Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamalastminute

Justyna, Klara- ja też dzisiaj Ktg. 5 dni do terminu. Nie czuję nic nadzwyczajnego oprócz zmęczenia bo wczoraj miałam ciężki dzień a i nocka nie fajna bo w toalecie siku non stop.
Co do szwów to po obu porodach bolały mega. Wyparłam to z pamięci ale teraz powoli sobie przypominam...Jakby tak udało się bez nacięcia to byłabym chyba najszczęśliwsza na świecie.
Mamaufi-u mnie szyjka też oporna. Rozwarcie niby jest 1.5cm ale szyjka długa. Taki chyba urok. Zobaczymy co dzisiaj ginka powie.
Co do chusty to mam elastyczną. Zapomniałam jak się ją wiąże. Drugi syn chętnie w niej spacerował ale był mega spokojny. Zobaczymy jak córcia i co z niej za model.
Justyna-trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Mamalastminute bardzo chciałam uniknąć nacięcia krocza, dlatego tak mi zależało na porodzie w szpitalu, gdzie nie nacinaja, jeśli nie trzeba. Wiem, że na Karowej prawie zawsze robią nacięcie, a na Żelaznej nie, innych szpitali nie znam za bardzo. Przy pierwszym porodzie trochę pękła śluzówka. Przy drugim nic nie było. Tylko, że moje dzieci mniejsze i głową się rodziły. Córka 3350 a synek 3550.

Te szwy, zaparcia, ból krocza przy każdej wizycie w toalecie, właśnie dlatego gorzej wspominam połóg niż poród. Poród może i boli, ale na końcu jest nagroda:) A połóg? Pociesza tylko to, że nie trwa wiecznie:)
Wydaje mi się, że po zdjęciu szwów już tak nie przeszkadzało. Nie pamiętam już. Jeśli bardzo boli to można wziąć paracetamol.

Dziś dzień lenistwa.
Mam zakaz rodzenia w weekend;) chcę, żeby do dzieci przyjechała moja mama, a ma zaplanowane prace w ogrodzie i robienie kiełbasy. To sobie poczekam jeszcze :D

Odnośnik do komentarza

Hej, ja już po cc. Synek 3700. Cięcie miałam dzisiaj przesunięte z wczoraj ponieważ na dyżurze jest moj lekarz. Zaplanowane było na 8 rano, niestety po północy odeszły mi wody i zaczęły sie skurcze wiec cieli mnie o 4 rano. Czuje się w miarę ok, mały ładnie zasysa spi cały czas:)

Odnośnik do komentarza

My też już po. Zgłosiłam się rano
na KTG i pomiar masy. Miałam nieregularne skurcze co kolkanaście minut, więc myślałam, że wrócę do domu i będę czekać na rozwój wydarzeń. Tymczasem rozwarcie było jiż na 4 cm. Niestety w pomiarach wyszło, że obwód brzuszka jest o 4 cm większy od obwodu głowy a szacowana masa to jakieś 4200. Lekarz powiedział, że w tej sytuacji rekomenduje cc na już, z racji tego, że poród postępuje. Lub, jeśli się decyduję próbować naturalnie to muszę jechać do innego szpitala, bo cały blok porodowy pełen. Noe chciałam ryzykować wyrwaniem barków albo rozerwaniem sobie całego dołi, więc szybka decyzja. I okazało się, że słuszna-4400 g, duże bary :) Mały pudzianek :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Edynka86 - gratuluję.
Super, że jesteście już razem. Odpoczywaj i ciesz się maleństwem. Dużo zdrówka.

U mnie dzisiaj dzień pod znakiem gotowania. Miałam zrobić coś na szybko, a wyszło mi pierwsze danie, drugie i jeszcze sałatka. I na koniec ból kręgosłupa, jak zwykle, gdy za dużo stoję, czy chodzę.

Od kilku dni coś mnie zarzyna w dole brzucha. Dość mocno, ale nieregularnie. Co jakiś czas. Nie wiem, czy to maluszek tak mocno się tam wierci, czy to jakieś skurcze. Ale podobno skurczy nie można pomylić z niczym innym. Czy jednak można? A może będę pierwszą, która nie rozpoznała? Tfu tfu.

Nasz synek jest już z nami.

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Justyna, Edynka-gratulacje. Duże dzieciaki macie ale dobrze bo zdrowe i silne. Regenerujcie się i cieszcie sobą.
Fara-skurcze są mocne, regularne i bolą konkretnie. Nie ma szans, że przegapisz.
Mamaufi-może z 3 dzieckiem unikniemy nacięcia. Cały czas mam taką nadzieję. Dziś urodziła moja sąsiadka 4 dziecko, syna 4200, 1 szew wewnętrzny i poród błyskawica. Takiego sobie możemy życzyć Mamaufi.
Ja też zakaz rodzenia w weekend. Chcę jeszcze pocieszyć się pogodą, skoczyć na cmentarz, zagłosować i pranie zrobić na spokojnie.
W środę po południu mam zgłosić się na ktg i wziąść torbę bo raczej już zostanę. Szyjka od poniedziałku skrócona sporo i miękka a była zamknięta na 4 spusty. Rozwarcie 1.5 cm więc mam w środę rano umyć okna. Takie zalecenia lekarza. Haha. Mała po ktg ma się dobrze. Dokładnie ważyła 3340 więc nieźle porównując do moich chłopaków gigantów.
Klara kiedy masz termin?

Odnośnik do komentarza

Edynka, Justyna gratulacje !!

Mamaufi, Mamalastminute termin mam z miesiączki na 26 a z prenatalnych na 31. Lekarz stwierdził, że lepiej się zgłosić wcześniej niż przenosić. W sumie jest mi to nawet na rękę, bo odebrałam dzisiaj wyniki płytek krwi i w ciągu trzech tygodni spadły o 50 tyś. Oznaczałam i komputerowo i ręcznie na cytrynian, wynik 82 tyś. Martwię się, że jeszcze będą spadać, dlatego chciałabym jak najszybciej urodzić.

Odnośnik do komentarza

Edynka, Justyna gratulacje. Regenerujcie siły.
Chyba już nie dużo was w dwupaku zostało?
A co u mamusiek z maluszkami?
Marcelina je co 2-3 godz i spi. Jak narazie grzeczny bąbelek nie mogę narzekać. We wtorek mamy wizytę petronazowa i zobaczymy ile niunia przytyla.
Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania pozostałym mamom!!!

Odnośnik do komentarza

Edynka, Justyna gratulacje!

Mamalastminute okna już umylam. Chciałam wykorzystać pogodę. Też bym chciała zagłosować więc rodzić nie zamierzam. Przemeldowalam się na początku miesiąca i teraz nie wiem gdzie mam iść na wybory.

Klara rzeczywiście nie za dużo masz płytek, ale też nie tragicznie mało.

Fara wierz mi, gdy się zacznie, będziesz wiedziała. W pierwszej ciazy męczyły mnie skurcze przepowiadajace. Wydawało mi się, że są bolesne - nie byly. Dopiero pierwszy skurcz porodowy postawił mnie na równe nogi;)

Odnośnik do komentarza

Edynko i Justynko gratulacje! ja juz tez rozpakowana. Zbieram sily, wody odeszly mi o 15 w piatek i od godz 17 w ptk rodzilam do soboty godz 9. Niestety wyniki zle i brak rozwarcia zadecydowaly o natychmiastowej cesarce. Bardzo sie balam, jestem nadal obolala ale mam zdrowego synka i to najwazniejsze. Pan slodziak mial 55 cm i 3200 gr. Pozdrawiam was i trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie.

Odnośnik do komentarza

Gratuluję kolejnym musiom.
U mnie o dziwo szwy wcale nie ciągną, lekarz mówi że spokojnie bez bólu będę mogła siedzieć i tak jest. Trafiła mi się chyba złota rączka :)
Oskarek dalej jest grzeczniutki. Jeszcze go nie lulałam wcale, ale nie lubi ciszy i być sam. Może leżeć i spokojnie usnąć ale najlepiej jak jestem blisko albo nucę kołysanki. Dziadkowie mówią że złote dziecko, bo takie spokojne. :) a ja jestem zadowolona bo mam czas też dla córci, która jest bardzo zazdrosna chociaż kocha braciszka i ciągle go przytula.

Już niedługo wszystkie będziemy trzymać swoje maleństwa na rękach. Kochane już niedużo wam zostało.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...