Znieczulenie przy porodzie

[Gość Majka84]

Mamusie, podzielcie się doświadczeniami. Za 2 miesiące rodzę i sama nie wiem czy się decydować czy próbować bez...
Polecacie czy raczej odradzacie?
A do dziewczyn, które są przed porodem mam pytanie - decydujecie się na znieczulenie czy nie i jakie przesłanki Wami kierują?

[żoo]

Dzień Dobry,
Ja miałam i polecam. Też się pierwotnie zastanawiałam i postanowiłam, że decyzję podejmę już w trakcie porodu.
Ostatecznie miałam poród wywoływany i bardzo mocno rozkręcili mi oksytocynę tak, że nie miałam przerw pomiędzy skurczami.
Dzięki znieczuleniu trochę odpoczęłam i wykorzystałam ten czas na chodzenie. Mogłam wtedy wspomóc się grawitacją.
Jak znieczulenie minęło po 1,5h to już miałam rozwarcie 9 cm.

[zielizka]

Ja chcialam miec, ale co z tego jak 3 pielegniary nie potrafily sie wkluc? Takze Twoja decyzja to jedno ale miej swiadomosc ze to nie takie hop siup :)

[Gość mammamalina]

Hej, rodzilam 4 razy bez znieczulenia. Uważam tak jak koleżanki ze podejmiesz decyzję w trakcie a z doświadczenia wiem że 80% szybkiego i mało przykrego porodu to psychika, nasze podejście, przygotowanie i niecierpliwość ze zaraz kruszynke będziemy tulic. Aktualnie czekamy na pierwszą córeczkę - 31 tc

[Nataszka30]

Witaj ja również, jestem doswiadczona pod kontem porodów bo rodziłam 4 razy z tym że bez znieczulenia.
Teraz planuje znieczulenie ale również podejmę ostatecznie decyzję w trakcie porodu.
Jeśli uznam że potrzebuje to poproszę o to a jeśli szybko pójdzie to bez :)

[Ana90]

Hej :)
Ja spodziewam się swojego pierwszego dziecka i odkąd tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży planowałam rodzić ze znieczuleniem. Ostatecznie wiem już, że będę miała przeprowadzane cc, jednak gdyby nie ten fakt, to na pewno wybrałabym znieczulenie. Myślę, że każda z kobiet (zwłaszcza tych będących, w ciąży pierwszy raz) powinna dobrze się zastanowić, czy czuje się na siłach by temu podołać. Ja znając siebie, swój organizm i odporność na ból na wszystkie zadane samej sobie pytania odpowiedziałam- nie. Strach związany z bólem wprowadzał mnie w odrętwienie już dawno temu. Wiem, że jestem słabo odporna na ból i postanowiłam, że nie będę się oszukiwała i zgrywała bohaterki, tylko jeśli istnieje taka możliwość, to zdecyduję się na znieczulenie. Nie chciałam po latach wspominać porodu jako koszmaru związanego, z ogromnym bólem.
Jeśli jednak czujesz się na siłach, wiesz, że jesteś odporna na różnego rodzaju bóle i masz poczucie, że masz siłę i odwagę, by się z tym zmierzyć, to może warto spróbować? Ostatecznie zawsze może być tak, jak piszą dziewczyny- że podczas samego porodu stwierdzisz, że nie dasz rady i wtedy poprosisz o znieczulenie.
A co do położnych, to myślę, że też nie można skupiać się za bardzo na tym, czy umiejętnie się wkują, czy też może nie dadzą rady. Znieczulenie już od jakiegoś czasu jest dostępne w naszym Kraju na życzenie, osoby pracujące na porodówkach robią to na pewno częściej, niż nam się wydaje, więc musimy założyć, że wiedzą co robią i umieją to robić. Martwiąc się jeszcze ich kompetencjami mogłybyśmy zwariować. Trzeba wierzyć, że one znają się na swojej robocie i skupić przede wszystkim na sobie i swoim dziecku :)

[cora]

U nas w szpitalu znieczulenie daje anestezjolog i nie spotkałam się z tym by położne je aplikowaly. A anestezjolog raczej wie co robi

[Justyna92]

Miałam cc i w życiu nie urodziłabym naturalnie, ale jeżeli już, to nie wyobrażam sobie aż tak cierpieć. Bo i po co... Jeżeli tylko masz taką możliwość poproś żeby nafaszerowali Cię czym tylko się da.

[Gość DinkaDjgg]

Poniewaz jest to lepsze dla dziecka. Faszerowanie się czyms się da brzmi dziwnie ale nie oceniam. Większość kobiet jednak dla dobra dziecka rodzi przedewszystkim naturalnie. I zastanawia się czy chce znieczulenie. I biorą kiedy już nie dają rady. Ja osobiscie przez całą ciaze wzięłam może 3 razy paraceramol I to pod sam koniec gdy już nie dawalam rady z bólem kregoslupa. Przy porodzie miałam znieczulenie ale w zyciu nie dalabym się faszerowac nim byle nie bolało. Po porodzie również nic nie chcialam na ból brzucha bo już zaczęłam karmić piersią. Pierwsza tabletke paraceramolu wzięłam na ból zęba 4 mięs po porodzie. I też zastanawiałam się czy nie zaszkodzi. Większość kobiet jednak martwi się bardziej o dziecko a pani zachowauje się egoistycznie.

[Wigga]

Do pani powyzej już dawno zostal obalony mit ze porod w cierpieniu jest najlepszy dla dziecka. Znieczulenie zewnatrzoponowe jest zupelnie bezpieczne tym bardziej ze nie må stycznosci z ukladem krwionosnym.
Sama nie zdecyduje sie na nie mam så soba jeden porod i punkcje ledzwiowa. Porod wspominam dobrze å raczej zupelnie nie pamietam natomiast punkcji ciągle sie boje i pamietam bol w trakcie i kilka dni po. Ale ja mam zwyrodnienia kregoslupa wiec to dlatego.
Tez nie rozumie o co chodzi z tymi nieudanymi wkluciami. To przy porodzie naturalnym podaje sie leki dozylnie?

[cichadoro]

Ja na chwile obecna planuje rodzic bez znieczulenia. Szczerze to bardziej boje sie wyrywania zeba niz porodu ;) ale kazdy ma inny prog bolu, no i kazdy porod inny, mam nadzieje ze w moim wypadku pojdzie tak sprawnie jak za pierwszym razem, ale nigdy nie wiadomo.

[margarettkaa]

Wkłucie do rdzenia kręgowego wykonuje tylko i wyłącznie lekarz anestezjolog bądź lekarz robiący specjalizację z anestezjologii (na kimś muszą się uczyć). Pielęgniarki nie wkuwają się więc albo ktoś tu ściemnia albo doszło do samowolki!! Ja planuje rodzić ze znieczuleniem...o ile nie będzie za późno ;) aktualnie stosowane znieczulenie nie wpływa na akcję porodową i jest bezpieczne dla dziecka.

[marzen@]

Ja myślę, że dziewczyna pisząca o pielgniarkach robiących zzo zwyczajnie pomyliła anestezjologa z położną, nie doszukiwałabym się tu złej woli czy ściemy ;) Podczas porodu wiele sie dzieje i zwykle skupiamy sie na czymś innym niz plakietki personelu medycznego.
Do autorki watku. Moim zdaniem najlepiej "zarezerwować" sobie możliwośc skorzystania z zzo. Nie nastawiaj się ani tak, ani siak. W trakcie porodu zdecydujesz czy potrzebujesz znieczulenia czy nie.

[arma]

Hej, urodziłam córkę 2 tyg temu i nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia. W pewnym momencie skurcze były tak silne, że nie panowałam nad swoim ciałem. Byłam też zmęczona trwającymi od 24 h skurczami i nieprzespana nocą. Ale nie w tym rzecz, żeby się licytować na dolegliwości. Po co cierpieć skoro w łatwy sposób można sobie pomóc? Bierzemy znieczulenie na borowanie zęba, a przy porodzie mamy być twardzielkami? Nie bardzo rozumiem w imię czego. Znieczulenie to super sprawa, jest bezpieczne dla dziecka, wiec jeżeli tylko można to korzystajmy z tego.