Skocz do zawartości
Forum

Problemy łóżkowe z mężem


Rekomendowane odpowiedzi

ja mialabym takie samo zdanie gdyby zamiast Myszuni taki post z prosba o rade napisał jej mąż, że to zona sie zadowala itp.....

dla mnie zdradą jest fizyczny kontakt z inna kobietą/mężczyzną a nie masturbacja.
ale to moje zdanie....

napisalabym wam cos jeszcze od siebie ale zaraz by na mnei psy wisiały :lol:

wiec zachowam ostatnie zdaniu w tym temacie dla siebie ::):

Myszunia zycze poprawy relacji z mężem!! Obyscie oboje zrozumieli co jest dla was wazne!!

Amen

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

Pewne rzeczy omawia się wcześniej, związek nie trwa 3 miesiące ale kilka lat, MY z moim M. powiedzieliśmy sobie na początku co LUBIMY czego NIE a co jesteśmy w stanie tolerować w naszych zachowaniach :)

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Adriana to ma 2 strony, czemu nie powiedziała wcześniej co toleruje a co nie, każdy pisze o nim ale są kobiety które mają 3 dzieci i dom na głowie oraz pracę i CHCĄ ZNALEŚĆ CZAS DLA MĘŻA/ PARTNERA więc poprostu trzeba CHCIEĆ

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

wiec i ja cosik napisze
mysle,ze jezeli dochodzi do takich sutuacji najlepsza jest rozmowa
jesli wam sie nieuklada tylko ona łaczy
albo porada malzeska jesli jest zle

mam pytanie?
czy nasza pani ktora napisala 1 posta jeszcze cos pisala czy tylko to i koniec?
sorry nie doczytalam od poczatku

Odnośnik do komentarza

dziwię się że wcześniej nie rozmawiała z mężem w końcu 9 mc ciąży i mała ma 5 miesięcy razem 14 miesięcy noo ale cóż jej wybór...

najprościej jest nam oceniać i wysnować wnioski nie znając całej sytaucji

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

myszunia25
Dzięki Kochane... co do wspólnego oglądania, to ja chętnie. Może jakbym się "podkręciła" to byloby lepiej. Ale najgorsze jest to, że czując się taką maciorą, to zawsze jak się kochamy to myślę, że on nie widzi mnie tylko te inne. Bo nie oszukujmy się lale nie wyglądają jak kobiety po porodach... Zawsze miałam problem z akceptowaniem siebie. Mąż nie jest facetem skorym do komplementów, nawet jak wyglądam jak milion dolarów i wszyscy mi to powtarzają to on nie regauje. Dodam, że jak wróciłam po porodzie to po tygodniu on na okrągło chciał sie bzykać, tzn chciał ciagle zeby jemu robić dobrze... A ja się zgadzałam bo myślałam, że jestem mimo porodu dla niego atrakcyjna... Mam wrażenie, że ja jestem namacalnym środkiem seksu, podczas gdy te lale są na ekranie. Nie czuję bliskości, poza tym mój mąż w trakcie seksu jest zawsze nachalny, ile bym razy mu nie mówiła, że tego nie lubie to on zawsze ze ja psuje atmosferę. Efektem tego jest to, że ostatni orgazm pochwowy miałam lata temu... To mnie też irytuje, że ja moge się postarać a on nie potrafi...
Mąż jest fetyszystą latexu gorsetów itp. ja nie mam nic przeciwko, ale to nie znaczy ze musi ciągle je ogladać.
Boli mnie to, że ostatnio nie trzeba mnie namawiać jakoś strasznie do sexu a on mimo wszystko zaspokaja się sam i tak na prawdę robi to częściej niz kochanie sie ze mną...

wiesz jak mysle ze tylko porada u seksuologa tylko was ratuje
jesli nie umiecie porozmawiac to wam radze wąłsnie to
tylko on tez musi sie zgodzic na to
sama nic nie zwojujesz
mysle,ze z nim jest cos nie tak
na okraglo sie masturbowac??????
widocznie nie dostaje czego chce z toba
za duzo wymaga
wspolczuje...
mama nadzieje ze uda wam sie pogadac i porozumiec ale minie troche czasu...

Odnośnik do komentarza

bez przesady że stawiacie w jednej linii zdradę z jakąś laską a filmiki erotyczne.

ja jestem matką 24h i Julia to diabełek bez ogona i rogów, nie mam zupełnie nikogo nawet na kawę do znajomej muszę 20 min autobusem jechać. I co, zmęczenie dniem i nocą czuję a mój wraca około 18 - 19 z pracy. Wieczorem możemy się kochać ale w tygodniu on zaraz po wszystkim zasypia a rano wstaje o 4. Nawet nie ma w sumie czasu by gadać a jak przyjdzie sobota to zawsze jest coś do zrobienia no i Julia nie odstępuje go na krok a w niedziele znowu praca. Nie każdy ma idealne życie po powiększeniu się rodziny. Przed dzieckiem było więcej czasu i zabawy a teraz ktoś musi na wszystko zarabiać. Więc skoro mój facet ma ochotę rano o 4 na sex... no cóż można się poświęcić parę razy i wstać ale na dłuższą metę to nie przechodzi. Wiem że On ogląda filmiki rano... no i co z tego? nie czuję tu żadnej zdrady.
Ja np to toleruję bo i tak wiem że go pociągam.

A czy wy jesteście tak na 100% pewne że wasi mężowie nie oglądają pornografii? Jeśli tak to gratulację bo ja nie znam faceta który by się sam nie zadowolił. Wystarczy w pracy czy gdziekolwiek indziej posłuchać paplaniny facetów wiecznie baby po kątach obgadują, głupie uśmiechy, zaczepki słowne itp itd a to to nie zdrada? uważacie że to nie dotyczy waszych mężów? A skąd wy wiecie że w czasie seksu On nie myśli o jakiejś koleżance z pracy która ma długie nogi i w garsonce wygląda seksownie? Liczycie że On wam o tym powie? Tak z ręką na sercu ile z nas wprowadza do życia intymnego coś nowego, ciekawego? Codziennie przez tydzień jedz to samo to też się porzy... a co dopiero przez całe życie. Ja was proszę, jak by każdy z nas dobrze po drążył w swoim życiorysie to by się okazało że wszyscy zdradzamy lub jesteśmy zdradzani.

Dziewczyna sama napisała że będzie rozmawiać z mężem... jak będzie konsekwentna to się uda to wyprowadzić że filmy filmami ale HALO KOLEGO JA JESTEM WIDZĘ, SŁYSZĘ I CZUJĘ. Życzę jej powodzenia i wytrwałości. Filmów nie było wcześniej i teraz też mogą zniknąć z ich życia trzeba tylko chcieć.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ja jestem pewna że mój facet nie ogląda takich filmów. Jestem pewna że nie zaczepia innych kobiet. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla Ciebie przesadą jest uznawanie napalania się i masturbacji na widok innej kobiety za zdradę a dla mnie przesadą jest uznawanie tego za normalne. I mam do tego prawo.

pewnie że masz takie prawo. Ale zdrada a film to dla mnie różne wersje. Tutaj mamy przykład nadmiernego oglądania filmów i brak zainteresowania potrzebami żony a z tego co się czyta to faktycznie wynika że trzeba próbować pogadać z mężem (autorka tak to przedstawia). A tu zaczął się lincz tak jak wcześniej dziewczyny pisały. Jeśli Twój mąż jest taki jak piszesz to gratulacje i tyle. A co do tego Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiesz, sądzę że mój też jest grzeczny ale ręki sobie nie dam uciąć. Moja babcia zawsze mówiła "w małżeństwie 90% sukcesu to zaufanie ale te 10% to zachowaj dla siebie Kochana wnusiu"

Odnośnik do komentarza

anna_:)
adriana8899
Ja jestem pewna że mój facet nie ogląda takich filmów. Jestem pewna że nie zaczepia innych kobiet. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla Ciebie przesadą jest uznawanie napalania się i masturbacji na widok innej kobiety za zdradę a dla mnie przesadą jest uznawanie tego za normalne. I mam do tego prawo.

pewnie że masz takie prawo. Ale zdrada a film to dla mnie różne wersje. Tutaj mamy przykład nadmiernego oglądania filmów i brak zainteresowania potrzebami żony a z tego co się czyta to faktycznie wynika że trzeba próbować pogadać z mężem (autorka tak to przedstawia). A tu zaczął się lincz tak jak wcześniej dziewczyny pisały. Jeśli Twój mąż jest taki jak piszesz to gratulacje i tyle. A co do tego Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiesz, sądzę że mój też jest grzeczny ale ręki sobie nie dam uciąć. Moja babcia zawsze mówiła "w małżeństwie 90% sukcesu to zaufanie ale te 10% to zachowaj dla siebie Kochana wnusiu"
zgadzam sie z Toba!
napewno kazdy ogladal jakies filmy
badz przelaczajac tez zerknie co sie dzieje!
to jest facet! niby wg badan co iles sekund mysla o seksie wiec za swojego nie bede reki obcinac

Odnośnik do komentarza

zgodze sie z niektorymi z was, ale obawiam sie ze sama rozmowa nie pomoze, bo najdziwniejsze jest dla mnie to, ze koles opuscil sypialnie juz w ciazy (nie wiemy od ktorego miesiaca ciazy nie spia razem).... podobno ciezarna kobieta pociaga faceta jeszcze bardziej.... i dlaczego myszunia nie prostestowala przeciez to jej wygoda zaslanial sie maz? Ja swojemu pare razy proponowalam ze przekimam np. dzis w drugim pokoju (w pierwszych miesiacach mialat takie gazy ze sama ze soba nie wytrzymywalam), ale moj kategorycznie mowil nie... tak dziewczyno zaciagnij meza do specjalisty moze wam pomoze.... a co do zadowalania sie faceta, wydaje mi sie, ze moj tego nie robi, ale tak jak pisalyscie ja tez reki sobie uciac nie dam.... ja w kazdym badz razie nigdy go nie przylapalam, a filmiki? mysle ze gdyby chcial obejrzec najpierw by mi zaproponowal wspolne ogladanie, ale (to tez juz bylo tu napisane) ja wypracowalam sobie to wszystko rozmowa w naszym zwiazku nie ma tematu tabu.....
zycze Ci zeby wszystko sie ulozylo po Twojej mysli:36_2_25:

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

przeczytałam cały watek i mam swoje zdanie na ten temat
*po pierwsze ja jestem pewna,że mój facet filmów nie oglada,bo nie lubi ostrego porno,kilka razy na początku znajomości oglądaliśmy filmiki ale takie co nie budzą wstrętu a raczej uśmiech
od urodzenia dziecka nie kochamy sie tak czesto ale to zrozumiałe....mniej czasu ,zmeczenie
* co do opisanej sytuacji,to owszem w małżeństwie jest dwójka,ale tu raczej nie widzę problemu po obu stronach.Nie rozumiem czemu mąż wyprowadził sie z sypialni....może jakby powstawał do dziecka w nocy nie miałby w głowie tylko porno
wszystko jest dla ludzi -ale nie non stop....alkohol tez dla ludzi ,ale jak ktos pije codziennie to juz nałóg
oczywiście kazda z nas ma własne zdanie,ale uważam ,że tylko psycholog może ocenić tą sytuację fachowo
* facet lubi ostry seks,dlatego jak zona była w ciąży wolał zaspokajać sie sam...wiadomo z ciężarna nie pofigluje ostro...ale przecież nie jest sam,przecież razem są długo cos ich łaczy,więc uważam,że nie powinien przenosić się do innego pokoju
"rękodzieło " może uprawiać sam i nie potrzebuje do tego partnerki

*co do postawy autorki postu ,to wydaje mi się,że jej nie akceptacja samej siebie wynika właśnie z postawy partnera-dla żadnej kobiety nie jest miłe kiedy partner nie widzi w niej kobiety

moje zdanie jest takie,że facet ma jakieś problemy z sobą-co powoduje tą nieustana chęć masturbacji....ja bym polecała jednak jakąś poradnię

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

wiecie przed chwila widzialam wywiad z seksuologiem w jakiejs telewizji sniadaniowej - powiedzial ze codzienne masturbowanie sie kiedy nie ma sie partnera nie jest problemem, mmoze to byc sposob na np. rozladowanie stresu z calego dnia, ale jak juz ma sie partnera a woli sie zadowalac rączką to juz cos jest nie tak.

Odnośnik do komentarza

myszunia25
Anna:) dzięki, że mnie tak dobrze rozumiesz! Wczoraj porozmawialiśmy ze sobą bardzo szczerze, wyjaśniliśmy sobie wszystko. Myślę, że będzie dobrze. Najważniejsze to rozmawiać ze sobą, bo czasem widzimy niektóre sprawy może nie do końca takimi jakimi są. Grunt, że wszystko wyjaśniliśmy. Dziękuję Wam za rady i za pomoc.

Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość. Oby było coraz lepiej i spokojniej, bo wiadomo że gdy rodzice są szczęśliwi to i dziecko także. Rozmawiajcie zawsze i o każdej porze - to nam pomaga zrozumieć drugiego człowieka :36_2_25:
PS Świntuszyć można cały dzień, mówić otwarcie na co Ty dziś masz ochotę a w zamian co Ty mu dasz. Tak się napali że dziecko sam wykąpie i położy spać oby tylko jak najszybciej było:36_17_7:

Odnośnik do komentarza

przeczytałam cały wątek i ja tu widze problem po obu stronach,po pierwsze ten mąż który przenosi sie do innego pokoju,woli oglądać inne niż własną żone,sam sie zaspokają zamiast kochać sie ze swoją kobietą, i żona która ma problem z zaakceptowaniem siebie a zachowanie jej partnera aby to pogarsza.
każda kobieta chciałaby czuć sie piękna w oczach swojego faceta,a nie byc od gotowania i prania,i w ciągu dnia jest ok a juz w nocy każde z nich jest samo,jakby małżeństwa nie było.
tu trzeba dużo rozmowy,może rzeczywiście mąż sie od tego uzaleznił i choć kocha żone to nie umie z tym skończyc,może wtedy trzeba pozbyć sie z domu wszelkich filmików i gazet o takiej tematyce i pozbyć sie internetu jesli ma wam to pomóc.
nie ma w tym nic złego jesli ktos cos takiego czasem obejrzy,pare razy w życiu,ale jest juz problem gdy ktos robi to codziennie od dłuższego czasu.
kaaarolina ja tez widziałam ten program to w Dzień dobry TVN było,może myszunia25 powinna obejrzeć wypowiedz tego seksuologa,napewno w internecie można ją znaleśc,ale bo na stronie DDTVN. mówił on że takie zachowanie jest pewna formą uzależnienia

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
wiecie przed chwila widzialam wywiad z seksuologiem w jakiejs telewizji sniadaniowej - powiedzial ze codzienne masturbowanie sie kiedy nie ma sie partnera nie jest problemem, mmoze to byc sposob na np. rozladowanie stresu z calego dnia, ale jak juz ma sie partnera a woli sie zadowalac rączką to juz cos jest nie tak.

może wszystkim nam się przyda :36_6_5:
Seks w pojedynkę - czy od masturbacji można się uzależnić? - Wideo - Dzień Dobry TVN - Oficjalna strona programu - TVN

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...