Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Mamalastminute mi z miesiączki na 12 A z usg na 19 październik wychodzi. U mnie ostatnio na usg jedna noga u góry druga przy buzi i rączkami buzia zasłonięta he he. Śmieszne te niunusie.
U nas teraz leje jak z cebra i burza niesamowita. W końcu będzie lepsze powietrze.
Jeszcze ten wrzesien jakoś przeżyć i już z górki.
Dzieci do szkoły to znów się zacznie młyn...

Odnośnik do komentarza

Spory, spory dlatego spakowałam do szpitala ciuszki w rozmiarze 62, nie mniejsze :) Zapakowałam się w dwie torby, jedna dla mnie, druga dla Dziecka. Nie chciało wyjść inaczej choć próbowałam wpakować się w jedną. Kompletów wzięłam 4 i nawet popakowałam w małe woreczki co by mój Mąż nie dostał oczopląsu jak Mu położne każą przynieść jakiś kompelcik :)

Odnośnik do komentarza

Natka, ja kupowałam koszule z Dolce Sonno, ale przez allegro. Płaciłam w okolicach 30 zł za sztukę. Widzę że na stronie mają większy wybór, ale też ceny są wyższe. Ogólnie jestem zadowolona, chociaż nie testowałam ich jeszcze. Teraz myślę żeby dokupić gdzieś jedną do porodu, taką której ewentualnie nie będzie mi szkoda wyrzucić.

Odnośnik do komentarza

Klara ja zamierzam kupić laktator właśnie w aptece Gemini. Mam jeszcze kilka produktów do zamówienia. Ale kupię ręczny, bo z córką świetnie się spisał, w 10 minut cała butla mleka.
Właśnie wczoraj zobaczyłam na allegro że dolce sonno ma stronę. Też już dodałam 2 koszule do koszyka. :)

Paulina ja jeszcze nie do końca spakowana ale też się boję, że mogę w jedną nie dac rady. Później w szpitalu będą nam się plątać te torby pod nogami.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Jak się dziś czujecie? Ja od rana mam wrażenie bólu miesiaczkowego... Nie skurczy, które zaraz ustają tylko to taki trwały ból podbrzusza i kręgosłupa. Nie zwijam się z bólu bo zazwyczaj nie miałam nigdy dużych bóli podczas miesiączki ale jednak czuję je. W ostatnim tygodniu trochę przejezdzilam w samochodzie, co prawda jako pasażer, ale może to jest przyczyną...

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Natka miałam dzisiaj rano to samo, ale wydaje mi się, że to z pachwiny mi promieniowało, na nogę też trochę przechodziło. Zestresowałam się, bo przy okazji młoda się jakoś mniej ruszała od wczoraj, ale zjadłam coś słodkiego i teraz szaleje. A te koszule z Dolce sonno za taką cenę są naprawdę super i przynajmniej coś innego, a nie wszędzie takie same. Są dosyć długie. Zamówiłam rozmiar M i są do kolana, ale to akurat dobrze , bo jak jeszcze brzuch podrośnie to nie będę tyłkiem świecić na oddziale, przynajmniej jak nie będzie trzeba:)

Odnośnik do komentarza

To wygląda na to, że taki objaw ma prawie każda bo ja też wczoraj czułam taki ból podbrzusza jak na miesiączkę właśnie i jakby ból w nerce. Dzisiaj jak narazie tego nie ma. A brzuch też potrafi mi twardnieć i powoli wracać do "siebie". Lekarz mi ostatnio mówił że to na tym etapie normalne.
Co do laktatora to ciągle się zastanawiam nad jego zakupem. Natka95 , a jeśli chodzi o ten ręczny to jakiej firny Ci się sprawdził?

Odnośnik do komentarza

Justynka to właśnie są skurcze przepowiadające. Na początku są bezbolesne. Później im bliżej porodu, będziesz czuła większy dyskomfort w trakcie takich skurczow.

Dziewczyny ja wzięłam ciepłą kąpiel i mi trochę pomogła. Już aż tak źle nie jest. Narazie nie brałam nospy. Poczekam jeszcze. Dziecko zaczęło się lepiej ruszać po kąpieli. Może to przejściowe.

Paulina laktator który miałam to "Simed Lakta" taki z pompką i tam jest regulator że jak za mocno nacisniesz to wypuszczasz trochę powietrza i od razu wtedy lżej ściska Pierś. Teraz znalazłam z takim samym mechanizmem z Canpola na Gemini. Jeśli się tym razem nie sprawdzi to kupię inny ale te akurat są niedrogie, więc nie będzie szkoda kasy. Dodałam zdjęcie tego co miałam. Mam nadzieję że nie ucieło.

monthly_2018_08/pazdziernikowe-kuleczki-2018_69131.jpg

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Mi od 2 dni twardnieje też brzuch. Napina się jak tylko wstanę i pochodzę. To nie boli, ale tak nieprzyjemnie ciągnie skóra i jest napięty... chyba to na tym etapie normalne i już tak będzie. Wczoraj się trochę przeforsowałam więc wzięłam nospę, dziś jak poleżałam dłużej jest lepiej. Leżenie mi pomaga na to napięcie i brzuszek mięknie.
Laktator planuje kupić Canpol Easy Start elektryczny. Ale do szpitala nie biorę. Będzie w domu czekał, najwyżej mąż mi dowiezie. Na szkole rodzenia mówili że na początku tylko kilka kropelek się mleka produkuje i dziecko tyle potrzebuje bo ma żołądek wielkości pestki śliwki, a i tak ma tam jeszcze pełny od płynu owodniowego. Więc mówili że pierwsze krople są cenne i w laktatorze mogły by "zaginąć" w tych rurkach i lepiej bezpośrednio podać dziecku karmiąc lub ręcznie wycisnąć.

Odnośnik do komentarza

Ja wzięłam te nospy nogi tak je mam brać 3 razy dziennie. Trochę lepiej ale dziś też na nogach cały dzień bo robiliśmy jeszcze zakupy na remont i męża pakuje na wyjazd ,kupę szmat naprasowałam.... może właśnie za ciężko. Jak się położę to czuje ruchy dzidzi
Oj dziewczyny z każdym dniem coraz więcej obaw i trzeba zachować zimną krew żeby nie spanikowac że to już....
Natka super że Ci lepiej
Ja mam laktator elektryczny medel kupiłam w poprzedniej ciazy ma dwustopniowa regulacje sprawdził mi się bardzo i przy nawale jak i później do ściągania bo moje niunia nie chciały cyca.
Dziewczyny może jutro będzie lepszy dzień....fajnie że mamy siebie nawzajem i możemy się dzielić naszymi wątpliwościami jak i radosnymi nowinami

Odnośnik do komentarza

Marissa jak moja mała nie umiała ssać i mi przyniosły w szpitalu laktator to "wydoilam" 40 ml. Aż oczy postawiły skąd ja mam tyle mleka. A później już w domu zawsze przed karmieniem musiałam wycisnąć te 10 ml bo się okazało że mam za twarde i pełne piersi i córka nie mogła złapać.

Justynka ja to ciągle czytam, że ty na nogach jesteś. Lepiej odpoczywaj bo mąż wyjeżdża to w razie czego będziesz musiała pewnie dzwonić po kogoś. Lepiej nie kusić losu i nie przyspieszać akcji porodowej. Czas w końcu się położyć :)

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Natka no niestety taka moja natura,że ciągle w ruchu i ta pedantycznosc mnie dobija. Koleżanki nie raz biorą się za głowę że ja taka aktywna no cóż przed ciąża 3 razy w tygodniu biegałem po 5-6km więc ten typ tak ma he he.
Ale tak już od jutra leżę i dam się wyreczac każdemu kto będzie miał na to ochotę

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) u mnie również podobnie jak u was pobolewanie jak na okres i twardnienie brzucha i mam wrazenie ze co dzień to bardziej. Jak dobrze że mamy to forum i mozemy sie uspokoic trochę ze nas wszystkie cos juz pobiera przed porodem:) u mnie z ostatniej mies termin na 8 a z usg na 1 to juz lada chwila i strach coraz wiekszy... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Kurcze, u mnie nadal brak tego teardniejacego brzucha... Też się boję porodu, ale pamiętajmy, że każdy ból kiedyś minie :) póki co, każda chwila w naszych brzuchach jest dla dzidzi na wagę złota. Z tego, co czytałam, chyba żadna nie z Was nie kupiła chusty do noszenia dziecka. My z mężem się zaopatrzyliśmy :) a co sądzicie o elektronicznej niani? Zbędny wydatek?

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi sie, że nie ma co się tak karmieniem nakrecac. Koszule "specjalne" kiepsko się u mnie sprawdziły. Najwygodniej bylo karmić w zwykłej na ramiączka.
Gdy byłam w pierwszej ciazy na podobnym forum też się dziewczyny nakrecaly. Koszule do karmienia, biustonosze, laktatory, poduszki, herbatki, osłonki na piersi, kremy na brodawki... Po miesiącu karmiła piersią może 1/10.
Bo nie miały pokarmu...
Tylko właśnie tego pokarmu może być kilka kropli w pierwszych dniach, a potem nawet jak jest nawal to nie znaczy że coś się da odciągnąć laktatorem.
"Przerobilam" obydwie sytuacje. Za pierwszym razem moglam w kilka minut odciągnąć butelkę i iść na spacer. Z drugim dzieckiem po 20 minutach odciągania nie było nawet 2ml. mleka, a potem przystawialam młodego i oproznial piersi w 5 minut.
Kiedyś w książce o cc, napisanej przez ginekologa, znalazłam takie stwierdzenie, że do udanego karmienia piersią potrzebna jest matka, dziecko i święty spokój. W innej książce napisanej przez kobietę (nie pamiętam autorki ale to bardzo znana książka o "tresurze" niemowlakow), znalazłam mnóstwo "dobrych" rad jak karmić. Ile minut z której piersi, co ile minut itd . Życie ze stoperem, notatnikiem i pod ciągłą presją, że coś źle robię. I wiecie, z perspektywy czasu widzę, że rację miał starszy pan, a nie matka 2 dzieci...

Brzuch mi się stawia i zaczęłam czuć, że ciąża ciąży;) brakuje powietrza i ciężko dzieci dogonić. Wyprzedzają mnie w kolejce do kasy. A myślałam, że pod koniec ciazy będą przepuszczac. Może to jeszcze przede mną bo to 31 tydzień więc jeszcze 2 miesiące:)

Odnośnik do komentarza

Ja też mieszkam w mieszkaniu jednopoziomowym i niani elektrycznej nie będziemy kupować. Chusty też nie nabyliśmy, ale może na wiosnę/lato pomyślimy o niej lub nosidełku :)
Kuleczka to ciesz się że nie masz jeszcze twardnienia brzucha :) To nic szczególnie przyjemnego...
Natka to naprawdę sporo udało Ci się odciągnąć jak na pierwsze chwile, mam nadzieję że i mi się uda :) tyle się nasłuchałam o tym jak to ciężko w pierwszych chwilach wydusić chociażby krople, i dużo osób w ogóle mnie straszy jakie to karmienie na początku jest trudne i bolesne. Ciekawa jestem jak będzie z tym karmieniem, osobiście bym chciała karmić bo to wygoda, oszczędność i dobre dla maluszka. Ale jak mi nie wyjdzie to obiecałam sobie że nie będę się załamywać.
Od paru nocy się bardzo źle wysypiam :( Czy Wasze maluszki też kopią Was po żebrach ? Moja ostatnio uwielbia pchać pod żebra swoje stópki, zwłaszcza jak jestem w pozycji leżącej. A że w nocy ma największą porę swojej aktywności, to nie mogę spać ostatnio...
I w ogóle jak wasze pozycje do spania ? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcgclai68qw.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale się przestraszyłam dziś. Zawsze wieczorem w moim brzuchu jest szaleństwo a wczoraj wieczorem nic... W nocy zdaza mi się wstawać często na siku i wtedy niemal zawsze czuje ruchy maluszka. Tej nocy ani razu, a pamiętając że wieczorem nic nie było to czekałam i czekałam i NIC ... Wystraszyłam się mocno bo to takie nienormalne bo ona taka aktywna zawsze. Zjadłam płatki z mlekiem i czekałam (zaczęłam już wariować) i dopiero teraz się doczekałam !!! Aż popłakałam się że szczęścia bo już miałam wizję i stracha sobie napedzilam :( już zdecydowanie wolę jak szaleje w nocy, nie daje spać i kopie mnie po żebrach niż tak spokojnie siedzi. Też Wam się czasem zdarza gorzej czuć ruchy maluszka ? Wybaczcie musiałam się tym podzielić i wygadać bo mocno się wystraszyłam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...