Skocz do zawartości
Forum

Problemy łóżkowe z mężem


Rekomendowane odpowiedzi

rorita
szani zgadzam się też znam osóbki ,które jak tylko imprezki to wspólne - osobno nawet nie ma mowy :whistle: ja jestem tego zdania ,że jak ktoś ma zdradzić to zdradzi w każdym możliwym miejscu nie musi to być impreza czy jakiś wypad z kolegami ...

dokładnie czasami mam wrażenie ze do pracy najlepiej zeby nie chodzili bo tam tez mogą się puszczać.
sposobów na zdrade jest milion i więcej... i jak ktos chce to zawsze coś wymysli. Ale dla mnei związek bez zaufania nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

rorita
szani zgadzam się też znam osóbki ,które jak tylko imprezki to wspólne - osobno nawet nie ma mowy :whistle: ja jestem tego zdania ,że jak ktoś ma zdradzić to zdradzi w każdym możliwym miejscu nie musi to być impreza czy jakiś wypad z kolegami ...

ostatnio kumpela opowiadała mi o tym, co się dzieje na imprezach integracyjnych w pewnej państwowej firmie. Pracuje z ludźmi, z których conajmniej połowa zdradza swoich partnerów.

Odnośnik do komentarza

Szani84

rorita ja tez czasami wole nie isc bo jak widze jak perfidnie podrywaja baby bądz facetów a partnerów mają i potem muszę cicho siedziec choc mam ochote powiedziec wszystko. Wkurza mnei to dlatego ze sama zdradzana kiedys bylam (byly chopak ) i mialam pretensje do wszystkich ze wiedzieli a nie powiedzieli.

dlatego właśnie wolę nie widzieć ,bo sumienie i tak mnie gryzie :whistle:

adriana8899

Nie obraca, nie ogląda się na ulicy. Nie patrzy nachalnie jak siedzimy całą paczką. Nawet jeśli któraś ma dekold do pępka a spódniczkę szerokości szalika( :D ). Poprostu nie daje mi odczuć że jakaś mu się podoba. Siedzi obejmując, co jakiś czas dając całusa w głowę. Poprostu czuję i widzę że to ja jestem najważniejsza. Czasem jak ja zwracam uwagę na inną kobietę-fajna fryzura, ubranie, figura to bardzo często mówi że nie zwrócił uwagi, nie widział, albo że ja mam ładniejsze. Albo pokiwa głową i nie skomentuje.

Mam tak samo ,ale nie raz przesadza ,bo w tańcu mnie obejmuje co rusz ,idzie pod kibelek żebym "nie zabłądziła" ... czasami nie powiem męczy to ,ale lepiej tak niż mamy bawić się każdy w innym koncie ,bo i takie przypadki znam :)

A co do lasek to Twój pewnie tak jak i mój ,mówi że nie zauważył albo ja przesadzam ,ze jakaś ślini się na jego widok:D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

iszmaona
rorita
szani zgadzam się też znam osóbki ,które jak tylko imprezki to wspólne - osobno nawet nie ma mowy :whistle: ja jestem tego zdania ,że jak ktoś ma zdradzić to zdradzi w każdym możliwym miejscu nie musi to być impreza czy jakiś wypad z kolegami ...

ostatnio kumpela opowiadała mi o tym, co się dzieje na imprezach integracyjnych w pewnej państwowej firmie. Pracuje z ludźmi, z których conajmniej połowa zdradza swoich partnerów.

też się nasłuchałam :whistle: i nawet znam jedną (fajna kobitka w gruncie rzeczy) ,która na takiej imprezie 3 dniowej z pracy zakochała się wzajemnością w żonatym mężczuźnie ,który dla niej się rozwiódł :whistle:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita

adriana8899

Nie obraca, nie ogląda się na ulicy. Nie patrzy nachalnie jak siedzimy całą paczką. Nawet jeśli któraś ma dekold do pępka a spódniczkę szerokości szalika( :D ). Poprostu nie daje mi odczuć że jakaś mu się podoba. Siedzi obejmując, co jakiś czas dając całusa w głowę. Poprostu czuję i widzę że to ja jestem najważniejsza. Czasem jak ja zwracam uwagę na inną kobietę-fajna fryzura, ubranie, figura to bardzo często mówi że nie zwrócił uwagi, nie widział, albo że ja mam ładniejsze. Albo pokiwa głową i nie skomentuje.

Mam tak samo ,ale nie raz przesadza ,bo w tańcu mnie obejmuje co rusz ,idzie pod kibelek żebym "nie zabłądziła" ... czasami nie powiem męczy to ,ale lepiej tak niż mamy bawić się każdy w innym koncie ,bo i takie przypadki znam :)

A co do lasek to Twój pewnie tak jak i mój ,mówi że nie zauważył albo ja przesadzam ,ze jakaś ślini się na jego widok:D

Hehehe No mój ze mną do kibelka nie chodzi. :D Mogę iść sama. :D
Ale kiedyś siedziałam u niego w pizzerii i z boku obserwowałam jak jedna się wdzięczyła do niego i myślałam że pęknę ze śmiechu, bo on tego totalnie nie zauważał. Jak wyszła to podeszłam, spytałam co to było, a on zdziwiony "Ale co??". Jak mu powiedziałam że widziałam, że mało go nie zjadła zza lady to spojrzał na mnie jak na chorą psychicznie. Hehehe

Dobra bo już całkiem jesteśmy off. Możemy kontynuować ten wątek tu- http://parenting.pl/o-wszystkim/15557-za-co-najbardziej-kochacie-swoich-mezczyzn.html ;)

Odnośnik do komentarza

iszmaona
rorita
szani zgadzam się też znam osóbki ,które jak tylko imprezki to wspólne - osobno nawet nie ma mowy :whistle: ja jestem tego zdania ,że jak ktoś ma zdradzić to zdradzi w każdym możliwym miejscu nie musi to być impreza czy jakiś wypad z kolegami ...

ostatnio kumpela opowiadała mi o tym, co się dzieje na imprezach integracyjnych w pewnej państwowej firmie. Pracuje z ludźmi, z których conajmniej połowa zdradza swoich partnerów.

To mojej znajomej mąż kiedyś tak ją przesadnie pilnował i wiecznie powtarzał "jak by mnie zdradziła to bym się szybko dowiedział...". Żona tak cicho siedziała i tylko słuchała, na koniec rozmowy rzuciła "Jak bym Cię chciała zdradzić to nawet jak bym się bzyknęła z kolesiem u nas na klatce schodowej to i tak byś gów... wiedział"

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Nie mówię, że mój związek jest idealny i jest wieczna sielanka... Czasem się kłócimy tak że szyby trzeszczą. Ale wykrzyczymy co nam na sercu leży i 10minut później śmiejemy się z siebie. Po prostu znaleźliśmy na siebie sposób, choć jeszcze niedawno nie było ciekawie.

Ada no jakbym o nas czytała :smile_jump: Wiadomo ,że nie idealnych związków bez kłótni czy małych zgrzytów ... Jak jeszcze małego ni było to zawsze godziliśmy się w jeden sposób :whistle: teraz wystarczy ,że A walnie coś durnego/śmiesznego i już po całej kłótni :D

:hahaha: u mnie też jest taka sama gadka :) ja - co to było- a on - ale o co chodzi??? :hahaha:

A znowu wracając do tych nieszczęsnych filmów to chodziło mi o to ,że ja nie rozumiem jak facet ,który ma żonę/kobietę ,mieszka z nią, dzieli łóżko, jest zajarany fimikami i jeszcze robi "to" wirtualnie... i tylko do tego piję ,że przecież mając siebie nawzajem ,kochamy się to nie potrzeba nam innych zadowalaczy oprócz nas samych. Ale już dochodzi do mnie ,że to może być choroba którą nie wiem chyba bardzo ciężko będzie wyleczyć ,bo faceci na ogół obcym osobom wstydzą się mówić na takie tematy.

Jeśli chodzi o mojego A :D to rozmawialiśmy kiedyś i na takie tematy :D spróbował raz jak miał 12 lat w wannie ,bo koledzy z klasy opowiadali ,że tak fajnie jest ... nie spodobało mu się . Ja sama mając lat chyba z 7 czy 8 bawiłam się sobą ,ale też jakoś nie było to fajne i po jednym razie dałam sobie spokój ...

Ja się jakoś boję tych rzeczy :whistle: i pamiętam ,że nie chciałam mieć syna tylko córkę ,bo właśnie bałam się tego ,że siusiak mu stanie podczas mycia, potem zaczną się jakieś mokre sny, nie kontrolowane erekcje i nie daj boże jakbym go przyłapała na marszczeniu :alajjj::o_noo:

może ze mną jest coś nie tak

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

rorita no chyba troche demonizujesz masturbację ;)

ale że mąż jako chłopiec stwierdził, że nie było fajnie, to wybacz ale chyba coś kręci :D

ale jedno jest pewne, jeśli ktos jest zadowolony ze swojego życia seksualnego to raczej nie ma potrzeby masturbacji, natomiast jeśli jego potrzeby nie są zaspokajane, wówczas wspomaga się solówkami

Odnośnik do komentarza

rorita
też się nasłuchałam :whistle: i nawet znam jedną (fajna kobitka w gruncie rzeczy) ,która na takiej imprezie 3 dniowej z pracy zakochała się wzajemnością w żonatym mężczuźnie ,który dla niej się rozwiódł :whistle:

Dlatego ja nigdy nie mówię "nigdy". Fajna sprawa "zaufanie" do bliskiej osoby ale tak jak piszemy wiele się można nasłuchać od innych.

A powiedzcie mi jak w waszym przypadku zareagowałybyście na ploty. Np znajoma mówi że gdzieś widziała waszego męża z laską czy coś mniej więcej takiego.

Ja szczerze nie miałam takiego przypadku ale sądzę że chciała bym się dowiedzieć co to było. Pewnie zaczęła bym od samego męża usłyszeć parę słów wyjaśnienia. Trudno jest powiedzieć jaka była by moja reakcja skoro się nie było w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

anna_:)
iszmaona
rorita
szani zgadzam się też znam osóbki ,które jak tylko imprezki to wspólne - osobno nawet nie ma mowy :whistle: ja jestem tego zdania ,że jak ktoś ma zdradzić to zdradzi w każdym możliwym miejscu nie musi to być impreza czy jakiś wypad z kolegami ...

ostatnio kumpela opowiadała mi o tym, co się dzieje na imprezach integracyjnych w pewnej państwowej firmie. Pracuje z ludźmi, z których conajmniej połowa zdradza swoich partnerów.

To mojej znajomej mąż kiedyś tak ją przesadnie pilnował i wiecznie powtarzał "jak by mnie zdradziła to bym się szybko dowiedział...". Żona tak cicho siedziała i tylko słuchała, na koniec rozmowy rzuciła "Jak bym Cię chciała zdradzić to nawet jak bym się bzyknęła z kolesiem u nas na klatce schodowej to i tak byś gów... wiedział"

mnie mój A straszy skutecznie :) on często na rozjazdach i pomimo tego tak sobie ufamy ... pracują do 19-20 jak dotrze do domu to zje i zaraz gadamy przez skypa ,w ciągu dnia na przerwie też dryndnie czy smsa wyślę.

ostatnio do kina szłam i jeszcze nie miałam z kim a chciałam iść na premierę zmierzchu i mówie mu ,że nie wiem czy jego kuzynka da radę iść tego dnia i że jak coś to może z kumplem bym poszła z mojej grupy ,bo też gadał że chce iść to oczywiście możecie sobie wyobrazić i gadki typu - wiesz ,że świat jest mały i tak i tak się dowiem ,że z nim byłaś. ale nie poszłam z nim tylko z kuzynką chciałam tak sprawdzić jak zareaguję hehe i moje gadanie ,że przecież on młodziak ,a ja stara baba przy nim do tego z brzuchem to on przecież powinien się bardziej wstydzić ,ale gdzie tam. A ja w ogóle taka durna ,że sama bym jemu na bank nie pozwoliła iść nigdzie na żadne piwko czy kawkę ,a ja chodziłam kilka razy np z kolegą z kótrym kieeedyś pracowałam i wyjechał do Irlandii i jak tu jest to daje znać czy na kawkę jakąś nie skoczymy... i tłumaczę mojemu A ,że przecież jakbym chciała coś zrobć za jego plecami to bym nie mówiła ,że idę z kolegą tylko koleżanką i może takie gadanie go choć trochę przekonywuję

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

iszmaona
rorita no chyba troche demonizujesz masturbację ;)

ale że mąż jako chłopiec stwierdził, że nie było fajnie, to wybacz ale chyba coś kręci :D

ale jedno jest pewne, jeśli ktos jest zadowolony ze swojego życia seksualnego to raczej nie ma potrzeby masturbacji, natomiast jeśli jego potrzeby nie są zaspokajane, wówczas wspomaga się solówkami

Tak mi A powiedział ,może coś mu nie wyszło bo nie wiedział jak :hahaha:

a z tą masturbacją to ja tak mam jeśli chodzi o mężczyzn :whistle: nie wiem jakoś brzydzę się ... teraz już mi minęło na szczęście ,ale jakoś pierwszy raz jak Alanowi siusiak stanął jak pampka zmienć chciałam to szybko A wołałam ,żeby go przebrał bo patrzeć nie mogłam :lup: ale już to minęło i na drugiego synia czekam z niecierpliwością :)

No tak jeśli w łóżku nie jest tak jak by chciał to wtedy szuka wrażeń gdzie indziej ...

Ale chyba ludzie często wstydzą się mówić o swoich pragnieniach łóżkowych?

np funfelką lubi klapsy :D ojjj długo swojego małża musiała do nich przekonywać ,ale teraz też jest już ok :) jakieś eksperymenty myśle warto wprowadzać i potem tylko razem porozmawiać czy fajnie było czy nie

anna_:)

A powiedzcie mi jak w waszym przypadku zareagowałybyście na ploty. Np znajoma mówi że gdzieś widziała waszego męża z laską czy coś mniej więcej takiego.

Ja szczerze nie miałam takiego przypadku ale sądzę że chciała bym się dowiedzieć co to było. Pewnie zaczęła bym od samego męża usłyszeć parę słów wyjaśnienia. Trudno jest powiedzieć jaka była by moja reakcja skoro się nie było w takiej sytuacji.

Ja to pewnie w pierwszej chwili bym nie uwierzyła :D taka durna jestem zaślepiona :) ale też chciałabym wiedzieć na pewno ,nie wiem pewnie uwierzyłabym dopiero jakbym zobaczyła na własne oczy!

Ale ja zdrady też nie toleruję i jakbym już zobaczyła to chyba od razu walizy bym spakowała i wywaliła przez okno z nerwów :Padnięty:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
iszmaona
rorita no chyba troche demonizujesz masturbację ;)

ale że mąż jako chłopiec stwierdził, że nie było fajnie, to wybacz ale chyba coś kręci :D

ale jedno jest pewne, jeśli ktos jest zadowolony ze swojego życia seksualnego to raczej nie ma potrzeby masturbacji, natomiast jeśli jego potrzeby nie są zaspokajane, wówczas wspomaga się solówkami

Tak mi A powiedział ,może coś mu nie wyszło bo nie wiedział jak :hahaha:

a z tą masturbacją to ja tak mam jeśli chodzi o mężczyzn :whistle: nie wiem jakoś brzydzę się ... teraz już mi minęło na szczęście ,ale jakoś pierwszy raz jak Alanowi siusiak stanął jak pampka zmienć chciałam to szybko A wołałam ,żeby go przebrał bo patrzeć nie mogłam :lup: ale już to minęło i na drugiego synia czekam z niecierpliwością :)

No tak jeśli w łóżku nie jest tak jak by chciał to wtedy szuka wrażeń gdzie indziej ...

Ale chyba ludzie często wstydzą się mówić o swoich pragnieniach łóżkowych?

np funfelką lubi klapsy :D ojjj długo swojego małża musiała do nich przekonywać ,ale teraz też jest już ok :) jakieś eksperymenty myśle warto wprowadzać i potem tylko razem porozmawiać czy fajnie było czy nie

anna_:)

A powiedzcie mi jak w waszym przypadku zareagowałybyście na ploty. Np znajoma mówi że gdzieś widziała waszego męża z laską czy coś mniej więcej takiego.

Ja szczerze nie miałam takiego przypadku ale sądzę że chciała bym się dowiedzieć co to było. Pewnie zaczęła bym od samego męża usłyszeć parę słów wyjaśnienia. Trudno jest powiedzieć jaka była by moja reakcja skoro się nie było w takiej sytuacji.

Ja to pewnie w pierwszej chwili bym nie uwierzyła :D taka durna jestem zaślepiona :) ale też chciałabym wiedzieć na pewno ,nie wiem pewnie uwierzyłabym dopiero jakbym zobaczyła na własne oczy!

Ale ja zdrady też nie toleruję i jakbym już zobaczyła to chyba od razu walizy bym spakowała i wywaliła przez okno z nerwów :Padnięty:

:sofunny: rozwalilas mnie tekstem "moze cos mu nie wyszlo", a swoja droga jestesmy ze soba tyle czasu (mam na mysli wszystkie zwiazki), ze chyba mozemy szczerze porozmawiac czego bysmy chcieli lub ze akurat dzis mam ochote na sex... to chyba lepsze rozwiazanie dla obu stron niz samozadowolenie, nie wierze, ze sprawia wiecej radochy niz sex z druga polowa

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

ma-mmi

:sofunny: rozwalilas mnie tekstem "moze cos mu nie wyszlo", a swoja droga jestesmy ze soba tyle czasu (mam na mysli wszystkie zwiazki), ze chyba mozemy szczerze porozmawiac czego bysmy chcieli lub ze akurat dzis mam ochote na sex... to chyba lepsze rozwiazanie dla obu stron niz samozadowolenie, nie wierze, ze sprawia wiecej radochy niz sex z druga polowa

W tamtych czasach 12 letni chłopiec mógł być nie doświadczony "w tych" sprawach :D ja mam teraz siostrę 12 letnią i jakoś sobie nie wyobrażam brrrrrrrrrrrrrr

co do drugiej części Twojej wypowiedzi wypowiedziałam się podobniie ...

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
[

Ja się jakoś boję tych rzeczy :whistle: i pamiętam ,że nie chciałam mieć syna tylko córkę ,bo właśnie bałam się tego ,że siusiak mu stanie podczas mycia, potem zaczną się jakieś mokre sny, nie kontrolowane erekcje i nie daj boże jakbym go przyłapała na marszczeniu :alajjj::o_noo:

może ze mną jest coś nie tak

normalnie komedia!!!
a moze tragedia????

chodzi o konkretnie o zacytowane slowa-

Odnośnik do komentarza

rorita
ma-mmi

:sofunny: rozwalilas mnie tekstem "moze cos mu nie wyszlo", a swoja droga jestesmy ze soba tyle czasu (mam na mysli wszystkie zwiazki), ze chyba mozemy szczerze porozmawiac czego bysmy chcieli lub ze akurat dzis mam ochote na sex... to chyba lepsze rozwiazanie dla obu stron niz samozadowolenie, nie wierze, ze sprawia wiecej radochy niz sex z druga polowa

W tamtych czasach 12 letni chłopiec mógł być nie doświadczony "w tych" sprawach :D ja mam teraz siostrę 12 letnią i jakoś sobie nie wyobrażam brrrrrrrrrrrrrr

co do drugiej części Twojej wypowiedzi wypowiedziałam się podobniie ...

ja nie napiasalam zlosliwie, bo moj syn niedlugo bedzie mial 12 lat i jak pomysle to wrrrrr

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam wsio..
myszunia mam nadzieje,że po szczerej rozmowie jest ok.
Sama miałam podobny problem(jak byłam w ciąży z pierwszą córą).
Mój ogladał filmiki a ja czułam się pominieta...(nie wiem co tam robił jak spałam ale czego oczy nie widzą.....:D)
Teraz się z tego smieje-razem nie raz patrzymy na takie cuda,haha.

iszmaona
Helena a dlaczego krzyczysz? ;)

A gdzie krzyczy???:lol:

Helena
rorita
[

Ja się jakoś boję tych rzeczy :whistle: i pamiętam ,że nie chciałam mieć syna tylko córkę ,bo właśnie bałam się tego ,że siusiak mu stanie podczas mycia, potem zaczną się jakieś mokre sny, nie kontrolowane erekcje i nie daj boże jakbym go przyłapała na marszczeniu :alajjj::o_noo:

może ze mną jest coś nie tak

normalnie komedia!!!
a moze tragedia????

chodzi o konkretnie o zacytowane slowa-

Dla mnie tragedia(bez obrazy)

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Arisa

iszmaona
Helena a dlaczego krzyczysz? ;)

A gdzie krzyczy???:lol:

Helena

normalnie komedia!!!
a moze tragedia????

tam gdzie są 3 wykrzykniki :D

Dziewczyno krzyk na necie wyglada tak,ze krzyczacy pisze z wlaczonym kapslukiem'

ja nie widze krzyku:D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...