Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

To ja wam powiem że niestety muszę mieszkać z tesciowa:-) raz jest lepiej raz gorzej, czasami lubi się wtrącać w nasze sprawy, ogólnie nie ma tragedii ale wiadomo że najlepiej byłoby by mieszkać oddzielnie:-) ale niestety musi być tak jak jest...

Odnośnik do komentarza

Keira moja tesciowa tez tak mi powiedziala ze meza wydziedzicza a mnie zaadoptuja, dogadujemy sie super czasami mamy odmienne zdanie ale wiadomo inne pokolenie
ja wczoraj na kolacje zrobilam sobie jajecznice zjadlam ale myslalam ze sie porzygam a tak uwielbiam jajka
ja pije kawe rozpuszczalna z mlekiem pol na pol do sniadania a czasami to nawet inke sobie parze
lekarz nie mowil nic o kawie wiec mysle ze mozna pic spokojnie

https://www.suwaczki.com/tickers/hchyikgn1katn78w.png

Odnośnik do komentarza

Jerba kawę w ciazy mozna pić jak najbardziej ale delikatna rozpuszczalna z mlekiem i mówią żeby z ilością nie przesadzić 1 na dzień. Nie szkodzi to dzidziusiom a wgl to jak moja malutka była w inkubatorze to dostawała dożylnie kofeinę. Zdziwiłam się niesamowicie ale kofeina działa zapobiegawczo na bezdechy wiec dla nich jest bardzo ważna w tak wczesnym okresie życia. Oglądam na instagramie mameginekolog i ona bardzo dużo też mówi tam na tematy ciążowe min. O kawie tez było ☺

Odnośnik do komentarza

Trampowakrólewno witamy:) Dziewczyny kawkę można pić, moja pani doktor pozwoliła mi jedną kawkę z mleczkiem dziennie, ona pracuje razem z Mamąginekolog, wogóle one są z bardzo dobrego szpitala ginekologiczno-położniczego. Wogóle ta Mamaginekolog ma fajne artykuły na blogu. Ja dla bezpieczeństwa piję taką bezkofeinową, Inka mi wogóle nie wchodzi:)
Mi właśnie teściowa powiedziała, żebym uważała na zachcianki bo się się roztyję i będzie problem :)

Odnośnik do komentarza

Witaj Trampkowakrólewno!
Ja z kawy zrezygnowałam zaraz na początku ciąży, bo normalnie jestem niskociśnieniowcem, a w ciąży ciśnienie wzrosło, energii mam więcej więc nawet kawy nie potrzebuje. A ostatnio jak sobie zrobiłam to już mi nawet po tym czasie nie smakowała. Ale mój lekarz też pozwala jedną dziennie, rozpuszczalna, nie mocną i z mlekiem.
Co do Mamyginekolog to pamiętam jak wyszły mi 2 kreski na teście, minęła euforia i nagle się włączyło "dobra, ale co teraz?". Przeczytałam wtedy bloga Mamyginekolog od deski do deski ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/049151562a.png

Odnośnik do komentarza

Ja o swojej teściowej to chyba nie będę opowiadać, wystarczy że wam napiszę że mój M. sam nie chce do niej jeździć.
Ja to ciężki dzień mam od rana, brzuch mnie boli, ale zmobilizowałam się i pojechałam do pracy.
Piszecie o różnych pysznościach aż ślinka cieknie.
Za mna chodzi kapustka z grzybami taka jak na Wigilie się robi. Dzwoniłam już do taty żeby mi ugotował jak następnym razem przyjadę :)

Odnośnik do komentarza

To ja dla odmiany dziś owsiankę wciągnęłam z owocami :) zwykle nie jadam takich rzeczy, ale nawet mi smakowała.

Wstawiłam zupkę, dzisiaj wizyta - trzymajcie kciuki pls!

Karolcia, a możesz zdradzić jak się Twoja Pani dr nazywa? Ja chodzę do lekarza z tego samego szpitala, więc jak planujesz tam rodzić to może się jeszcze spotkamy na porodówce :PP

Teściowa... im dalej tym lepiej :)
A tak serio to mam naprawdę dobrą teściową, od wielu lat pomaga swoim dzieciom w opiece nad wnukami (nam również choć bardziej dorywczo ;)) i jest idealną babcią. Ma tylko jeden jedyny ale ogromny minus: nie słucha w ogóle żadnych zaleceń dotyczących kwestii spania, prezentów, jedzenia, słodyczy i jakichkolwiek aspektów wychowawczych, co jest mega męczące. W inne sprawy się nie wtrąca, ale poprzez swoje zachowanie dąży do tego żeby być bliższa dziecku niż rodzice (w końcu które dziecko nie lubi jak wszystko jest tak jak ono chce ;))
Ech... czasem muszę to z siebie wyrzucić, choć z drugiej strony wiem, że naprawdę możemy liczyć na jej pomoc.

Odnośnik do komentarza

Do Boramedu i Premium Medical :)
Twojej Pani dr nie znam, ale widzę dużo pozytywnych opinii ;)
W szpitalu leżałam 2x: po porodzie i poronieniu, więc wiadomo - warunki jakie są każdy widzi, ale bardziej przekonuje mnie jednak grono specjalistów i stopień referencyjności szpitala.
Myślałam jeszcze nad Żelazną, ale jednak postanowiłam zostać tutaj ;)
Szkołę rodzenia polecam, chętnie bym poszła jeszcze raz na taką jednodniową przypominajkę.
na kiedy Ty masz termin?

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane :) Muszę się Wam pochwalić dobrą nowiną. Zrobiłam test Harmony i okazało się, że mój synek jest zdrowy! :D Przypomnę tylko, że pisałam jakiś czas temu, że wyszedł mi bardzo zły wynik testu PAPPA (1:45 dla Zespołu Downa), z racji wieku (mam 45 lat) i z racji złej biochemii krwi. Zrobiłam więc test Harmony zamiast amniopunkcji (drogi skubaniec jest, ale było warto) i wyniki wyszły prawidłowe. Czekanie na ten wynik to był jeden z najgorszych koszmarów w moim życiu. Żadnej z Was tego nie życzę. Na szczęście wszystko jest dobrze i mogę wreszcie odetchnąć, choć w ciąży to chyba nigdy nie można się wyluzować na 100% ;) No, ale ten koszmar mam za sobą.

Co do kawy to ja piję ją co jakiś czas, ale słabą i z mlekiem, zresztą zawsze taką piłam. Mam niskie cieśninie, więc czasem po prostu muszę.

Dużo zdrowia dla Was, Kochane Mamusie, dla Waszych Maluszków i Waszych mężczyzn, co by mieli siłę i ochotę przychylać Wam teraz nieba :)

Odnośnik do komentarza

Część mamuśki ;)
jestem nowa, wybaczcie, ale nie przeczytałam wszystkich 90 stron tego forum :P
Jestem w 16 tc, to moja druga ciąża, pierwszy był chłopak, teraz ma być dziewczynka :D
Widzę, ze temat aktualnie o teściowej, moja jest dla nas bardzo dobra, chociaz daleko mieszka. Ma czasem dziwne pomysły, natomiast najczęściej nas one nie dotyczą, także mogę co najwyżej szerzej otworzyć buzię ze zdziwienia, ale ogólnie nie mam na co narzekać. Moja mama za to jest teściową na miejscu i tu tez nie mamy na co narzekać. Jak może to pomoże, dziecka popilnuje i inne, czasem próbuje się wtrącać, ale jest szybko gaszona w swych zamysłach :P

Odnośnik do komentarza

A co do kawy, to piłam, ale już nie piję . Okazało się, że mam kamienie w pęcherzyki żółciowym, spędziłam nawet kilka dni w szpitalu i póki mi tego dziadostwa nie wytną (a przecież w ciąży nie wytną) to musze trzymać dietę dosyć restrykcyjną i nie mogę m.in. wlasnie kawy :( za to schudłam 8 kg w ciąży ostatniego miesiąca :P jedyny plus... Chociaż jakiś :D

Odnośnik do komentarza

Dziękuję kobietki za miłe słowa :)

Z mężem mieszkamy teraz u jego rodziców, więc teściową mam pod ręką ;) Na szczęście to złota kobieta, opiekuje się mną jak rodzona matka (a rodzona też jest cudowna, tylko dzieli nas 400 km...).

W ciąży schudłam najpierw 2 kg, a teraz przybrałam 0,5 kg, więc chyba nie jest źle ;)

Odnośnik do komentarza

TrampkowaKrólewna - ja robię wszystkie zalecane badania, żeby nie mieć potem niespodzianki przy porodzie, jak jest możliwość wolę zapobiegać, no tak mam ;)

Jijana - Harmony jest podobne do Nifty i kosztuje właśnie tyle. Masakra, ale teraz nie żałuję, ogromny stres mam z głowy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...