Skocz do zawartości
Forum

Problemy łóżkowe z mężem


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę do Was Dziewczyny o poradę, bo sama jestem już załamana.
Od początku:
Z moim mężem jesteśmy razem ponad 6 lat od 6 miesięcy jesteśmy małżeństwem, prawie rok mieszkamy razem, mamy 5 miesięczne dziecko. Problem jest oczywiście w seksie. Mój Mąż ciągle sam się zaspokaja oglądając pornografię :( Najgorsze zaczęło się w ciąży, gdy ja miałam ochotę na seks na drągu i w przeciągu a on wcale :( Po urodzeniu dziecka to ja już nie miałam ochoty, bo zdarzyło się, że kilka razy jak wstawałam umęczona do dziecka to widziałam, że w drugim pokoju on ogląda gołe baby. Dodam, że mąż nie śpi ze mną w jednym łóżku praktycznie od ciąży - tlumaczył się moją wygodą (wiele razy kłóciłam się z nim o to), teraz po urodzeniu dziecka również śpi w drugim pokoju a ja z dzieckiem w łóżku. Niedawno, kochaliśmy się pierwszy raz po porodzie (po 4 miesiącach), było miło bo poczułam się kochaną, szczerze rozmawialiśmy o różnych problemach. Myślałam, że on tylko rozładowywał się jak ja byłam "niegotowa" ale dzisiaj w nocy wstaję do dziecka i widzę, że leci sobie "filmik", nakarmiłam dziecko i nie zasypiałam, potem zamknął drzwi od pokoju, więc wstałam. Jak już szłam to słyszałam sapanie jakiejś lalki w tv, więc weszłam do pokoju a on jak mnie zobaczył to zamknął internet i wyciągnął rękę w gaci jak oparzony... I tylko rzucił " co chcesz?" a ja zamknęłam drzwi i wyszłam. Domyslam się ze za bardzo się nie przejął mną bo potem słyszałam jak się mył w łazience po "wszystkim" Nosiło mnie strasznie, więc wstałam i zapytałam się czy sobie już ulżył oglądając gołe baby i powiedzialam mu, że się nim brzydzę.
Co mam zrobić? Czuję się zdradzona :( Myślałam, że go znam. Naprawdę dobrze nam się układało w życiu, czasem były kłótnie ale jak w każdym związku...
Czuję się okropnie, brzydka, gruba poniżona, to straszne uczucie...

Odnośnik do komentarza

witam, może inne koleżanki będą miały dla Ciebie lepsze rady ale ja napiszę Ci coś o sobie. Przed ciążą byłam szczupłą, wysportowaną kobietą, kochaliśmy się po 3 razy dziennie. Po 2 trymestrze ciąży był już spory brzuch i duża waga, ja chciałam się bzykać wszędzie i zawsze a On NIE, oglądał "filmiki" po nocach... po urodzeniu małej przyszło zmęczenie, nocne karmienie było dobijające ON NIE SPAŁ Z NAMI W POKOJU zawsze jakaś wymówka była. Czułam się grubą, nie atrakcyjną "maciorą". Julia ma rok i 10 miesięcy, a dopiero od 3 dni z powrotem śpimy razem :) Julka ma swój pokoik, zasypia z nami a potem ją przenoszę do siebie. Dopiero teraz zaczynamy do siebie "wracać". Co do "filmików", powiedziałam że to mnie wku...ia, wyjaśnił że to "taki jego sposób na rozładowanie codziennego stresu w pracy, domu". Wszyscy wiemy że miłość jest jak ogień, trzeba podkładać drewna bo inaczej sama wygaśnie. Ty też może powinnaś wyluzować, jak jesteś zmęczona, poddenerwowana to nie masz ochoty na sex a ON no cóż raczej się nie domyśla co w Twojej głowie siedzi TO FACET. Sama "wejdź" na niego :D

Odnośnik do komentarza

A, jeszcze jedno... Jego też stresuje "stosunek przerywany", dziecko się budzi w czasie "fifa,rafa" to nie sprzyja w takich sytuacjach więc szukaj sytuacji pewnych że nikt i nic wam nie przeszkodzi. Ja jestem sama w UK nie mam komu dziecka podrzucić na 5 min a co dopiero dłużej. Jak masz kogoś bliskiego to nie czekaj "wyprowadź" dziecko z domu może uda Ci się wyrwać kolację albo obiad z chwilą na intymne zbliżenie. Nie czekaj aż On coś wymyśli bo możesz się nie doczekać.

Odnośnik do komentarza

anna_:)
nie sądze byś potrzebowała poradni albo ja :) Do tego trzeba nastroju a przede wszystkim brak stresu :)

anna ja pisałam do pierwszego postu ::):, tylko długo mi zeszło nim pusciłam odp i nie zauważyłam twojej wypowiedzi. Zresztą poradnię zaproponowałam jeśli rozmowy nic nie dadzą. Bo wtedy wiadomo, że jest jakiś problem, z którym nie można sobie poradzić samemu.

Odnośnik do komentarza

marzen@
anna_:)
nie sądze byś potrzebowała poradni albo ja :) Do tego trzeba nastroju a przede wszystkim brak stresu :)

anna ja pisałam do pierwszego postu ::):, tylko długo mi zeszło nim pusciłam odp i nie zauważyłam twojej wypowiedzi. Zresztą poradnię zaproponowałam jeśli rozmowy nic nie dadzą. Bo wtedy wiadomo, że jest jakiś problem, z którym nie można sobie poradzić samemu.

ja też się kapnęłam po fakcie :36_3_19: A co do poradni małżeńskiej to ja nic nie mam, wszystko jest dla ludzi:36_1_76:

Odnośnik do komentarza

Dzięki Kochane... co do wspólnego oglądania, to ja chętnie. Może jakbym się "podkręciła" to byloby lepiej. Ale najgorsze jest to, że czując się taką maciorą, to zawsze jak się kochamy to myślę, że on nie widzi mnie tylko te inne. Bo nie oszukujmy się lale nie wyglądają jak kobiety po porodach... Zawsze miałam problem z akceptowaniem siebie. Mąż nie jest facetem skorym do komplementów, nawet jak wyglądam jak milion dolarów i wszyscy mi to powtarzają to on nie regauje. Dodam, że jak wróciłam po porodzie to po tygodniu on na okrągło chciał sie bzykać, tzn chciał ciagle zeby jemu robić dobrze... A ja się zgadzałam bo myślałam, że jestem mimo porodu dla niego atrakcyjna... Mam wrażenie, że ja jestem namacalnym środkiem seksu, podczas gdy te lale są na ekranie. Nie czuję bliskości, poza tym mój mąż w trakcie seksu jest zawsze nachalny, ile bym razy mu nie mówiła, że tego nie lubie to on zawsze ze ja psuje atmosferę. Efektem tego jest to, że ostatni orgazm pochwowy miałam lata temu... To mnie też irytuje, że ja moge się postarać a on nie potrafi...
Mąż jest fetyszystą latexu gorsetów itp. ja nie mam nic przeciwko, ale to nie znaczy ze musi ciągle je ogladać.
Boli mnie to, że ostatnio nie trzeba mnie namawiać jakoś strasznie do sexu a on mimo wszystko zaspokaja się sam i tak na prawdę robi to częściej niz kochanie sie ze mną...

Odnośnik do komentarza

anna_:)
po tym zawsze się czule kochamy i śmiejemy.

po pornolu czuły sex? :D

myszunia z tego co piszesz problem tkwi w tym, że twój mąż lubi ostry sex. Taki, w którym nie ma miejsca na czułe słówka, komplementy. Stąd jego pociąg do filmików. Ty wolałabyś w łóżku mieć seks inny niż on chce. Może (jeśli sama tego będziesz chciała) idźcie na kompromis: dziś ostro, jutro czule. Dziś dla Ciebie jutro dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Kochana ja sama miałam w poprzednim związku z tym problem i powiem szczerze, że nie toleruję tego jak facet ogląda porno i przy tym się zaspokaja....no cóż....mój punkt widzenia...
A co do twojej sytuacji myślę, że czas zadbać o siebie dla siebie a on sam zaobserwuje zmiany i może odechce mu się.....ale ogólnie to dobry pomysł poddała ci iszimona

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ogólnie w temacie pornografii, zwłaszcza tej ostrej której w necie pełno powiem, że moim zdaniem zupełnie wypacza wizję seksu. Sprowadza go do zwyczajnego rypańska, w którym najczęściej kobieta traktowana jest zupełnie przedmiotowo jak rzecz przy pomocy której macho robią sobie dobrze. Więc zbyt częste oglądanie pornoli na dodatek z masturbacją prowadzi do poważnych kłopotów w relacjach partnerskich.
Myszunia spróbuj zapełnić mężowi czas wieczorem tak, żeby go odciągnąć od komputera. Niech pomoże w wieczornej kąpieli dziecka, utuli je do snu, przeczyta bajkę. A później w miarę możliwości spędzajcie czas wspólnie: filmy, gry, dobra kolacja itp.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Ogólnie w temacie pornografii, zwłaszcza tej ostrej której w necie pełno powiem, że moim zdaniem zupełnie wypacza wizję seksu. Sprowadza go do zwyczajnego rypańska, w którym najczęściej kobieta traktowana jest zupełnie przedmiotowo jak rzecz przy pomocy której macho robią sobie dobrze. Więc zbyt częste oglądanie pornoli na dodatek z masturbacją prowadzi do poważnych kłopotów w relacjach partnerskich.
Myszunia spróbuj zapełnić mężowi czas wieczorem tak, żeby go odciągnąć od komputera. Niech pomoże w wieczornej kąpieli dziecka, utuli je do snu, przeczyta bajkę. A później w miarę możliwości spędzajcie czas wspólnie: filmy, gry, dobra kolacja itp.

popieram :)

tylko nie wiem czy do męża dotrze fakt że żonie też ma być dobrze skoro ostatni orgazm był wieki temu.
Ja bym przede wszystkim rozmawiała, rozmawiała itd... A z tą poradnią to dobry pomysł jak dla mnie w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza

A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Ze on jest kochającym ojcem naszego dziecka! Bawi sie z nim, codziennie razem staramy się kąpać Córkę... mimo wszystko jest dla mnie dobry, nie raz mogłam mu się wypłakać w podkoszulek... Ale te "filmiki" mnie dobijają. Po prostu nagle burzą mi cały jego obraz! Masakra, jakbym miała rozdwojenie jaźni jakieś...
A najlepsze jest to, że on dzisaj jakby nic się nie stało?? Jezu aż sama zastanawiam się czy mi się coś nie przyśnilo ?!
Iszamoaja nie mam nic przeciwko ostrzejszemu sexowi, zgadzam się ale on nie dopuszcza do siebie ze ja czasem potrzebuję sie poprzytulać, wtedy mu wajcha opada i pozamiatane...
Nawet ostatnio oglądalismy razem te jego lateksy, powiedziałam, że może razem pooglądamy "filmiki" ale jak odpalił stronę z pornolami to mnie na wymioty wzieło. Nie cierpię filmików gdzie sperma się leje gęsto, dla mnie to obrzydliwe taka zwierzęca chuć! Powiedziałam mu delikatnie, że za tym nie przepadamm no i było po zawodach.
Co do jego fetyszy, to tez mogę akceptować, w końcu dla niego potrafię się w rajstopę wbić (bodystocking). Myślę, że najgorsze jest to, że ja idę na kompromis z nim ale nie on ze mną...
Wiecie, że będąc z nim przez te 6 lat najbardziej kochaną czułam się w trakcie porodu?! Byl przy mnie cały czas, pomagał. To było cudowne, dzieki niemu nie mam skrzywienia porodowego, twierdzę wręcz ze to najpiękniejsze co mi się w życiu przytrafiło. A z drugiej strony takie upokorzenie...
Normalnie schiza jakaś, nie ogarniam tego kompletnie.
Czasem mam myśli, by po prostu odejść od niego, mimo, że naprawdę go kocham, mimo ze 6 lat jesteśmy razem. Ale jestem realistką. Musiałabym wrócić do rodziców, z małym dzieckiem, bez pracy bez niczego. Czasem chciałabym go jakoś ukarać, ale nie wiem jak. Zemściłam się na nim dzisiaj, nie prałam jego ciuchów, ale potem sama zaczełam się z siebie smiać, że jak dzieciak się zachowuję.
Ehhh... strasznie to dołujące...
Wiecie co do czucia się jak "maciora", nawet jak się odpicuję i widzę, że innym się podobam to fakt, że nie widzę odrobiny zachwytu u niego czy chociaż dumy wszystko przekreśla.

Odnośnik do komentarza

Ja mogę tylko współczuć :whistle: nie zniosłabym takiego stanu rzeczy i na pewno bym nie tolerowała! oglądając z nim "te" rzeczy oznaczałoby ,że akceptujesz to..

Mój mąż czy to przed, w trakcie czy zaraz po ciąży ,jednej teraz jestem w drugiej na każdym wręcz kroku mówi czułe słówka, prawi komplementy jaka to ja dla niego sexi jestem i daje odczuć ,że mnie kocha i chce tego sexu zawsze i o każdej porze ... w ogóle nie było by takiej opcji żeby wybył sobie spać do drugiego pokoju ,wręcz przeciwnie mnie czasami namawiał żebym poszła odsapnąć i on powstaje do małego pomimo ,że rano wstawał do pracy...

Ja na pewno porozmawiałabym szczerze ,że taki fakt mnie wnerwia, upokarza, nie wiem wszystko co w danej chwili czujesz...

I nie rozumiem wymówi ,że "ulżyłem sobie tylko"... :leeee:

ja tak jak Ty czułabym się podle i zdradzana ,ciekawe jak on by się czuł na Twoim miejscu

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Ror nie każdy facet umie mówić o uczuciach, Ja tam mam swóJ pkt. widzenia ale mnieJsza w to, coż się dziwić Jak koleżanka powiedziała facetowi ze się NIM BRZYDZI ciekawe Jak by się czuła Jak by on JeJ powidział, że ON się nią brzydzi bo coś tam ...

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Ja bym pewnie od razu takiemu spakowała walizy ,bo na bank po takim widoku w życiu bym już go nie tknęła :leeee::leeee::leeee: Dla mnie to jakiś zwyrol ,nie facet który ma kochającą żonę i dzieciątko ...

Skoro robi "takie" rzeczy za plecami żony to nie wierzę ,że ona go pociąga . I dobrze mu powiedziała ,ja pewnie nie byłabym taka wyrozumiała... ale to tylko moje zdanie każdy ma inne.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...