Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Kochane ja wracam do domu, masakra.. Choć przynajmniej pierwszy raz od miesiąca nie czuje skurczy, więc mogę ulżyć.
Czekamy z mężem na wypis i wracamy do domku, wezmę ciepła kąpiel w wannie, zrelaksuje się, może pizze zamówimy hihi, zobaczymy.
Dziś pojedziemy też po piłkę, żebym poskakala, bo coś przestało się zanosic na poród. A wolę naturalnie wszystko, niż żeby wywoływali, do terminu 2 dni, może akurat będę jedna z tych 5 procent kobiet, która urodzi idealnie w terminie. Muszę przestać tak żyć porodem, bo można bzika dostać.
Chore to, no ale cóż.
Aj nie wiem czy taka dzielna jestem, muszę wytrzymac, innego wyjścia nie ma, ale chwilę załamania też były.
Queen Kochana trzymam kciuki, w miarę możliwości dawaj znać. Może choć Twoja córcia się zlituje nad Tobą :D

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Magda, no nie... Miałam nadzieję, że coś się ruszy ale widzę że Amelka przeciąga strunę od małego i testuje Waszą cierpliwość ;) :D no nic, to jedz do domku, odpocznij, zjedz coś dobrego, kiedyś w końcu się zacznie porządnie!

Ciekawe jak Agatka, może już ma córę przy sobie :)

Queen, aż Ci zazdroszczę tych wód, ja to marzę, żeby mi coś po nogach pociekło :D

U mnie tymczasem zero skurczy, brzuch miękki, dużo ruchów dziecka jak na ten etap i wszystko wskazuje, że nie mam na co liczyć na poród przed terminem... Za tydzień znów wizyta, choć oczywiście marzę, żeby na nią nie dotrzeć. Mała ma 3130 i cały czas jest mniejsza o około 2 tygodnie niż wskazywałby na to termin z OM.

Asienka, mam nadzieję, że te kolki miną i Kamilek będzie już lepiej funkcjonować. Kurcze żeby był jakiś jeden sprawdzony sposób żeby pomóc takiemu maluchowi a tak to wszystko metoda prób i błędów. No ale kiedyś na pewno będzie lepiej, po prostu trzeba poznać te nasze maluszki.

Madzia, spakowana? :D

Odnośnik do komentarza

Natalia a skąd, nie mogę się zebrać hehe ale jutro już będę musiała :D
To trzymam kciuki abys nie doczekała następnej wizyty, czasem tak jest ze wssysktocpozamykane skurczy brak i nagle akcja się rozkręca.
Domi chyba ucieło posta :/ może buzke jakąś wstawilas i dlatego.
Queen trzymam kciuki, nie odzywasz się więc pewnie cosik ruszyło :)
Magda powtórzę ale masakra i podziwiam! Odpocznij w wannie i najedz się pizzy :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ucięło mi ....byłam i powiedziała, że to nerki kazała się zgłosić do mojego urologa ....więc mu napisałam mailem z załączonymi wynikami i odpisał, że ingerencja zabiegiem była by zbyt ryzykowna w tym momencie ( czekam rok na zabieg)i mam się pokazać możliwie jak najszybciej po porodzie. Wiec mam załamke ....bałam się tego ,że może tak być że ledwo urodzę i będę miała problem ...mimo, że lekarz nie widział przeciwskazań.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, a ja was poczytuję i czekam na kolejne bobaski, bo na swojego się chyba nie doczekam termin na wczoraj od 2 tyg rozwarcie na 2 cm i nic się nie zapowiada.
MadziaK Ty w środę masz CC a ja jak do środy nie urodzę to mam w środę wizytę i już mi lekarz zapowiedział że jak nic nie ruszy to dostanę skierowanie do szpitala i będą wywoływać.
Chociaż wiadomo że te wywoływanie nie idzie zawsze tak jak powinno i mogę tak siedzieć tam przez kilka dni na lekach zwijać się i nic nie będzie. Najgorsze że na tyle czasu bym musiała swojego 3 latka zostawic. Więc trzymajcie kciuki żeby do środy coś ruszyło chociaż słabe szanse bo to niecałe 2 dni :/

Ja trzymam kciuki za wszystko z was które już mogą rodzić albo tak jak ja już powinny. Co jakiś czas wchodzę i patrzę z niecierpliwością czy już urodzilyscie.
Więc dziewczyny szybkich porodów życzę!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm220mmt1xj3emt.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl9vvjm17c5mfl.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Madziak generalnie u mnie kiepsko z czasem. Mlody ciagle przy piersi a starszy z goraczka. Ale normalnie musialam wejsc i napisac. Snilas mi sie. Zabawne bo nigdy na oczy Cie nie widzialam. A jednak snilas mi sie ze urodzilas i to sn. Hehe i w dodatku bylas bardzo zadowolona. Jakos tak dzien pfzed planowanym cc. Haha. Taki sen. :)
Kasia_Katowice jak mozesz to karm piersia. Laktator nigdy nie wyciagnie tyle co dziecko. Samemu sprawdzajac tez nie wycisniesz mleka a dziecko potrafi na bieżąco wyprodukowac.Pozatym ssanie dziecka pobudza wystrzal prolaktyny z przysadki mozgowej. Wiec dlatego noworodki ciagle chca ssac. Dziecko dostajac butle z mlekiem przestaje ssac bo dostaje info ze juz nie musi produkowac mleka. I w ten sposob zaburza sie laktacje. Ten proces trwa do 3 miesiaca. Pozniej laktacja jest juz unormowana. Wstawialam tu kiedys post na ten temat. Oczywiscie zrobisz jak bedziesz chciala. Ale czasem poprostu sie czegos nie wie. Niestety karmienie piersia wcale nie jest takie proate jak to niektórzy zachwalaja. To czasem ciezka praca i nieprzespane noce.
U nas ciezko Tadzio ciagle przy piersi wczoraj jeszcze kolek dostal. Niedziele praktycznie cala na cycu spedzil... Do tego Kajtek jest chory ma goraczke. :( Pogoda taka piekna a my kisimy sie w domu. Do wszystkich mam ktore sa/beda same z dziecmi w domu. Jestem z Wami my tez sami ciagle od rana minimum do 18 a przewaznie do 20 codziennie :) Damy rade:)

Odnośnik do komentarza

Sunflower czarownico :D mąż się wczoraj śmiał że zaraz pojedziemy rodzic bo tak mnie brzuch bolał z nerwów, ale bolał jednostajnie choć raz mocniej a raz mniej i śniło mi się też że się skurcze pojawiły i pojechałam do szpitala a tu rozwarcie już 8 cm wiec mówię że nie bola te skurcze i szybko idzie to nie ma co cięcia robić tylko urodze bo pójdzie raz dwa haha a mąż rano z Filipek dojada do szpitala :D ale jak na razie nic się takiego nie wydarzyło, choć jutro też jest dzień :p
Współczuję choroby Kajtka, oby szybko minęło :(
Domi a co z Twoimi nerkami sie dzieje? Bo chyba nic nie wiem o tym, albo mi umknęło jeśli pisałaś :/ masz mieć jakąś większą operacje czy mały zabieg laparoskopowo?
Kasiek trzymam kciuki aby jednak ruszyło bo z tym wywoływaniem to różnie bywa niestety :/

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

W domu znów leje mi się z piersi i mam okropne skurcze, gdzie w szpitalu poczułam się dużo lepiej niż ostatnio :o hmm, może to prawda, że ten szpital wycisza wszystkie skurcze.
Zaczęłam dopiero liczyć, bo nawet nie liczyłam, bo po prostu mam dość tematu porodu, a zwłaszcza, że codziennie milion wiadomości, czy urodziłam, albo kiedy w końcu będę rodzic, co tak mnie denerwuje, ze szok.
Ale już naprawdę na nic się nie nastawiam i grzecznie czekam.
Pizzy nie zamawialismy, bo coś strasznie mnie mdli :o

Kurcze ciekawe jak Queen i Agatka, kciuki zacisniete dziewczyny :D

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak myślałam, w szpitalu się uspokoiło, ja nie wiem o co chodzi, czemu to tak wszystko działa... No ale generalnie na USG sprawdzili wody i o dziwo poziom się podniósł, bo mam 9,6 aż sama jestem w szoku, no ale położna powiedziała, że one produkują się na bieżąco i nawet pomimo „wycieku” nadal są w normie. No i królewna już jest tak nisko, że ledwo mogła zmierzyć jej główkę, dosłownie najeżdżała na spojenie. Na KTG owszem zapisały się skurcze, nawet regularne, ale po badaniu szyjki położna stwierdziła, że skoro wody w normie i nie lecą cały czas, rozwarcie niby jest ale malutkie - mam jechać do domu się zrelaksować i czekać na rozwój sytuacji. Bo powiedziała, że coś tam się zaczyna, ale to może potrwać, wiec lepiej mi będzie w domu i mam przyjechać jeśli skurcze będą już co 5 min. Także nie pozostaje nic innego jak czekać, a szkoda, bo naprawdę byłam już prawie pewna, że się zaczyna.

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Queen kurczaczki no, uparta ta Twoja księżniczka tak jak Magdy :p Wiem, że fajnie jakby się zaczelo, ale w sumie dobrze, że chociaż w domu będziesz sobie czekać na rozwój a nie w szpitalu.

Magda chyba juz Ci maleńka nic poza grzecznym czekaniem nie zostało :p

Sunflower, Madziak ale macie sny, o kurde. Żeby się jutro nie okazało, że się Madziak rozpakujesz haha :D przedterminowo :p

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

To tak sobie czekamy wszystkie, te które zostalysmy :) hehe
Ja dziś dwa razy do szpitala dzwoniłam, ale miejsc nie było na patologie, mam dzwonić jutro rano. Jedynie co to z 29.10 przepisali mnie na 28.10 bo tam się miejsce zwolnilo, ale to za późno ponoć dla mnie, bo to tylko dzień do terminu, a powinnam w 39tc leżeć już w szpitalu, czyli do środy niby... No zobaczymy co z miejscami będzie :) Dziś 38t4d. Nic nie zwiastuje akcji porodowe, jakby ktoś pytał :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Ewinka tak sobie myślę.. Mówisz, że Tobie kazali tydzień przed terminem leżeć juz w szpitalu. I co, masz tam po prostu być żeby być pod obserwacją czy chcą wcześniej wywoływać?
Bo w sumie ja tydzień przed terminem czyli w środę teraz mam wizytę ustaloną w szpitalu, na badania itp. Ostatnim razem jak byłam to oczywiście kazali jakby tylko coś się dzialo przyjeżdżać. Ale teraz się zastanawiam czy nie będą chcieli mnie zatrzymać w środę juz, tak jak Ciebie. Hm.. Chyba jadąc tam wrzuce juz do auta torbę.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka myślę że będą chcieli wywoływać, bo skoro taki tłok na patologii to nie będą mnie tam trzymać Bóg wie ole, aż zacznę rodzic :) mogliby mnie zbadać i puścić do domu, ale zarówno mój gin mówił że jakieś 5 dni przed terminem powinnam być już na patologii, a gin że szpitala powiedzial, że od 39tc jyz powinnam leżeć, więc nie wiem jak to będzie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

O 14.25 urodziło się nasze maleństwo, 3680g 55 cm, 10/10. Wszytko super, ja pełna endorfin nie mogę zasnąć, siedzimy i patrzymy na nią;) wczoraj na noc miałam założony cewnik, rozwarcie urosło o 8 już do 4 cm, te bóle cennikowe na Tensie przeżyłam, potem oksytocyna, do pewnego momentu było super, Tens, pilaka i woda i było super. Potem odeszły mi wody i już bolało i dostałam znieczulenie, to był luzik do tych skurczy partycji, wtedy bolalo już na maxa, ale bardzo szybko poszło, cała druga faza 25 min. Aż się WsZycy dziwili ze tak szybko po indukcji i pierworódka. W sumie Hania wyszła w 2 skurcze. Miałam super położna i ta lekarkę, bardzo mi pomagały:) mam kilka szefów ale takie normalne, jak to określiły;) malutka cudowna w sumie od jej urodzenia już nic nie pamietam tylko ja, ale tez poszło szybko, najdłużej ta krew pępowinowa chyba, bo łożysko to jakaś minutę rodziłam;) myśle ze dużo mi te natruralne metody pomogły. Pozdrawiamy Was we trójkę :) cudowny czas przeżywam, tyle endorfin

Odnośnik do komentarza

A ja dalej nie spakowana hehe za to wydrukowalam w końcu wyniki badań :D
Kasia torbę zawsze możesz wzisc ale też jeśli nie ma potrzeby żebyś leżała to może puszcza do domu, jednak Ty masz pompę z insulina i wiesz co i jak jeśli chodzi o cukrzyce, a Ewinka ma ciążowa to może jest inaczej?
Kurcze strasznie jestem ciekawa małego, nie sądziłam ze aż tak, przy Filipku tak nie miałam chyba hehe na szczęście z zębami mu się nieco uspokoilo, troszkę tylkocmarudzilcale zasnął o 18.30 i to jest super, mam nadzieję że jutro też się uda w miarę zasnąć, po pierwsze bo muszę lecieć do szpitala o ludzkiej porze, a mąż jak go zacznie zaprowadzić do łóżka to im do 22 zejdzie bo młody zechce się bawić, a w środę muszą wstawać o 5.30 żeby się zebrać i na 7 być w szpitalu.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziak no to mąż z małym mają misję żeby tak szybko wstać i się ogarnąć rano. Ale wszystko na pewno będzie dobrze :D

A co do tego szpitala to niby "mam pompę i wiem co i jak", ale z drugiej strony jak się zaczyna poród to zapotrzebowanie na insulinę spada o 50% jakieś często, wiec to jest nagle wielka misja żeby pilnować wśród stresu i skurczy jeszcze cukru żeby nie spadł, bo wtedy o to łatwo.

W ogóle sie martwię jak to będzie później, bo KP tez obniża cukier. Będę musiała się moocno pilnować..

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :)
Queen, Magda jak tam u was?
obie Kasie wy jutro macie wizyty w szpitalach tak? Trzymam kciuki aby poszło. Kasia mysle że jakoś się to poukłada z tym KP, najgorzej na początku będzie bo dziecko wisi na cycku sporo i ciężko będzie z insulina trafić, ale myślę se jak taktacja się unormuje to już będzie z górki, jak długo jeszcze będziesz mieć tą pompę?
U mnie cisza i spokój a wiec sny się nie sprawdziły hihi :D dobrze bo muszę skoczyć jeszcze po pieluchy i zapas oliwek dla młodego :p no i sie spakować w końcu :D
My wszyscy wstajemy bardzo wczesnie więc wyszykowac się do wyjścia o 6 to żaden problem :) w sumie mąż będzie miał naszykowane wszystko tylko zabrać jedzenie młodego z lodówki i dorzucić ukochana podusie i pozytywke do walizki, no i przebrać się i wio, sniadanie będą jeśli już w szpitalu bo mlodemu trochę z tym schodzi, ale wafelki i precelki będzie miał to w razie głodu sobie po drodze wszamie a kanapkę na spokojnie jak już małego mezowi przyniosą, mama będzie z nami parę godzin to pomoże.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

MadziaK to już jutro wielki dzień :) Kamilek grzecznie czeka na swoje wielkie wyjście :)
U mnie się uspokoiło oczywiście, wiec moja księżniczka postanowiła zrobić fałszywy alarm, no ale dziś na szczęście czuje się już lepiej, w dodatku cała noc przespana z jedna pobudka, także nie jest zle :)

Agatka gratulacje! Jak będziesz mieć chwilkę pochwal się swoim małym skarbem :)

Magda22 jak tam u Ciebie?

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Kasia do końca grudnia to już laktacja będzie stabilna a karmienia regularne w miarę więc też będzie łatwiej nad cukrami zapanować. Trzymam kciuki aby karmienie przebiegło tak dobrze jak ciąża :)
Queen no nieee, wystraszyla się szpitala lobuziara, oby jednak ruszyło, choc te 3 dni po terminie jak u Igorka.
No jutro wielki dzien, w ogóle to za 8 godzin wychodzę do szpitala a mam tyle rzeczy do zrobienia że nie wiem kiedy zdążę, chyba jak już dotrę to walne do spania hihi Filipek mi się za wcześnie zbudzil, wiec po śniadaniu poszedł spać i lula sobie na szczęście bo był nie do wytrzymania, a ja maluję paznokcie zeby przetrwały do soboty, niestety zwykły lakier bo hybryda mnie uczulila, a ja mam miękkie paznokcie i słabo mi się trzymaja lakiery. Muszę psa wykąpać, zauważyłam że drzwi do ogródka są brudne (wiem że to zboczenie ale nic nie poradzę), pranie zrobic, poodkurzac i podłogi umyć, jechać po pieluchy i do Lidla, a potem obiad naszykowac bo mnie na kotleta naszlo, wykąpać się to już w szpitalu nie będę musiała na wieczór, dopiero rano przed cc, no i nie wiem jak mi czasu starczy na to wszystko, a jeszcze pewnie dodatkowe rzeczy wyjdą po drodze hehe :p aaa no i spakować się w końcu i Filipka :D na razie przygotowałam papiery te które są potrzebne do szpitala także zawsze coś do przodu :p

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...