Wrześniowe 2018

[milu]

Amanalka właśnie chyba rozejrzę się za jakimś rożkiem tak tylko do szpitala, łatwiej im chyba zapakować dziecko w takie opakowanie ;)

[Isabelita]

Milu, hahaha Tak! Ten ogon to moje kocurro (jak mawia synek). A oto i ona w całej okazałości na fotce ;P

[Eleonora]

Helloł;)))
Kurczę mój ma urlop i ja nie mam czasu telefonu wziąć do ręki. On myśli że wszystko zrobi w 2 tygodnie:)
A po za tym ja miałam dziś jedną z lepiej przespanych nocy:))) tylko 3 razy siku i za bardzo nic nie gniotło Uuuu i temperatura idealna nawet zmarzłam;)
No i dziś zaczynamy 38 tc juhuuuu:))))
Brzuszki przepiękne, widać że koniec tuż tuż:)))
Ja mojego brzuchola pokaże jak ktoś łaskawie zechce go zfotografować;)))
Amanalka śliczne rzeczy i baaardzo kolorowe ale to fajnie nie będzie nudnooo;)
Silvara co do poziomu elokwencji to ja nawet się nie będę wypowiadać, normalnie zgłupiałam w tej ciąży;)))
Jassmine śliczny kącik dla Marcelka:)
Mnóstwo wizyt szykuje się na poniedziałek:))) Fajowoooo:)

[Silvara]

Isabelita, jaki piękny kotek♡♡♡

Reszta brzuszków rowniez cudna :* Milu i Spawareczka chyba mają termin na listopad/grudzień;)))

MamaColin , Super zakupy :)

Milu, u nas rożek się sprawdził. Stary biorę do szpitala a nowy zostawiam w domu w łóżeczku. Z tym, że ja preferuję tylko bawełniane. Minki to sztuczna tkanina , nie oddycha i nie chciałabym w to dziecko pakować tak z każdej strony. Kocyki z minky posiadam dwa i były w sumie używane najmniej. Rożek można potem wykorzystać jako kołderkę do wózka na zimę:)

[Silvara]

Ale będzie się działo w poniedziałek ja mam wizytę w szpitalu:)

[Eleonora]

Silvara będziesz jutro już wiedziała kiedy ten wielki dzień?:))) woooow
Olalao też zdaje się jutro idzie ustalać termin:)
Ja dopiero w sobotę poznam dzień i godzinę:)

[Olalao]

Część Dziewczęta,
Tak mam jutro podejść szpitala umówić termin cc. Jestem bardzo ciekawa kiedy to wydarzenie. W sumie mam nadzieję, że jak najszybciej, bo mam wszystkiego dość, nogi spuchnięte, ból spojenia łonowego, pachwin, zgaga, mdłości. Wczoraj jeszcze maluch jakoś tak się układał, że mi uciskał prawą nerkę i jakiś nerw, że mi ból promieniował do prawej nogi. Ogólnie wczoraj się kiepsko czułam i dzisiaj od rana to samo

[Eleonora]

Noooo faktycznie będzie się działo:)))
Na tym etapie to już wszystkie chyba mamy dość;)
Olalao już niedługo... I będziemy tulić nasze maluszki:)
Damy radę!!!:)))

[milu]

Isabelita ooooooo nieeeeeeee to najpiękniejsza rasa kotów dla mnie ♡♡♡ właśnie pokazałam go mężowi, cudo!

[milu]

Ale fajnie Dziewczyny poznać dzień urodzenia swoich dzieci jutro :)

[KamKa86]

Cześć dziewczyny, jakie Wy szczupłe jesteście, szok! I brzuszki takie ładne wszystkie! Ja w takim razie nie robię sobie zdjęcia

I wyprawki jakie piękne, kolorowe. Czekam na więcej, bo jeszcze nie mam weny na urządzenie kącika dla małego :)

Coraz gorzej też u mnie, mam wrażenie, że jest tak nisko, że mi wypadnie... Jedyna znosna pozycja to na leżąco, machnęłam dwudaniowy obiad z ciastem i zaraz wyzionę ducha.

Rożki uwielbiam, ale podobnie jak Silvara, tylko te bawełniane. Minky to dla mnie tkanina "nie do przejścia", ale mam w rezerwie taki kocyk gruby z ociepleniem, może posłuży jako mata na podłogę. Generalnie kocyki teraz kupowałam bawełniane i tkane. Bardzo podoba mi się ten bambusowy z Lullalove, ale 100 za kocyk to chyba przegięcie...

[milu]

Co do kocyków i rożków to i u nas w grę nie wchodzi minky, może jest milutkie i cieplutkie, ale nieoddychające. W tkanych bambusowych kocykach jestem zakochana ♡ tylko jeszcze nie umiem zdecydować się na kolor?.......

Pościeli do łóżeczka nawet jeszcze nie kupowałam, może za pół roku? Nie przewiduję, żeby wcześniej była potrzebna :)

[milu]

Mąż mnie uświadomił, że w szpitalu po porodzie wołali rożek do zawinięcia dziecka.

Zamówiłam zatem, zwyklaczek taki

[Beti10]

Hejka:) u nas dziś w miarę spokojny dzień słoneczny ale nie upalny na całe szczęście.
Pojawiła się szansa że mąż może zniknąć na 9 dni i 9 nocy co raczej mnie przeraża. Nie dość że sama z dziećmi i tesciami (nie wiem co gorsze;)) to pewnie musiałabym też rodzić sama bo znając życie zaczęło by się podczas jego nieobecności. Mam jednak nadzieję że nie dojdzie to do skutku.
Ja też mam rozki bawełniane w sumie nowego nie kupuje bo mam aż trzy.

[Gość IWill]

Hej, jak chcecie sobie spojrzeć na poczynania samotnego (czasowo bo początek września żoneczka rodzi) tatusia to zapraszam: https://www.facebook.com/I-Will-Survive-456300861513660

[Jassmine.]

Dziękuję dziewczyny za miłe komentarze :) no nie jest to kącik moich marzeń (wolałabym żeby nie był przy oknie, ale nie ma możliwości inaczej, no i fundusze... Fundusze..)
Tak czy inaczej, starałam się i jestem zadowolona. :)

Pytanko: czy robicie coś takiego jak plan porodu? Ja się przed chwilą dowiedziałam z instagrama, że jest coś takiego... Nikt wcześniej mi o tym nie mówił.

[Amizka87]

Ja muszę napisać plan porodu, u nas w szpitalu wymagają i nawet jak przyjedziesz a nie biorą Cię z miejsca na stół do cc albo nie masz pełnego rozwarcia to każą na ip klecić żeby dołączyć do dokumentacji.
Wzór jest na stronie rodzićpoludzku. Wystarczy kilka rzeczy na których Ci zależy, typu chcę rodzić z osobą towarzyszącą, żeby ojciec dziecka przeciął pępowinę, chcę karmić piersią i proszę informować mnie jeśli dziecko będzie dokarmiane, proszę o ukąpanie dziecka czy tego typu. Te rzeczy co wychodzą w trakcie no to nie ma sensu, bo się na bieżąco pytają i informują.

[Jassmine.]

Tak, o tej stronie wiem. Będę drukować tego gotowca i sobie tylko zaznaczę co i jak.
U mnie na stronie szpitala nie ma napisane żeby to mieć jest napisane "omówienie planu porodu" więc myślę, że jak to wydrukuje to będzie przydatne/pomocne..
Po prostu pytam co o tym wiecie. :)

[Amizka87]

Myślę że przy dużym bólu możesz nie mieć głowy do proszenia się o coś, więc ważne żeby ojciec dziecka wiedział na czym Ci zależy no i lepiej to też napisać, u nas np. nie ma problemu ze znieczuleniem więc o tym nie piszę bo jest dostępne. Tak samo worki sako, piłki, możliwość rodzenia w danej pozycji, ochrona krocza więc to nie ma sensu, ale jeśli nie wiesz czy tak się praktykuje zawsze w Twoim szpitalu to takie punkty też lepiej wymienić.

[Amizka87]

A jak coś napiszesz a oni uznają że muszą inaczej to zrobią co uważają dla Twojego dobra, więc nie jest to niepodważalny dokument.

[Silvara]

Tamtym razem miałam plan porodu. Już nie pamiętam jak wyglądał, ale najważniejsze byli dla mnie, żeby mnoe nikt nie uciszał;) coś tam z wokalizą heheh i się przydało;))) reszta jakoś niekoniecznie

[Jassmine.]

Dlatego mówię że wydrukuje ten gotowy, tam są okienka do zaznaczania co chcesz, a czego nie. Nie wiem dokładnie co jest w moim szpitalu, bo nigdy w żadnym nie byłam.. Niby na stronie coś tam jest napisane, ale skoro w planie porodu można to zaznaczyć to czemu nie. Lepiej więcej niż za mało.

[Amanalka]

U mnie również wymagają planu porodu (Amizka, czy my nie rodzimy w jednym szpitalu czy to jakiś katowicki standard? ;)). Zrobiłam go na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku, ale położna na szkole rodzenia dała nam jeszcze wersję szpitalną, która ma dwie strony A4 + 2 strony zgód na nacięcie i jeszcze coś tam. Możemy to wypełnić i przyjść z tym od razu na IP, wtedy trochę szybciej mnie przyjmą.

Dzisiaj dopadły mnie znowu skurcze, tym razem macicy (zaczęły trochę wchodzić na lędźwie, ale nospa je zatrzymała). W rezultacie przelażałam w łóżku cały dzień, mieliśmy jechać do znajomych, ale to podbrzusze dosyć mocno bolało. Trochę winę za te bóle ponosi Daga, bo bardzo kopała (lub machała rączkami) właśnie tam na dole w podbrzusze.

Zobaczymy, co jutro lekarz na to powie, mam nadzieję, że nie narzuci mi całkowitego reżimu łóżkowego. Ostatnio i tak więcej leżę niż siedzę, ale jednak chociaż do apteki na dół czy na lody samochodem się wybieraliśmy.

[Beti10]

Też mam już wypełniony plan porodu. Pobralam że strony szpitala w którym prawdopodobnie będę rodzić. Lepiej mieć go już ze sobą bo ja przy pierwszym nie wiedziałam o tym i ze skurczami wypelnialam i pół rzeczy nie miałam przemyslanych jak to pierworodka.

[Amizka87]

Amanalka ja rodzę w Uniwersyteckim a Ty chyba w Kolejowym?
Myślę, że po prostu dobre szpitale stosują się do standardów okołoporodowych i stąd te wymogi planu porodu.
Mnie już ten ostatni miesiąc dobija fizycznie i psychicznie, nogi i dłonie spuchły, nie wiem co jeszcze może dojść z tych cudownych dolegliwości. Najchętniej bym poszła żeby mi 1 września wywołali poród, jak to czekanie się przeciągnie do drugiej połowy września to nie wiem jak sobie poradzę.