Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

MamaRobercika trzymaj sie.
Czasem czuje ze ciezko mamy. Ze jestesmy bardziej swiadome, mamy luteine w razie w (chociaz ja akurat nie mam) no-spe, magnez itd. Nie lubie byc madrzejsza od specjalistow, w tym przypadku lekarzy, oni tak dziwnie podchodza do tego jak my sami sie leczymy.. ah.

Super, ze dostalas to zwolnienie. A jak ze szkola? Do kiedy ja masz?

Moj maly mial wczoraj leniwszy dzien, juz wieczorem zaczelam sie martwic, ale w nocy sie obudzil i dzis juz sie kreci.
W Polsce robilam kilometry na zakupach ;p a w domu jest mi tak strasznie ciezko podejsc pod gore od garazu (300 m) heh.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, kąpiel to dobry pomysł? Przed terminem zalecali przy przepowiadajacych a teraz to nie wiem.
Magdness oni nie lubią jak się sami leczymy ale też nas nie leczą. Nie powiem bo popieram ich w tym żeby nie przepisywać na wszystko antybiotyków i ogólnie. Ale tez do pewnego stopnia. Koleżanka z zapaleniem płuc chodziła a oni ja na basen wysłali. Okej na katar i przeziębienie nie powinno się antybiotyku brać ale zapalenie płuc to już poważna sprawa a oni nawet zbadać nie chcą i twierdzą że samo przejdzie. A leczą dopiero jak jest się w stanie krytycznym i później zadowoleni z siebie że uratowali czlowieka ale nie patrzą na to że ten człowiek od paru miesięcy chodził i błagał o pomoc. Z żoną brata mojego męża tak było i to Islandka że chodziła z bólami głowy do lekarza i ogólnie ze słabym poczuciem a Ci ja z kwitkiem odsylali i paracetamolem cudownym lekiem na wszystko, wystarczyło zrobić tomografie. Jak dostała wylewu to teraz są dumni z siebie bo ja uratowali i żyje. A jakby inaczej do tego podeszli to by jej ratować nie musieli.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika też pare razy miałam takie bóle podbrzusza. Może to nic strasznego... Weź no-spę, magnez i poleż. Mam nadzieję, że bedzie ok.
Z Rhophylacjest faktycznie duży problem. Jest drogi i mało dostępny. W zeszłym roku w ogóle nfz go nie refundował pomimo tego, że jest w standardzie do podania między 28 a 30 tyg przy konflikcie. Na ogół mają go tylko poradnie i oddziały patologii ciąży.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Witam, podczytuję Was od czasu do czasu i postanowiłam się udzielić apropo konfliktu serologicznego, bo temat nie jest mi obcy ;) Po pierwszym porodzie także dostałam zastrzyk immunologiczny profilaktycznie w szpitalu. Jak tłumaczył mi mój lekarz prowadzący ciąże to Rhopylac podaje się kobietom między 28 a 30 tygodniem ciąży, ale tylko tym w drugiej, bądź każdej kolejnej ciąży. Kobieta w pierwszej ciąży takiego zastrzyku nie musi przyjmować i na pewno nie jest on w takiej syt. refundowany.
Jestem zdziwiona, że jest u Was taki problem z dostępnością tego zastrzyku. Ja jestem z Gdańska, prowadzę ciążę na NFZ w przychodni i nie było żadnego problemu.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia Wam i Waszym maluchom ;)

Odnośnik do komentarza

Jak tak czytam dziewczyny jak się meczycie z różnymi bólami to stwierdzam że moje to Pikuś i jestem poprostu przewrazliwiona. Wczoraj rano miałam taki ból brzucha że nie mogłam wstać z łóżka ale po 5 min wszystko przeszło i w ciągu dnia już się więcej nie zdarzyło.

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika uff, dobrze że Ci przeszlo. Szkoly tez Ci duzo nie zostalo. Obys dala rade i ja skonczyla. Dziwne, ze na prace uznaja l4 a na szkole juz nie:/

Czytajac Was to ja stwierdzam ze jestem okropnym leniem bo tak ogolnie to czuje sie bardzo dobrze. Tylko nic mi sie nie chce ;p i ten kregoslup to od lezenia mnie dzis boli ;p
A co tam, ponudze sie jeszcze troche, za trzy miesiace juz nie da rydy tak sie lenic :p

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Bo ja do tej szkoły chodzę z zasiłku. Tzn takie tutejsze bezrobocie wysłało mnie na kurs, mogłabym nie chodzić ale by mi poprostu odjeli z zasiłku za dni w które nie byłam na tych zajęciach. Bo tu trzeba mieć 100% frekwencji. Na zasiłku nie można być chorym czy iść do lekarza. Znaczy w praktyce mozna ale nie płacą za te dni. Powiem Ci szczerze że nie przypuszczałam że w 7 mies ciazy będą mnie na jakieś kursy wysyłać, nawet mi ostatnio ofertę pracy wysłali do piekarni. Co wydalo mi się jeszcze bardziej zabawne bo kto normalny zatrudni ciężarna. Ale na zajęciach nie robić nic ciężkiego tylko sobie siedzę wiec narazie na nie uczęszczam. Jak bym urodziła to już bym nie musiała bo wtedy już bym na mscuszynskim byla.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Mąż przyszedł i pyta się jak się czuje bo może bym mu dzis poszła w pracy pomoc, przynajmniej odkurzyć. Spytałam czy sobie żarty ze mnie robi, jak ja leżę i modlę się by te bole nie wróciły bo już miałam dzwonić żeby mnie do szpitala wiózł bo rodzić będę. Rozśmieszył mnie tym. Naprawdę przez chwilę mi przeszło przez myśl że to już.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dziekujemy z Michasia za dobre słowa. Mała usi rosnąć. Dostaje juz mój pokarm odpowiednio dla niej. Ja powoli dochodze do siebie po cc. Uwierzcie nie jest łatwo nawet będąc w szpitalu gdzie podają jeść ale musisz pilnować czasu na oddciaganie aby była laktacja, stawiać się na godziny na leki itp. . Ale wszystko dla dobra naszego okruszka.

Odnośnik do komentarza

Witam nowe Mamusie :)
Czekolada ja mam konflikt z mężem i po każdej stracie ciąży a miałam ich kilka dostawałam immunoglobulinę choć były to straty przed 12 tyg. Jak byłam w ciąży z synkiem to dostałam w 28 tyg. i po porodzie. Dzisiaj mam 28 tyd. i też ją dostanę na dzisiejszej wizycie.
Joanna90 Lekarz mi powiedział, że czasem w ciąży w rzadkich przypadkach krew dziecka i mamy moze się mieszać przez łożysko i wtedy wytworzą się przeciwciała, które mogą szkodzić kolejnemu dziecku, dlatego należy w każdej ciąży, niezależnie czy to pierwsza czy nie, podać miedzy 28-30tyg. ciąży immunoglobulinę.
MamaRobercika, dobrze ze Ci przeszło, jesteś mama lwica, i wierzę ze choćby się paliło i waliło wymusisz pomoc swojemu dziecku jakby była taka potrzeba, mam tak samo a dodatkowo mój mąż to też taki typ, wiec lepiej nie stawać nam i naszym młodym na drodze ;) Mój mąż był nawet przy mojej cesarce, i widział dokładnie co się tam po drugiej stronie dzieje, wiedział ze ma zadanie pilnować dziecka i przez 48h go kangurował i brał udział w każdym badaniu i kąpieli.

Odnośnik do komentarza

Misia21 super, że się odezwalaś! Walka o laktację nie jest prosta, a to nie jedyne co masz na głowie, ale jak to położne w szpitalu mi mówiły "każda kropla sie liczy".
Mi laktację pomogła rozkręcić kozieradka, ale w Polsce jest większy wybór gotowych herbatek, tutaj tylko to miałam do wyboru. Nie zapominaj też o sobie w tym wszystkim, aby jeść i pić dużo wody, bo niestety mamy zapominają o nawet tak podstawowych rzeczach jak to. Wysyłam uściski i dobrą energię waszej nowej rodzince :)

Odnośnik do komentarza

Misia21 gratulacje i dużo zdrówka dla maleństwa.
Ja konflikt miałam w pierwszej ciąży. Zastrzyk podany został w 28 tygodniu w po porodzie. W tej ciąży z badan wynika ze konfliktu nie ma wiec zastrzyka podawać nie trzeba.
U mnie tez nie najlepiej. Mam 2 cm rozwarcia i skracajaca się szyjke. A do pracy nadal chodzę, robię zakupy, sprzątam i zajmuje się synkiem ;) bóle brzucha mam dość często. Skurcze ostatnio przez cala noc były nieregularne i dość silne ale przeszło. Położna bądź karetka sa u mnie średnio 3 razy w tygodniu ha ha chyba już mnie mają dość, także dziewczyny trzymajmy się mocno :)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hmxofz3q9.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eopz9vbnp.png

Odnośnik do komentarza

Hej wieczorową porą.
Mi nadal ciężko, jak dużo chodzę i coś wiecej porobie brzuch mi sie napina.
Sa momenty że nie wiem czy mam się wyprostować czy iść zbiera pół.

Zaczynam się zastanawiać czy ja czasem na luty nie przejdę.
Bo ten 25.01.2019 jak lekarz mi obliczylto jak liczę ze brdzie to dokładnie 39 tydzień...A gdzie tu 40 i ew. 41???
Przeraża mnie to powiem.szczeze coraz bardziej

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Magdness, mam już synka 7letniego, dwa poronienia.
mamaronercika,ja dziś również mialam zły dzień. Strasznie napinał się brzuch. A na wieczór spuchły nogi i dloni. Wzięłam magnez i nospe. Ale słabo mi to pomogło. Zobaczymy jak będzie rano. Ale torba do szpitala spakowana w razie czego.

Odnośnik do komentarza

Misia! Serdecznie Ci gratuluj! Dużo zdrówka dla Michalinki! Jak się ma mała?jak twoja opuchlizna? Jak się czujesz? MamaRobercika oszczędzaj się na maxa kochana każdy dzień na wagę złota jest i super ze się nie denerwujesz jak mąż coś powie ńie tak, mój tez podobny. A jak się zdenerwuje to od razu mi niedobrze i brzuch zaczyna bolec...a propos konfliktu setologiczngo żona mojego kuzyna straciła 2 ciąże zaniesie zorientowali ze maj@ konflikt...myśle ze lekarze za rzadko o tym mówią parom planującym dzi3ci..

Odnośnik do komentarza

Anielica widzę że u Ciebie też nie ciekawie, jedziemy na podobnym wózku, chyba u mnie tak źle nie jest nawet, a nie da się chociaż z pracy zrezygnować?
Żeby Cię partner też trochę odciążył np te zakupy robił.
Ty też gdzieś za granicą jesteś tak? Bo ja już sama nie wiem. skreloza.
Jak u Ciebie wygląda ich pomoc gdy ich wezwiesz? podają jakieś leki czy coś?
kati8 ja jeszcze nie spakowana, połowy rzeczy nie mam bo jeszcze w pl są, mama czeka na ostatnią paczkę z ubraniami i ma wysłać. Choć myślę żeby spakować już to co mam, wybrać jakieś ubranka z tych co są. zamiast rożka zawsze kocyk mogę wziąść. A muszę wkoncu laktator umyć i wyparzyć żeby był już czysty bo nawet tego nie zrobiłam, niby jest czysty ale wiecie jak to jest, wszystko trzeba umyć i wyparzyć za nim się uzyje przy noworodku.
Agata magda z tymi facetami to siedem światów czasem jak coś palną to tylko przez łeb patelnia walnąć
Mnie dziś zaczął interesować temat tych sterydów na płuca, nie wiem czy tu wogole to podają ale jeśli to do którego tygodnia to się wogóle podaje. Czytam sobie co tydzień w aplikacjach jak tam się Laura rozwija i już od jakiegoś czasu płuca produkują ten cały sutduflant czy jak to się nazywa tylko jeszcze zbyt mało. Ciekawi mnie kiedy płuca dzieci produkują go wystarczająco dużo bo przecież w donoszonej ciąży nie daje się żadnych sterydów wiec kiedyś musi być taki moment że się ich nie podaje i wszystko jest ok.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Tak MamaRobercika ja jestem w Anglii. I tak podają mi jakieś zastrzyki jak jest tak na prawdę kiepsko i nasilają się skurcze. Mają już zapisany mój adres i numer telefonu i jak on się tylko wyświetla to od razu karetkę wysyłają haha wszystko załatwiła mi moja położna (swoja droga złota kobieta). Ja już miałam raz podane sterydy dla malej na płuca. Gdzieś w 26 tygodniu chyba. Położna powiedziała mi ze jeszcze raz dostane gdzieś w okolicach 33 tygodnia. I niestety z pracy zrezygnować nie mogę. Został mi tydzień wiec dam radę. W domu mam tylko pomoc przy małym jak jestem w pracy. Z partnerem rozstalam się 3 miesiące temu. Długa i dość nie przyjemna sprawa, wiec jako samotna mama muszę radzić sobie sama ze wszystkim...

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hmxofz3q9.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eopz9vbnp.png

Odnośnik do komentarza

Z tymi płucami MamaRobercika to bardzo trudny temat. U nas kurs sterydowy podaje się przy dużym zagrożeniu porodem przedwczesnym od początku 24tc (czasem nawet w 23 ale to poza standardem). A do kiedy to bardzo indywidualna sprawa. Czasem po kilku tygodniach powtarza się dawkę. Tak na dobrą sprawę matka natura sprawiła, że płuca dziecka są gotowe do samodzielnego funkcjonowania dopiero w terminie porodu. Dlatego czasem nawet w 37 tyg przed planowym cięciem cesarskim niektóre ośrodki podają sterydy bo takie dzieci nagle wyciągniętę na świat też mogą mieć zaburzenia oddychania. Płuca po prostu nie są gotowe. A czasem jest tak, że wcześniak z 34 czy 35 tygodnia radzi sobie dobrze.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika, na szybkiego spakowałam torbę dla siebie na teraz do szpitala. Do porodu nie przygotowana jestem kompletnie.Tylko na co czekam,nie wiem.
Ja dziś rano walczyłam z pierścionkiem. Wczoraj jak ręce spuchli,to nawet mnie przez głowę nie przeszło aby go zdjąć. A dziś palec zsiniał i bolał. Pól godziny walczyłam,ale udało się.
No i dalej spuchnięta. Ostatni wyniki byli ok. Aby nie szpital.

Odnośnik do komentarza

Hej
Odnośnie sterydów na pluca to jest różnie. Moja mała dostała dawkę przed cc. Ale dla upewnienia i tak miała maskę w inkubatorze. Od wczoraj jej nie ma. Ma czysta śliczna buzię. Tylko oczka jeszcze zakryte aby światło nie razilo.
Profesor mówił ze po 34tc juz sterydów się nie podaje bo dziecko samo powinno oddychać ale to indywidualna sprawa.
Ja do szpitala nie byłam gotowa na poród. Po cc mąż wszystko ogarnął i do tej pory ogarnia. Kupił jeden laktator drugi od siostry pożyczył. Sam pomyślał o herbacie na laktacje itp. Podziwiam go i dziękuję mu za każdym razem .

monthly_2018_10/styczniowe-mamusie-2019_69909.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...