Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Milu, słodki ten rożek ♡ u mnie na stronie szpitala jest napisane, żeby mieć rożek i kocyk . Ogólnie super listę zrobili z podziałem na reklamówki.

Beti, u Ciebie na bogato rożków:D

Kamka, dawaj brzusio :))) obiad dwudaniowy i ciasto??? O kurcze , ja bym padła chyba .

Eleonora, Twojego brzucholka też nie było;) no właśnie ciekawa jesyem co jutro powiedzą . Oby tylko się zgodzili , bo jak nie to czeka mnie jeżdżenie po szpitalach i poszukiwanie:(

LaMillou strasznie drogie . Mi się niesamowicie podoba otulacz bambusowy Karpiela-Bułecki , ale ta cenaaaaaa . Masakryczna po prostu . Ale jakoś wzory mnie nie urzekają. W sensie dla chłopców, bo jakbym miała mieć dziewczynkę to chciałabym prawie wszystko:D

Jeszcze się Wam pochwalę jaki cudny kocyk moja kuzynka (chrzestna pierwszego syna) zrobiła na szydełku dla Maleństwa ♡

monthly_2018_08/wrzesniowe-2018_68947.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeszcze mnie mąż wkurzył, jak zobaczył moje popuchnięte stopy, zaczął się wymądrzać że jak dojdę do siebie po porodzie to muszę zacząć coś ćwiczyć, biegać bo takie spacery to nic nie dają dla zdrowia. Naprawdę bardzo mi miło tak samo jak te niby żartobliwe? teksty typu fajnie masz leżysz a kasę płacą a ciąża to nie choroba. Ja mówię ale jakoś l4 dają.
Bardzo mnie zawiódł takimi tekstami, nie spodziewałam się tego po nim. Zobaczymy czy po porodzie będzie zaangażowany i coś pomagał mi czy tylko sobie poniunia córkę. Bo w ciąży wyszło że jest niedomyślny i bez gadania 5 razy to sam tego nie zrobi, a ja l4 to mam chyba po to żeby obiad i porządki tylko robić, niestety przez to już nie mam ochoty i sił robić jeszcze tego co myślałam i co mnie interesuje.

Odnośnik do komentarza

Amizka, ciąża i dziecko to niesamowity test dla związku. Szczególnie po urodzeniu się Malucha dzieją się różne rzeczy.
Według mnie najważniejsze to , żeby i jedno i drugie wyluzowało, okazało zrozumienie i nie zapomniało o drugiej połowie. Ale chyba najważniejsze to o tym porozmawiać. My zawsze uważani byliśmy za parę idealną a zrobiło się na prawdę ciężko. Do tego stopnia , że ja już czułam, że wszystko między nami wygasa.
A ciąża to "pół bidy" :/

I tu mam pytanie do bardziej doświadczonych:D czy przy drugim też tak jest czy to tylko kryzys-pierwszego- potomka? ;)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Silvara za pocieszenie, czasami to myślę że samotne matki mają łatwiej bo mają jedno dziecko a nie noworodka i choćby męża o zachowaniach wnerwiających jak u nastolatka. No i nie sądziłam że takie podejście będzie po tym jak pierwszą ciążę straciłam, najpierw się nie cieszył bo nie chciał już tak jak za pierwszym razem za wcześnie, więc pierwszy trymestr osamotniona, potem wymioty, bóle to sam nic z siebie nie ogarnął, nie ugotował bo przecież "i tak bym zwymiotowała", a teraz jakieś dogadywania że przecież poród to naturalna rzecz, jakoś zwierzęta sobie radzą bez pomocy. U teściowej też nie ma zrozumienia, choć nid gadam z nią bezpośrednio, wystarczył mi tekst że ją ząb bardziej od porodu bolał no i liczą że 3 tygodnie po planowanym terminie porodu przyjdę na wesele bo koleżanka teściowej tak się dobrze czuła i była po tym czasie. Oczywiście z noworodkiem mam przyjść. Już lecę...

Odnośnik do komentarza

Ja przy pierwszym mìałam podobnie zero wspólczucia ciąża to nie choroba i zmartwiona teściowa, dziecko daje najlepszy chrzest życia,moj się migał ale dziecię zwlaszcza już kumajace nie da się spławic i jeśc i pić i kto tyłek podciera sobie wybiera i chcąc nie chcąc musiał się wdrożyć, pocieszę was przy drugim znacznie lepiej a usiądź a odpocznij a do sklepu po wodę a do apteki pójdzie bez gadania, może to też zasługa że pogoniłam teściową :) może większe doświadczenie z wiekiem i nie pozwalam sobie na głowę wchodzić dobrze że mi się o porodach nie mądralował zwłaszcza o sn że taka łatwizna tym co tak myślą przydał by się kamień nerkowy podobno ból podobny :) co to za pomysły żeby ciężarne wnerwiać jak nie pomaga to niech chociaż nie przeszkadza

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpiqvhnoy54ph.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1r9wqm5n.png

Odnośnik do komentarza

Silvara śliczny kocyk i bezcenny i niepowtarzalny, bo od cioci dla maleństwa.

Co do dziecka podpisuję się rękami i nogami pod tym co Silvara napisała. Ciąża to pryszcz w porównaniu do pojawienia się dziecka na świecie, to jest meeeega test dla związku. Trzeba się nauczyć żyć w całkowicie nowym układzie 2+1, a to nigdy nie jest łatwe. Doliczając huśtawkę hormonów wczesnego macierzyństwa u kobiety, potrzeby noworodka i potrzeby młodego (czasem trochę zaskoczonego tym wszystkim) taty = mieszanka wybuchowa. Takie same mam rozkminy na temat drugiego dziecka Silvara - czy to jest identycznie trudne jak za pierwszym razem? Jako niepoprawna optymistka łudzę się, że ciut łatwiejsze... w końcu to już nie jest rzut na głęboką wodę jak przy pierwszym...

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Boję się że po porodzie jak mnie będzie gryzło coś a nie chcę znowu się ścinać bo powiem za dużo kiedyś to właśnie z karmieniem piersią będzie problem przy tych nerwach. Spróbuję go wtedy olać i najwyżej zrobię tyle co dla siebie i dziecka a on niech ma szkołę życia i niech sobie robi resztę. Już to widzę, myśli że kolejny rok tylko do pracy wyjdzie a potem obiadek, trochę dzieckiem się zająć i już będzie zmęczony. A ja w końcu w domu będę to sobie resztę ogarnę.

Odnośnik do komentarza

Amizka on też musi nauczyć się żyć w takim całkiem „nowym starym” związku. Musicie wypracować nowe reguły, bo stare się nieco dezaktualizują.
Na dodatek dochodzi zmęczenie, stres i strach o dziecko - żeby nie popełnić jakiegoś błędu, czegoś nie zapomnieć lub nie przeoczyć... to jest naprawdę na początku bardzo trudne

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

A przynajmniej ja tak to pamietam z naszych wspólnych początków z noworodkiem. Biedny mój mąż obrywał niesamowicie. Wiele rzeczy cierpliwie znosił, ale to nie miało dobrego wpływu na nasze relacje. To głównie ja musiałam nauczyć się wyluzowywać i odpuszczać. Dla matki po porodzie dziecko jest absolutnym numerem jeden. Skoczyłaby do gardła każdemu w obronie swojego potomka. Dla faceta ten boczny tor bywa trudny. On np rzuci pół-żartem typu „to dziecko dzisiaj to straszny wyjec”, a Ty masz ciśnienie ponad skalę ciśnieniomierza i masz ochotę udusić gołymi rękami i traktujesz to śmiertelnie poważnie

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

A najgorszy to ten połóg. Szał hormonalny. Mija gin zawszs mówi, że jak kobiety jej narzekają na ciążę to nie zdają sobie sprawy co to dopiero jest połóg. Te 6 tygodni do dwóch miesięcy to jazda bez trzymanki ;) i tak cichutko radzę już poinformować swoich mężczyzn, że takie coś jest istnieje i z czym to się je ;))
Ale fajnie, że mamy siebie. Wszystkie będziemy się wspierać i na pewno sobie poradzimy.

Odnośnik do komentarza

O połóg, to była jazda bez trzymanki. Zanim na gospodarka hormonalna się unormuje i wróci na właściwy kurs niech się strzeże każdy, kto odważy się podejść na bliżej niż 100 metrów ;) teściowa, która wk.......uuurza w ciąży doprowadzi do szewskiej pasji po porodzie - bankowo, nie musi nawet specjalnie szukać zaczepki :D

Może trochę przejaskrawiam, ale ze swojej perspektywy tak to pamiętam. Może u mnie nie tyle teściowa, bo drugiego tak spokojnego i zgodnego człowieka jak ona to nie znam, ale KAŻDY kto młodej matce wejdzie w drogę musi liczyć się z konsekwencjami :)

Przy drugim dziecku jest o tyle łatwiej, że żadna babcia męża Ci nie powie, że jest od Ciebie mądrzejsza, bo ona swoją piątkę wychowała i przez to o dzieciach wie wszystko ;) bo nawet jak powie to chyba większy dystans człowiek ma do tego, no i niezaprzeczalny argument w osobie Twojego pierwszego dziecka chodzi po tej planecie i udowadnia niedowiarkom, że Ty też potrafisz ;)

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Mama Colin - zwykle mawiają żeby kupić takie 2 - 5kg ale tylko 1 paczkę bo nie wiesz nigdy czy dziecko na daną markę nie będzie miało uczulenia. U nas kupiona 1 paka, jak będzie OK to mąż dokupi :)

Co do połogu i hormonów to fakt - ciężko jest zanim się dojdzie do siebie, a bliscy potrafią zagotować. Mnie wczoraj teściowa zirytowała np. mega a jeszcze nie urodziłam :D:D Otóż, rozmowa dotyczyła tego kiedy Mąż ma wziąć normalny urlop bo zaplanowaliśmy 2 tygodnie od 20 żeby mógł pochodzić ze starszym na adaptację do przedszkola w ost tydzień sierpnia. Ale później doszliśmy do wniosku że lepiej wziąć od 27 to akurat będzie ten ostatni tydzień i jeszcze od 1 września w razie czego.Mąż mówi że ewentualnie weźmie 3 tygodnie a ja mówię że chyba nie ma potrzeby (jakoś się toczę jeszcze malutkim), a po porodzie będzie miał tacierzyńskie. A Teściowa na to że przecież tacierzyńskiego po porodzie nie musi brać bo ma na to 2 lata:O A ja już cisnienie 200 i jej mówię że jak wyjdę normalnie ze szpitala po 2 dobach., ze szwami na tyłku to ciekawe jak mam się zajmować dzieckiem? A ona że wie, wie ale tak powiedziała ... Także ja już to widzę jak będzie. Z Karolem ten najgorsy czas byłam w szpitali bo miał zapalenie pęcherza i leżeliśmy 10 dni i to było na prawdę ciężkie 10 dni. A nie było odwiedzin bo różne epidemie wtedy były to mój Mąż nawet nie miał pojęcia jak ten ciężki czas wygląda. Ryczałam do telefonu a on myślał chyba że ja przesadzam ...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Czy coś się zmienia wraz z kolejnym dzieckiem... Chyba to że zamiast jednym zajmujesz się dwoma lub trzema... kolejna ciąża nie jest aż taka sensacja jak pierwsza, skoro pierwsza przezylas to druga lub trzecia tym bardziej... A mąż zawsze znajdzie czas na leżenie przed tv i udawanie że nie ma podzielnosci uwagi ;) albo że się strasznie orobil w ciągu dnia i ledwo się rusza

Odnośnik do komentarza

A tak szczerze jeśli mamy się już zalic to ja po tym jak mąż wczoraj pojechał na wycieczke na ponad dwie godziny na motorze o godzinie 16 powiedziałam że idę odpocząć i ma robić co chce ale ma go nie być do 18 wraz z dziećmi. I naprawdę go nie było 2 godziny ale ulatwil sobie sprawę bo poszedł do sąsiada gdzie były dzieci więc się same sobą zajęły... ale ja po raz pierwszy w tej ciąży przespalam się w dzień. Oczywiście nieraz ich zabierał na jakieś pół godziny ale zawsze to była pora gotowania obiadu także wiadomo jak moj odpoczynek wygladal

Odnośnik do komentarza

Silvara w sensie opieka nad dzieckiem jest łatwiejsza bo mniej więcej wiesz czego się spodziewać i co jest normalnym objawem lub nie. Gorsza jest raczej interakcja rodzenstwa które jest zazdrosne. Ale może nie każde takie jest??? Oby:)

Ja właśnie mam nerwa bo mój luby kazał zrobić sobie śniadanie i jest 10.30 i jeszcze go nie zjadł. No zwariować.

Odnośnik do komentarza

Amizka, tak ja w Kolejowym rodze. Chociaz jak bedzie sie cos krecilo szybciej (przed 37tc) to pojade do bonifratow.

U mnie nocka nie przespana, pol nocy nie moglam zasnac a pozniej dostalam znowu bolesci plecow. Musialam pojsc po nospe, ale zasnelam kolo 7. Teraz sie obudzilam i znowu to samo :( jak to tak bedzie wygladac do konca to ja nie wiem...

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

No mam zamiar powiedzieć prowadzącemu o tych skurczach. Nie wiem jednak co może zalecić, żeby było ich mniej... magnez z potasem ewidentnie nie działa, bo wyniki jak były słabe tak są. Luteina też kiepsko (chociaż może bez niej byłoby gorzej?), nospa brana 3x1 też pomału przestaje działać. Nie wiem...może faktycznie powinnam się nastawić na przedwczesny poród? I że tak boleć musi.

Miałam raz robione ktg jak spanikowałam, że mała się za mało rusza na IP. Może dzisiaj mi wykona lekarz w gabinecie ktg? Nie wiem. Położna na pewno tego sprzętu nie ma, zresztą jak powiedziałam jej o tych skurczach to kazała się słuchać lekarza i dużo leżeć. Tylko, że ja tych skurczy nawet na leżąco dostaję.

Chciałabym już ten 37tc i już olać temat, urodzić i mieć spokój.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...