Skocz do zawartości
Forum

Przygoda ze smakami w ciąży


Folio

Rekomendowane odpowiedzi

Przez I trymsetr ciąży, kiedy miałam straszne mdłości, miałam ochote tylko na dwie rzeczy. Codziennie jadałam kanapkę z dżemem oraz kisiel. I tak na okrągło.

W późniejszym okresie ciąży nie miałam jakiś strasznych zachcianek. Lubiłam jednak zjeść świężą bułeczkę z masełkiem i szynką a na to kładłam sobie chipsy - najlepsze były o smaku cebulowym. Zamiast ogórka czy pomidora wolałam sobie udekorwać kanapki chipsami.

Lubiłam też zjeśc kanapkę z żółtym serem i musztardą (to akurat zostało mi do dziś).

Jak naszła mnie ochota naszła mnie na coś innego to jadłam słone paluszki maczane w nutelli. Teraz akurat bym tego nie zjadła.

Pod koniec ciąży jak jadłam zupę na obiad to popijałam ją colą lub oranżadą, bo chociaż wiedziałam, że nie powinnam pić gazowanego miał straszną ochotę popić czymś słodkim i gazowanym.

Jestem ciekawa czy w nastepnej ciąży, pewnie już nie długo, też będe miała ochotę na bardzo dziwne połączenie smaków.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Hmm

U mnie hitem były najpierw jogurt, potem czekolada, a na koncu zjadałam tłuste rzeczy np kiełbase z musztardą, w miedzy czasie popijając cappuccino ::): Czasem zdarzało sie ze i w nocy buszowałam w kuchni, zjadajac to co wpadlo w reke ziemniaki z obiadu, do tego jogurcik, paróweczka, chrupki kukurydziane wszystko popite mlekiem a na koncu odgrzewałam sobie rosołek dosyc tłusty :)

Moje wariacje mam do teraz nawet nie bedac w ciazy.. Wszyscy sie dziwia ze nic mi nie jest ::): Bo innych by pewno skręt żołądka wziął albo i co innego

Odnośnik do komentarza

Ja nie miałam zachcianek, bynajmniej takich żebym je szczególnie zapamiętała, za to do momentu ciąży uwielbiałam i piłam tylko i wyłącznie kawę sypaną-po turecku, tzw. fusiastą, a w momencie kiedy zaszłam w ciążę kawa sypana, delikatnie mówiąc mi brzydko zaczęła pachnieć, nie mogłam znieść tego zapachu, i wtedy dowiedziałam się że jestem w ciąży, dlatego zaczęłam pić kawę rozpuszczalną i tak mi pozostało do dziś. A tak to w czasie ciąży zajadałam się wszystkimi owocami w różnych kombinacjach, więc żadne zachcianki:(

http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_33_14.gif

Odnośnik do komentarza

Ja zbytnio nie szalała, trafiły mi się trzy mniej typowe potrawy a jedna z nich została do dziś.

1. Makaron z sosem pomidorowym i jako słodki dodatek kilka mini pączków w talerzu (pączek w pikantnym sosie to było coś, teraz na samą myśl mnie odrzuca)
2. Jabłko bez skórki posypane... solą :)
3. Kanapki zwykle na jednym talerzu jedzone jedna po drugiej. Z pastą łososiową, z cebulą i solą oraz trzecia z serem żółtym, pomidorem i majonezem (i ten zestaw zdarza mi się jadać nawet teraz :D)

I tak pewnie nie przebiję mojej babci która w ciąży jadła pierniki maczane w musztardzie :)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

No cóż, bedąc w ciąży z córcią zachciało mi się zaraz i natychmiast ( styczeń 2010 r.)- babeczki toffi z koniecznie mojej ulubionej cukierni, do tego truskawki ( świeże oczywiście) i biały [/U]salceson ( normalnie nie lubię). Mąż kupił owe rzeczy i zjadłam baeczkę zagryzając truskawkami i salcesonem. Czułam się świetnie. Dodam, że każda tę rzecz kupił w imnnym miejscu a po truskawki gnał 30 km od domu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...