Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

- aszucha, ja też w ostatniej ciąży chodziłam do K.W ale teraz podczas starań o ciążę bardzo źle mnie potraktował. Myślałam o doktor D.B ona jest ordynatorem w szpitalu, ale są różne o Niej opinie

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkie i ja z terminem na styczeń:). To moja 3 ciąża, ale dzieciątko będzie drugie. Pierwszą ciąże straciłam dwa lata temu:( Rok temu w sierpniu urodziłam synka Kornela, który ma obecnie 8 miesiecy:). Planujemy jeszcze jedno, bo marzy nam się 3. Jestem tylko załamana terminem do lekarza, bo mam dopiero na 23 czerwca i to prywatnie!!!!Muszę regularnie dzwonić i pytać czy coś się może zwolniło. Trzymam mocno kciuki za nas wszystkie i mam nadzieję, ze razem szczęśliwie przebrniemy przez te 9 miesięcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nl1gov59n2.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/6sutcsqvng3tgzrn.png

Odnośnik do komentarza

Mamuskax2 obecnie mieszkam w Gdyni. Jestem wkurzona tym terminem, a nie chciałabym zmieniać lekarza, ten prowadził moją pierwszą ciąże, jest ordynatorem szpitala i mam do Niego zaufanie. Ale te terminy...:( i mówiłam kobiecie, że zrobiłam test i wyszedł pozytywny i chciałam się zapisać na koniec maja, żeby już coś było widać, a ta do mnie, że test to o niczym jeszcze nie świadczy i że nie ma terminu i koniec, ona mi nic nie poradzi. A wizyta kosztuje 200zl z badaniami 250 i jeszcze w takiej sytuacji się dostać nie moża, nawet będąc pacjentką tego lekarza:(:( chyba będę musiała iść do jakiegoś innego, bo przecież 23 czerwca to już będzie ok 12 tygodnia ciąży (chyba dobrze liczę), a przecież między 11 a 14 tygodniem robi się pierwsze badania prenatalne, (o ile dobrze pamiętam) a ja co? mam mieć dopiero wtedy pierwszą wizytę???? Jestem wściekła na tą sytuację i opryskliwość tej baby, która zapisy robi!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nl1gov59n2.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/6sutcsqvng3tgzrn.png

Odnośnik do komentarza

To rzeczywiście musisz się umówić na pierwszą wizytę gdzieś indziej, bo czas leci jak szalony, a z tego co wiem to do 10 tyg. ciąży powinno się odwiedzić lekarza...Chyba, że zwolni się jakiś termin. Ja na szczęście nie muszę długo czekać. Tylko tydzień. Ale i tak mam trochę stresa.
Poza tym jestem zła na siebie, bo czytam w Internecie jakie są objawy ciąży pozamacicznej itp. Zaraz się zaczynam zastanawiać czy może mam jakieś symptomy...masakra. Kiedyś to rzeczywiście ludziom było łatwiej, bo nie było dostępu do tylu informacji jak dziś i nikt się nawet nad tym nie zastanawiał.

Odnośnik do komentarza

carollex Ty wyłącz ten internet, bo tylko niepotrzebnie się nakręcasz. Rozumiem Cię doskonale, w pierwszej ciąży też tak świrowałam i widziałam u siebie każdy niepożądany obiajaw. Teraz na szczęścia mój syn mi na to nie pozwala. Wiem, że to niełatwe, ale chociaż spróbuj o tym nie myśleć i tyle nie czytać. Trzeba być dobrej myśli. Ja trzymam za nas wszystkie kciuki.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nl1gov59n2.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/6sutcsqvng3tgzrn.png

Odnośnik do komentarza

Nie czytaj tego!
Musisz myśleć pozytywnie.

carollex
To rzeczywiście musisz się umówić na pierwszą wizytę gdzieś indziej, bo czas leci jak szalony, a z tego co wiem to do 10 tyg. ciąży powinno się odwiedzić lekarza...Chyba, że zwolni się jakiś termin. Ja na szczęście nie muszę długo czekać. Tylko tydzień. Ale i tak mam trochę stresa.
Poza tym jestem zła na siebie, bo czytam w Internecie jakie są objawy ciąży pozamacicznej itp. Zaraz się zaczynam zastanawiać czy może mam jakieś symptomy...masakra. Kiedyś to rzeczywiście ludziom było łatwiej, bo nie było dostępu do tylu informacji jak dziś i nikt się nawet nad tym nie zastanawiał.

http://fajnamama.pl/suwaczki/ulbr9gj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ang81- ja również biorę tylko kwas foliowy. W pierwszej ciąży przez 2 mc brałam dodatkowo suplementy ale całą ciąże miałam dobre wyniki badań więc z nich zrezygnowałam. Teraz o ile wyniki będą dobre nic więcej nie będę brać. Teraz jest lato dużo sezonowych owoców i warzyw się zacznie więc może bez witamin się obejdzie.
Generalnie są też dwie szkoły, jedna uważa, że suplementacja witaminowa powinna trwać cały rok. Druga mówi o tym, że dobra dieta powinna wystarczyć.
Dobrze zapytać lekarza prowadzącego który na podstawie wyników badań oceni czy suplementacja jest potrzebna.

Co do objawów wczoraj miałam pierwsze mdłości, u mnie wystepują póżnym popołudniem i wieczorem a nie rano, w pierwszej ciązy też tak było.

Wszystkim mamą życzę dobrego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivfxmq4s92aj5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgp229mac0.png

Odnośnik do komentarza

Ja piję kawę codziennie. Zdarza się, że nawet dwie. Nie mocną, taką z jednej łyżeczki. Ogólnie nie trzeba z niej rezygnować. Wiadomo, że nadmiar szkodzi, więc trzeba ją pić z umiarem. Mnie piersi zaczęły boleć prawie od samego początku. Czyli jakiś tydzień po poczęciu i ból nadal się utrzymuje. Czasami mniejszy czasami większy. I są wielkie jak balony. Co do witamin to mam jakiś taki zestaw dla kobiet w ciąży. Sporo tam jest tego w środku. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Ja kawę piję normalnie, w pierwszej ciąży też piłam. Podobno jedna filiżanka jest ok. Ja przyznaję się bez bicia, że u mnie bywało różnie było dużo dni zupełnie bez kawy ale bywały również takie gdzie i 3 pękły:) Teraz kawa rano to podstawa, ponieważ mój syn wstaje albo o 5 albo o 6 i jak tu żyć?;) Co do witamin, to w pierwszej ciąży jadłam femibion, a teraz, póki do lekarz nie pójdę to też tylko kwas foliowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nl1gov59n2.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/6sutcsqvng3tgzrn.png

Odnośnik do komentarza

jasani bardzo się cieszę, że mamy ten sam termin :) mi się wydaje że urodzę wcześniej niż 6 stycznia. Z moich wyliczeń wynika że owulację miałam około 10 dc. Ale to czas pokaże jak to będzie. Ważne żeby zdrowe było:)
odnośnie witamin to biorę femibion i co drugi dzień actifolin.
Moje piersi są powiększone, pełniejsze, wrażliwe na dotyk i czuję ich ciężar gdy wieczorem zdejmę biustonosz. Jako takiego bólu nie odczuwam.
Kawy nie piłam przed ciążą, po prostu nie lubię, teraz tym bardziej.

Odnośnik do komentarza

Ja również piję kawę, jedną a czasami 2 dziennie. W poprzedniej ciąży też piłam przez całe 10 mcy. Ja bez kawy mam bardzo niskie ciśnienie i nie żyję, moja ginekolog mówiła, że 2 kawy dziennie jest ok i tego się trzymam;)
Ja z objawów mam tylko bolące piersi, szczerze jakoś nie czuję, że jestem w ciąży. Jak zaszłam w ciążę z synkiem to wiedziałam o tym jeszcze przed zrobieniem testu. Teraz właściwie nic.
Kochane, tak zupełnie z innej beczki. Mam problem z odczytaniem prywatnych wiadomości, cały czas pojawia się komunikat, że poczta chwilowo niedostępna. Macie też tak? Jak sobie z tym poradzić?

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uvfxmkc8vebv0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5ejuswdklg.png

Odnośnik do komentarza

Też mam problem z prywatnymi wiadomościami. Chyba coś jest nie tak.

Jeśli chodzi o kawę to nigdy jakoś specjalnie za nią nie przepadałam, więc teraz tym bardziej nie muszę jej pić ;) Ewentualnie zbożowa - to już inna sprawa.

Piersi zrobiły się pełniejsze i bardziej wrażliwe, ale bolą tylko czasami i nie tak bardzo jak jeszcze tydzień temu.
Zawsze miałam malutki biust, więc mam nadzieję, że chociaż teraz troszkę się nacieszę :)

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jak śpicie na boku to też macie uczucie takiego ciągnięcia po przeciwnej stronie brzucha? Bo ja ogólnie śpię na brzuchu lub na boku i zauważyłam ostatnio, że jakoś mi tak nie komfortowo na boku. Chyba, że mam podkurczone nogi , to już tego nie czuję...

Odnośnik do komentarza

Carollex ja staram się ogranicźyć kawę. Mam z objawów tylko lekki ból piersi, żadnych mdłości. Mam podobnie podczas snu na boku, takie rozcićganie. A dziewczyny siusiacie częściej? Ja na razie nie. Trochę się martwię bo podczas starań o dziecko codziennie rano mierzyłam temp, a dziś miałam tylko 36,7 i panikuję, oby doczekać do wtorku:-(

Odnośnik do komentarza

Witam was,

z góry gratuluję pozytywnych testów oraz życzę dużo zdrówka ;)
Ja na razie jestem w kropce.
Okres miałam 11 kwietnia. Okres powinnam dostać 8 maja, jak dotąd nic. 7 maja miałam plamnienie. Wczoraj ( 10 maja) ewidentnie byłam przekonana że dostałam okres, niestety rano już była cisza która trwa do tej pory. Wodnisty śluz jedynie, okropny ból piersi i pobolewanie podbrzusza, ciągle bym też spała. Robiłam dwa testy ciążowe. Jeden w dniu spodziewanej miesiączki, drugi wczoraj. Niestety oba negatywne..
Nie wiem już co mam robić. Zastanawiam się, czy udanie się na betę będzie rozsądniejszym wyjściem niż kupowanie co chwilę testu ciążowego.
Rok temu miałam podobną sytuację, spóźniał mi się okres, brązowy śluz itd. Okazało się, że mam cystę na jajniku.

Wg. kalendarza termin powinien być na 18 stycznia. - 5 tydzien..
Nie wiem już co myśleć. Postanowiłam do końca tyg poczekać na ew miesiączkę lub pozytywny wynik bety lub testu ciążowego. Jeśli nic nie wyjdzie, udam się do lekarza..
Co myślicie, jakieś rady ?

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Mamuskax2w poprzedniej ciąży też cierpiałam na bezsenność i szczerze tego nie cierpiałam ;) teraz mam tylko problem z zaśnięciem a później to już bym mogła spać i spać i spać... Myślę, że bezsenność omija mnie przez to, że teraz mam bardzo mało snu ze względu na tego mojego 8miesięcznego łobuza, który o 5 rano już jest gotowy do życia a dodatkowo funduje mi pobudkę ok 3 w nocy :).
tusiek02 znawcą nie jestem, jednak wydaje mi się, że w 5 tygodniu test już powinien wykazać dość widoczną kreskę. Myślę, że najlepszym wyjściem będzie albo zrobienie bety albo wizyta u lekarza i skłaniałabym się bardziej ku 2 opcji.
Madz89 przestań się dziewczyno nakręcać! Spokojnie, trzeba być dobrej myśli do samego końca, bez względu na to jaki on będzie, a ja wierzę, że koniec ciąży, każdej z nas, zakończy się tuleniem naszych małych, pięknych, różowych, wrzeszczących bobasów:) Jak pisałam pierwszą ciążę straciłam (córeczka Zosia) ustała akcja serduszka, w drugiej ciąży bałam się jak cholera, ale starałam się myśleć pozytywnie i wszystko skończyło się dobrze, pomimo przygód i mega niepewności na samej końcówce ciąży, Teraz też się boję, jak każda z nas i też się łapię na tym, że rozważam czy moje objawy są prawidłowe, ale szybko karcę się w myślach i staram się myśleć tylko pozytywnie:) Mnie np. piersi prawie wcale nie bolą. Tylko spokój może nas uratować :) Pójdziesz do lekarza i wierzę, że usłyszysz, że wszystko jest książkowo. Kochana uszy do góry!

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nl1gov59n2.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/6sutcsqvng3tgzrn.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...