Skocz do zawartości
Forum

Problem z partnerem


Gość Kochana92

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kochana92

Witam, mam poważny probl3m z moim partnerem... jestwsmy od roku para. mamy po 25 lat, oboje zdecydowali się na dziecko... stała praca, własne duże mieszkanie, poradzilibysmy sobie. wyszło Od razu, dwie kreski, ja bylam szczesliwa, on zmieszany... chyba wystraszony ale ciul, potem dotarło i w miarę ok. Mowil o trojce dzieciaczkow ze mna, ze dom troszke rozbudowac, psa kupic, auto terenowe zeby moc z gromadka jezdzic na wspolne wakacje no i pierscionek, ktory wyciagnal podczas ktores klotni ( jak spakowalam walizki i chcialam do domu wracac) ON świeżo po studiach dziennych, lubił imprezowa i ja też, tyle że nie tak często jak on więc jak ja już zaszła w ciążę to mu się nagle zachciało częściej z kolegami, okłamał mnie w tej kwestiikilka razy, były kłótnie przepraszanie i tak parę razy. Wyvaczylam, dałam szansę... Problem w tym że zaczął czepiać się starego, moj3go prywatnego życia... przypadkiem wszedł na telefonie który mu dałam, na moja pocztę i zaczął przeglądać 'wysylane' i co zobaczył? Nagie zdjęcia w 2015 roku, potem przeszukaj mi telefon, i znalazł snapchata którego szczerze już wieki nie używałam, lecz czasem korzystałam z filtrów. O to zrobił wielka aferę, od 3 dni się nie odzywa, a jak się odzywa to mówi że rozsylam wszędzie fotki, że się puszczam, że nie chciał dziecka tylko zabawy. Oczywiście później prostuje że kocha dzieciaczka (20tc) ale ja placze, nie mam siły na nic. Nie wiem co mam zrobić... co chwilę wysluchuje o tych zdjęciach, że mnie nie chce itp. Ja mam CZYSTE Sumienie i na te oszczerstwa nie zwracam uwagi, a są w co drugim sms od niego. Kocham to, dobrze mi z nim ale nie wiem jak długo wytrzymam. Co sądzicie?

Odnośnik do komentarza

Bardzo Ci wspolczuje :( Przede wszystkim sie nie denerwuj bo jestes w ciazy! powiedz mu ze teraz powinien cie wspierac, a nie mowic ze cie nie chce, przeciez razem zdecydowaliscie o dziecku i przygotowywaliscie sie na to. Nawet jesli by mial kogos na boku to albo powinien ci powiedziec to wprost albo przeczekac ciaze zeby sie tragicznie nie zakonczyla. A jesli znalazl jakies zdjecia to porozmawiajcie o tym skad, dlaczego, jaka byla wtedy sytuacja itd i ze to przeszlosc i nigdy nie wroci. Jesli on wczesniej uznal ze chce miec dziecko to dlaczego nagle zmienil zdanie po 3/4 miesiacach? Zapytaj go o to niech ci wytlumaczy skad ta nagla zmiana i uswiadom go ze dziecko to nie jest lalka i nie moze tak byc ze raz je chce a za chwile nie.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ztsh7asn.png

Odnośnik do komentarza

Mozliwosci jest duzo w waszej sytuacji. Najlepsza bedzie SZCZERA wszystko wyjasniajaca raz na zawsze rozmowa.
Nie ma zadnego wytlumaczenia dla mezczyzny ktory w ten sposob traktuje kobietę i to ciężarna. Nie mniej jednak byc moze w ten sposob reaguje na ciaze i teraz namacalnie widzi ze bedzie mial dziecko. Moze nie byl na to emocjonalnie gotowy i sytuacja go przerasta? Co do grzebania w Twojej poczcie itd. Mówisz ze to byly zdjecia z 2015 roku a mamy 2017 rok koncowke i polowe twojej ciąży wiec byc moze za malo jednak sie znacie na tak powazne decyzje i on chcial brzydko powiem ciebie byc jeszcze bardziej pewien i ciebie sprawdzić? W takim wieku nie kazdy mężczyzna jest gotowy na zakladanie rodziny nawet jak mu sie wydaje ze jest. To wychodzi w trakcie. Ledwo co skonczyl sie uczyc a tu kolejne obowiązki no i jak dla nieho jak mowisz nie wyszalal sie jeszcze. Tylko szczera z dwóch stron rozmowa może wam pomoc i jasno przedstawione stanowiska. To jest moja osobista opinia nie znajac was a tylko na podstawie tego co napisalas. 3mam kciuki za pomyślność przyszłości.

Odnośnik do komentarza

W wieku 25 lat to juz powinien miec poukładane faktycznie te zdjęcia mogly go rozdrażnić
Nie wiem czy jest sens z kimś takim byc a na pewno ślubu nie bierz bo bedziesz juz na przegranej pozycji
Dopóki nie dojrzeje i nie bedzie się z Toba klocil nie ma sensu budować z nim związku
Znam taki związek ze dziecko jak u ciebie bylo a i tak sie wszystko rozsypało bo nic na sile
On toba manipuluje powie przepraszam aty lecisz z podkulonym ogonem ma cie w garści
Szanuj sie kobieto tak naprawde żaden facet nie jest wart tego by moc poniżać a później przepraszać
Dla mnie to gowniaż który nic dobrego póki co ci nie da
Bledem byłby z nim ślub bo ty będziesz sama z dzieckiem w domu a on na imprezie i ciągle przy nim bedziesz nikim
Dziecko sama wychowasz poznasz kogoś właściwego
Wydaje ci się ze go kochasz bo jak go kochać za co ??za traktowanie jak szmatę

Odnośnik do komentarza
Gość Kochana92

Dziękuję za szczere odpowiedzi, wolałam zapytać jak to wygląda z waszej perspektywy i przy okazji się poradzic:) powiem tak, jestem domowniczka, chociaz lubie pracowac z ludzmi, jestem od kilku dni na zwolnieniu ponieważ zbyt dużo nerwów i czasu mi to pochlanialo, praca, stres, jedzenie w biegu w trakcie odbierania telefonów... partner oczywiście sam mnie namawial do tego żebym przystopowala. Chociaż boje sie ze będę musiała wyprowadzić się z dzieckiem, nie bardzo mam gdzie ponieważ w mieszkaniu rodziców jest 40 m2, moja mama to miłośniczka zwierząt, brak warunków dla malucha. A dwa, że prace mam tam gdzie teraz mieszkam z chłopakiem. Tutaj są lepsze perspektywy, żłobek, potem przedszkole... u mnie niestety nie ma nic;( może tego się najbardziej boje:(

Odnośnik do komentarza

"na pewno ślubu nie bierz"- ale rada! Co z tego że dziewczyna z nim ślubu nie weźmie.Moim zdaniem to samo to że mają wspólne mieszkanie itd. a teraz zdecydowała się na dziecko z nim wystarczająco ją z nim wiąże i zawsze będzie częścią jej życia.
To co ci mówi,w jaki sposób traktuje i te jego ciągle zmiany zdania-raz kocha dziecko, a raz go nie chce- świadczy o jego totalnej niedojrzałości.Przykro mi to mówić ale wygląda na to że to taki niedorośniety chłopiec,który całe życie się bawi.Chciał to z tobą zamieszkał i bawił się w dom,nie chciał to sobie imprezował jak chciał i kiedy chciał.Slubu z tobą nie brał to uważa że nic ci nie jest winny i z niczego tłumaczyć się nie musi bo do niczego się nie zobowiązywał.Ciekawe czy nie ma jeszcze w swoim gronie przyjaciół osób ,które są równie niedojrzałe i tylko utwierdzają go w takiej postawie.Mam wrażenie że również pod wpływem impulsu zdecydował się na to dziecko.Taka chwilowa fanaberia.A teraz najchętniej by się z tego wymiksował tylko nie wie jak.Nienlicz na żadną odpowiedzialność,czy poważną rozmowę z taką osobą bo się nie doczekasz.Moze ci złote góry obiecywać pod plywem impulsu i chwili a potem wyjdzie jak wyjdzie.
Niestety straciłam z równie nieodpowiedzialnym kimś 2,5 roku mojego życia.Dobrze ,że w ostatniej chwili polapalam się co jest grane.Nie powiem że było to łatwe,bardzo cierpiałam i miałam chwile kiedy chciałam do niego dzwonić,ale moi przyjaciele bardzo mnie wspierało i dzięki nim przetrwałam ten najgorszy okres.
Mam nadzieję że i u ciebie jakoś się ułoży.

Odnośnik do komentarza
Gość ratuj sie

Kochana
Nie ma sytuacji bez wyjścia
To ze macie mieszkanie razem nic nie znaczy jak je kupiliście to po połowie
Ja odeszlam od byłego męża z niczym zaczynałam od zera
Teraz jestem szczęśliwa poznałam kogoś i mamy dzieci a byly mąż to porażka
Nie marnuj sie z debilem
To ze macie dziecko cóż zrobil Ci byś byla od niego zalezna
Ale nie daj się manipulować
Jest zlym człowiekiem każde zle slowo do Ciebie jest tego dowodem
Slowo przepraszam nic nie znaczy
Nie bierz ślubu bo tylko się z nim zmarnujesz
A na pewno znajdziesz kogoś wartościowego.to nie milosc kochana tylko przyzwyczajenie i strach ze możesz byc sama
Nie bedziesz sama a na pewno nie z takim nieudacznikiem który niszczy Cie kobietę która jest w ciazy

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z przedmowczynią że to nie jest miłość tylko przyzwyczajenie.Ja to wiedziałam po fakcie.Niestety kiedy się z kimś jest tak blisko ciężko to zauważyć i pomyśleć racjonalnie.
Nie ma sytuacji bez wyjścia.Glowa do góry i powodzenia.
Nie daj się zatruwać tym jedem który w ciebie sączy.Na pewno masz kogoś kto cię wesprze,może mamę,może przyjaciółkę.Moze warto się wyprowadzić na jakiś czas żeby złapać oddech i trochę równowagi żeby nie słyszeć tego co nie trzeba i nie przeżywać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...