadaniu włosów. Stwierdzam, iż produkt może być stosowany nawet u osób z wrażliwą skórą głowy ponieważ sama jestem posiadaczka takiej a płyn jej w żaden sposób nie podrażnia. Mogę stwierdzić po kolejnym zastosowaniu, że włosów wypada mi znacznie mniej. Podczas mycia np. tracę dosłownie tylko kilka pojedynczych pasemek. Trochę więcej zostaje trochę na szczotce ale jest ich o niebo mniej niż wcześniej. Nie wiem jaki konkretnie składnik produktu wpłynął tak korzystnie na kondycje moich włosów. Z tyłu opakowania wymienione są składniki aktywne zawarte w płynie: kreatyna, tetrapeptyd (to pewnie aminokwasy) i witaminy. Opis informuje również, iż zawartość opakowania jest wystarczająca na 2 miesiące czyli na jedną, pełną kurację. Żeby kuracja przyniosła efekt należy ją kontynuować przez min. 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza

Witam kolejne dni testu za mną i kolejne spostrzeżenia ,otóż wczorajszego wieczoru kiedy umyłam włosy ,zauważyłam że coś jest nie tak z reguły jeżeli nie wymodelowałam włosów po umyciu na głowie miałam przysłowiowe siało .A teraz tak nie jest.Włosy ładnie się układają nie sterczą we wszystkich kierunkach.Mało tego włosów przybyło i to w zawrotnym tempie na moim czole pojawiła się grzywka mała bo mała ale jest a przecież u fryzjera nie byłam.To dowód na do że preparat przyspiesza wzrost włosów i to w zawrotnym tempie.Poza tym włosy naprawdę mniej wypadają i są dużo dużo mocniejsze.Dwa dni temu moja półtoraroczna córeczka poddała mnie testowi kiedy to chwyciła mnie za włosy i ciągła z całej siły nie celowo oczywiście żeby ktoś nie pomyślał że poddaję się drastycznym testom,małe dzieci po prostu tak mają,dopatrzyła że pożyczyłam sobie jej spinkę do włosów i chciała wziąć co swoje.Ale po wszystkim sprawdziłam ile włosów zostało w jej rączkach i brawo dopatrzyłam tylko trzy a kilka dni wcześniej obawiam się że było by ich trzydzieści.Super oby tak dalej mam nadzieję że kuracja pomoże mi zachować moje kochane włosy.

Odnośnik do komentarza
Gość dariolka195

Płyn zaaplikowałam na swoją głowę już trzy razy.Wiadomo efektu na razie nie widać bo to za wcześnie,więc nie będę pisać że już widzę poprawę.Ale chciałam podzielić się moimi spostrzeżeniami:
*obawiałam się tego że jak płyn zostanie już wmasowany w skórę głowy to włosy staną się tłuste u nasady,a tu miłe zaskoczenie-brak efektu tłustych włosów:)
*płyn bardzo szybko się wchłania i pozostawia przyjemny zapach
*nie czuć podczas dotyku żeby włosy u nasady były posklejane
*na pierwszy rzut oka płyn wydaje mi się bardzo wydajny

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...