Skocz do zawartości
Forum

Listopadówki 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Sylwia 84 po amnioponkcji minimum 24h leżenia plackiem ja założyłam sobie 48h i 10 dni oszczędzania się. Założyłam 48 bo jak mamy mieć wakacje morze itp to lepiej teraz przelezeć żeby się zagoiło niżej ma się coś potem dziać. Powikłania to tylko w 1% przypadków najczęściej to sączące się wody płodówe i o to się najbardziej boję, jeszcze na dodatek kaszel mnie na noc wzioł(mam astmę oskrzelową). No i wyniki jak już pisałam po około miesiącu z info czy dziecię zdrowe czy jednak nie. Jeśli okaże się że nie będę miała niecały tydzień na podjęcie decyzji co dalej.

Co do odstawienia od piersi niestety nie pomogę niestety córka była na mm. Teraz jak będzie wszystko ok mam nadzieję na KP.

Irka_88 jeśli mąż ma z nią dobry kontakt może on z nią będzie w stanie porozmawiać 8 dotrzeć do tego co się dzieje. Jeśli nie to sprój jakoś na obkrętkę x nią porozmawiać. Typu jak ten ktoś kto położył tą kupę wygląda, jak się czuje, czy6jest zły na swoją mamę, czy jest mu smutno, czy jest mu przykro. Dotrzyj do jej emocji ale nie bezpośrednio może uda się dowiedzieć czy to emocje związane z tobą czy czymś innym czy coś innego.

Brydziak świetnie że badania poszły dobrze.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3d3jwghb3.png

https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kq13y8ttf.png

Odnośnik do komentarza

Karmilam córkę do 6 miesiąca ciąży z synkiem. Mała miała 2 lata. Powiedziałam dość kiedy przy nocnym karmieniu poczułam jak rzebro zeslizguje się z jakiejś części ciała dzidzi w brzuchu, bo Karmilam na leżąco i chciałam się poprawić (mała spała wtedy z nami). Był krzyk jakieś dwa, trzy dni, ale tata musiał ją trzymać z dala ode mnie. Poszliśmy za ciosem i nauczyliśmy spać osobno. Z tym nie było problemu bo starszy brat spał na górze piętrowego łóżka i ona ucieszyła się że będzie taka duża ;) w nocy gdy budziła się podawalismy smoczka (tato, bo mnie lepiej by nie czuła) i po około 2 tygodniach luzik. Mleko nie zdążyło mi zniknąć bo synek się urodził i kontynuował ciagniecie cycy. Plus tej sytuacji-nie miałam problemów z brodawkami , zero pęknięć, zero bólu :) Dziewczyny, a mojego faceta jeszcze nie ma, w pracy maraton.. Najgorsze ze gdy wróci, rano wstaje o 5:00 i znowu praca. To jakiś obłęd. Myślałam że dotrwam do jego powrotu ale padam ze zmęczenia. Dobranoc :*

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o odstawienie dziecka od piersi to ja robiłam to stopniowo...Zaczęłam jakoś w 10-11 miesiącu od eliminacji 1 karmienia w ciągu dnia,po jakimś czasie kolejnego i kolejnego... Aż w końcu po 12 miesiacu zostały tylko karmienia nocne... Pozniej tylko raz karmilam w nocy aż w końcu w ogóle nie dałam piersi tylko przytulalam no i u nas był smoczek w użyciu....

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3kpm3897sz.png

Odnośnik do komentarza

To widzę że u nas jakoś całkiem bezproblemowo odstawienie poszło. Jak mały miał 11 miesięcy to przeszliśmy na butle i z jego strony nie było żadnego marudzenia czy jakiś protestów była butla i tyle :)
Dziewczyny jak u Was z odczuwaniem ruchów? Ja miałam jeden dzień taki że maluch się chyba jakoś dziwnie ułożył i przez parę minut czułam go tak wyraźnie a od tamtego czasu tylko raz na jakiś czas da o sobie znać :)

Odnośnik do komentarza

Hej! My z odstawieniem też nie mieliśmy problemu, mając 7 miesiecy synek sam z niej zrezygnował. Było mi smutno, że już nie chce, ale z perspektywy czasu uważam, że to najlepsze rozwiązanie, gdy dziecko samo rezygnuje z piersi, wtedy kiedy jest na to gotowe. Gdy skończył rok to zrezygnował wogole z mleka i ze zwykłego i z mm, nie chce też kakao. Muszę mu przemycac mleko w budyniach, kaszkach mannych, je też dużo jogurtów, ale mleka w płynnej postaci nie ruszy.
Ja ruchów jeszcze nie czuję, czasami mi się wydawało, że to może już, ale jednak sądzę, że to nie było to. Teraz już 15 t 3 d, więc kto wie może za tydzień coś poczuje, ale może być też tak, że dopiero za miesiąc uda się coś wyczuć. W każdym badz razie sądzę, że w przeciągu miesiąca większość z nas poczuje swoje maluszki.
Pozdrawiamy.

http://s3.suwaczek.com/20140614290223.png
http://s6.suwaczek.com/201601247244.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie ruchów to mi się już wydawało, że coś czuje, ale rzeczywiście jest to gilgotanie od środka raz na pare dni. Wiec się nie podniecam.
Z tym odstawianiem nie byłoby takiego problemu, bo synek w 100 % je stałe pokarmy i ma na nie ochotę, tylko że on się przyzwyczaił zasypiać przy cycu. To jest problem, inaczej nie uśnie. Do tej pory karmiłam do drzemeczki w ciagu dnia, na noc i rano jak wstanie. Ostatnio zrezygnowałam z porannego karmienia i nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Wiec teraz głównie chodzi o to zasypianie. Wczoraj próbowałam uśpić go wieczorem normalnie, z przytulaniem, bez cyca, to było dwie godziny łażenia po łóżku, ryku itd. Po tych dwóch godzinach padł ze zmęczenia. Ja tez ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Lea 1991

Hej dziewczyny;). Ja też czuje takie gilgotanie. Nawet teraz leżę i to czuje hehe. W pierwszej ciąży takie coś poczułam w 14 tyg a konkretne ruchy w 16. Pamiętam że miałam właśnie mieć wizytę u gin i w poczekalni tak mi coś brzuch wypchnęło. Oczywiście moja gin twierdziła że to niemożliwe. Potem po USG okazało się że to główka :) . Dziwne że w tej ciąży tak wolno wszystko odczuwam. Niby to druga ciąża więc powinnam szybciej poczuć. Dziewczyny a jak Wasze brzuszki? Mój wygląda jakby mi tłuszczu na brzuchu przybyła bardzo dużo...Już usłyszałam z płot że strasznie przytyłam po porodzie hehe a oni nie wiedzą że to ciąża.

Odnośnik do komentarza

Ja mam straszny brzuch. Tak na niego patrzę i nie wierzę że to dopiero 17 tydzień. W poprzedniej ciąży nie robiłam sobie za dużo zdjęć więc ciężko mi porównać czy tak samo rośnie czy nie ale wydaje mi się że dużo szybciej. W ogóle ja mam chyba jakiś problem z akceptacją siebie w ciąży niby wiem że to przejściowe ale ten brzuch i te dodatkowe kilogramy to dla mnie przykre przeżycie i tak jak z dziecka potrafię się cieszyć tak te zmiany w swoim organizmie ciężko mi zaakceptować. Jeszcze po poprzedniej ciąży rozeszły mi się mięśnie na brzuchu i nie bardzo umiałam sobie sama z tym poradzić także teraz już zaczynam szukać jakiegoś programu dla mam żeby wrócić do formy po ciąży.

Odnośnik do komentarza
Gość Irka_88

Ja nie prędko będę jak w ciazy wyglądać .
Wagę mam mniejszą już o ponad 6kg niż na starcie .
Mam nadzieję że do końca ciąży nie dojde do wagi jaka miałam w styczniu tego roku .Myślę że ruchy prędzej poczuja mamy szczuplejszej budowy .
Patrząc na to że to 4 ciąża to teoretycznie powinnam czuć wcześniej no i brzuszek teoretycznie powinien być szybciej widoczny ...

Córka wczoraj mi powiedziała ze jestem piękna jak hipopotam .

Odnośnik do komentarza

Córka wie jak prawic komplementy:)
U mnie brzuszek tez całkiem całkiem tylko ze ja dopiero skończyłam 13 tydzień. Powiedzieliśmy już rodzince i rozdzwoniły się telefony hehe. To gulgotanie to mniej więcej wiem o czym mówicie ale ja to poczułam może 2 razy, jeszcze mysle za wcześnie dla nas.u mnie waga jakoś na razie powolutku. Przyspieszyła na początku ciazy ale jakoś się ustabilizowało. Córa do przedszkola chyba się już zaadaptowała wiec mamy duży problem z głowy. Ja niestety nadal borykam się z problemami zdrowotnymi bo jak już skończył mi się antybiotyk to ucho mnie zaczęło bolec. Jeja!!! Jutro gin i ostatecznie idę na L4.

Odnośnik do komentarza
Gość Irka_88

Na szczęście tych komplementów nie ma po tacie :))
U nas prócz moich rodziców i sióstr dowiedziała się teraz moja ciotka i kuzyn .
Tak się składa ze mieli teraz urodziny to przy życzeniach dodałam ze jest nas 3.5 A ze rodzina męża urodziny w większości w grudniu to trudno się mowi.
Ciotka najpierw usłyszała o ciąży pogratulowala tak jakby nie do końca zrozumiała co mówię -za 10 minut zadzwoniła z okrzykiem radości i tekstem "życzę Ci synusia z całego serca"dziewczynka też może być..
Tak mnie rozbawila .
Dziś mam dzień bez córki -relax full
Poprasowalam posprzstalam powiesilam pranie a za chwilę porcja lodow tylko dla mnie-i tak jestem piękna jak hipopotam.
Dziewczyny macie zachcianki -ja mam momenty ze oszalec idzie

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, czytam Was i podziwiam, ja narazie nawet nie potrafię cieszyć się ciąża, to 13 tc, mam takie mdłości i wymioty, ze nie jestem w stanie funkcjonować. I tak już od 5tc. Jestem na skraju wyczerpania, do kuchni nie wchodzę, nic nie gotuje, nie robię nic w domu, tylko leżę i modlę się żeby usnąć, żeby przez chwile mieć ulgę ... ile można coś takiego wytrzymać ... jestem załamana

Odnośnik do komentarza
Gość Irka_88

Hej Olka wczoraj zaczęłam 13 tydzień .
U mnie wymioty to już standard jeżdżę na kroplowki .
Jest ciut lepiej apetyt się pojawił .U mnie się zaczęło na poczatku kwietnia .
Też wstręt zapachy, do lodowki boję się zaglądać mięso mnie brzydzi .

Odnośnik do komentarza

Mnie głównie na jakieś owoce bierze. Od kilku dni na tapecie są truskawki i o dziwo od słodyczy mnie odrzuca jak naradzie. A i na mleko ale to od początku. Ja już 17t też mi się wydawało że czuję ruchy około 12 tyg ale to nie było to. Na razie chyba nic nie czuję i mam nadzieję że będę wogole miała okazję je poczuć.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3d3jwghb3.png

https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kq13y8ttf.png

Odnośnik do komentarza

Skowronka dziękuję i dla Ciebie spóźnione również najlepsze życzenia z okazji tego pięknego dnia :)
Ja odkąd jestem na l4 też pokonuje ponad 10tys kroków dziennie... Czasami myślę, że te spacery z córką mnie wykoncza ;)
Jak tam dziewczyny się czujecie?
Ja w zasadzie dużo lepiej i oczywiście zamiast się cieszyć to trochę się tym martwię... ze jest za dobrze...nacszxzescue wizyta już w środę...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3kpm3897sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...