Skocz do zawartości
Forum

Dla młodych mam, które szybko musiały dorosnąć :)


Rekomendowane odpowiedzi

Mój też kima ... Zęby mu idą i od niedzieli mam siwy dym :Histeria: Dzisiaj tak ryczeć zaczął na placu zabaw ,że nic go nie uspokajało... jak do domu zawinęłam to jeszcze gorszy ryk,w klatce jeszcze gorzej :Histeria: aż sąsiadka z 5 zlazła zobaczyć co się stało :Szok: obiadu też praktycznie nic nie zjadł ::(: oby tylko to przeczekać .... a kiedy będzie się uczyła to nie mam pojęcia :Histeria:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
Mój też kima ... Zęby mu idą i od niedzieli mam siwy dym :Histeria: Dzisiaj tak ryczeć zaczął na placu zabaw ,że nic go nie uspokajało... jak do domu zawinęłam to jeszcze gorszy ryk,w klatce jeszcze gorzej :Histeria: aż sąsiadka z 5 zlazła zobaczyć co się stało :Szok: obiadu też praktycznie nic nie zjadł ::(: oby tylko to przeczekać .... a kiedy będzie się uczyła to nie mam pojęcia :Histeria:

o kurczę..no to współczuje... U nas chyba na razie zastój. A dlatego chyba bo juz tak daleko nie widzę bo nie da zajrzec ;/

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

DzIaBoNg
75sylwia1
puszek

:brawo: za swiete slowa

a ja znów podpadnę, bo dla mnie w/w połączenie sytuacji jest bynajmniej chore...
w życiu nie miałam ochoty wyrzucić dziecka przez okno dlatego, że zrobiło kupę czy zwymiotowało....:36_19_1:
a faktycznie można pomyśleć nic się nie stało, bo kto jak nie matka ma zadbać o dziecko??

wychodzi na to że nie potrafisz czytać ze zrozuminiem dziewczyno, bo bierzesz wszystko dosłownie i nie potrafisz interpretować słów, ja ten post zrozunmiałam inaczej niż Ty wydaje mi się ze adzie nie chodziło ze ma ochote dziecko wyrzucic przez okno jak zrobi kupke napisała to w przenosni, czasem dziecko moze nas skutecznie z równowagi wyprowadzić swoim zachowaniem a my mimo wszystko zaciskamy zęby opanowujemy się i robimy wszystko koło niego jak zwykle, bo mimo ze nasze dzieci od czasu do czasu dają nam nieźle w kośc to kochamy je ponad życie i na pewno nie zrobimy im żadnej krzywdy.

Lepiej chyba nie dalo sie tego napisac :36_1_1: I pomyslec ze kolezanka ma 2 dzieci Nie urazajac tu nikogo

a co dwójka dzieci ma do rzeczy??

DzIaBoNg
kingusia1991
jak zwykle :D wiedzialam, ze sie nadazy taka sytuacja, ze ktos kogos slowa zle zrozumie :Oczko:
i zacznie sie robic z tego... bigos :Szok:

Niektorzy "dbaja" o to zeby Nam sie nie nudzilo na watkach :oczko:

czemu od razu bigos??
napisałam co myślę o przykładzie podanym przez Adę
przenośnia przenośnią a forum jest ogólnodostępne i każdy ma prawo napisać co myśli...

dziwię się Ada, że właśnie Ty starasz się mnie tłumaczyć
nie wiem czy ze względu na sentyment (bo kiedyś pisałyśmy na jednym wątku) czy na Twoją naturę...

nie mniej jednak dziewczynki mam faktycznie grzeczne, więc biała gorączka mi nie grozi, natomiast nerwówki jak najbardziej rozumiem:Oczko:

Odnośnik do komentarza

puszek

czemu od razu bigos??
napisałam co myślę o przykładzie podanym przez Adę
przenośnia przenośnią a forum jest ogólnodostępne i każdy ma prawo napisać co myśli...

dziwię się Ada, że właśnie Ty starasz się mnie tłumaczyć
nie wiem czy ze względu na sentyment (bo kiedyś pisałyśmy na jednym wątku) czy na Twoją naturę...

nie mniej jednak dziewczynki mam faktycznie grzeczne, więc biała gorączka mi nie grozi, natomiast nerwówki jak najbardziej rozumiem:Oczko:

Sentyment, sentymentem... Ale to jest wątek który chciałabym żeby przetrwał długo i nie potrzebne są od początku spięcia o byle co. :Oczko: Ktoś musiał to rozładować.
Zazdroszczę małych grzecznych Aniołków...

Odnośnik do komentarza

adriana8899
No wiesz-jak chcesz wpaść i mącić to jasne że nie chcemy. Ale jak normalnie popisać, pożartować, posmucić się i powspierać to ja osobiście nie mam nic przeciwko. ::):

no raczej nie po to "się wpisałam" na parenting, żeby mącić- akurat tak wyszło...
ale na tym wątku start mam nienajlepszy, więc dzięki...
miłego pisania:Oczko:

Odnośnik do komentarza

puszek
adriana8899
No wiesz-jak chcesz wpaść i mącić to jasne że nie chcemy. Ale jak normalnie popisać, pożartować, posmucić się i powspierać to ja osobiście nie mam nic przeciwko. ::):

no raczej nie po to "się wpisałam" na parenting, żeby mącić- akurat tak wyszło...
ale na tym wątku start mam nienajlepszy, więc dzięki...
miłego pisania:Oczko:

To Puszek zacznij od nowa :) Ja tez niedawno sie dopisałam. Myślę, że dziewczyny bedą tego samego zdania. Pozdrawiam:))

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
puszek
adriana8899
Nie po tym się poznaje człowieka jak zaczyna ale jak kończy. :Oczko: (Wiem że chodzi o faceta ale chyba można to nigiąć??:D)

no to skończę "kulturalnie"
i uznam Twój tekst za przenośnię...:sofunny:

O dzięki łaskawco... :o_master:

:hahaha:

o dzięki, że pisać nie będę?? :sofunny::sofunny:

buahha
ok, nie wchodzę już w paradę :36_2_15:
idę rogaliki piec :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Hej to dołączę i ja:)
Mam 21 lat i prawie 8 miesięcznego synka:)
Co do koleżanek to rzeczywiście jak ma się dziecko to kontakty się zacierają. Moja najlepsza przyjaciółka studiuje więc żyje w "innym" świecie. Reszta dobrych koleżanek się nadal bawi... Ale przyjaciółki są mało ważne w porównaniu ze skarbem jakim jest dziecko... Jeden jego uśmiech i człowiek zapomina o wszystkim co boli:)
Więc chciałabym do was dołączyć oczywiście o ile mogę:P

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3k1rdkiz22.png
https://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e93pcqgxe.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpm51va2su.png[/url]

Odnośnik do komentarza

A jak tam plany slubne i SZ? Jakos sie usamodzielnil czy mamusia gra pierwsze skrzypce??

Plany slubne, no rozkręca się, obecnie najwazniejsze rzeczy są załatwione jak kamerowanie, fotograf, knajpa, kościół, poradnia i kiecka tak prawie... w tym roku alkohol i obrączki kupujemy...

Co do SZ... Nadal pępowina ale po ostatnim to zjechałam go równo, zeby mi takich numerów nie robił.
Pokrótce opisze, chociaż znasz mnie jak to może wyglądać. Nadal pracuje w KO z tymi gniotami, ale są poczynione kroki,co by był w PO... Ale deczko cięzko idzie... Ale idzie!

Czas temu miał do mnie przyjechać wyjątkowo w czwartek,nagrzani na siebie, z planami wyjściowymi i nie tylko, a ten mi rano pisze w owy dzień przyjazdu, ze jedzie do rodziców bo mają rocznicę slubu - 25tą, ze w kościele msza z tej okazji będzie - obłęd jakiś i takie akcie tylko na ich zadooopiu :| Więc napisałam, co myślę poszło parę zdań w smsie i focha na mnie rzucił ! Doszłam do takiego stanu, ze nic nie jadłam nie piłam za to spalanie miałam razy dwa w papierochach... i prawie bym wylądowała w szpitalu pod kroplówką. wymiotować mi się chciało, zmuszałam się zeby jeść, a jeszcze młodego musiałam pilnować,przewijać szykować jedzenie i bawić, gdzie energii idzie od groma i trochę... w sobotę dzwonili z PO pracy dla SZ. Moja mama próbowała się dodzwonic parę razy i doopa blada :| Więc mu napisałam sesa, ze jest taki i tak,a ten, ze ma obecnie inne problemy, o których mysli. Się pytam jakie, a ten, ze nasze. No to krew mnie zalała bo był już u mamuniu i mogłam się tylko spodziewac, co ona mu nawciskała w mózgownicę! Więc pogdybałam i postanowiłam pojechać do nich nastepnego dnia. Pojechałam. Teściowa MIŁA jak nigdy, nic nie wmuszała, nic nie mówiła jak wczesniej (wcześniej była u mnie w domu, gdzie wyglądało tak, ze rzeźnia to pikuś bo aż na nią ryjoka ndarłam tak, ze Marcin zaczął dosłownie ryczeć - długa historia ) Ale, co najlepsze w piątek, albo w czwartek npisała mi taki elaborat na nk.pl, ze ogień! typu, ze jak ja się ze swoim pokłóce to weźmiemy rozwód i po co mi slub (!) , że ja się naucze czegoś od jej niepełnosprawnej córki, która bull szit w zyciu widziałą bo siedzi w chacie 24/7 i raz na jakiś czas jedzie na rehabilitację, czy na wyjazd z mamusią. Jedynie czego to chyba pyskowania bo nie raz słyszałam jak poniej jechała... No iogólnie w niedziele był taki wzrot o te 360stopni, że maniana. Ba mało tego jak zapytała czy będziemy kiedyś nocować to powiedziałam,że nie bo nie mam ochoty tachać młodego rzeczy. Na, co stwierdziła, ze może SZ je nosić, a jak nie to chociaż na cały dzień - we wstecznych rozmowach jakby tak było to zaraz znów by się obraziła, a tu nic ! normalnie szok, szok i jeszcze raz SZOK!!!!

W między czasie wizyty wyszlismy na dwór na papierocha i mu się pytam, co on odpitala?! Pytam mu się, co by było gdybym nie przyjechała, a on pofochał bym się, pofochał i we wtorek bym przyjechał. Miałam mu ochotę tak łypnąć przez głowę, że o jezuss... Na, co ja stwierdziłam, ze zachowuje się jak 15 letni gófffniarz i ze jak wywinie jeszcze jeden taki numer to możemy się nigdy nie spotkać, niezaleznie czy przed ślubem czy po . Nie zlicze ile razy mnie przytulił i przeprosił, ale miał grubą i ma nadal grubą kreche jak nigdy, ze debet na koncie to pikuś.

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

No slub to masakra my rok wczesniej wszystko zamawiaismy.. ale sub byl jak z bajki.. najgorsze byo to ze babcia m izmarla nie dlugo przed slubem i wpadlam w histerie chwile przed tym jak mialam wyjsc z omku ae jak moj przyszly przyszedl z kwiatami i powiedzial ze lsicznie wygladam to juz mi przeszlo mialam watpliwosci co do tego wszystkiego aha i nie wiedzialam ze w czasie slubu byam w ciazy z drugim bejbikiem.. 2 tyg po slubie zjadlam sledzia z czekolada i odrzucilo mnie od fajek zrobilam test i dostalam zawalu mysalam ze to mi sie sni.. ledwo nicola mialam 6 miesiecy a ja juz bylam w 6 tyg ciazy... ale za to szybko mi to zlecialo :):):)

Odnośnik do komentarza

mallenka89
No slub to masakra my rok wczesniej wszystko zamawiaismy.. ale sub byl jak z bajki.. najgorsze byo to ze babcia m izmarla nie dlugo przed slubem i wpadlam w histerie chwile przed tym jak mialam wyjsc z omku ae jak moj przyszly przyszedl z kwiatami i powiedzial ze lsicznie wygladam to juz mi przeszlo mialam watpliwosci co do tego wszystkiego aha i nie wiedzialam ze w czasie slubu byam w ciazy z drugim bejbikiem.. 2 tyg po slubie zjadlam sledzia z czekolada i odrzucilo mnie od fajek zrobilam test i dostalam zawalu mysalam ze to mi sie sni.. ledwo nicola mialam 6 miesiecy a ja juz bylam w 6 tyg ciazy... ale za to szybko mi to zlecialo :):):)

ale teraz chyba fajnie się dzieci chowają co? Jak taka mała różnica między nimi? Chociaż pewnie było momentami ciężko co?:)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3k1rdkiz22.png
https://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e93pcqgxe.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpm51va2su.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...