Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Angelika 1245

Mae Witam,witam. Byłam dzisiaj u lekarza,wszystko ok. Jeszcze jutro rano na usg idę. Poszłam jeszcze na pocztę i do biedry i myślałam że do domu nie dojdę... Tak mnie nogi bolały ze ledwo doszłam.
Trochę odpoczne i za obiad się wezmę,o 15 po córkę do przedszkola i obiecałam ze pójdziemy na plac zabaw,nie chce mi się ale już obiecałam wiec trzeba :)
Dzisiaj jeszcze szukałam butów do sukienki dla niej,wymarzyla sobie z ELSA ale dramat-same rozmiary 28 w górę! Muszę poszukać gdzieś na internecie

Odnośnik do komentarza

Lubię niespodzianki, ale tylko przyjemne:) więc nie chciałabym, żeby mnie coś z wyprawką domową albo szpitalną zaskoczyło. Załatwiłam dzisiaj sprawy u położnej, następny kontakt mamy w domu już po rozpakowaniu;)
Staram się leżeć, ale trafia mnie, że mogłabym zrobić tyle rzeczy w tym czasie... ale dobro dziecka najważniejszym argumentem za leniuchowaniem..
Śpiworek dostałam od koleżanki, kupiłam otulacz, a z pościeli pewno będę używać póki co, o ile w ogóle, pustej poszewki, bo nie jestem zwolennikiem przegrzewania:)

Odnośnik do komentarza

A co do szycia - moim marzeniem jest szyć sobie wszystko co mi się w głowie wymyśli:) mąż obiecał mi maszynę, bo wychodzę z założenia, że najlepiej jestem w stanie się nauczyć nie jak mi ktoś palcem wszystko pokazuje, tylko metodą prób i błędów będę sobie coś dłubać, aż wyjdzie:) A na YT można znaleźć tyle filmików instruktażowych, że na pewno coś do głowy wejdzie:)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

MartusiaM tez sama się uczę, maszynę kupiłam za 100zł na allegro i szyję :) nie jest całkiem nowa ale też nie całkiem stara,mama mówi która też trochę szyję ze ma lepszego kopa niż jej nowa :) Mąż obiecał że jak już się nauczę to kupi mi nową ale czuje ze narazie nie potrzebuje bo z ta się dogadujemy już :) Czasami overloka mi brakuje ale od czego jest zygzak :).
ola2710 kobieto skąd Ty bierzesz na to siły! Ja się ledwo do domu doczlapalam dzisiaj :)

Odnośnik do komentarza

Angelika i Ola, podziwiam za cierpliwość i umiejętności szycia. Ja nigdy nie próbowałam ale samo zszycie lub doszycie guzika jest dla mnie problemem :d a te wykroje itd to czarna magia.
Angelika, też Cię rozumiem co do bólu nóg. Wydawałoby się że tylko 10kg więcej muszą nosić a to taka różnica ;D aż dzisiaj zainwestowałam w wygodne obuwie i teraz leżę padnięta po zakupach. Phi.
Chyba ten wyjazd do Gdańska będzie bardziej siedzony niż spacerujący ;p
Co do znieczulenia to w moim szpitalu nie ma takiej możliwości więc się nie zastanawiam nad ewentualnymi plusami i minusami. To mój pierwszy poród, jestem nieświadoma więc wydaje mi się że dam radę.
Mae
Mam podobnie i nie wiem czy to moja macica czy malutki tak się wypina. Niestety nic nie poradzimy na te nasze twarde brzuszki. Ważne że z szyjką nic się nie dzieje:) pozdrawiam słonecznie. W końcu dziś piorę;)

Odnośnik do komentarza

Marja, opcje gdzie planuję/ mam możliwość rodzić też nie mają możliwości znieczulenia. Podchodzę zadaniowy, ale im bliżej tym więcej obaw... poród bez męża w szpitalu mojego lekarza, albo opcja dwóch okolicznych szpitali z możliwością rodzinnego (jeśli oczywiście będzie wolna sala). Dodatkowo doszedł u mnie lęk przed porodem naturalnym- ból i pękanie/ nacinanie.. mąż mnie wspiera, podkreśla że ja na pewno dam radę, będzie przy mnie jak tylko będę chciała, trochę chcąc mnie pocieszyć, mówi, że może będzie cesarka. Chyba wynika to z troski, że chciałby, żeby ominął mnie świadomy ból porodowy:)

Odnośnik do komentarza

Martusia
Ja chyba jeszcze o tym nie myślę. Fakt, dopadają mnie czasem jakieś stresy związane z wizją porodu albo ewentualnego porodu przedwczesnego i wtedy zauważam że im więcej o tym myślę tym mój brzuch nagle zaczyna twardnieć, kłuć a w normalnym pędzie życia tego nie ma. No chyba że pędzę za bardzo ;)
Bardzo dobrze, że masz wsparcie męża i możecie spokojnie porozmawiać o Twoich troskach :)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

Dziewczyny najważniejsze jest nastawienie. Ja się nastawiłam bojowo,iść, urodzić i nie marudzić. Wiedziałam że to nie będą wakacje :) Było ciężko,13godzin bólu ale uwierzcie mi ze jak będzie po wszystkim to ulga temu towarzysząca jest nie do opisania :) Ja miałam 5szwów, pękłam ale w ogóle tego nie czułam, po zszyciu wstałam i chciałam iść,czułam się dobrze, nic mnie nie bolało ale położna kazała leżeć dwie godziny. Nie wiem jak będzie teraz ale wiem że trzeba dać radę i tyle :) Nastawiam się znowu bojowo :)
A słyszeliście o baloniku aniball? Czytałam ze bardzo ułatwia poród, ale chyba trzeba skonsultować to z lekarzem żeby za bardzo nie przyspieszyć

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

Praktycznie cały czas bolą mnie żebra, po lewej stronie,ból od takiego malego do takiego naprawdę nie do wytrzymania. Pomaga mi leżenie na wznak tylko,cała noc tak śpię chociaż bardzo mi ciężko bo całe życie spałam na boku.Ginekolog mówi ze prawa strona jest bardziej niepokojąca,zbadał mnie i powiedział ze prawdopodobnie dziecko uciska coś, może być nerw jeden nawet albo narząd i dlatego tak boli i niestety może boleć coraz bardziej do końca jak będzie rósł brzuch. Wysłał mnie na dodatkowe usg całej lewej strony czy to nie np.wrzody żołądka. Tez pierwszy raz o takim czymś słyszałam, strasznie to denerwujące, zwłaszcza jak boli tak mocno a nie mam możliwości się położyć.
Ale ta ciąża to jedna wielka niespodzianka, np.strasznie mnie swedzialy uszy w środku,laryngolog powiedziała ze to przez ciążę skóra się łuszczy w uszach,dała coś do smarowania i przeszło. Jak powiedziałam to ginekologowi to powiedział ze pierwszy raz się spotyka z takim czymś aby uszy swedzialy :) Ale te uciskanie dało mi w kość,mam nadzieje że chociaż będzie dziecko większe przez to a nie taki mikrusek jak starsza córka (2460kg)

Odnośnik do komentarza

Kłucie w pochwie miałam na różnych etapach, ostatnio jakoś koło 27 tygodnia jak mi twardniał mocno brzuch. Dzisiaj w nocy i sporadycznie w dzień pojawiło się kłucie pulsujące jakby w pachwinie. I dziecię szaleje mocno ostatnio że już serio nie ogarniam czy on się tak rusza czy twardnieje brzuch. No i chyba za dużo o tym myślę i zwracam uwagę...

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

MartusiaM naturalne ale mnie boli całą dobę i lekarz kazał sprawdzić chociaż mam wrażenie ze teraz jest trochę lepiej. Byłam na tym usg i wszystko ok,sprawdzała nerki,jelita, żołądek itp i ok,mówi że na wrzody żołądka to gastroskopia wykryje.Zobaczyłam przy okazji Malucha bo miałam tylko dwa usg przez całą ciążę wiec cieszyłam się ze mogę zobaczyć. Powiedziała ze wszystko ok,juz obrócona do porodu,wszystkie narządy i kręgosłup dobrze. Akurat ssala kciuka :)
zamówiłam pieluchy bambusowe za 200zł na mall.pl i tydzień minął a nawet nie wysłali :/ Wkurzona jestem,dzwoniłam tam a oni że to Firma kurierska przetrzymuje ale opinie na internecie mają straszne,mam nadzieje ze w końcu wyślą albo oddadzą kasę

Odnośnik do komentarza

Witaj Angelika w naszym gronie. A Twoja Kruszynka to w terminie urodzona taka malusia??

Co do klucia to jest to naturalne o ile bol jest do zniesienia i nie ma przy tym innych objawow niepokojacych. Dziewczyny maja racje ze dzieci coraz wieksze coraz konkretniej sie ruszaja i ich polozenie czy wiercenie sie glowka moze skutkowac kluciem w pochwie czy pachwinach. Sama tak mam juz dlugo z przerwami. Nie ma co co nas boli to bedzie jeszcze bardziej. Jednak nadejdzie ten piekny dzien kiedy nasze dzieci beda po drugiej stronie brzucha i o wszystkim zapomnimy co bylo.
Mnie nawet lezac jak czasem zakluje to nic tylko spróbować zmienic pozycje bo widac ze Dziecię bawi sie w najlepsze a mnie boli az zajekne.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

xyza witam :) Tak,w terminie ale chyba to u nas rodzinne że pierwsze dzieci takie małe :) Nie mam sobie nic do zarzucenia, dbalam o siebie,nigdy nie paliłam,nie piłam długo przed ciążą i długo po bo 1,5roku karmiłam piersią więc taka jej uroda,pytałam lekarza i mówil ze małe to nie znaczy że niedobrze. Ale teraz zbytnio nie odstaje od rówieśników,jest szczuplutka ale ja i mąż też zawsze z niedowagą w dzieciństwie. Najważniejsze że nie choruje, oprócz zwykłych przeziębień przez 4lata nie było jej nic,nigdy nawet nie brała antybiotyków.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

A co do tego uciskania to mnie bolało juz strasznie. Jestem odporna na ból raczej,ale nawet ta babka co robiła mi dzisiaj usg mówiła ze jak coś uciska na żebra to bardzo boli,nie brałam żadnych leków,boli mnie od 2miesięcy i chyba się przyzwyczaiłam trochę bo już nawet nie zwracam uwagi,dopiero jak juz zaczyna bardzo boleć to kładę się na jakiś czas. Leżenie na wznak tez nie jest dobre w ciąży niby, ta lekarz mi powiedziała dzisiaj abym starała się jednak na boku ale jak mnie boli juz masakrycznie to musze na wznak.

Odnośnik do komentarza

Angelika z ciekawosci pytalam. Wiadomo zawsze robimy jak najlepiej dla naszych dzieci. Moj dr z kolei mowil ze duzo zalezy od genow i od przeplywow w ciazy. No i ostatnio dziewczyna baba ze hej facet tez a syn urodzil sie w 40tc 3kg wiec malenstwo w porownaniu do nich. Nie ma reguly. Ja zawsze z niedowaga i to w granicach 6-10kg a sie szykuje dziewczyna klops nawet 4kg jak w terminie.
Co do lezenia na wznak to racja nie nalezy lezec bo m.in. macica bardzo uciska na narzady z reszta nie wygodnie tez dzwigac brzuch na sobie. Mnie od razu tchu brakuje jak sie przewracam z boku na bok i sekundy jestem na plecach.

Odnośnik do komentarza

Ja od zawsze spałam na prawym boku i teraz też tak zasypiam. Wiem,że najlepiej na lewym,ale mam coś od zawsze z nosem (krzywa przegroda pewnie,nie sprawdzałam nigdy) i nie mogę oddychać jedną dziurką wcale jak leżę na lewym boku... ale teraz zanim zasnę,to i na lewym (oddychając ustami),i na wznak,i na prawym-długo mi schodzi zanim odpłynę;)

Mysia,mnie też mały obywatel uciska i powoduje kłucia w różnych miejscach,tak już będzie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 1245

Tak samo jak z karmieniem, ja ledwo miseczkę B a pokarmu miałam aż nadmiar a kumpela cycolina i naprawdę się starała karmić i nic. Córcia była maleństwem naprawdę, czasami jak widzę noworodka to wydaje mi się ze ona była o wiele większą a okazuje się ze prawie dwa razy mniejsza :)
A jak wasze dzieci reagują na informacje o rodzeństwie? Ja dzisiaj kupiłam parę ubranek dla tej jeszcze w brzuchu a córka zaczęła skakać i mi dziękować że kupiłam ubranka dla jej siostry :) i ze je tak kocham :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...