Skocz do zawartości
Forum

Jakiego języka uczyć dziecko?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam od 3 lat mieszkam w Holandi na stale- moj maz od 7:)
Urodzilam we wrzesniu synka- ktory ma teraz 3 miesiace...
I zastnawiamy sie z mezem w jakim jezyku mowic do dziecka?? Po polsku czy po holendersku??
Oboje z mezem dobrze mowimy po holendersku-uczeszczamy do szkoly jezykowej od ponad roku...

Z jednej strony chcialabym zeby moj syn mowil po Polsku a z drogiej nie chcialabym zeby mial problemy w przedszkolu a pozniej w szkole- ze sie nie dogaduje z kolegami...

A przypadkiem jest moja bratowa ktara ma syna 4 letniego- mieszkaja w Angli i maly placze ze nie chce chodzic do szkoly- bo mowi tylko po polsku- powtarza rodzicom ze koledzy i pani go nie rozumieja...

Wiec nie chcilabym miec takiego samego problemu...a po polsku i tak sie nauczy..

Co myslicie na ten temat???

http://img34.glitterfy.com/362/glitterfy-flpbk9041851357834.gif

http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_09_18_109_3.png

http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2007_01_06_112_4.png

http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_03_05_102_1.png

Odnośnik do komentarza

Ja podzielam zdanie koleżanek. Moja koleżanka mieszka w Niemczech i od urodzenia swoich pociech uczy je zarówno polskiego jak i niemieckiego. Dziecko odnajdzie się zarówno w kraju zamieszkania jak i rodzinnym kraju rodziców i przyda sie to w przyszłości:)

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

ja mam kolezanke tutaj we wloszech, oboje z mezem polacy i do coreczki mowili po polsku ale ona od razu poszla do zlobka i tam panie do niej mowily po wlosku, swietnie mowi w obu jezykach a nawet w wieku 3 latek super rozrozniala sytuacje: do mnie mowila po polsku a do mojego meza co ani be ani me w naszym jezyku haha mowi po wlosku :)
mysle ze mozecie smialo mowic tylko po polsku do synka o ile bedzie mial zapewniony kontakt rowniez z holenderskim...
my do zosi mowimy i po polsku i po wlosku bo tutaj mieszka i z tata i rodzina a potemw przedszko,u i szkole sie musi dogadac.. a le z drugiej strony w polsce ma tez dziadkow, ciocie no i.... jest przeciez w pol polka :)
pozdrawiam i jeszcze ci napisze ze ja tez mialam watpliwosci jak to bedzie a.. wychodzi nam to baaardzo naturalnie :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Justiina87
Witam od 3 lat mieszkam w Holandi na stale- moj maz od 7:)
Urodzilam we wrzesniu synka- ktory ma teraz 3 miesiace...
I zastnawiamy sie z mezem w jakim jezyku mowic do dziecka?? Po polsku czy po holendersku??
Oboje z mezem dobrze mowimy po holendersku-uczeszczamy do szkoly jezykowej od ponad roku...


ja proponuje mowic do dziecka w domu w ojczystym jezyku,w przedszkolu sie nauczy holenderskiego

o wiele lepiej sie nauczy w przedszkolu niz od rodzicow ktorzy wciaz sie ucza,i nie maja akcentu jak rodowity holender

nie ma co sie martwic-napoczatku dziecko uczace sie dwoch jezykow naraz moze miec opoznienia w mowieniu w stosunku do rowiesnikow(co nie jest regula)
moze mieszac jezyki-a pozniej... lepiej mowi od rodzicow:D



Justiina87
Z jednej strony chcialabym zeby moj syn mowil po Polsku a z drogiej nie chcialabym zeby mial problemy w przedszkolu a pozniej w szkole- ze sie nie dogaduje z kolegami


nie bedzie mial problemow-nie ma co sie martwic
im wczesneij kontakt z rowiesnikami holendrami tym lepiej,chociaz starsze dziecko tez sobie poradzi

Justiina87
A przypadkiem jest moja bratowa ktara ma syna 4 letniego- mieszkaja w Angli i maly placze ze nie chce chodzic do szkoly- bo mowi tylko po polsku- powtarza rodzicom ze koledzy i pani go nie rozumieja...
Justiina87


Wiec nie chcilabym miec takiego samego problemu...a po polsku i tak sie nauczy..

Co myslicie na ten temat???

rodzice powinni powinni porozmawiac z nauczycielami i znalezc wlasciwe rozwiaznie

a z dzieckeim porozmawiac i wytlumaczyc

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkam w Anglii.
Mowie do synka tylko po polsku, a moj Ł czasem po ang ale malo. I tak bedzie caly czas, W maju maly pojdzie do zlobka na pol dnia, bo ja wracam do pracy na pol etatu i tam beda mowic do niego po ang, jak skonczy chyba 5 lat to pojdzie do polskiej szkoly na sobote, zeby po polsku pisac tez umial. Mysle, ze to najlepsze rozwiazanie, tak male dzieci sa jak gabki, chlona wszystko i latwo ucza sie jezykow. Ja swojego nie bede na sile ang uczyc, przyjdzie czas to sie nauczy i to duzo lepiej ode mnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Uczyc jeden jezyk czy oba jednoczesnie? Zaczac trzeba od postawienia sobie pytania co dla ciebie w zyciu jest wazne. Polska i polskosc w calym wymiarze czy jak najszybciej stac sie jednym z Holendrow i nie odrozniac sie od innych w tlumie? Mieszkam z mezem i coreczka w USA, ale nigdy nie mialam takiego dylematu jaki masz ty. 5 lat temu gdy urodzila sie moja coreczka, a tak naprawde gdy jeszcze bylam z nia w ciazy, wiedzialam czego chce od zycia i nie musialam pytac nikogo o zdanie co robic. Dla mnie bylo jasne, ze to od nas rodzicow zalezy ile polskosci bedzie w naszym dziecku. Wiedzialam tez, ze nikt za nas nie zrobi tego wszystkiego, jak nauka jezyka polskiego, tradycji, obyczajow, etc., a angielski zyjac tutaj, majac regularny kontakt z dziecmi i doroslymi opanuje z taka latwoscia i tak szybko, ze nawet nie zauwazymy my rodzice kiedy to nastapi. I tak wlasnie stalo sie w przypadku naszej coreczki. Maz pracuje, coreczka nadal jest pod moja opieka, dzisiaj pieknie mowi, pisze, czyta w obu jezykach, a nie ma jeszcze 5 lat. Jeszcze dwa lata temu mialam obawy czy, gdy przyjdzie czas majac 5 lat pojsc do zerowki, czy coreczka poradzi sobie. Dzieki temu, ze skupilam sie wylacznie na jezyku polskim, moja coreczka samodzielnie bez naszej pomocy uczy sie angielskiego : uczy sie sama budowac zdania, czytac, jak nie zna, nie rozumie jakiegos slowa, to sama szuka w slowniku i tlumaczy sobie. Do parku kiedys chodzilam tylko i wylacznie w takich godz., kiedy byly polskie mamusie ze swoimi dziecmi. Ale od roku jeden raz dziennie bawi sie coreczka z polskimi dziecmi, a drugi spacerek robimy wtedy gdy sa amerykanskie dzieci. Ten jeden rok takiej wlasnie zmiany spowodowal, ze coreczka slicznie mowi po angielsku. Potrafi jednak rozdzielic, ze w domku i do rodzicow mowi po polsku, poza domkiem do wszystkich oprocz nas moze mowic w jakim chce jezyku. Za rok coreczka jako 5-latka rozpocznie nauke w zerowce, ale juz dzisiaj jestem o nia spokojna. Podsumowanie byloby takie, jezeli lacza was duze emocje z Polska, to rozmawiajcie z dzieckiem oraz miedzy soba przy dziecku po polsku, a holenderskiego nauczy sie sam, gdy tylko zacznie bawic sie na placu zabaw z holenderskimi dziecmi, gdy zacznie ogladac bajeczki w telewizji w tamtym jezyku, gdy zapiszecie go na jakies zajecia w grupie, np. rytmika, plastyka, plywanie oczywiscie z holenderskimi dziecmi, moga to wszystko byc zajecia z obecnoscia rodzica. Biarac udzial w takich zajeciach przygotuje sie do pojscia do przedszkola i pozostawania w nim bez was rodzicow. Zreszta zrobicie jak bedziecie uwazali. Zycze powodzenia, poniewaz jaka by to nie byla edukacja po polsku czy holendersku, czy w obu jezykach, jestescie dopiero na starcie. I to co bedzie wam potrzebne to cierpliwosc i wytrwalosc w tym co postanowicie.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Malgos
Uczyc jeden jezyk czy oba jednoczesnie? Zaczac trzeba od postawienia sobie pytania co dla ciebie w zyciu jest wazne. Polska i polskosc w calym wymiarze czy jak najszybciej stac sie jednym z Holendrow i nie odrozniac sie od innych w tlumie? Mieszkam z mezem i coreczka w USA, ale nigdy nie mialam takiego dylematu jaki masz ty. 5 lat temu gdy urodzila sie moja coreczka, a tak naprawde gdy jeszcze bylam z nia w ciazy, wiedzialam czego chce od zycia i nie musialam pytac nikogo o zdanie co robic. Dla mnie bylo jasne, ze to od nas rodzicow zalezy ile polskosci bedzie w naszym dziecku. Wiedzialam tez, ze nikt za nas nie zrobi tego wszystkiego, jak nauka jezyka polskiego, tradycji, obyczajow, etc., a angielski zyjac tutaj, majac regularny kontakt z dziecmi i doroslymi opanuje z taka latwoscia i tak szybko, ze nawet nie zauwazymy my rodzice kiedy to nastapi. I tak wlasnie stalo sie w przypadku naszej coreczki. Maz pracuje, coreczka nadal jest pod moja opieka, dzisiaj pieknie mowi, pisze, czyta w obu jezykach, a nie ma jeszcze 5 lat. Jeszcze dwa lata temu mialam obawy czy, gdy przyjdzie czas majac 5 lat pojsc do zerowki, czy coreczka poradzi sobie. Dzieki temu, ze skupilam sie wylacznie na jezyku polskim, moja coreczka samodzielnie bez naszej pomocy uczy sie angielskiego : uczy sie sama budowac zdania, czytac, jak nie zna, nie rozumie jakiegos slowa, to sama szuka w slowniku i tlumaczy sobie. Do parku kiedys chodzilam tylko i wylacznie w takich godz., kiedy byly polskie mamusie ze swoimi dziecmi. Ale od roku jeden raz dziennie bawi sie coreczka z polskimi dziecmi, a drugi spacerek robimy wtedy gdy sa amerykanskie dzieci. Ten jeden rok takiej wlasnie zmiany spowodowal, ze coreczka slicznie mowi po angielsku. Potrafi jednak rozdzielic, ze w domku i do rodzicow mowi po polsku, poza domkiem do wszystkich oprocz nas moze mowic w jakim chce jezyku. Za rok coreczka jako 5-latka rozpocznie nauke w zerowce, ale juz dzisiaj jestem o nia spokojna. Podsumowanie byloby takie, jezeli lacza was duze emocje z Polska, to rozmawiajcie z dzieckiem oraz miedzy soba przy dziecku po polsku, a holenderskiego nauczy sie sam, gdy tylko zacznie bawic sie na placu zabaw z holenderskimi dziecmi, gdy zacznie ogladac bajeczki w telewizji w tamtym jezyku, gdy zapiszecie go na jakies zajecia w grupie, np. rytmika, plastyka, plywanie oczywiscie z holenderskimi dziecmi, moga to wszystko byc zajecia z obecnoscia rodzica. Biarac udzial w takich zajeciach przygotuje sie do pojscia do przedszkola i pozostawania w nim bez was rodzicow. Zreszta zrobicie jak bedziecie uwazali. Zycze powodzenia, poniewaz jaka by to nie byla edukacja po polsku czy holendersku, czy w obu jezykach, jestescie dopiero na starcie. I to co bedzie wam potrzebne to cierpliwosc i wytrwalosc w tym co postanowicie.

Dla mnie najwazniejszy jest rozwoj intelektualny mojego dziecka- doskonale wiemy czego chcemy od zycia...

Co to za zdanie- Nie mialam takiego dylematu jak ty?????
Czy wiesz do czego sluzy forum??
Jak nie to wiekszosc osob moze ci wytlumczyc... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Justiina87 Hmm Malgos ma w tym rację, jakby nie patrzeć dla Ciebie jest to dylemat, forum służy do zadawania pytań, znalezieniu odpowiedzi, związnia znajomości, bliskich przyjacielskich stosunków. Ale wydaje mi się, że powinnaś sama lepiej wiedzieć, co dla Ciebie i dziecka jest ważniejsze ;) Tk więc nie zastanawiaj się zbyt długo tylko ucz obu języków - sama bym tak zrobił gdybym mieszkała za granicą. Jakby nie patrzeć dziecko ma w większości rodzine w PL - oboje pochodzicie z PL. Nigdy nie wiesz, na jaki pomysł może wpaść dziecko w wieku 20 lat? :D

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Justiina 87 pewnie chciała dowiedzieć się jak sobie radzą inne rodziny z tym problemem, a i tak zadecyduja sami.
My mówimy do córeczki po Polsku, ale nazwy rzeczy, niektóre sytuacje itp. to również po angielsku. Popieram koleżankę wyżej-jeśli dziecko będzie miało j. polski w domu i kontakt z z holenderskim(z dziećmi holenderskimi, TV regionalna) to na pewno znakomicie sobie poradzi w szkole/przedszkolu. Nie martw sie , na pewno wszystko z czasem się ułoży. Chociaż łatwo się mówi... to moje obawy dotycza raczej słabszej umiejętności polskiego języka. pozdrawiam

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Justiina87
Malgos
Uczyc jeden jezyk czy oba jednoczesnie? Zaczac trzeba od postawienia sobie pytania co dla ciebie w zyciu jest wazne. Polska i polskosc w calym wymiarze czy jak najszybciej stac sie jednym z Holendrow i nie odrozniac sie od innych w tlumie? Mieszkam z mezem i coreczka w USA, ale nigdy nie mialam takiego dylematu jaki masz ty. 5 lat temu gdy urodzila sie moja coreczka, a tak naprawde gdy jeszcze bylam z nia w ciazy, wiedzialam czego chce od zycia i nie musialam pytac nikogo o zdanie co robic. Dla mnie bylo jasne, ze to od nas rodzicow zalezy ile polskosci bedzie w naszym dziecku. Wiedzialam tez, ze nikt za nas nie zrobi tego wszystkiego, jak nauka jezyka polskiego, tradycji, obyczajow, etc., a angielski zyjac tutaj, majac regularny kontakt z dziecmi i doroslymi opanuje z taka latwoscia i tak szybko, ze nawet nie zauwazymy my rodzice kiedy to nastapi. I tak wlasnie stalo sie w przypadku naszej coreczki. Maz pracuje, coreczka nadal jest pod moja opieka, dzisiaj pieknie mowi, pisze, czyta w obu jezykach, a nie ma jeszcze 5 lat. Jeszcze dwa lata temu mialam obawy czy, gdy przyjdzie czas majac 5 lat pojsc do zerowki, czy coreczka poradzi sobie. Dzieki temu, ze skupilam sie wylacznie na jezyku polskim, moja coreczka samodzielnie bez naszej pomocy uczy sie angielskiego : uczy sie sama budowac zdania, czytac, jak nie zna, nie rozumie jakiegos slowa, to sama szuka w slowniku i tlumaczy sobie. Do parku kiedys chodzilam tylko i wylacznie w takich godz., kiedy byly polskie mamusie ze swoimi dziecmi. Ale od roku jeden raz dziennie bawi sie coreczka z polskimi dziecmi, a drugi spacerek robimy wtedy gdy sa amerykanskie dzieci. Ten jeden rok takiej wlasnie zmiany spowodowal, ze coreczka slicznie mowi po angielsku. Potrafi jednak rozdzielic, ze w domku i do rodzicow mowi po polsku, poza domkiem do wszystkich oprocz nas moze mowic w jakim chce jezyku. Za rok coreczka jako 5-latka rozpocznie nauke w zerowce, ale juz dzisiaj jestem o nia spokojna. Podsumowanie byloby takie, jezeli lacza was duze emocje z Polska, to rozmawiajcie z dzieckiem oraz miedzy soba przy dziecku po polsku, a holenderskiego nauczy sie sam, gdy tylko zacznie bawic sie na placu zabaw z holenderskimi dziecmi, gdy zacznie ogladac bajeczki w telewizji w tamtym jezyku, gdy zapiszecie go na jakies zajecia w grupie, np. rytmika, plastyka, plywanie oczywiscie z holenderskimi dziecmi, moga to wszystko byc zajecia z obecnoscia rodzica. Biarac udzial w takich zajeciach przygotuje sie do pojscia do przedszkola i pozostawania w nim bez was rodzicow. Zreszta zrobicie jak bedziecie uwazali. Zycze powodzenia, poniewaz jaka by to nie byla edukacja po polsku czy holendersku, czy w obu jezykach, jestescie dopiero na starcie. I to co bedzie wam potrzebne to cierpliwosc i wytrwalosc w tym co postanowicie.

Dla mnie najwazniejszy jest rozwoj intelektualny mojego dziecka- doskonale wiemy czego chcemy od zycia...

Co to za zdanie- Nie mialam takiego dylematu jak ty?????
Czy wiesz do czego sluzy forum??
Jak nie to wiekszosc osob moze ci wytlumczyc... Pozdrawiam

Nie watpie, ze najwazniejszy dla ciebie jest rozwoj twojego dziecka, dalas tego wyraz w swoim poscie. Kiedy mowilam, ze nie mialam takiego dylematu jak ty, mialam na mysli to, ze nie musialam nikogo dookola mnie pytac jakiego jezyka uczyc coreczke. Jasne bylo dla mnie, ze chce nauczyc ja jezyka polskiego, bo kto jak nie my tu w obcym kraju nauczymy ja polskiego. Obserwujac inne rodziny tutaj zauwazylam, ze dzieci polskie przebywajac czesto w towarzystwie dzieci mawiacych po angieslku naprawde szybko ucza sie samodzielnie, do tego jeszcze media, czyli rozne bajeczki w TV i nie byl potrzebny wysilek z naszej strony. Sugerowalam tobie, ze gdybyscie nie uczyli waszego synka obu jezykow jednoczesnie, a tylko polski np., to nic sie nie stanie, poniewaz pojedyncze slowa z bajek, uslyszane w sklepie, na placu zabaw malutkie dziecko koduje doskonale. I nie bedziesz wiedziala kiedy, a zacznie mowic do ciebie, prosic o cos w jezyku holenderskim. Zatem absolutnie nie rozumiem, dlaczego jestes dla mnie nie mila i do tego jeszcze publicznie mnie obrazasz i zastraszasz. Z jakiego powodu? Czy ja wyrzadzilam tobie jakas krzywde, czyms ciebie obrazilam? Nie przypominam sobie. Natomiast z cala pewnoscia moge powiedziec tobie, ze wiem do czego sluzy forum. Sluzy do rozmow, do wyrazania swojej opinii na dany temat czy sie komus to podoba czy nie, czy ktos ma podobny poglad czy odmienny. Jezeli ktos nie chce by jego sprawa prywatna byla poddana publicznej opinii, to nie powinien ujawniac nic co dotyczy jego prywatnego zycia, jezeli natomiast tak jak ty zdecydowalas sie otworzyc watek pod tytulem : Jakiego jezyka uczyc dziecko? i napisac publicznie o tym, a do tego na koncu swojego pierwszego postu z 3 znakami zapytania piszesz : Co myslicie na ten temat???, to rozumiem, ze prosisz o to by forumowicze wypowiedzieli sie w tej sprawie. Rozumiem tez, ze liczysz sie z tym, iz tyle ile bedzie wypowiedzi tyle bedzie pogladow. I nie kazdy musi sie tobie podobac. Jezeli twoje zdanie jest inne od mojego czy od jeszcze innej osoby, to nie jest to powod aby obrazac kogos i to za nic. Publicznie mnie obrazilas i zastraszylas. Z jakiego powodu, ciagle nie rozumiem. Sama prosilas nas forumowiczow o wypowiedzi. Od poczatku, jak tylko zarejestrowalam sie na parenting mialam nadzieje, ze na tym portalu nie tylko rozmawia sie o tym, ktory dzieciaczek jaka zrobil kupke wczoraj, a ktoremu wypadl czy wyrosl zabek lub, kory ma katarek czy kaszelek, mialam nadzieje, ze bedzie mozna porozmawiac tez o powazniejszych troche sprawach. Gospodynie w dniu zarejestrowania zapewnialy mnie, ze jest to portal przyjazny, dajacy mozliwosci dyskutowania na wiele tematow, umozliwiajacy zawieranie nowych znajomosci. Mam jednak watpliwosci czy rzeczywiscie tak jest, jesli pozwala sie na takie wypowiedzi jak twoja. Jest mi bardzo przykro z powodu twojej nieslusznej wypowiedzi. Bardzo przykro.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Malgos jesteś skarbnicą wiedzy i witamy cie gorąco wśród naszej społeczności, cieszymy się że chcesz się dzielić własnym cennym doświadczeniem, jednak pamiętaj że ludzką rzeczą jest mieć wątpliwości i pytać jeśli jest taką możliwość, do tego min. służy to forum, wiec nie krytykuj kogoś za to że ma dylemat

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Ale gdzie Malgos skrytykowala to ze Justiina ma dylemat? Napisala tylko ze ona takowego nie miala i uzasadnila to. Podala tez kilka rad. Wiec po co to bylo wszystko? Zreszta ogolnie na forum ostatnio jest prowadzone jakies polowanie na czarownice. Czepianie sie slowek. Wyrywanie z kontekstu. Mam prosbe do wszyskich kochanych kobietek kore sa na tym forum-jestescie cudowne, kazda z Was jest cenna i nie dajmy sie zwariowac. Znajdzmy troche dystansu do siebie. Bo to co sie ostatnio dzieje to poprostu przesada. Duzo bezzasadnych atakow.

Co do tematu to mysle ze dzieciaczek przy Waszej pomocy poradzi sobie z dwoma jezykami. A jesli nie Wy o kto go nauczy jezyka polskiego? :) Bo drugiego jezyka nauczyc go moze kazdy inny-kolega,, nauczyciel, tv...
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Justina- ja bym radzila mowic do dziecka tylko po Polsku. Holenderskiego sie nauczy bardzo szybko jak pojdzie do przeczkola, moze gdzies pozna wczesniej jakis rowniesnikow.
Sa dwa powody dla ktorych nie warto mowic do nie go po h.
1) nie znacie go tak dobrze, jak ludzie tam mieszkajacy od ktorych niedlugo wasze dziecko sie zacznie uczyc. sama chyba przyznasz ze akcentu ciezko sie doroslemu nauczyc, jest takze wiele innych rzeczy ktorych czlowiek nie zna dobrze. Najgorsze to nauczyc dziecko mowic z bledami!!

2) moze wam byc cieko go nauczyc bo to nie wasz 'naturalny'jezyk. Kiedy bedziecie mowic po holendersku a kiedy po polsku?dziecko szybko wyczuje ze po holendersku mowicie tylko z nim a sami do siebie po polsku. Wierz mi nie da sie tak dlugo sztucznie mowic non stop w obcym jezyku kiedy oboje znacie polski.

powodzenia:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-31259.png

Odnośnik do komentarza

a ja tam nawet jako dziecko nei moglam za chiny sie jezyka obcego nauczyc ;) gdybym miala mozliwosc bycia w innym kraju pewnie bylo by to dla mnie tak latwe jak klasniecie wiec mamy dzieci 2-jezycznych - wasze dzieci pod wzgledem nauki jezyka maja niebo :D

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...