Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny mam pytanie. Oczywiście nie chodzi o mnie, ale o bliska mi osobę,ktora nie ma pojęcia jak to działa. Proszę bez śmiechu. To badanie betahcg w polsce(tutaj tego nie ma). Na to badanie potwierdzające ciąże trzeba skierowanie od rodzinnego? Idzie się na to przed, po czy w trakcie spodziewanej miesiączki? I ile czeka się na wyniki? To młoda mężatka i pierwszy raz podejrzewa, że może być w ciąży.

https://www.suwaczki.com/tickers/rg5043r8sbb1mcey.png

Odnośnik do komentarza

Magda i bardzo dobrze, ja bym niebposlala dziecka do przedszkola z nieszczepionymi, on ma niskie immunoglobuliny a więc mimo szczepień może się zarazić i przechorować gorzej niz inne dziecko. I każdy jeden lekarz powiedział że z uwagi na to mam go szczepić na wszystko co się da. A jak się czujesz?
Sunflower może stres nasilac, wychodzą mu te górne piątki ale nie wiem na ile go bola, nie wiem na ile się slini przez zeby a na ile przez refluks. Ostatnie trzy noce jakoś przespal ale budził się o 4.30, dziś przebudzil się z płaczem, pokazuje ze niby ząb go boli i chce krem, ale on uwielbia dentosept wiec nawet zdrowy pokaże na zeby żeby mu posmarować heh. Takze na razie daje maalox na noc i czekamy czy będzie poprawa. W sumie jak go zgaga męczy to się zbudzi wieczorem 1-2 godziny po zasnieciu, a takie wczesno-ranne pobudki to może już od zębów, nie wiem jak zwykle nic nie wiem :/
Dorotka najpewniej zrobić w dniu spodziewane miesiączki, ale w teorii już tydzień po owu poziom powinien zacząć rosnąć, choć nie zawsze mamy pewność kiedy była owu, wiec lepiej poczekać i jak miesiączka się nie zjawi to w tym dniu już wynik będzie pewny. Betahcg rośnie tylko w ciazy, więc jeśli będzie wykrywwlna znaczycze cos się dzieje. Dobrze jest powtórzyć po 2 dniach żeby zobaczyć jak rośnie, powinna urosnąć o ok. 100%, ale na samym początku może być szybciej. Nie trzeba być na czczo.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

My nadal w dwupadku, Oskarowi chyba pasi tam siedzieć chociaż wczoraj złapał mnie ostry bol krzyża i już myślałam, że akcja się rozkręca ale się uspokoiło. Dzisiaj będę badana ginekologicznie sprawdzić trzeba te rozwarcie, usg i ktg.
Wczoraj na oddział przyjęli moja dobra stara koleżankę, termin porodu mamy na ten sam dzień..tzn miałyśmy bo przyszła tylko na ktg a 2 h później miała już małą przy sobie. Okazało się, że mała była owienieta pepowina dwa razy, i jeszcze miała zrobione szelki z pepowiny, czego na usg nie było widać. Małej skakalo tętno do 190/200 zapadla decyzja o natychmiastowym cięciu. Byłam teraz u niej zapytać czy nie potrzebuje pomocy i ogólnie zapytać jak się czuje to jest szczęśliwa, że jest po wszystkim, ale ona więcej dzieci nie chce bo tą cesarke będzie przeklinać do końca życia. Ja nadal mam nadzieję, że u mnie obejdzie się bez CC i że się rozkreci moje rozwarcie i wyreguluja skurcze.

Nie śpię od 5 bo otwierają u nas nowy oddział ginekologii i całą noc było zamieszanie, chodzili, jeździli łóżkami, trzaskali..No dramat. Czekam na obchód ktg i chyba jeszcze mała drzemka.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cwn15u0x0gdaz.png

Odnośnik do komentarza

Madzia Od 5 miałam mocne skurcze, ale nieregularne.
Godzinę temu się uspokoiło, dziwne to wszystko, ale jak widać, pewnie wszystko się przygotowuje do porodu. Jeżeli chodzi o wody, to jeszcze nie odeszły, ale rozmawiałam ostatnio i z mamą i babcia, to mamie dopiero w szpitalu odeszły, a babci musieli przebijac.
Jutro mam ktg na 7:30, więc zobaczymy co wykaże.
natuska kurcze, a miałam nadzieję, że już jesteś po wszystkim:(
Mam nadzieję, że w końcu coś się rozkręci i ruszy u Ciebie.

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. Ja tez mialam dzis kiepska noc. Nie moglam zasnac. Wszystko mmnie bolalo ale po nocy jest lepiej skurcze nie lapia i ten bol krocza juz duzo zadziej.
Dorotka z beta to tak jak dziewczyny pisza. Choc ja nigdy nie robilam jakos bardzo mnie stresowaloby czekanie do drugiego pobrania. :p Czy beta rosnie.
Magda z tymi wodami to roznie ja bardzo czesto slyszalam ze pozno odchodza. Mnie ostatnio w trakcie juz takich mocnych partych odeszly. Ale jeszcze w domu. A to byl moj jeden z najwiekszych stresow. Bo sobie wyobrazalam ze bede np. w sklepie i tu bach... Hehe ale tak nie bylo. Dziewczyny spicie na podkladach?
Natuska Oskarek jeszcze ma czas. Wiec sobie siedzi i tyje. :) Ale wspolczuje Ci tego lezenia w szpitalu. Ja jutro do lekarza jade moze tez mnie polozy juz.
Madziak Z tymi zebami to nigdy nic nie wiadomo. U nas na szczescie wszystkie juz wyszly. Ale z 5 bylo najgorzej kazda 5 to angina z goraczka 39-40 stopni. U nas w nocy 2 pobudki ( co prawda tylko na siku i mleko)ale mysle ze to jednak przez ta szczepionke na odre ktora dostal w czw. Niby wszystko jest ok dobrze sie czuje. Ale jednak budzi sie w nocy.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Ja dopiero wstałam niedawno, na 11 do diabetologa znowu. A jutro o 15 idę na ktg. Juz nie mogę się doczekać tego 9 października żeby pojechać do szpitala i się tam zameldować. Później jeszcze 14 mam druga wizytę i konsultacje z lekarzem i wtedy juz będę spokojna. A teraz trochę się stresuje, że coś się zacznie wcześniej a ja tu jeszcze nie byłam w szpitalu, eh.

Współczuje wam dziewczyny tych skurczy w nocy. Ciekawe czy się coś z tego szybciej rozkręci w końcu :)

U mnie dzisiaj został rowny miesiąc do terminu - może akurat mały posiedzi do tej końcówki października :D

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Natuska0
Noo proszę, super wiadomości, to może dziś się doczekamy małego księcia :) dalej kciuki zaciśnięte :)

Kaśka
Ja mam wizytę z położna za tydzień na temat planu porodu, chociaż nie wiem po co, jak oni rzadko na to ogólnie patrzą, no ale później mam USG wiec chociaż się dowiem ile ta moja kruszynka znów przytyła w 2 tygodnie :)
A jakie imię w końcu wybraliście? Czy coś mnie ominęło i decyzja już podjęta?
Daj znać po wizycie :)

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było, a tyle się już zmieniło.
Na początku gratuluję mocno wszystkim dziewczynom maluszków. Wszystkie pociechy takie sliczne.
U nas jest już trochę lepiej z jedzeniem, piersi mam jak balony, hehe
Dzisiaj ściągnięcie szwów, więc tata sam zostaje z Alicja.
Czekamy też na wizytę położnej.
Wszystkim dziewczynom wytrwałości i siły, dacie radę, my jesteśmy naprawde bardzo mocne.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09le0jr2j9d830.png

Odnośnik do komentarza

Queen szczerze mówiąc to się śmieje, że nie wiem czy nie skończy się na jakimś losowaniu z tym imieniem heh :p Poczekamy aż mały się urodzi, może jego widok nas bardziej natchnie do ostatecznej decyzji, która jeszcze nie zapadła.

A co do tej wizyty to u mnie to będzie tez na tej samej zasadzie, tylko w szpitalu. Jeszcze tylko nie wiem w jakim stopniu respektują oni to co kobieta mówi podczas ustalania planu :p

Ale znalazłam na stronie szpitala galerie z porodówką, informacje o jedzeniu i inne takie, wiec jesli to rzeczywiście tak wygląda to myślę, że wszystko będzie super.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Natuska no nareszcie :) super se u Ciebie te skurcze takie bezbolesne bo idzie się przekręcić tyle dni z nimi. Czekamy na krolewicza :)
Magda Tobie współczuję holu, jak prywidujesz do 5 października już niedługo, oby się sprawdziło. A każde takie skurcze pewnie skracania szyjke i powodują jakieś tam minimalne rozwarcie wiec nie są takie bezużyteczne.
A mi się dziś śniło że na wizycie która mam w srode ginka powiedziała że mały już waży 3005g (dokaldnie tyle) wiec już jest duży i można robić cięcie, a ja się zgodziłam choć niechętnie bo nie mam wszystkiego przygotowanego haha ale szpital już podpisany a jutro odbieram bebilon pepti w puszkach i w małych buteleczkach wiec będę względnie przygotowana :) także Kaska wiem co czujesz z tym szpitalem, ja podpisałam umowę na apartament w piątek i też odetchnelam z ulga że sprawa załatwiona. Choć jakbym teraz urodziła to bym nie mogła w nim być, bo musi byc ciąża donoszona czyli 37+0 i dziecko zdrowe, bo apartamenty są poza oddziałem.
U mnie jeszcze 3 tyg i 2 dni :D
Sunflower ja mam szyjke 42 mm to chyba mi podkład niepotrzebny hehe ale jakbym miała krótka albo jakieś skurcze to bym chyba założyła na wszelki wypadek, po co materac zamoczyc ;)
No wlasnie z tymi zębami to nigdy nie wiadomo, jedne dzieci wyja, inne nie jedzą, a jeszcze inne nie śpią. Choć u nas jak coś się dzieje to trzeba szukać przyczyny w brzuszku, zęby mogą się dołożyć, wiadomo, ale wcześniej wszystkie przesypiał a rok temu wyszły mu wszystkie 3 i 4 w ciągu miesiąca. U nas akurat po szczepionkach nic nie było, a też bałam się tej żywej. Ale miał ją rok temu i nie było zupełnie nic, ani bólu, ani gorączki, ani niczego innego.
A ja dziś byłam na pobraniu krwi, pojechałam autobusem i błędem było że z rana, gdy młodzież jedzie do szkoły a ludzie do pracy, o 10-11 jest pusto a tak to był tłok. No i wsiadlam do autobusu, nawet nikt nie chciał się ruszyć żeby zrobić miejsce na wozek, ale ze mam czołg to mówiąc przepraszam jechałam do przodu, może parę osób rozjechalam hehe po czym wszyscy się gapili na mój brzuch a najwięcej zerkala baba koło 50 jak zwykle, ale nikt miejsca nie zrobil oczywiście, moalam jechać 11 minut a przez korki jechałam 40 także wsiadlam mokra jak szczur bo wiadomo jak stałam to mi było duszno. Już mialam ja spytać czy ma jakiś problem ze tak się gapi ale zadzwoniła moja mama, potem koleżanka i mąż i już wysiadalam, choć nie omieszkalam na cały regulator przekazać że w tym kraju kobieta w 9 miesiącu ciąży musi stać bo żadna krowa miejsca nie zrobi. W każdym razie z robiłam badania mam nadzieję że już ostatnie przed porodem bo i te kily hivy itp zrobiłam od razu, aaa zapomniałam o toxoplazmozie, zawsze o czymś zapomnę. Może mi przed porodem w szpitalu zrobią bo już mi się nie chce, i moczu nie robiłam bo mi się sikac nie chciało, jak to jest ze koniec ciazy a ja sikam co kilka godzin, gdzie się to mieści w tym małym brzuchu takie wielkie dzircko.wielki pęcherz i niezwykle pojemny żołądek, to ja nie mam pojęcia.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dorota ale fajnie, na spotkaniach rodzinnych będą się dzieciaki razem bawić bo w jednym wieku :)
Kaska pojęcia nie mam, od rana wypiłam pół kubka wody i cały herbaty, kubek ma 500 ml, a sikalam ostatnio o 7, i nadal mi się nie chce :o
Agatka nie panikuj :D słyszałam że norowodkom nie zakłada się nic na szyję, bo one są jeszcze mocno pokurczone i trzeba uważać by nic nie uciskalo pod szyjka, Filipek urodził się w marcu wiec nie było potrzeby, potem gdy się mocno slinil (od refluksu) kupiłam mu sporo apaszek i co chwilę zmienialam bo były mokrusienkie. No i została mi cała szuflada wiec myślę że drugi je przejmie :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Agatka
Nie, mysle ze na szaliki i apaszki jeszcze zdecydowanie za wcześnie :) poza tym bałabym się, że maluszek sobie gdzieś koło szyi zakręci i coś mu sie stanie.

Zaniepokojona
Ale fajnie, rzeczywiście rodzinny babyboom :) u mnie jak na złość ani żadna koleżanka bliższa, ani nikt z rodziny nie planuje w najbliższym czasie dzieciaczków, także jestem sama samiutenka ;)

Kaśka
No to może rzeczywiście takie wyjścia najlepsze, że wybierzecie dopiero po porodzie, zobaczycie go i wtedy bum i imię wybrane :)
Ja co prawda każda wizytę mam w szpitalu, są dwa oddziały, taki ogólny i taki z apartamentami, gdzie są wanny i każda rodząca jest w takiej sali sama plus dwie osoby mogą być ze mną. Widziałam że pielęgniarki co chwila nosiły tez jakies jedzenie i przekąski, także chyba nie jest tak najgorzej :)
Mam nadzieje, że i u Ciebie okaże się fajny szpital :)

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, widzę że na razie nie dołączył żaden nowy Szkrab, ale może Natuska dzisiaj dołączy do gron mamusiek, trzymam kciuki:).
U mnie nie najlepiej, Lilka ma chyba zaparcia po zelazie ( przyjmuje 2 x dziennie) i w mleku dla wcześniaków jest go sporo. Wczoraj przestałam podawać jej to żelazo i zmieniłam mleko, ale tak czy inaczej musiałam rano podać czopek, bo bardzo się męczyła. Dodatkowo przeziebila się, ma straszne swisty w gardle i katatek. Robiłam jej inhalacje przez weekend a dzisiaj byłam U pediatry. Przez tę pogodę ja się kompletnie rozlozylam, mam gorączkę i ból gardła, ech. Chodzę w maseczce na twarzy. Mam nadzieję że szybko mi przejdzie, bo nie chcę dodatkowo zarażać Małej

Odnośnik do komentarza

Emilka współczuję. Filopek urodził się z katarem, i niestety u takich maluchów długo trwa, u niego 3 tygodnie był, też robiłam inhalacje, i w okolicy łóżeczka lub na materacyk można kapnac kilka kropli olejku z eukaliptusa, naprawdę lzej się oddycha. Podawaj też małej witaminę C nawet 5 razy dziennie po 5 kropli. A na zaparcia to musiałabyś spytać czy można takiemu maluchowi podać ale ja od 3 mz dodawałam troszkę oleju rzepakowego do mleka i pomagał, poproś też o zmianę leku z zelazem, może coś pomoże.
Może jeszcze inne dziewczyny coś doradza ja ze swojej strony tyle mogę podpowiedzieć.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Mam wrażenie, że w ciągu tygodnia postarzałam się o 50-60 lat :( najpierw to przeziębienie (które nadal trwa), chwilę później jeszcze mocniejszy ból w okolicy pośladka, tak że zaczęłam kuleć. Jeszcze 2 tygodnie temu chodziłam z mężem na szesciokilometrowe spacery i zbiegałam ze schodów, teraz z trudem poruszam się w mieszkaniu i co chwila się podpieram. Jak wezmę wit. C na przeziębienie to zaraz mam zgagę. Zresztą kiedy ja jej nie miałam, z 4 miesiące temu :( bolą mnie plecy na wysokości pośladków i w ogóle dookoła. Nie wiem czy to są te bóle krzyżowe czy co... Jak chodzę to mnie boli wszystko na dole dookoła, tak jakby mnie rozpierało, do tego skurcze (ale takie stałe) jak na okres, jak się kładę to z kolei wszystko mi się cofa i pali, nawet jeśli to tylko herbata :( tak kiepsko jeszcze ze mną nie było :( śluz też mam gęstszy od 2 dni, zastanawiam się, czy to nie jest ten czop ale odchodzący fragmentami... Chyba że to normalne że pod koniec wszystko się "zagęszcza". Mam dość, nie myślałam, że będę się tak kiepsko czuć, przecież tyle czasu było ok :((( na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, że miałabym czekać ponad 3 tygodnie do terminu... :(((

Odnośnik do komentarza

natalia Jak ja Cię rozumiem, mam identycznie jak Ty, tylko, że ja mam jeszcze biegunki i do tego wszystkiego niedawno wymiotowalam:( Czuję się jak staruszka i jest mi potwornie ciężko.
Jak widać niektóre kobiety tak źle znoszą ciążę :( całe szczęście, że jest bliżej niż dalej.
Emilka Biedne jesteście z tymi przeziębieniami:(
Nie mam doświadczenia, więc niestety nie pomogę, ech.

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...