Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześ dziewczyny:love:
Nie było mnie tu zaledwie jeden dzień a tyle miałam do nadrobienia że automatycznie po przeczytaniu nic już nie wiem:Zakręcony:.
Jak tak dalej pojdzie to cieżko bedzie mi za wami nadażyc:smiech:. Ale ciesze sie bardzo ze ten wateczek tak ładnie sie rozwija.
U nas dzień jak codzień, pobudka przed 7, do tej pory zdążyłam już posprzątac w domu włacznie z umyciem podłog, pranie wstawiłam i usiadłam bo narazie brak mi weny na gotowanie:Oczko:.
No nic to ide sobie w takim razie kawke zrobic i bede zaglądała:love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

rekine21
kurde edzia ja zdażył usiąść i kawe wyic hehe a to co tyjuz zrobiłaś to ja mam dopiero w planach heheh

normalnie u nas -5 i kreseczka idzie w góre wiec mam nadzieje ze na spacerek sie wybiore ale jeszcze nie wiem
Pozdrawiam;)
Haha ja to już od zawsze taki dziwny typ człowieka jestem, że jak zaraz po wstaniu z łożka nie zrobie tego co musze zrobic to potem cieżko jest mi sie zebrac. Dlatego wole najpierw sie pomeczyc aby poźniej moc spokojnie usiaśc przed komputerem i miec chwilke dla siebie.:Oczko:
U nas na dworzu rano o 7 było -9 stopni ale ja już byłam na porannym spacerze, bo musiałam zakupy do domu zrobic:love:.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Dzieńdoberek :16_3_204:

Jaka piękna pogoda :36_1_1: aż się chce wyjść na powietrze. Chociaż troszkę zimnawo.

edzia274 kobieto ja mam to również w planach od 3 dni i się wyrobić nie mogę. Może przekażesz mi troszkę tej swojej energii??

Dzisiaj w nocy Kubulek był głodny tylko raz i to karmiłam go praktycznie przez sen. Tylko że już się przyzwyczaiłam do tego nocnego budzenia się i co 2 h się budziłam.

Lece pod prysznic i potem jeszcze zajrzę.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Ładny dzień, prawda? U nas słońce, aż chce się żyć... Ja też tak mam ,ze jak od rana nie pozałatwiam swoich zadań to popołudniu mała szansa. Sabcia śpi, obiad się gotuje, zaraz M. pojedzie do przedszkola po Jędrka.

klaudia, ninnare ja też mam to samo z koleżankami. Jakoś nie mogę trafić na kogoś z kim chciałabym nawiązać bliższą znajomość. A bardzo bym chciała. Moje życie tak zostało zdominowane przez obowiązki, problemy mniejsze i większe, że czasami trudno mi się inaczej określić niż mama i żona. I przydałby się ktoś, kto przywróciłby równowagę. I jeszcze żyję na takiej pustyni towarzyskiej...

Też mi się marzy paplanie przy kawusi i torciku czekoladowym...
Póki co :kawa: + :8_5_16: Dla Was

Idę prać.

I jeszcze:

Witam wszystkie niepowitane. Fajnie że jesteście

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny!

Karina - no taki urok mojej malej :) ale dam rade nie ja jedyna w koncu, sa mamy ktore maja gorzej.

A co do zabkow oj rozumiem cie doskonale jak bedzie wiecej takich wieczorow jak wczoraj to normalnie nie wiem jak dam rade.. masakra..
Mam tylko nadzieje ze nie bedzie tak zle. eh.

Anula - no dokladnie o to chodzi, ja nie chcialam dac sie zdominowac matkowaniu i zonowaniu ale niestety jakos samo tak wychodzi.. Proza zycia eh. Wlasnei o to chodzi - o popaplanie sobie, pogadanie o wszystkim i o niczym.. na studiach mialam bardzo dobra kolezanke, przyjaciolke? takie typowo babskie glupotki robilysmy - a to wybieranie majteczek, a to stanikow fajnie bylo, ale jakos tak.. sie rozkleilo...
Zobaczymy jak bedzie dalej, ja to mam nadzieje ze bedzie lepiej :)

Tez wybieram sie na spacerek z mala, jest rzesko, fajnie :)

Buziaki dla wszystkich!!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was kochane:36_3_16: i znów muszę nadrobić czytanie:36_2_39:

Musimy się umówić chyba na konkretną godzinę, aby wszystkie usiadły i:36_2_51: ale wiem, że to jest niewykonalne, bo każdy dom rządzi się innymi prawami:36_2_15:

Młodsza pociecha właśnie śpi, starsza się kuruje, ponieważ boli ją gardło. Ja mam połowę obiadu gotową jeszcze ziemniaki ugotować i gra.

Korzystam z chwilki i piszę. Pogoda u mnie w miarę (Pomorze) świeci słońce, ale wieje mroźny wiatr.

Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i życzę miłego dnia

Będę jeszcze chwilkę, a później dopiero wieczorem:ok:

http://s6.suwaczek.com/19990417650123.png
http://s4.suwaczek.com/200609141762.png
http://s2.suwaczek.com/200001315372.png

Odnośnik do komentarza

witajcie

póki co pozwolicie, że dopiszę się do Was. Od lipca jestem na zwolnieniu i tak siedzę sobie w domku i czekam na moja drugą pociechę tak więc szybko do pracy nie wrócę :Śmiech:
zostały jeszcze niecałe dwa miesiące, które podejrzewam, że szybko zlecą. Trzeba przygotować pokoik dla maleństwa, jeszcze zakupy, za tydzień zaczynam szkołę rodzenia, poza tym starsze dziecko w domu więc też dodatkowe obowiązki.

tymczasem miłego dnia Wam życzę

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Wiatam słonecznie:)
jej ale Wy szybko piszecie...ale to super,ze watek tak postepuje.
U nas po nocy calkiem dobrze. Martyna obudzila sie tylko raz o 3 potem spala do 8.przebudzila sie zjadla i spalysmy do 12;) Pogoda u nas tez cudna,bylysmy chwile w chuscie na podworku i przy okazji na zakupkach na objadek. Teraz akurat Mala usnela po wczesniejszym opedzlowaniu prawie calego sloiczka zupki z indykiem. Wiec ja tak tylko na chwilke,bo objad na kuchni sie gotuje.
Jak tak czytalam posty dziewczyn ktore mieszkaja za granica,pszecie ze brakuje Wam przyjaciol,doskonale Was rozumiem. Ja cale zycie w Rzeszowie a teraz od prawie 2 lat w Nowym Saczu,mąż dostal awans w pracy i przeprowadzilismy sie. ehhh i tak,tez zostawilam w Rzeszowie wszystkich przyjaciol i rodzicow. Niby nie daleko 150 km ale zadko jezdzimy szczegolnie teraz z Mala i jeszcze ta zima

Uciekam bo zupa mi zaraz wyparuje:D
bede wieczorkiem:Hi ya!:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Karina będzie czuć! ja natomiast notorycznie przypalam czajniki. nawet elektryczny udało mi się spalić:smile_move:

ninnare w ogóle jestem z Lublina, a za mężem pojechałam za Łęczną (Nadrybie). Do Zamościa kawałek (ok. 100 km)

Witaj Anya

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Heh, tesknota, widac ze niestety znajoma rzecz :)

Witaj Anya!

Anula - w Lublinie 5 latek studenckich mieszkalam! :)))))) a i Lecznej bylam :)

My na spacerku niestety nie bylysmy bo deszcz zaczal padac a mamusie ogarnelo lenistwo...
Teraz Majek cos marudzic zaczyna ale zaraz wroci tata i bedzie jak zwyke cala rozpromieniona. Normalnie az zazdrosc bierze hehe ;)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ja już po porzadkach
siora była wzieła Patryka do kina wiec miałam troche ciszy i spokoju ;)
własnie wrócił i juz hałas w domu hihi
a wiecie co ja spaliłam moim problemem jest ze nie mam wechu nie wiem dlaczego najprawdopodobniej od urodzenia a chciałam wyparzyc butelki i smoczek, ja w pokoju słysze cos skwierczy tak słychac jakby ktos chodził po kuchni (ja zawsze mam takie wizje że ktos chodzi mi po domu )a mówie ide sprawdzic patrze a tu kopcówa juz pod sufitem najgorsze ze wszystko było do wyrzucenia łącznie z garnkiem ;(

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

No to może i ja się dopiszę. Siedzę w domu od..........niepamiętam już ilu lat. Chyba gdzieś w sumie będzie tego koło 20 lat. :36_19_1::36_11_1:
Przyjmiecie do grona takiego mamuta?
Jak widać z suwaczków dzieciaki już właściwie dorosłe (przynajmniej dwójka), trzecie uczy sie w technikum informatycznym w drugiej klasie, no i te małe szkraby.
Przeczytałam w nocy wszyściutko od początku, ale mi się pokiełbasiło kto z czym i jak.
Widzę tu znajomą "twarz" - Anula witaj.:36_2_15:
Flor spokojnie wrzuć na luz. Zobaczysz sama się ździwisz jak kolejny teścik okaże się pozytywny. Ja o Emila starałam się kilka latek, a jak już stracilam nadzieję i odpuściłam (po stwierdzeniu, że jestem za stara) to nagle samo się zrobiło :36_2_15: No a o Amelkę to już wcale się nie staraliśmy:36_2_34::36_2_34:
Się samo zrobiło:36_2_34::36_2_34:
No nic skończyłam kawkę przy kompie, teraz trzeba wrócić do codzinności. Nastawić marysię coby gary pomyła, wstawić pralkę i po cichaczu podrzucę prasowanię córce do pokoju. Jak się o nie potknie to się domyśli, że trzeba zrobić, bo jak w szafie schowane to niestety nie.
Do tego jakiś obiad sklecić, potem z małą na zastrzyk, bo chora i Emila do przedszkola popołudniowego odprowadzić. Nie wspomnę o sprzątaniu itp.
Ale na pewno w międzyczasie zajrzę, bo to jakaś odskocznia od codziennej rutyny.

Odnośnik do komentarza

klaudia
Dzien dobry moje drogie panie :D

mam chwilke bo Franio zasnal..
ja tez mam dzis kupe do zrobienia, wczoraj wieczorem robilam pranko i dzis sterta czeka..
musze poprasowac od razu, bo nie znosze zaleglosci w prasowaniu, potem bym sie zajechala..

Migotka27
Wiecie my z mezem myslimy nad kolejnym potomkiem juz raz miałam taka sytuacje ze robiła test ciazowy ale wyszedł negatywny co prawda troszke sie bałam bo myslalam ze nie jestem jeszcze na to gotowa ale po tym tescie bardzo sie zawiodłam bo chciałabym miec jeszcze jedno dzieciatko tylko nie myslcie ze jestem szalona ze tak szybko ale takie mam odczucia kocham dzieci!!!!!

Migotko mialam Cie pytac juz wczesnej ale mi z glowy wylecialo..
Kochana Ty mialas cc prawda?
Jak to jest z tym zachodzeniem w ciaze po cesarce?
Jak nawet tu na forum pytalam eksperta jak dlugo nalezy sie wstrzymac z planowaniem drugiej ciazy po cc.. podobno minimum rok :(
Ale Ty planujesz wczesniej tak?
Ja to bym chciala bardzo, ale jednak troszke sie boje tak szybko..

Witajcie kochane!!!!

Klaudia ja miałam cesarke ale przy pierwszym dziecku czyli 3,5 roku temu ale po 2 latach zaszłam w ciaze z Olivia.Mi lakarz w pl tez powiedział ze minimum rok powinno sie odczekac bo wiesz ze rana sie zagoiła ale jednak to wszytsko w srodku jest swieze.Olivie rodziłam naturalnie ale nie miałam problemow zrana po cesarce.Słonce jak chcesz wiedziec cos wiecej to pytaj bo nie wiem co ci jeszcze napisac

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...