Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe mamy 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem na zwolnienium. Z Ania chodzilam do 17 tygodnia potem mialam skurcze i juz zostalam do konca na zwolnieniu. W drugiej ciąży nie zdążyłam pojsc ma zwolnienie. Teraz poszlam jak tylko ogarnęłam moje rzeczy w pracy Pewnie tam podszkocze jeszcze. Moje obowiazki przejal moj szef i maja kogos na zastepstwo zatrudnic.

Mam wizyte juz w srode o 15. Oby bylo wszystko dobrze. Wtedy bedzie 10 +6.

Piekna dzis pogoda bylismy w lesie na 2h spacerze , a teraz maż pojechal z coreczka na basen a ja odpoczywam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwgzu3m52p6gpt.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9h1pqtmlho.png
Aniołek 10.11.2017 r. (9tc)

Odnośnik do komentarza

Hey ja wizytę mam dziś ok 18 ale to taka dodatkowa po receptę powiem mu że wieczorem boli mnie brzuch i plecy oraz kłuje jajnik to może i USG zrobi tak po cichu na to liczę hehe :D
Co do ciąży dowiedzieli się i nie są zadowoleni ale mam to gdzieś ja już tam zamiaru wracać nie mam poszukam później coś innego ale teraz najważniejsze jest zdrowie mojego dziecka umowę i tak przedłuża do dnia porodu więc luz

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4s65g0i24d96d.png
Victoria 10.11.2013
Pola 08.11.2015
Aniołek 27.01.2018(*)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór.
Jestem nowa :) test pozytywny wykonany 24.01. Termin 30.09 -01.10.2019. Dziś zaczyna się 8 tc. Czuje się marnie. Usg tydzień temu pokazało ciąże i widać było, ze coś tam drga :) to moja czwarta ciąża, pierwsza martwa w 2008r, potem troche wywalczona udana ciąża 2010 i kolejna już bez żadnych komplikacji w 2012. Jestem dość wiekowa : w listopadzie skończyłam 38 lat. Martwię się, czy dziecko będzie zdrowe, lekarz zaproponował mi badania prenatalne i trochę spanikowałam... poza tym od kilku lat leczę się na nadciśnienie i brałam leki absolutnie zakazane powodujące wady wrodzone nie wiedząc, ze jestem w ciąży... na razie ciśnienie ok, za to pokazały się leciutkie plamienia... skołowałam luteinę i leżę ... nic, tylko się martwić :)
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość WallsWalls

Ja mam dzisiaj wizytę i bardzo panikuję, że okaże się, że nie jestem w ciąży, że to puste jajo, że nie ma serduszka (jestem w 8+5) itd. ;// Masakra, jeszcze jak na złość przestały mnie boleć piersi i ustały mdłości....

Odnośnik do komentarza
Gość Róża84

~WallsWalls
Ja mam dzisiaj wizytę i bardzo panikuję, że okaże się, że nie jestem w ciąży, że to puste jajo, że nie ma serduszka (jestem w 8+5) itd. ;// Masakra, jeszcze jak na złość przestały mnie boleć piersi i ustały mdłości....

Mam podobne myśli, chociaż staram się je wypierać. Wierzę, że będzie dobrze. Napisz po wizycie, jak było, trzymam mocno kciuki :) ja jeszcze muszę troche poczekać na wizytę :/
Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, Jestem tu nowa. Wczoraj odkryłam to forum i od razu pomyślałam aby się przyłączyć.
Może kilka słów o sobie, Jestem w 10tyg 5 dniu ciąży, termin na 5 wrzesnia,mam 25 lat, jest to moja pierwsza ciąża. Od miesiąca czuję się koszmarnie ( codziennie jest walka aby przeżyć kolejny dzień) ciągłe mdłości, wymioty, bóle głowy, bóle brzucha już nie wspomnę o ciągłym zmęczeniu i dziwnym posmaku w ustach i w nocy na dodatek nie mogę normalnie spać. Oczywiście mega stres do kolejnej wizyty czy aby na pewno wszystko ok. Następna wizyta 25.02 badania prenatalne. Zazdroszczę tym kobitką co czują się rewelacyjnie w ciąży. https://www.suwaczki.com/tickers/ok02qh4sz4m199um.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czuję się identycznie. Od dwóch nocy śpię bardzo niespokojnie i wciąż się budzę przez koszmary. Jutro wizyta o 10 a ja przed oczami mam moją Panią doktor, która mówi "no niestety". Juz sama nie wiem, czy to czasami nie z nerwów, ale nie mogę jeść, wciąż mi niedobrze, wszystko mnie boli. Chcę mi się po prostu wyć.

Żadne, to pocieszenie, że przeżywamy to samo. Ale przynajmniej nie czuje się jak wariatka. Bardzo, bardzo bym chciała, żebyśmy jutro wszystkie wyszły od tych lekarzy i było wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
Gość WallsWalls

Serduszko bije :D Ale bobek jest o tydzień mniejszy, widocznie owulacja się przesunęła i wychodzi, że 7+2 a nie 8+4. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, nie dostałam jeszcze karty ciąży ale mam już ciążowe l4 (ze względu na specyfikę pracy). Jeszcze w to wszystko nie wierzę i pewnie będę żyła w stresie do kolejnej wizyty ;) Dziewczyny głowa do góry, trzymam za Was kciuki!

Odnośnik do komentarza
Gość Róża84

~WallsWalls
Serduszko bije :D Ale bobek jest o tydzień mniejszy, widocznie owulacja się przesunęła i wychodzi, że 7+2 a nie 8+4. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, nie dostałam jeszcze karty ciąży ale mam już ciążowe l4 (ze względu na specyfikę pracy). Jeszcze w to wszystko nie wierzę i pewnie będę żyła w stresie do kolejnej wizyty ;) Dziewczyny głowa do góry, trzymam za Was kciuki!

Super! lubię czytać dobre wieści :)
Odnośnik do komentarza
Gość Karolaa.09.09.

Hej, ja już dziewczynki ja juz 10tc i w sumie żadnych objawów czasami bóle brzucha (rozciąganie) i wszystko jest dobrze ;) 25.02 badanie prenatalne takze oby do wszystko było dobrze ;) to,że nie ma żadnych objawów to nie znaczy, że coś jest nie tak :P w 8tc lekkie mdłości i tyle nawet piersi nie bolą ;)

Odnośnik do komentarza

U mnie mdłości mniejsze ale mam wstręt do jedzenia jedyne co mi wchodzi to shake z masłem orzechowym ale Boże na samym shake nie będę żyła hehe myślę że już za dwa trzy tygodnie apetyt wróci i będę mogła jeść normalnie waga spadła z 56,1 na 54,9 no ale to u mnie normalne w pierwszym trymestrze :)
Gratulacje z <3 wizyt i trzymam kciuki za kolejne ja się zapisałam na wizytę na 18.02 ale na NFZ chce badania porobić za darmo bo przeraził mnie koszt badań prywatnie zawsze ciąża prowadzona na NFZ pierwszy raz poszłam prywatnie bo tu o lekarza na NFZ dobrego trzeba sie modlić

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4s65g0i24d96d.png
Victoria 10.11.2013
Pola 08.11.2015
Aniołek 27.01.2018(*)

Odnośnik do komentarza

U mnie też piersi nie bolą i nie są spuchnięte, jak to bywało wcześniej. Ale za każdym razem, jak się zmartwię, że mdłości minęły i czy to nie jest zły znak to następnego dnia wracają z pełną mocą. Ale na szczęście mogę jeść, jedyne co to większość słodyczy mi nie wchodzi. Ale jak mi się zachce, to mogę przejść całe osiedle po to konkretne ciastko.

Jakie plany na Walentynki?

05.04.2017 (')
07.12.2017 (')

Odnośnik do komentarza

Hej, widzę, że większość z nas boryka się z tym samym fatalnym samopoczuciem. Ja też słodyczy nie przełknę, Gomerka. Ba, nawet gdyby mi się coś zachciało to i tak z domu nie wychodzę, nie mam siły... Grrr
Walls, cieszę sie, że wszystko wychodzi ok!
Karla, chodzi ci o takie pappa? Ja ich bym nie robiła, chyba że rzeczywiście masz takie zalecenia.
I ja dziś na wizytę. 8t3d

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...