Skocz do zawartości
Forum

Ile miesięcy miało Twoje dziecko przy chrzcie?


Rekomendowane odpowiedzi

w naszym kosciele nawet ksiadz mowil na naukach zeby miec ze sobą wózek, my mielismy nosidełko, bo tak sobie pomyslala ze połozyłabym małą w nie i jak cos to ona sie buja i by usneła w nim, ale sie nie przydało mała usneła mi na rekach i spała prawie do końca mszy!!!

jak nie wiesz doptyaj u siebie w parafii, wiesz oni wiedza najlepiej wkoncu to nie sa ich pierwsze chrzciny

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a mam jeszcze takie pytanie, mogliście mieć koło siebie wózek, czy nie? my nie mogliśmy przy chrzcie Oli i pamiętam, ze bardzo się namęczyłam, jak całą mszę była u mnie na rękach...a na koniec mszy jeszcze adoracja...

My na mszy możemy z dziećmi być w zachrysti ,wychodzimy dopiero jak jest chrzest.

Ja swoje dzieci chrzciłam:
starszy-2m-ce miał,
młodszy -5m-cy miał,
córka-3m-ce.

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Iw3a ja chcę do Twojej parafii... u nas jest rezerwcja siedzi się w pierwszej ławce, więc wszyscy Cię widzą, w ogłe to idzie się z dziećmi przed ołtarz...a przy samym chrzcie to już w ogóle całkiem z przodu, masakra jakaś to jest

U nast chrzest jest zawsze po mszy,więc na dobrą sprawę to mama z dzieciaczkiem jak ma takie płaczliwe to może być w domu a potem tylko przyjść na sam chrzest.
Kiedyś też mieliśmy miejsce w pierwszych ławkach no ale są różne dzieci i często zakłócały mszę i dla tego rodzice z dziećmi do zachrysti ida,no a jak trafi sie chrzest w ciepłe dni to i pod kościołem można spacerkim sobie z dzieciaczkiem pochodzić ;) Nie ma wymogu aby być z tym dzieckiem na mszy.

Odnośnik do komentarza

Julek skończył niedawno rok i dalej nie jest ochrzczony. Długo sięzastanawiałam, czy go wogóle chrzcić, do tego nasz potencjalny chrzestny musiał najpierw zrobić bierzmowanie ;) Dlatego prawdopodobnie zorganizujemy coś w wakacje lub najpóźniej we wrześniu, czyli jak Julek będzie miał około 15 miesięcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Moje dzieci były ochrzczone w wieku 9 tygodni , 9 tygodni, 7 tygodni i 8 tygodni. Po prostu nie umiałabym czekać nawet do 4 miesiąca chyba że sytuacja by mnie do tego zmusiła. Dzieci miały białe ubranka z dodatkiem różu lub niebieskiego zależnie od płci, imprezy były w domu bo tylko najbliższa rodzina.

Odnośnik do komentarza

Nasza Julka miała 4,5 miesiąca. Chciałam , żeby Chrzest odbył się w miesiącach letnich , trochę kiepsko wyszło z pogodą bo trafiliśmy w najgorsze upały . Na szczęście córcia przespała większość mszy i do tego prawie całą uroczystość w domu . Kościołem była zachwycona , cichutko siedziała . Teraz nie wytrzyma tam nawet 10 minut. Z perspektywy czasu widzę , że to był najlepszy wiek dla niej.
Zauważyłam , że rodzina ze wsi stara się chrzcić dzieci przed ukończeniem 1 miesiąca.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidzbmh5gg4f5ku.png

Odnośnik do komentarza

W tej chwili już w większości parafii przy chrzcie nie robi się problemów, jedynie rodzice chrzestni muszą być "idealni". Choć wiadomo, że zawsze znajdą się wyjątki.
Co do wózków to myśmy mieli w obu przypadkach.
A to, że chrzest w czasie mszy i przy innych itp. to wynika z tradycji chrztu. Chrzest to wprowadzenie to wspólnoty kościelnej kolejnego członka, więc powinno być w czasie mszy. Część księży praktykuje jeszcze takie uroczyste wprowadzenie do kościoła przez kościół do ołtarza - idzie ksiądz, a za nim rodzice z dzieciątkiem i chrzestni. Tak mieliśmy przy Weronice i powiem szczerze, że to przyjemna tradycja. Natomiast nie było też problemu, aby np. w czasie mszy wyjść do zachrystii, aby nakarmić malucha.

Co do czekania na chrzest, to moja przyjaciółka ochrzciła córę, gdy ta miała 2 lata i 9 miesięcy i bynajmniej nie wynikało to z jej ignorancji, lenistwa czy innych takich. Po prostu była po rozwodzie i początkowo chciała, aby tata Julci też w tym wydarzeniu uczestniczył. Również jego rodzice, z którymi ma akurat dobry kontakt też chcieli być. A że wszyscy mieszkają daleko, to ciągle był problem. Poza tym z byłym mężem też bardzo różnie się układało. I tak czekała, czekała i w końcu powiedziała dość. Byliśmy tylko my jako chrzestni i ona z córami.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Ja uważam że najlepszy moment na ewentualny chrzest to 18 lat, kiedy człowiek jest świadomy swoich poglądów i wiary i sam decyduje czy chce należeć do kościoła czy tez nie chce. Każde inne działanie jest łamaniem fundamentalnego prawa człowieka do wolności światopoglądu i wolności w podejmowaniu decyzji, bo niestety raz zapisany do kościoła człowiek poprzez chrzest nie ma możliwości wypisania się z tej instytucji (apostazja nie wymazuje chrztu).
Dlatego nie mam zamiaru chrzcić swojej córki i jednocześnie mam żal do moich rodziców, że wbrew mojej woli widnieję w statystykach jako chrześcijanin.

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...