Skocz do zawartości
Forum

Sposób na ciążę bliziaczą...


Rekomendowane odpowiedzi

My nie tracimy do końca nadziei na taki "bonus", bo niedawno nawet był przypadek że jedno dzieckjo do końca chowało się za drugimi i dopiero przy porodzie się okazało, że jest ich 2 :D
Może na kolejnym usg się okaże coś innego ^^
Ale podkreślam - najważniejsze, ab było zdrowe - nieważne czy jedno, czy pięcioro, chłopiec czy dziewczynka...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Kiedyś podawali statystyki odnośnie ciąż bliźniaczych. Najczęściej w ciąże mnogą zachodzą Azjatki 1 na 20;) Co do tabletek, również słyszałam że to może mieć znaczenie, ja jednak w ciąże zaszłam nie tyle co po odstawieniu ale w trakcie stosowania tej metody zabezpieczenia;-)

sama bym chciała taki prezent od życia;-D może mojemu N uda się następnym razem:-) i tak ma już jeden sukces na kącie, zapłodnił mnie podczas 98% zabezpieczenia tylko mu pogratulować:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-31090.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3aef03ac01.png
http://abcslubu.pl/suwak/04_17_2009_14_4_2008_57.png

Odnośnik do komentarza

isabela
żyrafa
Nie istnieją "domowe" sposoby na zajście w ciążę bliźniaczą. Żadne diety, ćwiczenia nie zdecydują o zapłodnieniu dwóch komórek jajowych lub podziale jednej. Lekarze nie znają odpowiedzi na pytanie dlaczego komórka jajowa się dzieli, wszystkie uzasadnienia to tylko spekulacje! Ponoć jest to uwarunkowanie genetyczne, ja osobiście nazywam to cudem;-) Co do zapłodnienia in vitro. 2/5 ciąż to poronienia najczęściej na skutek wad genetycznych płodu. Kobieta nawet nie wie że jest w ciąży a krwawienie traktuje jak zwykły okres! może metody sztucznego zaplodnienia nie są zgodne z przyroda ale przyroda tak samo sama wyklucza osobniki nie mające szans przeżycia. Nie karce ludzi którzy nie godzą się na laboratoryjne zajście w ciąże mają do tego pełne prawo. Sama zdecydowała bym się na ten zabieg, własne dziecko to nie czyjeś. Wolała bym poczuć radość bycia w ciąży pierwsze kopniaki, bicie serduszka a adopcje traktowała bym jako ostateczność. Mądrosci kościoła nie mają w tym wypadku dla mnie żadnego znaczenia to tak samo tylko ludzie których własne zdanie często mija się z tym wygłaszanym publicznie przed wiernymi.

nic dodac, nic ujac :) Pozdrawiam serdecznie

ja również się podpisuję pod tym :36_1_11:

Odnośnik do komentarza

A tak wogólę gratuleję przyszłym mamusią i obecnym mamusią :zwyrazami_milosci:

I niestety muszę napisac te kobiety które mają, miały problem wiedzą o tym najlepiej a te kttórym to przyszło łatwo i bardzo dobrze nie mają pojęcia jak to jest byś w takeij sytuacji chcieć z całych sił i nie móc to jest naprawdę BÓL uwieżcie

Odnośnik do komentarza

panterka
A tak wogólę gratuleję przyszłym mamusią i obecnym mamusią :zwyrazami_milosci:

I niestety muszę napisac te kobiety które mają, miały problem wiedzą o tym najlepiej a te kttórym to przyszło łatwo i bardzo dobrze nie mają pojęcia jak to jest byś w takeij sytuacji chcieć z całych sił i nie móc to jest naprawdę BÓL uwieżcie

Jeszcze troche i Ty Panterko zafasolkujesz i donosisz zdrowe dzieciatko. Jestem pozytywnych mysli! Trzymam za to kciuki.
Sama marzylam 5 lat, "walczylam" 2 lata, a za tydzien mam zostac mama mojej perelki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Panterko, może to banalne, co powiem, bo w gruncie rzeczy to my nie aż tak długo czekaliśmy, bo pół roku... Tylko wcześniej bardzo się bałam ciąży - bałam się o dziecko - straszne myśli przychodziły do głowy z racji tego, że miałam problemy hormonalne i postraszono mnie, że będą problemy... Bałam się, że dziecko może być chore (jeśli już mi się uda "zatrybić"), czy będę umiała je kochać jeśli będzie "inne", czy podołam, itp... Ale po jakimś czasie przyszła mi taka jakaś wewnętrzna siła i powiedziałam "Odstawiam tabletki, chcę tego!" I wtedy sex nie był tyle przyjemnością, co pracą domową celem reprodukcji...:| Potem pierwsza miesiączka, druga, ... Zazdrościłam koleżance, która zaszła w ciążę w noc poślubną... I wtedy mama naskoczyła na mnie, żebyśmy sobie darowali "robienie dziecka", tylko traktowali się tak, jak dotychczas... I kiedy udało nam się zmienić podejście (co wbrew pozorom nie było łatwe) nie zwróciłam nawet uwagi na to, że miesiączki nie ma i dziwnie się czuję...
Życzę Ci z całego serca tego samego - niespodzianki w nieoczekiwanym momencie, bez ciągłego myślenia "a może tym razem się udało?", bez ciągłego sprawdzania się, kontrolowania, wyglądania... powodzenia!

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Iza, Zyrafa i Królik bardzo wam dziękuję i też mam taką nadzieję :oczko:

A co do robienia czy jak tam napisałas produkcji króliczku to ja już dawno się wyleczyłam z tego bo wtedy nie ma wogóle przyjemności :oczko: Liczę właśnie na niespodziankę ja jedynie sobie wspomagałąm testami owulacyjnymi i poskutkowały także mam nadzieję że następnym razem tez zadziałają to jest tylko dla pewności bo w sumie to ja już rozpoznaję ten dzień Nie ważne smęcem :sofunny:

Odnośnik do komentarza

No to z całego serca życzę powodzenia (i nie dziękuj!!), żeby w końcu wyrównała się "sprawiedliwość" na tym świecie - te, które nie chcę, to "wpadają" (a później różne rzeczy się dzieją - nie chcę nawet wspominać...), a te które wyczekują muszą cierpieć, że im się nie nadarzyła okazja do macierzyństwa... To smutne i tragiczne...;( Nie powinno tak być...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jednym ze sposobów jest hmm. może próbowanie do skutku :Histeria::Histeria::Histeria:
moja teściowa ma brata i siostrę bliźniaków, sama też urodziła bliźnięta (jednojajowe), tyle że... za trzecim podejściem (podobno była w szoku jak się rodzili, bo się nie spodziewała) i tak pojawił się na świecie mój mąż. :o_master: :o_master: :o_master:

Ja na początku ciąży myślałam, że może fajnie by było mieć dwóch za jednym razem :happy: i miałabym już z głowy :yipi: ale nie wyszło (poza tym starałam się bardzo długo o to, które noszę, mam też za sobą poronienie i jakoś nie chce mi się znowu przez to przechodzić). "Teraz" jak będę się starała o drugie to już nie mam takich "zachcianek" :Szok:

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

ewcia_k
"Otwraty umyl" - dobre... plemniki a dziecko to chyba spora różnica...przynajmniej jak dla mnie i wielu mln ludzi na swiecie!!

A ja sądziłam że plemniki to też już jakiś początek życia, przynajmniej jego cząstka :lol: A co do in vitro, to się nie wypowiadam narazie jestem w ciąży ale jak bym miała problem to bym się zatanawiała. Radze nie wypowiadać się z uwagami krytycznymi dla kobiet które pragną poczuć życie we własnym ciele. Możesz mieć dzieci, to masz dużo szczęścia i radości inni tego nie maja daj im spokój i nie mów że in vitro to aborcja! Ja sama poroniłam w pierwszej ciąży :( nie życze nikomu tego, potem bałam się ze już nie będe mogła, że będą problemy. Teraz jestem w 7 tyg i nadal się boje, ale jak coś to będe walczyć do końca choć bym musiała stosować sztuczne środki. :8_1_217:

Odnośnik do komentarza

Alez witam... Mysmy tutaj juz dawno się ze sobą nie sprzeczali i temat in vitro jest raczej zakonczony. Kazdy ma swoje pogladyi moze sie na dany temat wypowiedziec. Nie potepiam ludzi za to ze decyduja sie na invitro. Kazdy ma swoje życie i robi tak jak uwaza za sluszne:) Tak wiec lepiej nie rozpoczynaj tematu od nowa bo spory juz tutaj sa zazegnane:)

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny. Powiem szczerze że tylko słyszałam o sposobach tzn ze prawdopodobnieństwo jest większe gdy używałyśmy wcześniej tabletek antykoncepcyjnych,ogólnie ja zaszłam w ciąże bliźniaczą ale wcześniej nie zabezpiczałam się w mojej rodzinie nie ma bliźniaków dla nas to był lekki szok:36_2_39:gdy się okazało że bedzie dwujka ja myśle że nie ma na to reguły. Staraliśmy się o dziecko rok czasu i nic. Zaczełam brać kwas foliowy i zajełam sie sobą i po 3 miesiącach zaszłam w ciążę.:dzidzia::dzidzia:pozdrawiam::):

15 Marca II KRESECZKI
28 Kwietnia PIERWSZY RAZ WAS ZOBACZYŁAM
27 Maja POMACHALIŚCIE PIERWSZY RAZ SWOJEMU TATUŚOWI
8 Lipca USŁYSZAŁAM WASZE SERDUSZKA
20 Października przyszliście na świat
20 Lipca 2010 SKONCZYLIŚMY 9 MIESIĘCY
20 października 2010 obchodzimy swoje pierwsze urodziny

Odnośnik do komentarza

Może nie tyle środki antykoncepcyjne, co środki, którymi leczy się bezpłodność. Czytałam, że im dłuższe leczenie, tym większe szanse na 2. Duże prawdopodobieństwo jest w rodzinach, gdzie wystąpiły już bliźniaki, ale raczej w linii żeńskiej (to też tylko czytałam). I jeszcze jeden news, który też gdzieś przez przypadek wyrwałam. Amerykańscy naukowcy stwierdzili, że długie przyjmowanie kwasu foliowego może zwiększyć prawdopodobieństwo ciąży mnogiej. A teraz fakty: w mojej rodzinie były bliźniaki i po stronie taty i po stronie mamy i zawsze wiedziałam, że mam duże szanse. Kwas foliowy brałam przez rok i stało się - jest 2. Teraz tylko marzę, żeby były zdrowe i najlepiej, żeby była parka. Jest duża szansa, bo moja ciąża jest 2 jajowa. Jest to bardzo dziwne uczucie, jestem po 30-tce, jest to moja 1 ciąża i będzie od razu 2, ale cieszę się ogromnie. Pozdrawiam wszystkich!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...