Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Magda jak tam u Was? Jak z żółtaczką?
Pinka dalej szalejesz? Jak z Laurką? Jak tam z kupką Dawidka?
Teraz budzę męża, bo biedulek do 1 w nocy gładził ściany w korytarzu, dziś ma malować. Niech posiedzi z Dawidem, ja przygotuje obiad i zabieram Dawidka na kulki, niech się wyszaleje trochy no i nie będziemy siedzieć w kurzu jak mąż będzie zacierał te ściany. Jak skończy korytarz to już zostanie tylko klatka schodowa. Więc co raz lepiej.

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy,
Pojechałam wczoraj z myśląvtaką że mnie zbadają może coś się rozkręci. Usg ok na badaniu 2 palce rozwarcia więc połozyli mnie na porodówkę pod ktg jakieś pojedyńcze skurcze się pojawiały. Po kolejnym badaniu było już rozwarcie na 3 palce więc dostałam czopki żeby szyjkę zmiękczyć. Oczywiście zaczęły się silniejsze skurcze przebili pęcherz i nawet nie zdążyli mnie znieczulić... poród trwał 9min. Tyle że mnie nacieli i troszkę się męcze teraz

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Edzia słodziutki ten Twój skarb.
Szoti przecież jesteśmy umówione na 21:-) Adaś chyba czeka żeby tatuś remonty skończył, ale strasznie się wypina w różne strony, jak wypinał się wczoraj to miałam wrażenie że ktoś mi igły w pochwę wkłada, w aptece myślałam że się prosiłam z bólu. Teraz byłam z Dawidem 3 h na sali zabaw, padł mi w samochodzie i siedzę z nim żeby się przespał, a mi też oczy się zamykają.

Odnośnik do komentarza

Cebulka to Ty niezła jesteś jak jeszcze masz siłę dziecko zawieźć na salę zabaw. Ja trochę poogarniałam dom z Wojtkiem, a teraz mąż go przejął i poszli na dwór. A ja trochę odpoczywam, ale mają po mnie przyjść, żeby się wybrać na krótki spacer.
Mój się rozpycha ale raczej w poprzek, tylko czasem w dole poczuje i faktycznie nie jest to przyjemne.

Odnośnik do komentarza

Zoltaczka ok. W dniu wyjscia spadla do 12,1. Cebulka jak ona kurcze zje i potem przy niej manipulujemy to sie konczy ulewaniem. Po jedzonku musi miec spokoj. To w ogole jest krzykaczka mała. Przebieranie tez jest beeee Tylko juz na smarowaniu pupy jest wzgledny spokój. Dla mnie niesamowite jest ze przy tak malej ilosci snu ja chodzę jak nekrecona.

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! My już w domu, wczoraj wróciliśmy ale powiem Wam że trochę ciężko z moim funlcjonowaniem jeszcze boli a schody mnie wykańczają. Przez co malego biore z łóżeczka do łóżka bo ciezko z bólu wstać. Czemu mi się tak porobiło to nie wiem. Rana była ,,trudna" nie wiem nawet czemu powiedzieli że wręcz infekcyjna ale niby ladnie sie goi. Dziękuję jeszcze raz. Trzymam teraz za Was kciuki abyście się ladnie rozpakowały :)
Olga o duzo lepiej, padam bo nie mam kiedy odespac tych nocy przed porodem ale i tak jestem szczesliwa

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Edzia no z kroczem to tak jest, ja prawieiesiac normalnie wstawać nie mogłam, do łóżka Dawidka mi mąż w nocy podawał, a jak trzeba było go odłożyć to pod osil mnie razem z nim ma rękach bo nie byłam w stanie wstać. Spał u siebie w łóżeczku 6 miesięcy, a jak zaczęły żabki wyłazić to wylądował u nas w łóżku i pozostał w nim do ukończenia 2 lat i nic w tym złego niema. Teraz łóżeczko odrazu dokręcamy do łózka, zdjelismy bok i dokrecilismy do łóżka jak Dawid miał prawie rok i to było zbawienie. A ze schodami to łącze się w bólu, przerabiałam to, teraz plus że nie sika się tak. Ale z kolei piętami jak trzeba było kąpać ile się wiaderka z wodą nanosilo, bo nie kąpałam w łazience na dole bo u nas na górze chłodniej i nie chciałam żeby była zmiana temperatur.
Kurcze to już półmetek:-)
Szoti 21 jest pełnią, akurat może coś ruszy? Czujesz coś?
Wczoraj z Dawidem pojechałam na spacer, zaparkowałam pod parkiem i poszliśmy na spacerek i nakarmić kaczki, potem ledwie doszłam do samochodu, Dawid też się wymęczył i w samochodzie mi padł i jak jechałam do domu to myślałam że mi Adaś wyskoczy, tak taranował dół. Ale ja to już po woli nastawiam się na przeterminowanie .

Odnośnik do komentarza

Edzia ja też pamiętam te ranę i ból i powiem szczerze, że nawet później odczuwałam jakiś dyskomfort jak np. długo stałam.
I też spałam z Wojtkiem, bo tak było duuuzo wygodniej :) teraz też to biorę pod uwagę. A żeby nie chodzić po schodach przeprowadzam się na dół, bo na dole jest kuchnia i salon, więc wszyscy tu siedzimy i będzie łatwiej. Mam tu też taki mały pokój w którym mieszkaliśmy z Wojtkiem zanim wykonczylismy górę, to się tam wyprowadzę. Ze schodami jest ciężko, ale jak dojdziesz do siebie, to Ci będzie łatwiej.
Cebulka ja też się trzymam tego 21 i jak minie bezowocnie, to będę zawiedziona ;) No ale zobaczymy, na razie żadnych zwiastunów.

Odnośnik do komentarza

Cebulka,Szoti jeszcze tak planuje 2 noce a potem odstawić go do łóżeczka. Już mi dziś lepiej, ciągnie ale nie aż tak. Jednak łóżeczko na razie musiało przywedrować spod ściany do naszego łóżka bo wczoraj się położyłam wieczorem a tatuś z synem siedział to nie słyszałam wczoraj jak mały się obudził i płacze.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...