Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

hej kobitki!!jestem!!:)
suzy to mnie zmartwilas...wydajesz sie byc przygnebiona:( na pewno ciezko jest wrocic do polski no bo skoro cala twoja rodzina juz na cyprze z toba siedzi... ale porozmawiaj z nimi, moze znajdziecie jakies wyjscie... kurcze ciaza powinna byc takim niesamowitym pieknym przezyciem... trzeba cos z tym zrobic suzy!buziaki i nie poddawaj sie!!jestes silna babka, a jakby co my tutaj jestesmy!:Całus:
asiku to ile wazy twoj skarb??robisz sobie niezly aerobik widze:) ja nawet na poczte na piechte nie dojde bo tutaj jezdza jak wariaci a pobocza nie ma.. niby jest ograniczenie do 50 ale chyba tylko ja tyle jezdze i na mnie trabia:D cos chcemy z tym zrobic moze jakis radar na zdjecia czy cos.. a le na razie nam powiedzieli ze droga jest regionalna a nie gminy wiec musi sie zebrac 20 rodzin, podpisac i ropzwarza zmiane statusu drogi... uf ta biurokracja ja wam mowie gorzej niz w polsce... tak trudno postawic raz na jakis czas policje z radarem.. by sobie zarobili a ludziom by spadla noga z gazu przynajmniej przy naszych domach..a dalej w polou to juz niech sobie pedza....

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

moj skarb wazy sobie juz 5.54 kg - w srode wazona :D
niestety wozkiem tam nie dojade wiec zostaje nosidelko, u mnie pobocza tez nie ma i tez jezdza jak wariaci a poza tym ulice sa cholernie waskie, ja zupelnie nie rozumiem dlaczego bo kurde takie wielkie samochody sobie kupuja i najbardziej mnie denerwuje jak jada tymi swoimi brykami po walskich wiejskich alejkach i ci kurde nie zjada zeby sobie samochodu o krzaki nie zarysowac i ty sie musisz meczyc zyby ich ominac, normalnie szlag mnie trafia! to albo nie kupowac takich samochodow albo nie jezdzic skrotami i trzymac sie glownych ulic!!!
to sobie ulzylam :D

a w tym miejscu gdzie moge (spocona) dojsc, jest tylko jeden sklep i w nim poczta, sklep malutki - zadna atrakcja :D no ale zawsze jakas cywilizacja :)

Odnośnik do komentarza

Asiku.. wiesz ja to sie nie znam ale nie slyszlam nic dobrego o nosidelkach u tak malych dzieci... bo podobniez przed 3-4 miesiacem jak dzidzia nie trzyma sama glowki to lepiej jej tak w pionie nie trzymac.. polecaja chusty takie w poziomie co je potem mozna i w pion przerobic... ja to tak absolutnie nie z doswiadczenia tylko za pawlem zawitkowskim moim idolem:) fizjoterapeuta...
hoho to ona duza panna!!!a na zdjeciu taka kruszyna:) moze czas uaktualnic:)
hej dziewczynki pewnie nie wszystkie sie orientuja z racji tego ze dzieci jeszce za male ale... np moniq jak to jest z przedszkolami we francji??podobne zasady do polskich??czy wariuja??ja juz pisalam jak mnie sie tu nie podoba wrrrrrr

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

jestem :)
co do nosidelek, sa takie ktore moga byc juz od urodzenia, ja osobiscie mam baby bjorg i bardzo je lubilam, ale juz mi nie sluzy, zreszta jakby ktoras chciala odkupic po przyzwoitej cenie to prosze bardzo :) ale mlodego nosilam jak skonczyl 2 miechy, nie wczesniej :)

co do przedszkoli, u nas sa, panstwowe nieobowiazkowe i bezplatne :D czyli raj :) bo opiekunki to majatek kosztuja a w przedszkolu i fajniej i przyjemniej i w dodatku sie czegos nauczy
Natanek poszedl do przedszkola w roku swoich 3 latek czyli 2007
podoba mi sie bo robia duzo rzeczy, neiktore rzeczy, jak dla mnie sa za latwe, bo zeby w wieku 4 lat dzieko musialo umiec liczyc do 4 to troche chyba malo... no ale to sa wytyczne a w rzeczywistosci to duzo wiecej sie ucza :)
moj 4latek zna alfabet, umie pisac wszystkie literki, jak mu literujesz slowo to napisze, liczy do 40stu a potem to troche sie myli :) ale on bardzo ciekawski i chetny do nauki (poki co :) )
ale faktem jest tez ze trafil na DOSKONALA przedszkolanke i naprawde babka jest REWELACYJNA, bede bardzo jej zalowac bo tu jest tak ze z roku na rok inny nauczyciel :( a nie jak w Pl
a tak naprawde to nie bardzo wiem jakie sa polskie zasady w przedszkolach, nie mialam nigdy stycznosci...
tutaj wiem ze dzieci sa zajete duzo i czesto, wszelkie mozliwe sfery rozwojowe sa wykorzystywane, pobudzaja wszystko co sie da ale nie ma dodatkowych zajec z angielskiego muzyki itp, ja tam wole, bo po co dziecku tyle rzeczy jak jest taki maly, jeszcze zdazy sie nauczyc :) moj i tak ma w poniedz bibliotekarke ktora czyta i opowiada im historie, ma zajecie z motoryki (gimnastyka) co czwartek, w piatek maja inicjace muzyczna a codziennie plastyka, muzyka, poezje czytanki, wyklejanki, masa rzeczy...

ufff, ale sie rozpisalam, mam nadzieje ze ktos to przeczytal :sofunny:
a w ogole to sie witam :)

suzy, pisz kochana koniecznie co Cie gnebi, naprawde Twoj post mnie zasmucil, czuje w nim jakas gorycz, wygadaj sie mala, co Ci na serduchu lezy, tuyle tylko mozemy ze wirtualnie wesprzemy i wysluchamy... :( :heart:

Odnośnik do komentarza

szczerze Ci powiem ze ja znowu duzo zlego nie slyszalam :) moze ja jakos wybiorczo czytam :) obilo mi sie o uszy co nie co, ja moja nosilam w tym moze z pare razy - no bo duzo nie chodzimy a teraz to Nati juz dziarsko trzyma glowke wiec moze duzo zlego sie nie dzieje :)
co do pana Zawitkowskiego to nie wiem czemu ale go nie lubie - nie ujmujac jego wiedzy oczywiscie :D takie jakies mam odczucia dziwne, jakos tak juz mam ;)

Odnośnik do komentarza

hey kobitki!! taaaa balowalam bylismy naweselu:) i to daleko trzeba bylo kawal dojechac, z 2 godziny w jedna strone nam zajelo... a moja kikunia byla 12 godzin sama biedna.. no ale przynajmniej nie wariowala i chyba juz dobrze z lekko zwichnieta lapka.. na wszelki wypadek bedziemy jeszcze troszke bardziej uwazac zeby za bardzo jej nie obciazala skaczac..
o rany teraz ja mam do nadrobienia hehe moniq a probowalas melise??bo ja jak kilka dni popilam to potem wstac nie moglam tak mi sie spac chcialo ze o 21 zasypialam...no ale pewnie nie we wszystkich przypadkach tak dziala...
super ze macie takie fajne przedszkola we francji.. wlochy jeszcze o tym nie wiedza ale czeka ich tutaj rewolucja hahahaha
ja tez nie jestem za tysiacami zajec dodatkowych, starczy tyle zeby sie dziecko nie nudzilo a przeciez nasze i tak znaja lub beda znaly o jeden jezy wiecej wiec i tak sa naaaaaaaajmadzejsze:)
ja chyba zmoja dzidzia zostane do 3 roku, zlobek sobie odpuszcze.. no chyba ze nas do tego zmusi sytuacja finansowa ale moze nie bedzie tak zle.. natomiast co do przedszkola to mysle ze lepiej poslac bo dziecko nie moze byc takim alienem, powinno przed szkola moc umiec znalezc sie w grupie no i tak jak napisala moniq jak trafi na super przedszkolanke to na pewno mu to zaprocentuje:)
super masz synka moniq!!ja mam kolezanke, jej coreczka ma 5 lat i potrafi napisac tylko s jak sara...chyba sie polece w koncu umyc hehe
buziaki dziewczynki!!!!:Całus:

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Asiku pomocy!!!
ty masz kotki ja tez niby mialam moja malutka kicie w polsce. wzielismy ja jak miala 6 tygodni i karmilismy zakraplaczem z kozim mlekiem. niestety musielismy wziac tak wczesnie bo jej mamie odbilo i jednego kotka zagryzla:(
no a teraz ta pieprz... ehmmmm siostrzenica michele przywiozla 4 tygodniowe kocie!!!!wyobrazasz sobie??jakas debilka ona i ta jej kolezanka co jak najszybciej chciala sie pozbyc malensta.. niby mowila ze juz sam je ale kurcze nikt mi nie wmowi ze nie potzrebuje takie malenstwo mleczka mamy i jej ciepla....placze strasznie ta kicia.. kruszynka nawet jej do domu nie moge wziac bo kika szaleje by ja zabila jedna lapa taka jest nadpobudliwa jak ja widzi... zrobilam jej miejsce w garazu, z poslankiem, ma wode i mleczko (ale go nie pije) wiec dzis ugotowalam jej troche kurczaczka i poszatkowalam drobno... mam nadzieje ze jej zle nie bedzie po tym:(zjadla z apetytem.. no i wracam z kosciola a ta kretynka siostrzenica karmi malenstwo puszka!!!nie wiem ile jej dala ale troche na pewno!!!jak ja opierdz... w zyciu nikt sie tak na nia chyban nie wydzieral!! no ale po prostu debilka!!traktuje tego kotka jak zabawke!!!nieodpowiedzialna gowniara.. sorki musialam se ulzyc.. ide zobaczyc jak sie ma kicia.. zeby jej tylko brzuszek nie bolal:(
do jutra dziewczynki, moniq a ty cos napisz kochana bo juz zapominam ktos ty:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Moniq kurcze, to sie porobilo, przykro mi, trzymam kciuki zeby jednak na dlugo nie zabrali, moge to sobie wyobrazic jaki to klopot, trzymaj sie!

Kata bidulka ten koteczek, moje mialy 3.5 tyg jak im mama wpadla pod samochod. Musialam je jeszcze butelka karmic bo nie umialy z miski ale powoli sie nauczyly.
Nie powinno nic jej byc po tej puszcze choc powinna dostac cos dla maluszkow. Mozesz jej wlozyc termofor do kojca albo butelke z ciepla woda zeby sie mogla przytulic, wiadomo ze nie starczy do rana ale zawsze cos. Ja mialam taka wlochata poduszke i w to wsadzalam butle i mialy taka mamusie ;)
mozesz probowac moczyc jej ppyszczek w tym mleku, po jakims czasie zalapie, bedzie sie bronic oczywiscie ale sie nie przejmuj tylko mocz :) potem to juz sama z lapami bedzie wchodzic :)
daj znac jak ci idzie
caluski!

Odnośnik do komentarza

hey dziewczynki!!
moniq czytalam tylko na zywo cos o prawku, kurde strasznie mi przykro.. 6 miesiecy to strasznie duzo, wiem ze to co pisze moze byc troche naiwne ale nie da sie ewentualnie jakos odwolac??tzn limit byl przekroczony ale nieznacznie niech lapia pijakow a nie ludzi ktorzy sobie wypili troche winka do kolacji!!!uffff tutaj tez mielismy taka sytuacje ale chyba jest troche lagodniej bo prawko koledze zabrali na miesiac i musial zrobic kurs gdzie mu pokazywali wypadki, aha no i mial wizyty u psychologa...ze nie wspomne o mandacie 1000€...no miesiac tez ciezko bo on pracowal jezdzac ale kurde 6??!!!a ty moniq masz prawko??trzymam kciuki mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy ale pamietaj ze zandarmneria francuska to jest strasznie wredna wiec sobie tez za bardzo nie dajcie!!moze jakies odwolanie cos da...
asiku cala noc nie spalam tak sie martwilam o kicie.. ale rano jak do niej szlam to juz ja slyszalam jak mialczy, kochana uslyszla mnie:)
wczoraj dzieczyny mi napisaly o tym termoforze.. mialam taki maly zawinelam w polar.. tylko zegarka cykajacego nie znalazlam zeby jej tam wlozyc..
rano zobaczylam ze zrobila kupke!!kochana miala tam maly pjemniczek z piaskiem i zrobila tam!!taki maly kotek a zrozumial!!! a moja kikunia narobila mi znow w domu.. juz nie wiem co mam z nia robic jak ja odzwyczaic.. ufffff...

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

dobrze ze z kicia wszystko ok, kotki twarde sa - nawet takie malutkie wiec na pewno bedzie ok :)
a ile Twoje psina ma? mogeo szwagra labradorka tez ciagle ma wpadki a ma juz prawie rok
ja mialam psa przez krotka chwile, ze dwa miesiace, ze schroniska, krzyzowke dwoch psow pasterskich, miala (sunia) pomagac Alanowi w pracy, przy owcach - niestety psina byla lekko skrzywiona, owce gryzla, moje koty nie mialy przy niej zycia, samochodem bardzo sie bala jezdzic, dostawala trzesawki i potoki sliny... ech szkoda mi jej, ale nie mogla z nami mieszkac jesli nie mogla z Alanem isc do pracy, w ogole nie bylo zadnej wiezi emocjonalnej z nia - niby przyjazna ale nie sluchala sie w ogole, bawic sie nie chciala, jakis aport - nic, miala swoj swiat - chciala zeby ja tylko puscic ze smyczy i juz jej nie bylo...
Alan wciaz chce jakiegos owczarza ale ja juz sie boje brac psa ze schroniska, mowie mu zeby sobie odlozyl i kupil rasowego szczeniaka (ale jeszcze nie teraz ;) jak Natalka podrosnie bo jak na razie jedno dziecko w domu mi wystarczy ;)
a co do sikania to ta sunia co ja mielismy to tez lala gdzie popadnie, miala 6 miesiecy, wydaje mi sie ze u suk to czestszy przypadek niz u psow

Odnośnik do komentarza

moja kikunia ma rok i 2 miesiace... juz bylo dobrze nie siusiuala a potem ja zaczelam wstawac w nocy do lazienki, ona przybiegala a ja rano znajdowalam niespodzianki:(
to jest mieszaniec, jej tata to labrador a mama byla kundelkiem baaardzo malutkim nie wiem jak oni to zrobili:D wiec wyszla taka slodka psina do kolana.. tylko straszny zasraniec i zasikaniec ufff.. no nic moze sprobuje kupic jakis spray neutralizujacy zapachy albo wrecz odstraszajacy...
cos musze zrobic....
o rany to faktycznie wam sie trafilo z psina.. ale wiesz rasowy pies nie gwarantuje ci tego ze bedzie inteligentny.. ja mysle ze jak juz sie zdecydujecie powinniscie kupic od jakiegos innego owczarza, moze jego sunia bedzie miala male??wtedy juz od malego by sie psina uczyla pracy przy owcach...
kicia ma sie dobrze:)zaraz leceja uczyc pic mleczko ze spodeczka tak jak mi napisalas:)dzieki!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

zdarzaja sie takie pieski..
moja z koleji jest inteligentna wtedy kiedy cos z tego ma:D jak np chce zjesc migdaly ktore chrupie ja to wtedy zrobi wszystko, poda lape, zaszczeka itd... ale jak jej mowie ze rano nie chce niespodzianek to nie kuma:Padnięty:

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...