Skocz do zawartości
Forum

Listopadówki 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :) u mnie 31 tydzień. Wczoraj byłam u lekarza, maluch waży już 2 kg, wszystko z nim w porządku z ciąża również, wszystkie przepływy idealne i te w mózgu i w serduszku, łożysko wydolne, szyjka macicy długa i twarda. Ale przyplatał się drożdżak i lekarz przypisać mi krem który aplikuje się raz dopochwowo. Efekt uboczny może być taki ze czuć będzie pobolewanie w dole brzucha i ja je dziś zaczęłam czuć. Mały majstruje coś rączkami przy główce i dodatkowo potęguje nieprzyjemne odczucia. Ubranka już mam, łóżeczko w sumie też ale jeszcze nie pomalowaliśmy {kupiłam białą farbę bezpieczną dla dzieci}, kupiłam przewijak na łóżeczko, został tylko wózek, materac do łóżeczka, poduszka do karmienia i ochraniacz na szczebelki.Mam parę kombinezoników z milutkiego pluszu i jeden taki jakby śpiworek ale z rękawami i kapturem, z materiału jak na kurtki, ocieplany. Fajny, bo nóżki dzidzi są w jednej komorze a zamek biegnie dookoła. Bardzo wygodny. U nas w szpitalu nie trzeba mieć własnych ubranek bo gwarantują swoje, jedynie pampersy i maść do pupy. Na razie nie pakuję się bo nadal mam w głowie by rodzić w domu, dostałam namiar na położna, która być może zgodzi się przyjechać, choć jeszcze nic nie wiadomo na 100 procent. Będę się dopiero z nią kontaktować. Dziewczyny jak się czujecie? Ja jakas roztargniona jestem, do lekarza zapomniałam swojej książeczki ciąży i wyszła bym nie płacąc za wizytę haha. Poza tym znów zmęczenie mnie dopadło. No i mały naciska na przepone więc za długo siedzieć nie mogę, brak tchu i mięśnie kręgosłupa się męczą. Muszę co jakieś 2 godz położyć się i odpocząć, a tyle jeszcze chciałabym zrobić. Dziś zrobiłam dwa rodzaje syropu z czarnego bzu, jeden z samym cukrem a drugi z dodatkiem imbiru, cynamonu, goździków i cytryny. Będą super na okres zimowy bo rewelacyjnie działają na odporność, przeciwdziałają przeziębieniu a jeśli już coś się przyłącze to sprawiają że organizm szybko się podnosi. Prawdziwa skarbnica witamin i przeciwutleniaczy. :)

Odnośnik do komentarza

Coś strasznie u nas cicho. Podczytuje sobie wątek październikowych mamusiek, bo u nich już coś zaczyna się ruszać. Strasznie mi się podobają wpisy pt. "Nie mogę doczekać się chwili kiedy przytulę moje maleństwo". Rok temu też nie mogłam, a potem dali mi małego kosmitę, który przez większość czasu, w pierwszych tygodniach życia, głośnym rykiem obwieszczał nienawiść do świata, ze szczególnym uwzględnieniem mamusi ;D No i nie dało się go wsadzić z powrotem do brzucha ;P Jestem ciekawa jak to będzie tym razem z córeczką. Mam nadzieje, że spokojniej. Co tam u was dziewczyny? Jak samopoczucie ?

Odnośnik do komentarza

O tak tu jest cicho cały czas myślałam że pod koniec tu będzie większy ruch
Cały czas myślę co z Kate bo była aktywna A 2 msc jej nie ma .
Oj tak i ta wizja że po porodzie to instynkt się załączy po kilku minutach. A ja tak sobie myślę że może przy 2 się załączy.
Ogólnie te pierwsze tyg wspominam jakoś tak jak grubsza imprezę z czasów takich 20 lat .
Nie wiele pamiętam.
Wczoraj zamówiłam wyprawkę Apteczna I szczerze nie wiedziałam co zamawiać.
Żałuję że nie zagladnelam do archiwum bo już wiem że muszę 2 zamówienie zrobic

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqkrntvnpgs866.png
https://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1u7cfavpn.png
https://www.suwaczki.com/tickers/wn68badvwoxrnigx.png

Odnośnik do komentarza

Ana5 genialne podsumowanie pierwszych tygodni z noworodkiem. Lżej mi na duszy że nie tylko ja tak się czułam. Mam nadzieję że wtedy dużą role brał element strachu przed nieznanym i teraz będzie lepiej. Z drógiej strony dochodzi opieka nad starszym rodzeństwem. Ej byle minęło szybko bo potem jest super... córka jest dla mnie lekarstwem na wszelkie zło. Teraz niestety musiałam wyjechać i będę ja widzieć dopiero za 4 dni- strasznie tęsknię.

Odnośnik do komentarza

Brydziak - to masz próbę generalną przed rozłąką w związku z porodem. Także niewiele pamietam z tamtego pierwszego okresu, działałam jak w amoku, na adrenalinie. Wydaje mi się, że może tym razem będę bardziej wyluzowana. Wszystko też zależy od tego jakie dziecko się trafi. Może będzie tylko spało, jadło i się uśmiechało?
Aniołkowa - poprałam w tym tygodniu ciuszki i spakowałam się do szpitala. Z aptecznych rzeczy póki co mam tylko octenisept.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny w czym planujecie "wynieść" swoje dzieciaczki ze szpitala? Zastanawiam się nad spiworkiem ale nie mam pojęcia jaki kupić a poród tuż tuż....

Bardzo bolą mnie piersi i nie wiem czy to zwiastuje ten nieszczęsny poród przedwczesny?? U nas już 33 ale 2 tyg chciałabym wytrzymać jeszcze:(:(

Odnośnik do komentarza

Hej dziś u mnie kurierzy w drzwiach się będą zabijać.
A spiworek cały czas mnie zastanawia który kupić
Czy jest sens wydawać 200 zł
Czy kupić zwykły za 80 .
No i kwestia ubrania do fotelika mnie zastanawia
Jeżeli pogoda się sprawdzi to od 20 listopada 10 dni zimy .
Zakładając że dotrwam do terminu .
Kupiłam sobie lanoline do piersi .
Gaziki octanisept

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqkrntvnpgs866.png
https://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1u7cfavpn.png
https://www.suwaczki.com/tickers/wn68badvwoxrnigx.png

Odnośnik do komentarza

Miałam dziś trudną noc. Przez pełnię nie mogłam zasnąć, a gdy już udało się (koło 3:00)to rano nie mogłam wstać. W końcu się musiałam rozbudzic, ale nie lubię takiego stanu. Jak się czujecie dziewczyny? Muszę zrobić jeszcze ostatnie zakupy, a taki jakiś leń mnie dopadł, z aptecznych jeszcze nic nie mam. Poczekam na wenę ;) w końcu pomalowalismy łóżeczko, stoi złożone, ale jeszcze brak materaca. Jaki polecacie? Przy poprzednich dzieciach miałam kokosowy.

Odnośnik do komentarza

Rok temu przywlekliśmy Młodemu jakiś taki śpiwór, w którym prawie że się utopił, nie mówiąc o tym, że nie dało się go wpiąć do fotelika, bo był zbyt puchaty. Myślę, że body, pajacyk, ten grubszy pajacyko-śpiwór polarowy i ciepły kocyk do przejścia do samochodu wystarczą. W końcu nikt nie pielgrzymuje z noworodkiem 10 km zaprzęgiem końskim.

Odnośnik do komentarza

Hej czy któraś z was miała mierzoną bliznę po cc. W którym tyg ciąży ? Zastanawiam się ciągle jak rodzić.... następna wizyta dopiero w październiku. Z wyprawki nic nie zrobione zaczynam ostro w pierwszym tyg października- najpierw pranie i przegląd staroci po starszej siostrze, potem uzupełnienie braków. Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Materac w łóżeczku mam fiki miki lateksowy 2 strony .
Ale do kołyski muszę jeszcze kupić.
Spiworek do fotelika/,wózka zamówię z lela Blanc .
Ja muszę liczyć się z tym że będę jeździć do przedszkola z mała 2 razy dziennie A przed nami cała zima .
Myślę o zakupie muszli korygujących do piersi (czy jakoś tak)
Dziś siostra mi przywiozła ubranka po naszych dzieciach muszę zerknąć co jeszcze dokupić.
Samopoczucie
Najlepiej śpię między 12 a 14
W nocy spać nie mogę zasypiam o 21
A budzę się koło 1 w nocy I koniec
Jeszcze te wiatry.
Dziś starsza w domu i chyba w tym tyg tak zostanie do końca tyg

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqkrntvnpgs866.png
https://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1u7cfavpn.png
https://www.suwaczki.com/tickers/wn68badvwoxrnigx.png

Odnośnik do komentarza

Aniołkowa dobilas swojego upragnionego 30tc mam nadzieję że troszkę ci ulży hehe

Ana5 a ty jak byś chciała rodzic?

Mnie straszna zgaga męczy buu spać też niebawem mogę. Z wyprawką dalej stoję tylko kilka ciuszków mam. Aktualnie odmalowyjemy z mężem sypialnię gdzie ulokujemy młodą i duży pokój bo zamówiliśmy wymarzoną ogromną rogówkę i ma być do odbioru za 3 tyg. Ja pewnie większość rzeczy kupię dopiero po 10 października po wypłacie. Wszystko hurtem a co. A ja chyba termin mam najszybszy bo 1.11 chyba że rzeczywiście Lea będzie twoja dzidzia wcześniej chciała wyjść. Oby nie, oby te nasze dzieciaczki siedziały jak najdłużej.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3d3jwghb3.png

https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kq13y8ttf.png

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem cesarka na życzenie nie jest niestety magicznym sposobem wyciagnięcia dzidziusia. Jakby była to
miałybyśmy suwaki na brzuchach. Miałam taką z konieczności, bo małemu spadało tętno i dobrze tego nie wspominam. Rozpruwają Ci brzuch, grzebią, wyjmują dziecko, zaszywają, parę godzin potrzymają na morfinie, a potem już tylko pionizują i łaskawie podają paracetamol. Nikt raczej w opiece nad dzieckiem nie wyręcza, bo ty po cc. Wiec z dziura w brzuchu, pińcet razy na dobę wstajesz z tego cholernego szpitalnego łóżka, przeznaczonego chyba dla akrobatów, do wrzeszczącego noworodka. Przystawić porządnie nie przystawisz bo masz przecież uśmiech wycięty w poprzek miednicy, o karmieniu na leżąco zapomnij, jakieś durnowate kombinacje spod pachy. Mleko oczywiście nie chce lecieć, panie położne informują uprzejmie, że z tej mleczarni nic raczej nie będzie itd. Każda wizyta w toalecie to dramat. I tak do tygodnia. Na szczęście szybko przeszło i stanęłam na nogi. Lekarze się ze mnie śmiali, bo tylko pytałam co te baby widzą w tych cesarkach na życzenie. Wolałabym móc urodzić naturalnie, ale nastraszyło
mnie podejście lekarzy z tego prywatnego gabinetu. Nasłuchałam się o pękajacych maciciach i w ogole jakie to nieodpowiedzialne planować poród SN 20
miesiecy po cc. Wiec teraz nie wiem komu ufać, któremu lekarzowi :/ Prawdopodobnie pójdę jeszcze do kogoś trzeciego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...