Skocz do zawartości
Forum

Konkurs: "W oczekiwaniu na dziecko"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli planujesz zostać mamą, albo już jesteś w ciąży, weź udział w naszym konkursie i wygraj jedną z 2 książek
Heidi Murkoff i Sharon Mazel
"W oczekiwaniu na dziecko"

Od Wydawnictwa Rebis
http://kontoredakcyjne.strefa.pl/rebis.png
http://kontoredakcyjne.strefa.pl/w%20oczekiwaniu%20na%20dziecko.jpg

Zadanie konkursowe brzmi:
napisz, co zmieniło się w Tobie w chwili, gdy dowiedziałaś się, że zostaniesz mamą?

Na odpowiedzi czekamy do 5 października 2013r.
Wyniki ogłosimy do 8 października 2013r.

Odpowiedzi publikujemy w wątku konkursowym.
Zapraszamy!

Odnośnik do komentarza

Kiedy dowiedziałam się,że zostanę mamą poczułam przerażenie,ale nie było ono związane z tym,że spodziewam się dziecka,ale tym jak się odżywiam. Jadłam codziennie mnóstwo słodyczy,piłam gazowane napoje,a pizza była moim ulubionym,wręcz ukochanym daniem. Pomyślałam sobie wtedy,że moje dziecko rośnie na śmietniku,postanowiłam natychmiast zmienić swoje nawyki żywieniowe. Od tego momentu jadłam owoce,warzywa,mniej słodyczy,piłam soki,wyciskane samodzielnie. Czułam się jak nowo narodzona. Nieraz bywało ciężko,ale dałam radę. Dziś niczego nie żałuję,ja czuję się lepiej a moje dziecko jest zdrowe jak ryba.

Odnośnik do komentarza

Gdy dowiedziałam się, że zostanę mamą moje życie zmieniło się o 360 stopni. Cieszyłam się bardzo bo planowałam ciąże. Ale wraz z ciążą wiązały się pewne zmiany. Musiałam zmienić swoje dotychczasowe życie. teraz już nie dbałam tylko o siebie ale też o dziecko które się we mnie rozwijało. Przede wszystkim zmieniłam odżywianie. Zaczęłam zdrowszy tryb życia, w którym mój chłopak mnie bardzo pilnował.

Odnośnik do komentarza

Gdy zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym zamarłam. Dziecko jest planowane, ale jednak zobaczenie tych dwóch kresek na teście dopiero uświadamia Ci co narobiłaś :) Z jednej strony wielkie szczęście z drugiej drżenie rąk i myśl co dalej. Jak już oswoisz się z myślą, że będziesz mamą nadchodzą kolejne złote myśli. Czy wszystko jest ok, czy będzie zdrowe i postanowienie, że muszę zrobić wszystko co mojej mocy, aby zapewnić jej zdrowy rozwój. Oczywiście nie obyło się bez szukania na internecie złotych rad, co mogę jeść, a czego unikać, a co oznacza ten objaw, itp. Oczywiście przeżyłam też chwilę grozy, gdy mocno się przeziębiłam. Od momentu dwóch kresek wszystko toczy się wokół dziecka. Co się we mnie zmieniło? Wszystko!! Ja od siedmiu miesięcy jestem na drugim planie i wstyd się przyznać, ale mój partner chyba trochę też. Noszę w sobie mały skarb i wszystko co robię jest dla niego.

Odnośnik do komentarza

Gdy dowiedziałam się , że zostanę mamą wiele się we mnie zmieniło . Przede wszystkim tok myślenia , nagle wszystkie moje myśli zaczęły sprowadzać się do jednego , to znaczy do "dziecka". Od początku tzn od pojawienia się dwóch kresek na teście ciążowym do teraz (aktualnie 34 tydzień ciąży) myślę o tym małym człowieczku we mnie :) Rozmyślam o tym jak to wszystko będzie kiedy już pojawi się na świecie , jak będzie wyglądało , czy będzie podobne do mnie czy bardziej do tatusia , zastanawia mnie też to jak sobie poradzę w roli matki , ponieważ jest to moje pierwsze dziecko. Zmieniło się też moje ciało : pojawiły się rozstępy , przybrałam dość sporo na wadze , brzuch stał się okrąglutki , piersi stały się pełniejsze. Mam też drobne problemy w wykonywaniu prostych czynności takich jak: schylanie się , mycie , ubieranie spodni czy nawet dyskomfort podczas spania. W większości raczej odczuwam pozytywne emocje związane z tym , że będę miała dziecko. Gdy czuję ( a nawet widzę ! Na brzuszku. ) jak moja mała się rusza , kopie mnie i fika jestem pełna pozytywnej energii ! Automatycznie znikają moje zmartwienia i obawy. Jest to cudowne uczucie. Aż trudno wyobrazić sobie , że jest we mnie taka mała istotka. Już nie mogę się doczekać ! :*

Odnośnik do komentarza

Moja ciąża była jak najbardziej planowana więc gdy się udało oczywiście byłam bardzo szczęśliwa. Pierwsze co przyszło mi do głowy to to że wreszcie rzucę palenie !!! Paliłam papierosy ok 13 lat i zawsze powtarzałam że tylko ciąża zmotywuje mnie do ich rzucenia. Tak się stało. Następnego dnia już nie zapaliłam i tak jest do dziś (jestem w 5 m-cu ciąży).
Mam nadzieję że kiedyś powiem mojemu dziecku że to dzięki niemu :-)

Odnośnik do komentarza

Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży popłakałam się. W ubiegłym roku dokładnie w Dzień Matki straciłam moje pierwsze dziecko w 10t.c... od tamtego czasu leczyłam się u wielu lekarzy i mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Byłam załamana i nie mogłam dać sobie z tym rady. Teraz jestem dopiero w 2 miesiącu ciąży, ale nabrałam nadziei, że tym razem się uda i zostanę Mamą... I dzięki temu teraz częściej się uśmiecham a wszystkie dolegliwości ciążowe traktuję jako dobry znak na przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie 8 marca to się zdarzyło,
Dzień Kobiet przywitał nas tak miło.
niepierwszy to był test robiony w tamtym okresie,
ale w końcu ukazał nam swe dwie kreseczki na marginesie.
Na początku panika i zaniepokojenie,
a teraz cudowne ukojenie.
Bo już odliczamy tygodnie i dni,
gdy maluszek "zapuka" do naszych drzwi.
Będzie to nasze pierwsze i upragnione dziecię,
które z wielką miłością powitamy na świecie!

Odnośnik do komentarza

Ponieważ nie potrafię tak w tak prosty sposób przekazać swoich myśli i emocji pozwoliłam sobie na napisanie krótkiego wiersza (bo akurat tak mi w "duszy gra")

Gdy tylko dowiedziałam się , że zostać mam mamą,
zrobiłam podsumowanie życia mego przed sobą samą.
Gdyż to czas cudowny, moment wyjątkowy,
w końcu trzeba myśleć już nie tylko o sobie.
Od teraz na świat patrzę zupełnie inaczej,
to co wcześniej priorytetem, dziś na drugi plan zbacza.
Wcześniej na piedestale praca, awanse, premie niebywałe,
a teraz jak pokój dziecku urządzić? i co to będzie dalej?
Liczy się moje szczęście i moje cudo maleńkie,
inne sprawy małe, inne problemy już nie takie wielkie.
Ciąża dużo zmienia, ciąża dużo daje,
ciąża jak to mawiają jest "błogosławionym stanem".
Myśli wędrowały do dzieciństwa mego,
przypominałam sobie co w życiu zrobiłam dobrego.
Zastanawiać się zaczęłam jak być dobrym rodzicem,
by błędów unikać i iść razem z dzieckiem przez życie.
Być dla pociechy swej wzorem i przykładem,
oparciem, kumpelą i dawać dobre - mądre rady.
Starać się błędów wszelakich unikać,
być tuż przy dziecku i z życia mu nie znikać
Tak właśnie się zmienia moje myślenie,
i staram sobie przypominać o tym sobie codziennie.

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Ciąża, dziecko, rodzina to było moje marzenie.Teraz wiem, że trzeba wierzyć w spełnienie swoich marzeń, bo kiedy zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym, nic więcej się nie liczyło tylko 2,5 mm mojego wielkiego szczęścia. Wszystkie problemy rozpłynęły się w sekundę w raz z widokiem testu ciążowego.Nie pytałam co dalej, jak to wszystko poukładam, jak będę wyglądać za kilka miesięcy... Nie! wyobrażałam sobie tylko jak będzie wyglądało moje maleństwo, czy będzie zdrowe, czy to będzie chłopiec czy dziewczynka.Pełna euforia!! Pierwsze USG ... prawdziwe łzy szczęścia, zobaczyłam pierwszy raz swoje milimetry szczęścia , które przez kolejne kilka miesięcy będzie rosnąc i rozwijać się z "prędkością światła" i świadomość, że rozwój maleństwa w dużej mierze zależeć będzie tylko ode mnie.To jak otrzymać największy skarb świata i być jego stróżem. USG w 20 tygodniu..." DZIEWCZYNKA NA 200% " - stwierdziła Pani ginekolog!Kolejne moje marzenie spełnione! 37tc... urodziłam po 12 godzinach okropnej męczarni zobaczyłam "swój skarb", wyczekiwane 58cm szczęścia. Wszystkie bóle porodowe minęły.Braku siły , uczucia wyczerpania już nie czułam. Płakałam łzami rzewnymi ze szczęścia, jeszcze bardziej niż po pierwszym badaniu USG, kiedy pierwszy raz zobaczyłam swoja "fasolkę". Alicja była taka mała i taka śliczna... ( Mimo, że ma już 4 lata dalej jest dla mnie malutką kruszynką i tak pewnie będzie do końca zycia:) ) . Dla mnie idealna. Taką jaką wyobrażałam sobie, kiedy zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym.

Okres ciąży to najpiękniejsze chwile w życiu kobiety, dlatego razem z mężem staramy się o rodzeństwo dla naszej córeczki, mam nadzieję, że niedługo znów będę mogła przezywać pięknych 9 miesięcy:).

Przy okazji chciałabym pogratulować mamusiom które niedługo będą miały swoje pierwsze pociechy. Naprawdę korzystajcie z tego stanu, bo ten piękny okres niestety nie trwa wiecznie, a magiczne 9 miesięcy pamięta się cale życie, ze łzami w oczach i z uśmiechem na ustach:).

Odnośnik do komentarza

Chcę, chcę, tak bardzo bardzo chcę . Czekam, czekam i czeeeeeekam i ... nic. Ileż można czekać. Otóż można. I to naprawdę warto. Bez względu na przeciwności losu, na wiatr wiejący w oczy, na upartego bociana, który ciągle wybierał inne pary zamiast nas.
Nadszedł wreszcie ten dzień. Zupełnie zwyczajny, chłodny jesienny poranek z przebijającym się słońcem. Nic nie zapowiadało życiowej zmiany, której razem z mężem od tak dawna oczekiwaliśmy.
Świat oszalał już przed południem. Niedowierzanie, śmiech przez łzy. Z perspektywy czasu i z relacji przyjaciół wiem, że już po pierwszym spojrzeniu na nas było widać, że coś się święci. Niegasnący uśmiech, iskierki w oczach, zapał do załatwienia wszystkich spraw (bo już za chwilkę nie będzie na to czasu). Znajomi pytali czy wygraliśmy w totka :-) Setki pytań i tylko jedna odpowiedź. Będziemy mieć maluszka.
A co zmieniło się u mnie? Priorytety. Numerem jeden stał się synuś, cała reszta choć ważna przez jakiś czas nie miała dla mnie istotnego znaczenia. Wiadomość o dziecku dała mi siłę, która jest we mnie do dzisiaj. Radość jako pierwsza podzieliła z nami najbliższa rodzina i moja ukochana przyjaciółka. Jej reakcja na moje szczęście była bezcenna, jestem jej za to wdzięczna do dzisiaj. Teraz to ona czeka na maluszka, a wiadomość o tym ponownie dodała mi skrzydeł. Cieszę się tak, jak ona cieszyła się ze mną jakiś czas temu. Jestem pewna, że jej radości i obawy nie różnią się od moich choć nasze oczekiwanie na maluszka jest diametralnie inne. Ona swoje nosi w brzuszku, a ja swoje miałam w serduszku. I choć czasem nachodzą mnie myśli, że moje macierzyństwo mogło potoczyć się inaczej to nie zamieniłabym tego za żadne skarby świata, nie oddałabym ani jednej minuty , która dzieliła mnie od spotkania z moim podrośniętym już malcem. A kto wie, może Bóg da i pewnego dnia ...

Odnośnik do komentarza

Gdy dowiedziałam się , że jestem w ciąży miałam wrażenie, że ktoś włączył światło. Pokazał mi niedostrzegane przeze mnie wcześniej obszary życia. Wydawało mi się, że żyję pełnią życia i czerpię z niego garściami. A tu nagle taka niespodzianka. Okazało się, że to zaledwie promil radości która właśnie ma nadejść. Uśmiech , który pojawił się wówczas na mojej twarzy trwa do dzisiaj. Nie zawsze go widać ale moje serce, moja dusza wciąż są szczęśliwe i rozpromienione.

Odnośnik do komentarza

Od wielu rodziców zawsze słyszałam, jakie to wspaniałe uczucie i szczęście dowiedzieć się o ciąży. Ja owszem, nie byłam nieszczęśliwa, przecież to moje maleństwo, wiec trudno, żeby nie było przeze mnie chciane i kochane ale pierwsze uczucia, które mnie naszły to niedowierzanie i lekkie przerażenie, czy oby na pewno nadaję się na dobrą matkę, czy moje maleństwo będzie cieszyło się, że to właśnie ja będę jego mamą, czy uda mi się dostatecznie przekazać swoją miłość do dziecka tak, aby wiedziało i czuło się najukochańszym dzieckiem na świecie. Takie przerażenie towarzyszyło mi przez wiele tygodni po których dowiedziałam się, że jednak nie tylko ja niedowierzałam od pierwszych chwil, że zostanę rodzicem ale moi znajomi, którzy wydawali mi się zawsze, że od początku entuzjastycznie podchodzili do swojego rodzicielstwa mieli podobne obawy jak ja i większości rodziców towarzyszą podobne obawy . W końcu poczułam, że i ze mną jest wszystko w porządku, bo każdy boi się nieznanego i ma prawo się bać, kiedy pierwszy raz znajduje się w obcej dla siebie sytuacji i od tamtej pory wiedziałam, że chociaż moje życie oczywiście troszeczkę się zmieni, to jednak to wciąż będzie moje życie, które będzie również naszym (z naszym dzieckiem) życiem, tylko bardziej wzbogaconym o kolejną najukochańszą na świecie osobę :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...