Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczyny za wsparcie!:-*
Niestety zapalenie płuc potwierdziło się dostaje antybiotyki , jest pod tlenem, ale przynajmniej dziś się wybudził i czuwał godzinkę, no i pierś bierze, nr wiele ssie, ale wiem że je. Teraz jesteśmy w miejscowym szpitalu i chcą właśnie nas wysłać do tego szpitalu gdzie rodzilam, no tam lepszy sprzęt, a lekarz uważa że Adaś potrzebuje wspomagania oddechu, a oni tu w szpitalu nie mają takiej maszyny, czekamy do 13 czy szpital nas przyjmie.
Edzia dawaj znać co tam u Was, dużo zdrówka.

Odnośnik do komentarza

Kurczę dziewczyny, nie tak te święta miały wyglądać. Ale najważniejsze, że jesteście pod opieką i trzymam kciuki, żeby te "przygody" szybko się skończyły.
U mnie też szału nie ma, bo nie dosc, że Wojtek się rozchorował i muszę sidziec z nim w domu, to jeszcze wczoraj wyskoczyła mi opryszczka i drże że strachu, żeby nie zarazić małego...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny nie mialam wczoraj czasu pisać.
Ogólnie pojechaliśmy bo mały jeszcze nigdy sie tak nie darł caly dzień ok 12 godzin sztywniał jak deska wiec o 22 pojechalismy na sor.
Zrobili malemu badania krwi i moczu jest ok, miał usg też ok ma bardzo dużo gazów w jelitach i dlatego go tak boli. Podawali mu esputikon i paracetamol w razie bólu. Więc wypisalismy się na żądanie do domu bo to wszystko w porządku ale chociaż ja jestem spokojna a tak dopiero po swietach jak wroci ordynator by nas puścili

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Wesołych i Radosnych Świąt.
Edzia Adaś już lepszy od wczoraj bez tlenu i dziś też monitor do mierzenia saturacji mu odpieli bo ładnie mu się utrzymywało. Tak że idzie ku dobremu. Ale daje mi popalić, dziś w nocy pielęgniarka go wybudziła bo wenflon się zatkał i trzeba było nowy zakładać i potem nie mógł usnác, i z kolei wstał o 5 i do 9 nie spał, potem 2,5 h drzemki i do teraz tyle tylko jedna 40 minutowa i nie mogę go ululać, a ja już ledwo na oczy patrzę.

Odnośnik do komentarza

Cebulką fajnie że młody tak szybko się ustabilizowal teraz już z górki choć zapewne do końca antybiotyku będziecie musieli posiedzieć w szpitalu....ale najważniejsze że się polepszylo Ja dziś z mają poszłam na spacer....chyba niepotrzebnie bo trochę wiało i Werka cały wieczór się wyginala teraz zasnęłam ale jakoś tak niespokojnie śpi...ja też dziś padam...zupelnie nie czuje że święta są

Odnośnik do komentarza

Córeczki niestety tak, i do końca antybiotyku będziemy w szpitalu nawet dłużej, bo ostatnia dawka jest w sobotę, a wypiszą dopiero w poniedziałek, ale trudno. Dziś na obchodzie lekarze stwierdzili że jest naprawdę bardzo dobrze i odstawili sterydy.
Edzianiestety wakacje do poniedziałku, najgorsze to spanie w nocy, bo jak w domu śpimy to jednak śpi spokojniej, a tu co chwilę pobudki.
niespodziewanaciaza dzięki.

Odnośnik do komentarza

Edzia współczuję noszenia, ale u mnie to samo, tyle że zalecenia lekarza jak najwięcej nosić, a że Adaś waży 4715 to jest co nosic, no i mój kręgosłup jeszcze przed ciążą był kiepski, i takie noszenie mnie wykańcza. A dziś od 5 rano Adaś prawie nie śpi tylko na cycki, i miał 2 drzemki 40 minutowe, a tak tylko na rękach, masakra.

Odnośnik do komentarza

Hej! Czaruś już z 5 kilo waży, ale (odpukac) nie domaga się noszenia. Ale za to śpi na mnie, a do wózka nie daje się odłożyć. Dzisiaj parę razy próbowałam, to raz się udało i spał ponad godzine. I mam kłopot, bo je w cały świat i w święta miałam awariei- zapalenie piersi. Przystawiał go częściej i przeszło,, ale bolało strasznie i gorączka była. Ale za to mały bardziej kontaktowy się robi, i główkę ładnie dźwiga i wodzi wzrokiem za różnymi rzeczami. Śmieje się, że okres noworodka przesiedział u mnie w brzuchu i wyszedł jako niemowlaczek :)
Cebulka, dobrze czytać, że Adaś ma się lepiej. Dużo zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Gość _anonimowa_

coreczki znalazłam taką wypowiedź pediatry: "W stolcach niemowlęcia w pierwszych tygodniach życia mogą się znajdować pasemka śluzu, a wypróżnianiu może towarzyszyć oddawanie niewielkiej ilości gazów. Czasem - przy dużym obciążeniu laktozą (cukrem zawartym w mleku matki) i jednocześnie nie w pełni jeszcze zaadaptowanym do trawienia przewodem pokarmowym dziecka – cukier ten przechodzi do jelita grubego, gdzie za sprawą obecnych tam bakterii ulega fermentacji; wskutek tego kupki mają bardziej płynną, pienistą konsystencję."

Odnośnik do komentarza

Edzia właśnie wiem o tej kapuście ale akurat były święta a nikt jej w domu nie miał. Przykładałam dziecko i na szczęście pomogło ;) ale drugi raz już bym nie chciała tego doświadczenia...
Coreczki mnie kupy mojego tez niepokoją, bo czasami są ciemniejsze trochę, pienista też się zdarzyła, ale mały jest spokojny, nie płacze i nie pręży, no i dobrze przybiera, więc mam nadzieję, że to tylko moje schizy ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...